Wróżenie z wykresów- czarownice w oparach absurdu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Baronowa to kciuki za piekny przyrost ;**
Ja jutro upuszczam krwi na bete mniej niz 5 i oficjalnie zaczynamy plodzic PralinkeWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2015, 08:44
Basik122, Blondik, Katarzyna87, myshka84 lubią tę wiadomość
-
witam
mam nadzieje, ze Pan Kot jednak nie usłyszy starsznej diagnozy
trzymam kciuki za bete i Pralinkę
nareszcie chłodniej, uwielbiam taką pogodęnie będę narzekać nawet na migrenę....stopy wróciły do normalnych rozmiarów, uf
wczoraj mnie wkurzyła rodzinka mojego J, ale to standard...na pokaz to oni sa dobrzy,eh -
Marribell wrote:Wow jak chłodno! Już tęskniłam za tempkami poniżej 20 stopni
ostatnio leje się ze mnie jak z kaczki a poduszka co noc jest cała mokra. Co do upuszczania krwi to mój chłop już dziwnie na mnie patrzy, jakbym to robiła z przyjemności
już wiem, że będzie tylko przy pierwszej fazie porodu bo się boi jak zareaguje później.
Mirabell mój małż też będzie tylko w czasie pierwszej fazy. Pewnie najchętniej czekałby na korytarzu, ale sorry takiej opcji nie ma. Pierwsza faza to nie krew lana strumieniami tylko podawanie wody, pomoc w oddechu. By nie było - sam do tego doszedł. Póki co nie ma co gdybać - młoda się nie obróciła.
Dzisiaj czekamy na wyniki chabety Baronowej i Pana Kota! -
Baronowa, czekam niecierpliwie
Saxa, ja też lubię pobieranie krwi. innym nie umiem, ale lubię jak mi w żyłach grzebiątakie zboczenie jakieś
i lubię patrzeć we wnętrzności, jak operacje robią albo coś. zawsze też lubiłam oglądać prześwietlenia i badania wszelakie. i rzuty budynków, ale to chyba inna bajka
życzę Wam wszystkim miłego, chłodnego dniadla odmiany.
ps. a ja zaczęłam rozumieć, dlaczego mój M nie ma siły i ochoty na używanie pytonga.
wstaliśmy wczoraj przed 5 i pojechaliśmy na budowę, potem ja na 8 do pracy, a on dalej walczył. o 16 zalewał wieniec (jupi!), o 18 zadzwonił do mnie czy już jestem po pracy i żebym jak najszybciej przyjechała im pomóc (był tylko ze swoim Tatą) bo im beton wiąże.
no i pojechałam zbierać beton, myć styropian, nosić beton, ustawiać lampy. skończyliśmy po północy..
dziś mam takie zakwasy że nie mogę się ruszyć, a wczoraj zasypiałam na stojąco i nie miałam już siły podnieść łopaty
i gdzie tu myśleć o płodzeniu potomstwa?
może teraz będzie trochę spokojniej już..
pps. z okazji wylania wieńca stawiam wszystkim dzban wina, zaciążonym mleko, a Saxie.. co chcesz? kawę?Blondik, odrobinacheci, Maczek lubią tę wiadomość
Flp 4,6-7 -
Zobaczyłabym dobry wyciskacz łez. Coś w klimacie http://www.filmweb.pl/Pamietnik. Możecie coś polecić?
-
myshka84 wrote:zaraz obok opola, możemy się tam umówić
dużo wina! czerwone wino jest dobre, bo jest dobre i czerwone
Bywam czesto w tych stronach -
nick nieaktualny
-
Katarzyna, ja osttanio oglądałam Love Rosie... bardzo fajny
a z filmów z zaskakującym zaskoczeniem i trzymających w napięciu polecam "Zaginiona dziewczyna"
[url]http://www.filmweb.pl/film/Zaginiona+dziewczyna-2014-695409[url/]
EDIT. już niedługo będzie można zbierać kasztanki [/url]Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2015, 10:41
Vesper lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny