Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
no bo to zależy od tego co kto potrzebuje się dowiedzieć
Ciekawe czy kiedyś pojawi się porada dotycząca najbardziej sprzyjającego miejsca do poczęcia który wygrał plebiscyt, mianowicie publiczne WC
littleladybird lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
cześć babeczki, wchodzę tu co jakiś czas i Was podczytuję - żebyście nie myślały, że zapomniałam o Was moje wiedźmy kochane ;* więc tak profilaktycznie się zgłaszam.
co do sikania to ja teraz jakoś specjalne starania odłożyłam na czas wakacji ale sikanie wychodziłoby mi na Dzień Matki - czy któraś sika na Dzień MAtki? Siknąć mogę, a kto mi zabroni
edit: po wakacjach mam inseminacje i będę pytongować ze strzykawką
edit2: no i musiałam.. aaahhh
http://www.iv.pl/images/11152487168992792254.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2015, 15:39
-
Mar a jak tam nasz wyścig bagienny? u mnie póki co jeszcze cisza
Może dzięki Tobie Mar dziewczyna zajdzie w ciążęIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Mar, uważaj- na suchoty się umiera
Ja dzisiaj robiłam przegląd apteczny i wywalałam stare leki- bosz,ile ja wydoiłam tego guanosyropu w zeszłym cyklu, nie dziwię się, że mi się bagno ciągnęło na 7cm! Na pewno będę na nim jechała następnym razem. -
E, no nie znęcajcie się nad dziewczyną. W końcu nie po to prowadzimy te obserwacje i wykresy, żeby nam znikały.
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Mar u mnie dzięki wodzie pitej hektolitrami oraz cudownemu kisielu z siemienia jest moookro moookro moookro tylko się nie rozciąga jeszcze
No chyba że to pozostałości po jadzie pytonga ale nie sądzę że byłoby tego aż tyle i do tej pory
Maczek lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
mar wrote:cześć babeczki, wchodzę tu co jakiś czas i Was podczytuję - żebyście nie myślały, że zapomniałam o Was moje wiedźmy kochane ;* więc tak profilaktycznie się zgłaszam.
co do sikania to ja teraz jakoś specjalne starania odłożyłam na czas wakacji ale sikanie wychodziłoby mi na Dzień Matki - czy któraś sika na Dzień MAtki? Siknąć mogę, a kto mi zabroni
edit: po wakacjach mam inseminacj
inseminacje i będę pytongować ze strzykawka
Czesc MarRobiliście kiedyś morfologie plemniorow? do inseminacji można podejść chyba przy jakimś określonym poziomie prawidłowych plemnikow.... Nie wiem czy to prawda?
Synek 2016 r. ♥️
Synek 2020 r. 💚
-
nick nieaktualny
-
Katarzyna87 wrote:Emma wręcz odwrotnie, okazałam tyle dobroci ile byłam w stanie w tamtej chwili. Dla mnie to jedyne rozwiązanie
Ano, też pomyślałam, że pewnie przez przypadek sama sobie usunęła.
Ale całkowicie rozumiem smutek z powodu straty... czegokolwiek.Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Kokaina wrote:Czesc Mar
Robiliście kiedyś morfologie plemniorow? do inseminacji można podejść chyba przy jakimś określonym poziomie prawidłowych plemnikow.... Nie wiem czy to prawda?
zostaliśmy zakwalifikowani na inseminację przez wgląd na moją endometriozę i podejrzenie 'wrogiego śluzu' - po wakacjach mam jeszcze zrobić przeciwciała przeciwplemnikowe! wiedziałyście, że coś takiego istnieje? masakra.
Ev- to jutro Twój wielki dzień udrożnienia? trzymaam kciuki! i już zaakceptowałam Twoje zapro - przy okazji kilka innych, mam kilka nowych przyjaciółek <jaram się>
EDIT:
ZWEI...! KOCHANA.. o ja ignorantka... teraz dopiero doczytałam co tu pisałyście przez ostatnie dni. Wczoraj też leżałam na piasku, troszkę wiało, może byłam całkiem niedaleko Ciebie bo w Brzeźnie. Zwei ściskam Cię mocno.
EDIT2: doczytałam resztę i usunęłam wszystkie powyższe stwierdzenia w stylu "jest mi przykro"; "wszystko będzie dobrze" - masz rację, nie ma co pisać takich rzeczy tylko iść do przodu. Twarda z Ciebie babka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2015, 19:52
-
Mar aż ja Cię dodałam do przyjaciółek ;p by nie było że wiedźmy się unikają ;p
Eva Domyślam się, że nie chcesz nam pisać pełnego sprawozdania, ale daj znać "po".
Przełamałam się i...zrobiłam zakupy przez internet ;p Jutro między 8 a 10 będę wcinała świeże bułeczki nie ruszając dupki z domu
Zmusiła mnie do tego trochę sytuacja (zakup wody mineralnej ;p) ale co tam, jak szaleć to szaleć -
nick nieaktualnyJak jeszcze nie mieszkalismy z Malzem to czesto kupowalam przez internet wlasnie z uwagi na wode
fajnie bo oszczednosc czasu
szkoda mi bylo tracic weekendow (mieszkalismy okolo200 km od siebie) zeby jeszcze robic zakupy
ale teraz juz to odeszlo w niepamiec bo Malz po prostu LUBI lazic po sklepach (z jedzeniem, bo z ciuchami to nie),ogladac sobie, wybierac
wiec to zajecie powierzylam mu calkowicie z wielka radoscia
ja zakupow wszelkich nie cierpie i najchetniej bym to wlasnie zalatwiala bez wychodzenia
-
w tym temacie jestem zakupową dziewicą ;p Zakupy lubię robić (spożywcze, nie ciuchowe), ale przyniesienie do domu 12 buletek wody mineralnej 1,5l + coca coli 4l - kurde no w promocji ;p to dla mnie za duża waga. Przy okazji doliczyłam sobie parę rzeczy i już nie umiem się doczekać porannej dostawy