Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
ciri22 wrote:Ewi a ten pokoj jest wiekszy do ktorefo mieliscie sie przeprowadzic?
Powiedz im ze skoro zrobiliscie remont to ay ten pokoj zajmujecie a wy oddacie swoj a do tego niech kase nie tylko do rachunkow dokladaja ale i do zuzycia sprzetow ;p moze zrezygnuja
Troschę większy. Ale chodziło o to że ciężko nam już we dwoje w jednym pokoju któryjest sypialnią pokojem dziennym i miejscem do pracy, to ciężko zapewnić małemu spokój i cisze noi porządek.
Edit i tak w jednym dniu całe plany szlak trafia, jestem bez pracownika i co tu kuźwa robić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 13:42
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa kilka lat wynajmowałam pokoik malutki, że ledwo łóżko się mieściło, ale wiadomo inne potrzeby wtedy były. Teraz jest mi mega wygodnie, ale też człowiek się przyzwyczaja do pewnego stopnia komfortu, tym gorzej dla Was.
A jak będziecie mieli już dom to może sobie powoli na teraz zrobicie jakieś podstawowe pomieszczenia, a potem pomału.
Robię kokosanki, wzięło mnie na słodkie. -
nick nieaktualnyNoo my w 5 osob w kawalerce 35m2 mieszkalismy.
Ale mam dzis przyjepca zamiast dziecka. Caly dzien spi.
I kupuje sobie jeszcze jedna chuste do kotania tylko jest tak ze najpierw obralam sobie za cel nauczyc sie motac wszedzie i dobrze 3 wiazania i dopiero potem kupie sobie druga ;p wiec mam cel ogarnac wiazania -
nick nieaktualnywiem Ewi, my też chcieliśmy domek, ale nie mamy działki i koszty by Nas przerosły. Gdybym miała działkę, też bym poczekała i budowała się. Mamy teraz cudowne mieszkanko i na pewno na długo wystarczy, ale Naszym celem w przyszłości jest domek:) Oboje wychowaliśmy się w domach, chociaż mój mąż gorzej przechodzi brak działki.
Powoli, powoli a będziecie mieli wszystko, dzieci, domek i siebie nawzajem i nikogo za ścianą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 15:56
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEvi a rodzice co na to?
Pomysl Ciri wydaje sie spoko zeby jak cos poszli do Twojego niewyremontowanego pokoju:/
Tez bym mnie krew zalała jakby mi ktos korzystal z moich rzeczy ktore kupilam za ciezko zarobione pieniadze:o
Mysle ze teraz to rola rodzicow w koncu to ich dom;)
Choc z drugiej str jak u tesciow pustki tylko kuzwa no szkoda tego remontu, najwyzej zaproponuj ze sprzedasz im wszystko
A ta laska to poszalala, dzis ciezko o uczcowego pracownika
My w tym roku ruszamy z budowa, na pewno potrwa to kilka lat ale przynajmniej sprobujemy, to nasze marzenie i moze sie spelni:) -
Rodzice sa wniebowzieci i uwazaja ze starzam niepotrzebne problemy.
W mojej miejscowość koszt kupeinia domu 120 m a mieszkania 60m jest taki sam wiec nie było nad czym sie tu zastanawiać. Tez nie mieliśmy dziąłki kupujemy dom w surowym stanie gotowy
-
nick nieaktualnyno to brata na strone i przeprowadzić rozmowę )
no my mieliśmy ten plus z działką, więc zostaje budowa, ale i tak koszty nieziemskie ;/
a ile daliście za ten domek ?
dziewczyny oszalałam w 5 10 15 też wyprzedaż
tylko nie wiem jaki rozmiar bo 62 z hm wydaje mi się duże i kupiłabym coś na 56, ale nie wiem jak jest z 5 10 15 ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 17:12
-
nick nieaktualnykurczę Ewi z rodziną to tak jest;/ dlatego ja uważam, że nie powinno się mieszkać razem to tylko szkodzi, wiem z autopsji. Miałam krótki epizod z rodziną P i bardzo zepsuło to nasze stosunki na kilka lat.
Też się właśnie wkurzyłam, bo mój brat z "bratową" odkąd jestem w ciąży w ogóle się nie odzywają, tzn. oni zawsze byli tacy mało zainteresowani, ale w takiej sytuacji chociaż raz mogliby zadzwonić i zapytać czy wszystko ok, jaka płeć cokolwiek, chociaż raz na te parę msc, a tu cisza. Aż do dziś. Aż się zdziwiłam i nawet ucieszyłam jak zobaczyłam podpis na tel. a tu się okazuje, że oczywiście dzwonią, bo mają interes;/ chcieli żeby im umowę napisać jedną, więc wyjaśniam jak, no dalej nie wiedza, mówię napisz cokolwiek, a ja później poprawię, później znowu żebym im sama napisała. Myślę - o nie, zawsze najłatwiej pójść na łatwiznę i zrzucić na kogoś. Nie wiem czemu on się zawsze zachowuje jak jedynak, niby najstarszy i ma troje młodszego, ale jest jak jedynak. Nawet męczy rodziców, żeby dom i działki na niego przepisali, bo jemu się należy;/.
-
nick nieaktualnyooo Magdziulla mam podobnie z moim, zapisał sie teraz do szkoły (liceum zaoczne) i też podsyła zadania, referaty żeby mu robić, a sam ma tyle czasu w pracy ale się nie chce poszukać;/ też już sie zbuntowałam i tłumaczę co jak. w jednym domu też byśmy nie nasiedzieli
-
Ewi, masakra. Współczuję. Wiecznie coś pod górkę a moze brat na to tylko czekał? Remont skończony to hop na gotowe?
Magdziulla, my też marzymy o swoim domu ale na początek kupiliśmy mieszkanie. Nie żałujemy, ale marzenie o domu nadal aktualne no i liczę, ze pod koniec macierzyńskiego znów będę w ciąży nie mam ochoty wracać do pracy
Jak zostaniesz moją przyjaciółką wyślę Ci adres mailowy proszę o listę
Baronowa, może to tylko chwilowy problem? Oby tak było.
-
nick nieaktualny
-
210 tys. w surowym otwartym stanie.
Brat poleci na skarge do mamusi. szkoda nerwów jak synus z synowa wazniejszy, chociaz ona ostatnio była trzy miesiace temu to ja spadam z tego domu.ec..
dodam ze oni tez sie beda budowac wiwWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 19:39
-
nick nieaktualnyOono to was szarpło:/
Ej no ale z logiki wynika ze jesli dolizyaskase do czegos czego nie mozesz teraz uzytkowac to ktos Cie musi splacic no bez jaj
Ja to bym wojne zrobila (taki wredny goralski charakter)
Ciri a czemu masz zly humor??ewi0808 lubi tę wiadomość