Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyALe widzisz jaki zastoj byl do tego 5 miesiaca? Nic a potem nagle jak mnie wywalilo to tak teraz juz bym chciala zeby byl zastoj
Plus jest taki ze mloda widac ze ma miejsce bo juz nie tylko po podbrzuszu kopie ale i ostatnio w okolicach pepka dostalam wiec pewnie plywa i ma miejsce w srodku duzo.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNoo fajnie
Ale zobaczymy jestesmy tak krotko razem ze czasem mnie dopda strach, ale w sumie ostatnio tak spojrzalam na tego swojego i doszlam do wniosku ze on przede wszystkim jest moim przyjacielem
naprawde zawsze chcialam miec takiego faceta
Madziulla, littleladybird lubią tę wiadomość
-
a planujecie formalizacje związku? wiesz casem nie potrzeba czasu zeby stwierdzić ze to ten jedyny na cąłe życie. aczykolwiek to że z moim przed ślubem byliśmy razxem 5,5 roku pozwoliło mi na to że za bardzo (może i w cale) po ślubie nie odczułam tego jaki jest naprawde bo go poznałam w różnych sytuacjach itp. Dla porównania miałam znajomych którzy po roku chodzenia si epobrali- są nadal razem ale mówili ze pierwszy rok po ślubie to tragedia myśleli ze sie rozwiądą. ale Wy macie inna sytuacje, mieszkacie razem dziecko w drodze i z pewnością jesteście w sobie zakochani po uszy
Madziulla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhehe no właśnie Ciri kiedy dostaniemy zaproszenia na ślub
My przed ślubem byliśmy 10 lat razem i od 5 mieszkaliśmy ze soba
mamy przerobione wszystkie możliwe etapy związku i rożne emocje...
I ja tak samo jak Ciri traktuje mojego jak przyjaciela.
nawet po naszym kryzysie jak sie rozstaliśmy tylko na niego mogłam liczyc (jak kolwiek to brzmi)miałam różne rodzinne kryzysy które zbiegły sie z naszym rozstaniem i tak naprawde z problemami szlam do niego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 14:50
-
Madziulla wrote:hehe no właśnie Ciri kiedy dostaniemy zaproszenia na ślub
My przed ślubem byliśmy 10 lat razem i od 5 mieszkaliśmy ze soba
mamy przerobione wszystkie możliwe etapy związku i rożne emocje...
wszystkie to penie nie ale wieszość
-
nick nieaktualnyWiesz ja juz nie przechodze takiego zakochania po uszy po 4 miesiacach jak zamieszkalam z nim i jego rodzicami zaczelam go poznawac przeszlo mi to zauroczenie calkiem
wiesz teraz to bardziej partnerstwo podrasowane tym czyms ze masz dni ze jak spojrzysz na niego to masz ochote sala soba go wchlonac a nie to takie glupkowate zapatrzenie bez wzgledu na wszystko
Ale szczerze myslalam ze wynajmniemy to mieszkanie i max 3 miesiace i bedziemy sie rozstawac (z moim poprzednim facetem jak dluzej przebywalam pod jednym dachem niz 2 tygodnie robila sie żeźnia). A jak patrze na tych znajomych co po kilku latach wzieli razem slub ale nie mieszkali to wiesz co mysle...? ze najglubsza rzecz jaka zrobili. Witac to teraz na kazdym kroku.
Noo on chce teraz juz w czerwcu brac slub ja mowie ze moze w 2017 w czerwcu bo podejrzewam ze kasy nie bedzie. Ale to nas to totalna formalnosc co moze sie zmienic w zwiazku gdzie ludzie juz sie zachowuja jakby byli malzenstwem? Nic.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyO ale fajnie
rodzice mojego G sprzedali swoje zeby splacic czesc dlugow moi po rozwodzie swoich nie maja.
Ale nawet patrzylam na pierscionki zareczynowe, i moj zna moj gust i wiem ze nic dla mnie by nawet nie znalezl bo nic mi sie nie podobaMadziulla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny