Wspierające się.....
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        
                        dokładnie, może jajeczko się dopiero wyklułoLaura wrote:Mizzelko mogłaś mieć ból przed owulacyjny a teraz jajeczko mogło się wydostać dopiero, więc na pewno jeszcze nic nie jest stracone

Działajcie i nie zamartwiaj się na zapas, będzie dobrze
Trzymam kciuki &&
 nigdy nie wiadomo 
 choć wczoraj coś tam mężula próbował to strasznie lewy jajnik mnie bolał.. ale potem flaczek i spał jak niedzwiedź 
 byl zmęczony, caly dzien wrazen 
 
                                 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        a ja wiem, że u Nas naturalnie nie ma opcji.. trzeba te moje pęcherzyki po prostu zmotywować i zapodać im stymulację
 no ale co przyniesie ten cykl zobaczymy 
póki co dzień jest cudny bo mój Mężulek zdał prawo jazdy kat. "A"
 w sumie to podziwiam to jego dążenie do celu i nie poddawanie się 
 chyba czas najwyższy bym wzięła z niego przykład 
 
                                
                                    mizzelka, Laura, Laura lubią tę wiadomość
                                 - 
                        
                        No to Madziu trzymam kciuki za stymulację, będzie dobrzeMagda_lena88 wrote:a ja wiem, że u Nas naturalnie nie ma opcji.. trzeba te moje pęcherzyki po prostu zmotywować i zapodać im stymulację
 no ale co przyniesie ten cykl zobaczymy 
póki co dzień jest cudny bo mój Mężulek zdał prawo jazdy kat. "A"
 w sumie to podziwiam to jego dążenie do celu i nie poddawanie się 
 chyba czas najwyższy bym wzięła z niego przykład 

Na mnie ganatropiny nie podziałały tak jak bym chciała, tylko jedno jajeczko....
Clo jest lepsze i tańsze, z tego co słyszałam.
Może w przyszłości też poproszę o clo
.
 - 
                        
                        Kochana to jeszcze daleko do @, a te żyłki to chyba dobrze że widać, są one niby objawem ciąży, gdzieś czytałam.anula23 wrote:Laura @ powinna przyjsc 14 czerwca. Ale teraz to juz nic nie wiem. Rano sprawdzalam szyjke. Jest twarda, nisko i zamknieta. I zabolalo jak na okres. Potem troche lewy jajnik bolal ale przeszlo. I wciaz te zyly na piersiach i sutkach.

A jajniki mają prawo boleć. - 
                        
                        Pewnie że musi i będzie dobrzeagawa wrote:Musi być dobrze. Wierzę ze każdej z nas sie uda. Tylko to czekanie jest takie okrutne. I wycieńczające. Człowiek tylko żyje od cyklu do cyklu. Bardzo współczuję straty.

A starasz się na cyklu naturalnym bez żadnych wspomagaczy?
A mieliście z mężem jakieś badania? - 
                        
                        Staramy sie bez wspomagaczy. Robiliśmy juz badania hormonów wszystkie wyniki w normie, mam cykle książkowe był monitoring cyklu( owulacja występuje w każdym cyklu) małz robił badania nasienia i tez parametry w normie. Przez 2 cykle brałam clo ale nie pomogło niestety. Chyba tylko zostaje hsg
                                 - 
                        
                        no ja wiem, że mi na CLO rosną pęcherzyki ale dominujący bywa jeden ale wiem, że za to ruszył mi się lewy jajnik
 a co wyjdzie w tym cyklu czas pokaże jaki Bóg ma dla Nas plan 
 oby pomyślny 
 póki co dziś 9dc i o dziwo masa wodnistego śluzu już z lekko rozciągliwymi niteczkami i to na CLO bez wspomagaczy śluzu 
 a przy CLO często bywa "susza" 
 no ale się nie napalam 
 chociaż pięknie by było 
 czerwiec to mój miesiąc urodzenia do tego dzień ojca kto wie 
A tak poza tym to jutro wybieramy się z siostrą na ZUMBE bo pierwsze wejście jest za freeko
 więc pójdę zobaczyć czy mi się spodoba i wtedy dopiero wykupię karnet 
 bo szkoda kupić jakby mi się nie podobało 
A do tego mój tak przejęty Mężulek egzaminem był, że zapomniał doładować sieciówki i załapał mandat
 Bidulek 
A teraz za chwilę spadam na kontrolę do zębologa
A później serwuję na kolację szaszłyki z fileta z indyka przeplatane z mango/ananasem/albo brzoskwinią jeszcze nie wiem i do tego sałatka z roszpunką, pomidorkami daktylowymi, mini kuleczkami mozzarella i sosem cezar
To będzie piękny wieczór ale chyba bez
 bo trzeba dać się zregenerować żołnierzykom 
 
 
                                
                                    Laura, agawa lubią tę wiadomość
                                 - 
                        
                        Spróbuj kochanie hsg, ja miałamagawa wrote:Staramy sie bez wspomagaczy. Robiliśmy juz badania hormonów wszystkie wyniki w normie, mam cykle książkowe był monitoring cyklu( owulacja występuje w każdym cyklu) małz robił badania nasienia i tez parametry w normie. Przez 2 cykle brałam clo ale nie pomogło niestety. Chyba tylko zostaje hsg


to dużo wyjaśni, nawet gdyby jajowody nie były drożne to to badanie jest w stanie udrożnić. Ja myślę że w moim przypadku tak właśnie było
                                
                                    agawa lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        agawa wrote:Staramy sie bez wspomagaczy. Robiliśmy juz badania hormonów wszystkie wyniki w normie, mam cykle książkowe był monitoring cyklu( owulacja występuje w każdym cyklu) małz robił badania nasienia i tez parametry w normie. Przez 2 cykle brałam clo ale nie pomogło niestety. Chyba tylko zostaje hsg

Widzę, że masz sytuację bardzo podobną do mojej. ja dzisiaj idę po skierowanie na hsg. Ale też kompletnie nie wiem o co chodzi. Bo Lekarz kombinował, że niby problemy z owulacją bo prolaktyna za wysoka, niby pcos bo jeden hormon jakoś tak wyszedł, ale prawda jest taka, że w trakcie monitoringu owulacja za owulacją- wszystko gra, w terminie, pęcherzyk pęka....
 - 
                        
                        Będzie pięknie Madziu, clo działa, a z żołnierzykom trzeba dać odpocząć to faktMagda_lena88 wrote:no ja wiem, że mi na CLO rosną pęcherzyki ale dominujący bywa jeden ale wiem, że za to ruszył mi się lewy jajnik
 a co wyjdzie w tym cyklu czas pokaże jaki Bóg ma dla Nas plan 
 oby pomyślny 
 póki co dziś 9dc i o dziwo masa wodnistego śluzu już z lekko rozciągliwymi niteczkami i to na CLO bez wspomagaczy śluzu 
 a przy CLO często bywa "susza" 
 no ale się nie napalam 
 chociaż pięknie by było 
 czerwiec to mój miesiąc urodzenia do tego dzień ojca kto wie 
A tak poza tym to jutro wybieramy się z siostrą na ZUMBE bo pierwsze wejście jest za freeko
 więc pójdę zobaczyć czy mi się spodoba i wtedy dopiero wykupię karnet 
 bo szkoda kupić jakby mi się nie podobało 
A do tego mój tak przejęty Mężulek egzaminem był, że zapomniał doładować sieciówki i załapał mandat
 Bidulek 
A teraz za chwilę spadam na kontrolę do zębologa
A później serwuję na kolację szaszłyki z fileta z indyka przeplatane z mango/ananasem/albo brzoskwinią jeszcze nie wiem i do tego sałatka z roszpunką, pomidorkami daktylowymi, mini kuleczkami mozzarella i sosem cezar
To będzie piękny wieczór ale chyba bez
 bo trzeba dać się zregenerować żołnierzykom 
 

Miły wieczór się wam zapowiada a w dodatku jaki smaczny
                                 
				
								
				
				
			






                                
        

