Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNoestety. Od wczorajszej nocy leci jej z nosa ciurkiem taka woda. Wczoraj caly dzien i dzies znowu. Pozycze nebulizator dzis od kolezanki i bedziemy dzialac dalej. Ale mialam dzis isc na sesje kobiet karmiacych i dupa... Mloda niby dobrze sie czuje ale nie chcemy innych dzieci zarazic.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Miałam i to duży. Sama wam kazslam poczytam o tym żeby sie nie zdziwić.
Jak za miesiąc nie będzie poprawy to warto juz o specjaliscie pomyśleć. Ja wylam przez pierwsze dwa tygodnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2016, 19:49
-
nick nieaktualnyAle co później przyszedł entuzjazm, z radością się zajmujecie dzieckiem? Na razie chce mi się płakać zwłaszcza wieczorami. Moje uczucia do Małej nie podlegają wątpliwości, ale przeraża mnie, że tak będzie wyglądało moje życie, nie wyskakuje w nocy jak z tostera z radością do karmienia i zmiany pampersa. A jak zaczyna znowu płakać... Wiem, że można powiedzieć - a czego Ty się spodziewałaś. Ale jednak.
-
no niestety macierzyństwo to nie reklama pampersów. piekna zadbana uśmiechnięta mama. Nie pociesze Cię. Po 6 latach bycia mamą nie raz, a nawet nie sto mialam ochotę się spakować i uciec, albo wysłać dziedzica w kosmos, chociaż na tydzień.
A ostatnie 2 miesiące jak jestesmy u rodziców to codziennie walę głową w ścianę. a za jakiś czas znowu bedzie miło i super. I przyjdzie bunt 2 latka, a u starszego bycie nastolatkiem. I tak w kółko. Ale potem są chwile, ze mówi ci że robisz najlepszą mizerie na świecie i jakoś tak to wszystko ucieka.
Także wszystkie twoje uczucia to jak najbardziej normalne odczucia i nie win się za nie. Masz prawo być zmęczona, czy nie chce ci się w nocy wstawać czy poraz milionowy podawać smoczka. Takie odczucia nie powidują, ze kochas córkę mniej. Tylko to, że jesteś czlowiekiem a nie robotem. -
nick nieaktualnyJa typowego bejbi blusa nie mialam. Ale nie raz juz chcialam piznac wszystkim i wyjasc. Wstawanie w nocy nie jest cudowne i tez mnie wcale nie cieszy i czesto po ciezkiej nocy wyrzuwam sie na G ze przeciz mnie czeka taki sam ciezki dzien jak jego a to ja znow nie moglam spac. To wszysrkl jesr normalne. A po porodzie zero entuzjazmu. Jest dziexko bo jesr bez zadnych fajerwerkow nie to co matki inne opisywaly zw juz euforia wszystko zapomnialy. I w ofole. Takie cos to nie u mnie.
-
Ja miałam do tego stopnia ze przez pierwsze 4,tyg tylko mąż go przewijak i podawał do karmienia. Modlilam sie żeby tylko się nie obudził w dzień i spal jak najdłużej aż mąż będzie obok. Przeszlo mi po okolo 2 miesiącach choc teraz w nocy wstaje tylko mąż. I podaje do karmienia...i maly jest moim oczkiem w glowie.Na samą myśl o końcu karmieniia chce mi się beczeć a przewijanie to minutka z wielorazowkami:-). Bez kremowania i takie tam. Przeszlo mi po okolo 2 miesiącach...choc ogólnie myślę ze maly i tak nas oszczedzil. Bez kolek i innych. Odparzen, potowek...troche tam ten pęcherz ale tez wyjątkowo bez gorączki czy cos. Nawet po szczepiwniu. A dziecko sasiadki to I zapalenie ucha i potowki i idparzenie. Plesniawki, ciemieniucha...wszystko. A mala ma dopiero 5 miesięcy.
Dziewczyny. Kupiłam lekka spacerowke, myślicie ze juz mogę jeździć z małym przodem do kierunku jazdy na półleżąco? -
macierzynstwo i wogóle zycie nie wyglada jak w filmach czy serialach. człowiek sie naoglada a potem zdziwienie.
warto odpuscic sobie trzymanie porzadku itp. zajac soe dzieckiem i soba.
ja tam sobie nie załuje przytulanek buziaków itp jedyny czas i jedyna przyjemmnosc która wynagradza trudy.
-
Ale on się meczy jak siedzi. Zjeżdża. Widac ze jeszcze mu wygodniej w pollezacej...w tej bebetto mu super wygodnie ale jezdzij sobie po wroclawiu z takim kolosem do urzędu...a tak z lekka spacerowka damy rade:) idziemy odebrać w środę. Mam nadzieje ze będzie ok bo ma wszystko co potrzebne.
-
nick nieaktualnyJak dobrze, że zapytałam, bo jakoś lepiej poczytać, że nie jestem odmieniec. Rano jest lepiej, ale wieczorami zwykle muszę popłakać. Zwłaszcza jak Mała płacze, a ja nie wiem dlaczego. Do tej pory tego nie robiła, ale teraz mysle, że może coś nie tak jest z karmieniem. Wczoraj ewidentnie była głodna, ssała i puszczała, pomacałam cycka i faktycznie nie leciało, już czarna rozpacz, ale uruchomiłam laktator i dopiero po jakiejś chwili i na głębszym programi ładnie poleciało. Nie wiemm dlaczego.
-
nick nieaktualny