Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
no tam gdzie mój lakarz prowadzący pracuje wybór łatwy.
ZResztąw Rzeszowie nie można zaszaleć albo wybierassz porodókę rodem z czasó PRL albo ekstra szpital który ma dobra renomę itp ale wykonują w nim aborcje bo to placówka prywatna ale z kontraktem nfz. wiec nie ma za dużego wyboru. i decyzja raczej prosta
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa uwazam po swoich przejsciach ze wybierac ale nie koniecznie nastawiac sie na dana klinike bo to psychicznie moze zle wplynac na was jak sie okaze ze nie ma miejsc a jeszcze jest czas i was odesla (nie zycze tego i nie wiem jak jest w innych miastach ale w wawie sa 3 kliniki bardzo oblegane i niestety lecz odsylaja jak nie ma miejsc a jest jeszcze czas ze kobieta jeszcze "nie rodzi", zabieraja karetka do innej kliniki)
Tak samo jest z personelem to sa tylko ludzie i w najlepszej klinice i w najlepszym zespole trafiaja sie tacy ludzie ze tylko by sie ich zabilo;/
Ja mialam mega szczescie. Lekarze sie nie cackali dzieki czemu szybko podjeli decyzje ktora byla dla nas mega wazna, polozne super tez mi sie trafily ale te po porodzie. W trakcie porodu mialam dwie polozne i obie byly srednie, ani zle ani dobre, widzialam je raz na godzine, chyba ze cos sie dzialo to G wzywal.
Z jednej strony ciesze sie ze nie rodzilam w szpitalu ktory wybralam, wiecie ze sie balam cesarki a tam bylo bardzo nastawione na naturalny porod, i nie wiadomo czy jakby zaczelo sie to co mi sie przytrafilo czy tak samo szybko byla by podjeta decyzja o cesarce czy jednak bysmy "probowali" rodzic naturalnie i moglo by dosc do katastrofy, wiec z dwojga zlego ciesze sie ze wyszlo jak wyszlo i decyzja o wyborze szpitala zostala podjeta za mnie. -
Ja również rodzilam w szpitalu którego nawet nie brałam pod uwagę. Ale wody odeszly i pojechalam. Cudowne polozne i lekarze. Wybierając szpital wczesniej- bralam pod uwagę oddział noworodkowy i sprzęt. W zasadzie tylko to się liczylo. Pieprzylam ze polozne będą niemile a lozka ekskluzywne. Balam sie tylko tego co będzie "jakby cos".
-
nick nieaktualny
-
Tez mam wybrane - do 37 tygodnia jadę na oddzial gdzie ratują wcześniaki. A po 37 tam gdzie nam lekarki.
Na każdy szpital znajdziesz wpisy ze jest koszmarnie i ze jest cudowne;) -
nick nieaktualnyCholera skasował mi się wpis:/
Jeszcze raz;)
Hej, urosłyście po świętach? Co poniektóre zmalały?
Ewi nie wierzyłam jak wystawiłaś zdjęcie brzuszka, że też w tym czasie będę taki miała, ale jednak. Rośnie intensywnie ostatnio. I tak w szpic, chyba jak na chłopaka;) mogę Wam foto wstawić.
Czujesz już bulgotki? A Ty Basiunia jak tam?
Ciri, Eliza a Wy w święta jeździłyście z Maluchami czy w domu? -
nick nieaktualnyoczywiście macie rację, co człowiek to opinia i to też zależało będzie jak to będzie przebiegać i gdzie mnie chwyci, jak u rodziców to na penwo Zakpane, jak u męża w domu to Nowy Targ jakbym nie zdążyla do Zakopca
wiadomo człowiek by chciał jak najlepszą opiekę no ale to już wam powiem we wrześniu jak było
Ewi na lekarza akurat nie liczę, bo jakbym wybrała Nowy to i tak nie mam z tamtąd lekarza, ale chcemy iśc z meżem do przyszpitaej szkoły rodzenia i przy okazji poznać położne, to też jest ważne:)
a właśnie wy się wybieracie ?
Magdziulla ja po swiętach ani deka, brzuch mam juz wielki a przytyłam dalej od początku zaledwie kilo!
mam okropne wzdęcia, teraz już zażyłam espumisan bo chyb sie wścieknę ;/ jakbym wam wstawiła foto to taki 7 miesiąc a długo nic widac nie bylo
-
nick nieaktualnyTo wstawiaj porównam z moim:)
Pojutrze jadę, no prawie w Twoje strony tzn. do Białki Tatrzańskiej, ale wiesz dla mnie góry to góry;)
Ja mam lekarza w szpitalu, w którym chcę rodzić i też zapisuję się do szkoły rodzenia prowadzonej położne ze szpitala, ale Ciri ma rację, nie ma co się przywiązywać,bo może wyjść różnie. -
nick nieaktualny
-
Bhlismy na święta w domu a za tydzien jezziemy na 2tygldniowe ferie do teściów:) na sali miałam dziewczynę ktora chodzila do przyszpitalnej szkoły fldzenia a na prowadzącą byla wice-ordynatorka a jej...nikt nie poznał wiec to nie regula:) a specjalnie chodzila zeby mile byly:)
-
nick nieaktualnyJa bylam u tesciow w niedziele (pojechalismy o 10 po sniadaniu spacer 1,5h a potem obiad i o 17 zarzadzilam powrot do domu) dziecko bylo tak zmeczone i ze ryczalo przez kolejne 5 godziny bez przerwy za nim usnela a jeszcze sie z tesciowa poklocilam se wracamy do domu bo przeciez dziecko takie grzeczne i nie placza (tyle bylo atrakcji i ludzi ze ona w ogole nie spala, smiala sie i usmiechala do ludzi przec caly dzien)
A w niedziele bylismy u mojej mamy na obiedzie to tam juz spokojniej, tez nie chciala mi spac ale za to mniej wrazen wiec po powrocie do domu w miare pospala. -
nick nieaktualnyja wczoraj wieczorem poczułam pierwsze muśnięcie!! w końcu
Boziu jakie fajne uczucie ))
tak w ogóle cześc wsyztskm
Ewi hm...no też miałam tak ale przez jeden dzień max dwa, ze piłam a nie mogłam sikać, brzuch jak balon a tak tylko usikiwałam, ale samo minęło:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2016, 10:55
ewi0808, Madziulla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ewi0808 wrote:coś tam czuje ale jeszcze słabo ruchy. Mam pytanko czy to normalne że tak straszniemi się pić chce od kilku dni. pije pije i dalej mi się chce. a mało co sikam
-
nick nieaktualny