Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA Ty przed usg?
Ja mam wizyte na 18:45 ale cos ciotka mowila ze u niego sie zawsze czeka dluzej wiec za nim do domu sie doczlapie to pewnie pozny wieczor bedzie...
Ale powiedziec wam cos? Dzis sie w ogole nie denerwuje tak jakbym wiedziala ze bedzie ok... Nie wiem czemu taka zmiana podejscia. -
Dzięki dziewczyny, narazie nie bede testowac chyba ze mi sie zmieni ale dziś szyjka dalejnisko zrobiła sie bardziej miekka i chyba srednio otwarta wiec zaczyna to powoli na okres wyglądać ( aczykolowiek nigdy od kiedy badam nie była tak nisko
Już bardziej rozumiem chyba matki które oddaja dzieci do okna zycia, albo zostawia w szpitalu to jest w sumie dojrzałe, dziecko ma opiekę, moe bedzie miało nowych rodziców.
Ale kobieta która w ludzki sposób pozostawia swoje dziecko nie robi tego dla kaprysu raczej nie ma możliwości sie nim zajecia itp. To musi być naprwde chyba maskryczna decyzja.
C o do usunięcia ciąży to największa głupota nigdy jej sie nei cofnie a kobieta naprawde ma "zryta psychikę" do konca zycia....................
Na studich kumplowałam sie z dziewczyna która doszła do nas na 2 roku zawsze chodziła wszedzie i jakos tak sie zakuplowałyśmy bo ja dojezdzałąm wiec miedzy zajeciami byłam na uczelni a wiekszosc ludzi szło na akademik do wynajmowancyh pokoi. W każdym bądź razie zakprzyjaźniłyśmy sie poczatkowo to wiecej ja mówiłam niż ona. Dopiero po roku może wiecej już jakoś nie wytrszymała jak powiedziałam ze kiedyś to bym chciała miec dzieci jakoś głupio weszliśmy na ten temat. Ta sie rozpłakałą wogóle nie wiedziałam o co chodzi no masakra. Dopytywałam co sie stało noi powiedzia ła: że kiedyś too prowadziła bardzo luźny styl życia imprezki alkohol noi faceci. miala stałego partnera tzn zmianiała facetów średnio co dwa miesiące. Z jednym zaszła pomimo antykoncepcji. Ojn ją namówił a on i tak w sumie nie chciała dziecka wiec usunełą . Jak już lekarz zrobił co mia,l zrobić od razu poczułą ze popełniła błąd ale imprezy facet alhohol itp zakłuciły to uczucie. Potem jakoś rodzice wyrwali ja z tego towarzystwa przeprowadzili si e itp ona miała terapie bo wciagneła sie w narkotyki. Przyszła na studia. Powiedziłą ze" za każdym razem jak widzi kobiete w ciąży z dziecmi wogle dizecko to ma ochote samą siebie utłuc za to co zrobiła"- te słowa zapamietałam jak by to było przed se3kundą. Także w sumie to jest przejebna sprawa. lepiej urodzić i oddac przynajmniej w zyciu jest lzej. jak sobei przypomnisz o swoim dziecku możesz go odszukac i chociaz zobaczyc jak wyglada i jak zyje. Twż jest ciężko ale mniej.
Ja jestem dzieckiem które matka zostawiła ale miałam nowych rodziców którzy sami wówczas nie mogli mieć dzieci. W tamtych czasach nie było takiej medycyny. Później udało im sie własne dziecko. Także mam brata. który w przyszłym tygodniu się żeni. A po za tym moja bilogiczna ( obca mi kobieta ktora znam ale nie utrzymuje kontaktu dwa lata póżniej urodziła jeszcze bliźniaczki które sobie juz zostawiła, odezwałą sie do mnie jak jedna z jej córek sie rozchorowała na biaączke i potrzebny był przeszczep). Jak sie zgodziłąm na abadania pobranie tego szpiku dziewczyna w miare z tego wyszła to przestała miec kontak cos tam próbowałam sie z nia kontaktowac ale potem olałam,. Nienawwidze jej za to ze zeby ratowac zycie jednemu dziecku zrójnowała cały świat innemu. Teraz jestem stara dupa i mnie to tak ie rusza ale jak byłam 18 to bardzo to przeżyłam bo o niczymnei wiedziałam..
Ale sie rozpisałam. W sumie to nawet ie wiem czemu tu i Wam koichane zaśmiecam wątek )werni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTak zgadzam sie Ewi ze lepiej zostawic niz ma zyc np w patologicznej rodzinie, male dopiero urodzone dzieci maja wieksza i szybsza szanse na adapcje, a co do usuniecia mam koleznanke z tetniakiem mozgu, jej lekarz zabrania wszystkiego tanczyc, seksu, zyc tak naprawde, juz powinna nie zyc wedlug lekarzy od 6 lat, a ona sie trzyma i robi wszystko czego jej nie wolno.
Zaszla w ciaze, z przypadkowym facetem, odmowili jej aborcji mimo ze byly ku temu przeslanki, szansa ze nie donosi, umrze po drodze lub przy porodzie to jakies 80% wiec poszla sama usunac w klinice (wtedy sie zdziwilam ze usuniecie jest az tak tanie ) i chwali sobie decyzje po tych 5 latach, ona instynktu macierzynskiego nie ma, znaczy inaczej ma ale nie do swoich dzieci, mowi ze nie chciala by osierocic dziecka w wieku roku np i ze woli tak jak jest bo nie wie ile zycia jej zostalo... Wiec tez uwazam ze sa osoby i sa sytuacje ktore powinny pozwalac matce decydowac, mam jeszcze jedna znajoma ona ma juz 35 lat i nigdy nie chciala dzieci, z "bezplodnym facetem" ktory wlasnej zony przez 10 lat nie mogl zaplodnic bo okazalo sie ze niby bezplodny jest ona zaszla w ciaze i tez usunela i ona sobie chwali te decyzje, ona nieznosi dzieci nie ma instynktu do tego ma zaburzenia psychiczne, depresje dwubiegunowa i sama mowi ze ona by mogla zabic siebie i dziecko jeszcze w brzuchu mimo tego ze sie leczy.
Wiec sa bardzo rozne przypadki. Ale wnerwia mnie ta jak jest ta osostatnia afera, nie pozwalaja usunac ciazy ale jak matka pije i pali w ciazy to jej nic nie mozna zrobic bo dziecko nie jest dzieckiem, kurde albo uznajemy ze od 12 tygodnia jest dzieckiem, zarodkiem nie fasolka i nie mozna usunac i je chromy prawem albo uznajemy ze dziecko jest dzieckiem po urodzeniu i do tego czasu matka moze z nim LEGALNIE zroobic wszystko.... -
nick nieaktualnyA i Ewi, co do Twojej sytuacji, powiem Ci ze wiesz ona tez mogla nie dojrzec do rodziny, najwazniejsze ze Ci ludzie ktorych nazywasz rodzicami sa Twoimi prawwdziwymy rodzicami A i bardzo dobrze postapilas ja obcym bym oddala wszystko gdybym tylko mogla (jesli chodzi o przeszczepy, krew, szpik i inne rzeczy).
Ja obstaje dalej przy tym ze kiedys chce oddac komorki jajowe i chce ale to bardzo chce ze jesli chodzi o choroby dzieki ktorym jaa moge uratowac zycie swoim "Dzieciom" zeby byla mozliwosc kontaktu z taka osoba, bo skoro cos daje to w niewielkiej czesci czuje sie zaa to odpowiedzialna.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyewi0808 wrote:Poprostu możecie to czytać mnei to nie rusza tylko nie potrzebuje współczucia anizadnych takich bo tu wszystko jets ok :DD
Cirii czekamy na inf z usg.
Ja bym cchoiała już testować )ewi0808 lubi tę wiadomość
-
werni wrote:Lady idz do lekarza z tym krwawieniem, slyszalam ze w owulacje mozna krwawic ale nie wiem jakiej ilosci bo tego nie mialam. Moze cos z nadzerka nie tak ?
Pójdę w poniedziałek. Dziś miałam zrobić badania hormonów tarczycy, ale nie chciało mi się podnieść tyłka wcześniej z łóżka pójdę jutro
Ciri, powodzenia na USG
Madziulla, Ewi, trzymam za was kciuki. Ewi, dobrze się stało, że biologiczna matka Cię zostawiła. Nie wiadomo, jakie miałabyś z nią życie, skoro Cię nie chciała. A dzięki temu trafiłaś na dobrych ludzi, którzy Cię kochają i to jest pozytywne w tym wszystkim
Ja w życiu nie usunęłabym ciąży. Wolałabym oddać dziecko.
Miłego dniaewi0808, werni lubią tę wiadomość
-
ewi0808 wrote:Poprostu możecie to czytać mnei to nie rusza tylko nie potrzebuje współczucia anizadnych takich bo tu wszystko jets ok :DD
Cirii czekamy na inf z usg.
Ja bym cchoiała już testować )ewi0808 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny