Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
Zwykle staram się nie komentować tego typu nieprzyjemnych wymian zdań, ale teraz coś napiszę. Myślę, że wszystkie powinnyśmy być w stosunku do siebie bardziej wyrozumiałe i np. z góry nie zakładać złej woli u drugiej osoby.
Niestety tutaj mamy tylko literki, a to bardzo mały procent dostępnych informacji we wzajemnej komunikacji. W ten sposób bardzo łatwo dochodzi do nieporozumień. Jedna osoba napisze coś nieprecyzyjnie (nie wszyscy niestety mają łatwość ubierania myśli w słowa, zwłaszcza pisane), druga to źle zrozumie i się oburzy, a ta pierwsza znowu poczuje się urażona, bo przecież ona chciała dobrze i nie miała niczego złego na myśli i nieporozumienie i kłótnia gotowe. A potem tylko przegadywanie się i udowadnianie sobie racji.
Zatrzymajmy się i spróbujmy założyć, że druga osoba miała dobre intencje, tylko niezbyt umiejętnie się wyraziła. Bądźmy pobłażliwe, bo nikt nie jest idealny i każdemu, nawet super erudycie słownemu może się zdarzyć niefortunna wypowiedź.
Mam nadzieję, że nie zdarzyło się do tej pory, żeby któraś z Was poczuła się urażona, albo niezadowolona z tonu jakiejś mojej wypowiedzi. Nie chciałabym żeby tak było. Jeśli tak się stało, lub kiedykolwiek będzie, to zapewniam, że nie było to celowe i w takim przypadku proszę zawsze o grzeczne zapytanie i zwrócenie uwagi.
lauda., zwei_kresken, Shibuya, odrobinacheci, Katarzyna87, Maczek, Ralpina, Blondik, Amelcia lubią tę wiadomość
Starania od 09.2011r.
sierpień 2014 - I operacja usunięcia mięśniaków,
14 c.s.
luty 2016 - II operacja usunięcia mięśniaków,
wrzesień 2016 - usuwamy polipa... -
Mój mąż stwierdził ,że zamontuje nowy wąż od prysznica . O boże ile ja miałam śmiechu , pół łazienki zalane tak pryskał. Wszystko było testowane na mnie , ale co za doświadczenie i ile podniety z jego eksperymentu ! Dobrze ,że mam duszę inżynierka po moim tacie i większość umie zrobić sama wszystko w mig naprawiłam
-
Dobra tam muza będzie, może Małża namówię? Byliśmy już na wielu różnych festiwalach, ale tamtejszego błota jeszcze nie doświadczyliśmyBaronowa_83 wrote:My pewnie na polowę zespołów;)plus jakies których jeszcze nie znany a pewnie polubimy;). Z latoroslą jedziemy to raczej z golym cycem nie będę latać

-
Muza i atmosfera super, tyle zespołów. Że na pewno znajdzie sie cos dla siebie,. W zeszłym roku tak naladowalam akumulatory. Czułam sie jakbym znowu miała 18 lat, a nie juz po 30;). Chociaż w woodstckowym blocie nigdy sie nie taplałam, nawet za mlodu;)zwei_kresken wrote:Dobra tam muza będzie, może Małża namówię? Byliśmy już na wielu różnych festiwalach, ale tamtejszego błota jeszcze nie doświadczyliśmy

-
Emma piękny wywód
nie mam co Ci polać, bo w mych ścianach tylko herbata się ostała (i ketchup z produktów półpłynnych), więc mogę zaproponować usługi czytania z wykresu i ile tylko będziesz chciała 
Tylko do jednej rzeczy chciałabym wrócić. Uważam że każda powinna odpowiadać za to co napisała i starajmy się nie robić sobie przykrości.
Dobranoc pchły na noc :p
Morwa, zwei_kresken, Emma80 lubią tę wiadomość
-
Nie odniosę się do poprzednich postów bo chcę tylko zakomunikować ze babcia została w szpitalu... Tylko nie na tym oddziale na który ja kierowano w powietrzu wisi operacja
lekarze póki co nic nie mówią ale wyniki wydają się być gorsze niż przypuszczano
muszę to wszystko poukładać i być silną dla męża i teściów... Tylko skąd ja mam brać kurwa tyle siły ? Ja jestem jakąś kopalnią bez dna chyba ...
Słodkich snów Wiedzmuszki
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Emi najwazniejsze, że babcia została w szpitalu i ma stałą opiekę lekarską. A Ty nie jestes studnią bez dna, bo nikt nie jest. Wyśpij się, wyplacz jeśli musisz, najedz się. Dzisiaj jest kolejny dzień w którym pewnie bedziesz walczyła. Dasz radę! Zawsze gdy chodzi o najblizszych i ukochanych dajemy radę. Glowa do góry
-
Emma, pieknie napisałaś. Zgadzam się, więcej wyrozumiałości dla innych i dla ich wypowiedzi.
Zwei, przykro czytać jak piszesz komuś, że tu nie pasuje.To forum publiczne i może tu być każdy. I żadnej selekcji nie wprowadzajmy. Nawet niech "matki założycielki wątku" tego nie robią. A skoro to jest wątek dla wszystkich, to nie dziwmy się, że w gronie tylu bab nie ma siły żeby nie poleciały iskry.
Ostatnio mam wrażenie, że na wątku jest podział na te, co mogą wszystko: marudzić, dosadnie wyrażąć poglądy, czasami wręcz wyśmiać, a innym jest wszystko wypominane. I to jest nie fair.
Miałam ciężką noc, mój pies jest alergikiem od małego, a teraz dostał uczulenia sama nie wiem na co
Zaraz wybywam do weta. Usilnie lize tyłek, ma go czerwony jak cegła i wygryzł sobie futro wokół ogona i na udkach do łysego...Ogólnie widac,że skórę na całym ciele ma podrażnioną i mocno różówą, a miejscami czerwoną...Pewnie znowu mu wpakują sterydy, po których będzie skołowany i będzie sikał co 5 minut
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 08:14
Shibuya lubi tę wiadomość
-
W zeszłym roku juz byl i dobrze sie bawil;). Zreszta juz na wielu koncertach byl;)mar wrote:Wiedźmy jadą na Woodstock!

Baronowa - z tymi cyckami to żartowałam, hehe:) ja bym też w życiu w to błoto nie weszła -tam pływają podpaski. .
ale podziwiam że bierzesz latorośl - super! -
Emi wiem co czujesz. Ja też jestem podpora każdego w rodzinie i wszystkim sie przejmuje natomiast moje problemy są zawsze z boku.
Ale musi byc dobrze. Znajdziesz sile na wszystko trzymaj sie kochana."I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie,
a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek.
Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja..."
Księga Hioba -
Heloł. Proszę dziś za mnie wypić z okazji mojej studniówki, hahaha jak ten czas zapierdziela, a wszyscy mi mówili że druga połowa to mi się ciągnąć będzie. No aole może jeszcze się odmieni.
Jejku Emi kochana trzymaj się tam i kciukasy ogromnie ściskam za babcię! mam nadzieję, że będzie z nią wszystko ok. Podziwiam Twoją siłę!
Nie pisałam wam wczoraj ale przeżyłam taki stres od rana... pamiętacie jak pisałam o tym opiekowaniu się dzieckiem za 2,5? Wczoraj od 7.00 rano miałam sie nim zająć, cena wytargowana do 5 pandów więc ok mogę iść, poszłam i pukam drzwi, nikt mi nie otwiera... wkurzyłam się trochę ale pukam dalej, nadal nic tylko pies ujada na mnie strasznie... mój B. pracuje razem z ojcem tego dziecka (mały ma ok 14 mies - bo nie pamiętam czy wczoraj pisałam), wpadałam na pomysł, żeby zobaczyć przed blokiem czy samochód służbowy stoi. Nie ma, pewnie pojechał po żonę i za chwilę przyjadą... przyszedł B. i reszta ekipy, no i czekamy bo za chwilę mają jechac do pracy... podjeżdża auto służbowe, wybiega z niego matka tego małego i mówi chodź ze mną... okazało się, że mądry ojczulek zostawił malucha samego na 2 godziny...
Trochę chaotycznie to opisałam ale wiedzcie dziewczyny, że do teraz mnie jeszcze telepie na samą myśl
na szczęście mały przespał cały czas spokojnie, ale przecież mogłam go obudzić pukaniem, pies szczekaniem... i co wtedy?
Robimy drugiego Dziedzica

-
Emi również jestem z Tobą :*:*:* i tule czule :*:*:*
U mnie Ridż zjawił się przed czasem i to chyba ta podróbka bo daje czadu równo
myślałam ,że dzisiaj coś porobię sobie w domu a jedyne co robię to zwijam się z bólu
ale i tak się cieszę,że wpadł i mnie nie zawiódł :p życzę wam miłego dnia i myślę ,że odezwę się później
-
Ale dzisiaj miałam sen!
Były robione masowe zapłodnienia! Mimo że jestem w ciąży oczywiście też musiałam iść. Było pełno dziewczyn, które nie zaszły i które zaszły (nieznajome). Mój wynik jako jeden z nielicznych był "niedookreślenia". Za niski na ciążę, za wysoki na nieciążę. Drugą dziewczyną z tym samym problemem była Zuu!!
Razem z Zuu miałyśmy się zjawić za miesiąc na kolejną chabetę, ale wyprosiłyśmy, żeby zrobili nam ją dwa dni później
Kochana obie zaciążyłyśmy. Ja miałam bliźniaki (Majka, którą mam w brzuchu i nowy dzieciak) i Ty też! Obu nam się udało! Sen w moim przypadku niemożliwy, w Twoim jak najbardziej, więc ogłaszam wszem i wobec, że czekam na jego spełnienie i ciążę Zuu
WiedźmaMaKota, Ralpina, Maczek, odrobinacheci lubią tę wiadomość
-
Dziękuję Wam bardzo:) trzeba spiąć poślady i iść do przodu - najważniejsze że dowiemy się w końcu co babci jest. Najbardziej gorzka prawda jest lepsza od niewiedzyIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Dokładnie, wiadom, że chciałoby się usłyszeć tylko pozytywy ale życie takie nie jest, ja jednak życzę wszystkim najlepiej i mam nadzieję, że Wy usłyszycie jaknajbardziej pozytywną prawdę!emilanka wrote:Dziękuję Wam bardzo:) trzeba spiąć poślady i iść do przodu - najważniejsze że dowiemy się w końcu co babci jest. Najbardziej gorzka prawda jest lepsza od niewiedzyRobimy drugiego Dziedzica


-
Ja straciłam dziadków dawno temu. Niektórych znam tylko z opowieści. Wiem jednak ze prawda (jaką by nie była) jest lepsza od kłamstwa lekarza. Jeśli będzie już blisko będziecie mogli się do tej myśli przyzwyczaić, pożegnać z babcią, jej odejście nie będzie niespodzianką a ona nie będzie cierpiała.
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH












