Wrześniowe Zygoty
-
WIADOMOŚĆ
-
Marta.83, wiem, że cierpliwość w takich sprawach to nasza słaba strona. Myślę, że Kjopa ma rację, poczekaj ze 2 dni i ponów badanie Kciuki zaciśnięte!
Marta.83 lubi tę wiadomość
"Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód" P. Coelho -
Kolejna beta po 48 albo 72 godzinach, nie wcześniej. Wiele labów bete poniżej 21 uznaje za niepewną, trzymam kciuki żeby okazało się inaczej
Tylko zrób w tym samym labie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 17:34
Vesper lubi tę wiadomość
-
Marta.83 wrote:Dziewczyny, mogę wstawić foto mojego obsikanego patyka w 10dpo?
a dupa tam, wstawiam, powiedzcie Ciotki, widzicie tam coś czy to moja wybujała wyobraźnia?
Marta.83 lubi tę wiadomość
-
kochana, beta tak jak piszą dziewczyny po 48h najszybciej, bo beta przyrasta skokowo a nie liniowo, więc jutro może nie być jeszcze żadnego przyrostu i niepotrzebnie się zmartwisz i wydasz kolejne 3 wina
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 17:38
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mój był jeszcze bledszy... taki że go widać na zdjęciu nie było.. i taki, że mąż już chciał mnie do psychiatry wysłać, że sobie ciążę uroiłam.. i tak sobie sikała i sikałam dzień w dzień i na 5 teście już taka kreska że dziewczyny tu ją widziały
ale żeby nie robić złudnych nadziei to jakieś 2 lata temu też miałam taką kreskę na Pepino-srepino a ciąży nie było. Ale skoro u Ciebie beta 5 to jest szansa.. u nas lab też ciążę już od 5 liczyMarta.83, Vesper lubią tę wiadomość
-
Kourtney wrote:U nas laboratorium juz od 5 licza ciaze.
Koniecznie zrob po 48h i pewnie bedzie ladny przyrost
Chcę tylko, żeby Marta się jeszcze nie emocjonowała i nie kupowała wózka, tylko cierpliwie poczekała te 48-72 godziny na kolejne badanie.lauda., Katarzyna87, Vesper, pepsunieczka lubią tę wiadomość
-
stardust87 wrote:Zwei dobrze gada. Wybór wózka trzeba dobrze przemyśleć
A tak serio to chill Marta, to dopiero 10dpo
I jeszcze możesz przepić te 3 wina bez szkody dla dzieckaKourtney, Asiula86, lauda., Vesper lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
na urlopie wyseksowałam się na wszystkie strony:)) pewnie nie opłacało się uprawiać seksu co chwile codziennie hehe ale co tam bosko było, nawet dzisiejszy Ridż nie wkurza mnie tak jak poprzednie! tak czy inaczej prosze o wklejenie oblicza Ridzowego przy mnie!
stardust87, kattalinna, Marta.83, Kjopa3, Vesper lubią tę wiadomość
Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
A ja mam głupie pytanie ciągle przy staraniach słyszę gatkę, żeby uważać z alkoholem, nawet ostatnio porada na owu taką mądrość głosiła - no ale jak to jest? Piszecie tu wszystkie, ze na zygotę w początkowym etapie alkohol nie wpływa, logicznee to - to czemu ten alkohol tak odradzany? Jak wypiję kilka piw w I fazie to nie mam szans na zapłodnienie? U nas 22 cykl i jak bym za każdym razem przed, w trakcie i po owulacji alkoholu sobie odmawiała, to masakra nie to ze muszę, ale lubię - więc jak to jest?
-
nick nieaktualnyJa na tę poradę kliknąłem ze nie była pomocna hehehhe he
bo myślałam że w końcu powiedzą czemu, ale tylko ze mam uważać. Ja tam sobie nie odmawiam, nawet betę za 3dychy przeliczylam na 3 wina
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 21:15
ewelinka2210, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
ewelinka2210 wrote:A ja mam głupie pytanie ciągle przy staraniach słyszę gatkę, żeby uważać z alkoholem, nawet ostatnio porada na owu taką mądrość głosiła - no ale jak to jest? Piszecie tu wszystkie, ze na zygotę w początkowym etapie alkohol nie wpływa, logicznee to - to czemu ten alkohol tak odradzany? Jak wypiję kilka piw w I fazie to nie mam szans na zapłodnienie? U nas 22 cykl i jak bym za każdym razem przed, w trakcie i po owulacji alkoholu sobie odmawiała, to masakra nie to ze muszę, ale lubię - więc jak to jest?
Gdyby alkohol był taki szkodliwy i tak fatalnie wpływał lub ograniczał zapłodnienie, to wymarlibyśmy jak mamuty...
Pij dziewczyno na zdrowie jeśli masz ochotę. Myślę, że bardziej chodzi, a właściwie NIE chodzi o picie nałogowe, które jak wiadomo wyniszcza organizm.
A tak a propos porad ovu, to jest też taka, co głosi, że picie czerwonego wina w I fazie cyklu pomaga w budowaniu grubszego endometriumewelinka2210, Vesper lubią tę wiadomość
-
Myślisz Laudo że Mamuty nie piły alko? no tak dinozaury wymarły bo nie jadły Vibovit-u a Mamuty bo nie piły alkoholu
lauda. lubi tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
emilanka wrote:Myślisz Laudo że Mamuty nie piły alko? no tak dinozaury wymarły bo nie jadły Vibovit-u a Mamuty bo nie piły alkoholu
Mało tego! Mam teorię, że i świece na ścianie walone nogami pod sufit w poczęciu potomka nie pomagają
No bo jakby to się miało do tych ciąż powstałych w wucetach dyskotekowych? Nie dość, że na chybcika, w dość osobliwych warunkach higienicznych, to jeszcze najczęściej po sporej dawce alkoholu i o zgrozo! w pozycji niesprzyjającejewelinka2210, Vesper lubią tę wiadomość
-
lauda. wrote:Gdyby alkohol był taki szkodliwy i tak fatalnie wpływał lub ograniczał zapłodnienie, to wymarlibyśmy jak mamuty...
Pij dziewczyno na zdrowie jeśli masz ochotę. Myślę, że bardziej chodzi, a właściwie NIE chodzi o picie nałogowe, które jak wiadomo wyniszcza organizm.
A tak a propos porad ovu, to jest też taka, co głosi, że picie czerwonego wina w I fazie cyklu pomaga w budowaniu grubszego endometrium
Gdyby było szkodliwe to te wszystkie alkoholiczki co na prawo i lewo się dupczą nie miałyby dzieci. I szkoda, że mają. Więc jak się odstresujesz to na pewno Ci nie zaszkodzi
-
W Europie Zachodniej babki w ciąży piją małe ilości czerwonego wina. Podobno korzysci przesłaniają zagrożenia. Nawet ostatnio, jak byłam w delegacji, to specjalnie na kolacjach się rozglądałam i kieliszek wina w łapce ciężarnej nie był rzadkością.
No i czerwone wino to najlepsza opcja na pierwszą fazę, pod warunkiem że nie pijesz codziennie 2 butelek.Vesper lubi tę wiadomość
-
lauda. wrote:Mało tego! Mam teorię, że i świece na ścianie walone nogami pod sufit w poczęciu potomka nie pomagają
No bo jakby to się miało do tych ciąż powstałych w wucetach dyskotekowych? Nie dość, że na chybcika, w dość osobliwych warunkach higienicznych, to jeszcze najczęściej po sporej dawce alkoholu i o zgrozo! w pozycji niesprzyjającej
yyy zostało udowodnione że WC publiczne to miejsce sprzyjające zapłodnieniom - magia kibla na imprezie - nie ma bowiem problemu z "wyciekającą spermą" i z rzekomym ubrudzeniem pościeli. Wszystko jest ma miejscu i pod rękąciri22, Vesper lubią tę wiadomość
IG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita...