Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMoj tez choc lekarz powiedzial ze to moje pcos:) okazalo się ze niepotrzebnie ale i tak lykal fertil:) z czego sie cieszę. Bo to strasznie zwiekszylo i tak juz gigantyczne libido i ilość nasienia:)olencja wrote:moj jest juz doroslym facet,sam poszedl sie przebadac,dwa razy
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWidze ze tak jak moj on uznaje rastafarian i te sprawy nigdzie mu sie nie spieszy, pieniadza to nie wszystko i w ogole on ma lajcik w zyciu, w sumie mu zazdroszcze bo niczym sie nie stresuje i potrafi do wszystkiego podejsc ze spokojem... Mnie to pomaga ze on taki jest ale czasem mega mnie wkurza... wrrrlittleladybird wrote:Mój ma chęci, nie ma oporów przed pójściem do lekarza. Tylko że on ma taki zapęd do wszystkiego
wiecznie ma na wszystko czas i wszystko robi na ostatnią chwilę.
Dziś mu powiedziałam, że chcę mieć te wyniki na 31.08. na wizytę u gina.
Chyba będę wyć zaraz
ale mnie napadło od rana, tak nagle -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNoo wiadomo ze sie czuje z nim bezpieczna bo inaczej bym z nim nie bylaPicja wrote:Wiesz Ciri. Kazdej kobiecie co innego daje poczucie bezpieczeństwa...jesli czujesz sie z nim bezpiecznie to niech sobie będzie jaki jest:) ja z kolei musze miec "niemiecki porządek" hahahaha bo ja jestem szalaput:)
Ale rzeczywiscie sama jestem roztrzepana i G sie smieje ze bedzie mial dwojke dzieci na wychowaniu, ale z drugiej strony jak mnie na czyms mega zalezy i slysze od niego jak bedzie to bedzie nic na sile dostaniemy to co nam ma zostac dane (jak bylo z dzieckiem) noo to szlak jasny czlowieka moze trafic Wiec gdyby nie ja to podejrzewam ze moze za 10 lat by nam sie udalo
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTo samo ja sie smieje Ale tez dobrze wie ze z seksem ma problem i nie chce nic z tym robic...
Wiecie najbardziej mnie dziwi jego spokoj, ja sie denerwuje ze sobie nie poradze i w ogole a on mowi ze chcial tego dziecka i sie nie boi on jest gotowy... -
Ja liczę, że to też tylko moje PCOS są problemem, ale różnie bywa. Jak wyrobię ładną owulację a tu się za chwilę okaże, że plemniki nie dają rady wiem, że to czarny scenariusz i nie chcę go zakładać, ale mam świadomość, że jest taka możliwość. Niestety.
I z moim czuje się bardzo bezpiecznie, ale ta jedna rzecz tak bardzo mi przeszkadza, bo zdążyłby 5 razy już zbadać nasienie i dałabym mu spokój, ale nie. Już kilka razy mu o tym przypominałam
Ja łykam non stop jakieś suple, odmawiam sobie słodyczy, bo chcę by było dobrze, a on głupich badań nie potrafi zrobić chyba też mu kupię jakieś witaminy na lepsze plemniki.
"Życie ma tyle samo wad ile zalet." -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mojego musiałam umówić, ale wiem, że sam by nie miał na to głowy, więc nawet nie próbowałam tego zostawić
a że były te darmowe badania to już w ogóel trzeba było wykorzystać
Mama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
nie ograniczaj zupełnie węglowadów, ogranicz do zera baiły cukier i złe węglowodany.littleladybird wrote:A no właśnie, ostatnio się zaczęłam zastanawiać, czy czasem nie zaszkodzę sobie tą dietą o niskim IG Wiem, ze przy PCOS powinnam ograniczyć węglowodany, ale czy aż tak drastycznie?Mama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
littleladybird wrote:Ehh, dodatkowo jestem zła na mojego, bo miał zrobić badania nasienia i tak cały czas z tym zwleka. Wiem, że nie ma go całymi tygodniami, ale w piątek spokojnie mógłby to załatwić po 15 i byłoby 5 dni bez seksu. A teraz jedziemy na urlop, nie będzie nas chyba całe dwa tygodnie. A jak zrobi 28 sierpnia, to może nie być wyników na poniedziałek, a wtedy idę do gina jestem zła na niego, trochę mnie rozczarował. Niby mu bardzo zależy, wspiera mnie ogromnie, ale sam nic w tym kierunku nie robi. Jak tylko zapytałam go dwa miesiące (!) temu o badania nasienia to zgodził się od razu. Myślałam, że szybko pójdzie. I do dziś ich nie zrobił. Musiałabym sama mu załatwić wizytę, ale nie chcę tego robić
Musiałam się wygadać.
To samo mam z moim, chce i wie że musi się zbadać ale zawsze jakas wymowke ma. Eh mam nadzieję że w tym cyklu pójdzie.
Na ovu od 07.07.2014
Prl-maj 950
Tsh- maj 3.04
Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.
Nasz cud Wojtuś 😍 -
Odstawiłam całkowicie ziemniaki, makarony, białą mąkę, słodycze, ryż.
Jem głównie warzywa, owoce, orzechy, mięso różnego rodzaju. Musze się tylko jeszcze przestawić na jakieś kasze. Nigdy ich nie lubiłam i pełnoziarnisty chleb o niskim ig, sama będę piekła 
tylko muszę dorwać jakiś fajny przepis
"Życie ma tyle samo wad ile zalet." -
nick nieaktualny
