Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy tylko do 30.11   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
Odpowiedz

Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.

Oceń ten wątek:
  • Eliza vel Picja Ekspertka
    Postów: 338 69

    Wysłany: 9 września 2016, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez tak mysle. Dziwna ta polozna. Dziwna ma metodę...jakis zimny chow:P

    atdcj44jkiiobkzm.png
  • Eliza vel Picja Ekspertka
    Postów: 338 69

    Wysłany: 9 września 2016, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gdyby dziecko miało sie przyzwyczajać do noszenia a to miałoby byc zle itp to by od razu chodzilo. Mija polozna z kolei mowila: Nie wstawać jak placze. Niech poplacze...samo kilka minut a jak sie zmęczy to przyjść. Bajka jakas.

    atdcj44jkiiobkzm.png
  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 9 września 2016, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdziulla nosiłaś dziecko 9 miesiecy. iles miesięcy słyszalo twoje serce, także w ciągu jednej chwili jej się to zmieniło. Dlatego wymaga kontaktu z Tobą. Ciesz sie, ze teraz możesz dziecku poświęcić 99% czasu, bo przy drugim już tak łatwo nie jest.
    Połoza to pewnie z jakiejś starej szkoły jest. Zawinąć w rożek i niech ryczy, jak sie zmęczy to zaśnie. To jest złe podejście.
    Poczytaj o czwartym trymestrze. Sporo dzieci wymaga bardzo specyficznego podejścia przez te 3 miesiące po porodzie. A juz teoria, ze kilku dniowe dziecko cię wykorzystuje jest z dupy wzięta.

    ciri22 lubi tę wiadomość

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2016, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie też mam do niej mieszane uczucia, miała być inna, teraz żałuję, że się nie uparłam na tamtą:/,
    już mam taki mętlik w głowie:/ no ale jak Wy robiłyście?. Bo ja na pewno chcę żeby ona spała w swoim łóżeczku i śpi na razie. Ale zawsze zasypia przy piersi i faktycznie dziś po 2 karmieniach chciała 3 raz pociągnęła chwilkę i zaczęła zasypiać, odłożyłam ją poraz któryś do łóżka i patrzyła na mnie jakiś czas i dopiero zasnęła, wcześniej płakała. No i serce mi się rozpada, bo nie wiem czy powinnam ją wtedy wziąć do siebie czy jednak nauczyć, że sama też powinna w łóżeczku zasnąć.
    Mam wrażenie, że tylko mi to idzie tak opornie:/

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2016, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Baronowa dobrze prawi :D polac jej! Zreszta moze pijemy? ;p


    Moje dziecko samo spalo do zebow (nie liczyc rakiego tygodnia gdzie spala z nami jak na brzuchu zaczynala przesypiac noc);p teraz spi z nami. Zawsze zasypiala przy cycku i dzieci zwykle tak maja do konca karmienia piersia. Jak jest ze mna Liwia zwykle chce do cycka choc chwile pociumciac jak u G to usypia czasem ale zwykle chce co mnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2016, 10:35

  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 9 września 2016, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja jestem u mamy imlody od 2 miesiecy spi z nami. ale ja mam praktykę, Tadka z milion razy oduczałam:) ostatnio na rekach zasypia, bo spanie to najgorsza kara.

    jak płacze to albo głaszczesz, albo podnosisz. nie zostawiasz zeby ryczało.

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2016, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na moja gkaskanie nie działało. Ale teraz jest lepiej bo zmeczona w wozku usypia czy w chuscie w dzień. Ja podnosilam i tule ale nie nosze. Nigdy nie chodzilam z dzieckiem na rekach (G czasem chodzil ale rzadko). I z tym mam dobrze bo teraz juz czuje się jej ciężar i nie musze jej nosic do spania. Za to znajoma zawsze usypiala noszac jej corka ma teraz rok i nie chce inaczej usupiac a wazy juz 11kg... To sie b robi problem.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2016, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Och bo każdy ma mądre rady, na moją mamę krzyczę i już stara się nie wtrącać, teściową to bym udusiła, nie wiem czy przez hormony, aż tak ma silne reakcje. "Absolutnie nie wolno dziecka na łóżko" a była po karmieniu, "dlaczego Przemek ją tak nosi" - pionizował po jedzeniu. Wrrr:/ dziś muszę z nią jechać na zdjęcie szwów i obawiam się, że to się źle skończy, bo już mam jej dość. Proszę ciągle, żeby dali nam czas, a ona od pierwszego dnia niby przypdkiem, przelotem wkleja się.

    Co do moich dylematów to instynkt mi mówi przytulaj ją ciągle, nie wypuszczaj z rąk, rób co ona chce, a rozsądek - jak ją teraz nauczysz to później nie oduczysz i będziesz żałowała.

    Ciri nawet bym wypiła, naprawdę mam ochotę, bo dopiero schodzi ze mnia stres po całym tym za długim pobycie w szpitalu.
    Zazdroszczę Wam tego luzu.

  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 9 września 2016, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdziulla to przytulaj nos i caluj. Bo jak będzie miała 5 czy 7 lat powie ci : Mamo nie mam czasu. Juz nigdy nie będzie takim malutkim bobaskiem.
    Ja żałuję wielu rzeczy z Tadziem co robilam bo mi rozsadek podpowiadal. A oduczyć da się wiele rzeczy tylko nie zawsze jest to latwe.

    A kto ci powiedzial ze ja mam luz. Ja sie spinam co chwile. A na starszego to juz non stop:/. Ale jak sobie poczytam to co napisałam to na troche odpuszczam

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2016, 11:01

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2016, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czemu Ci polozma nie zdjela? Mi normalnie polozna zdjela szwy w domu

    Rob tak jak instykt Ci podpowiada to najlepsze dla Ciebie i dziecka. Tylko szukaj kompromisow. Ja wiedzialwm ze nie chce nosic dziecka nw rekach do usypiania i tak nie robilam. Tetaz grzecznie siadam na lozki dziecko przytulam do cucuniw i usypia. Czasem cycka nie trzeba. Ale potem wyciagam cycek przekrecam ja zeby lezala brzuszk do brzuszka i tak sie tulimy od urodzenia. A nie musze chodzic i uspokajac. Nie badz skrajna ani w jedna ani w druga strone ale serce zawsze mowi dobrxe ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2016, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnie macie rację. To na pewno kwestia czasu. Ja chyba jednak mam ten dziwny, hormonalny kryzys. Albo to zmęczenie po prostu.

    Położna była we wtorek, a mi dziś mija tydzień. Zresztą nie wiem czy bym się dała jak patrzę na tę moją ranę to myślę, że będzie diabelnie bolało...i dziwne, że po tym wszystkim co przeszłam myślę o tym. Nie bolało Cię?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2016, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie nie bolalo,dziewczynu wiem ze mimo ladnie zagojonej rany bolalo ale to jest chwila moment o po sprawie. Popiecze najwyzej z pol dnia o przejdxie.

  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 9 września 2016, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zmęczenie na pewno. Jeszcze nie raz da ci popalic

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2016, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdziula a masz jakies powiklania na ranie czy sama blizna?
    Mnie eyciaganir nie bolalao mimo kreiaaka i dwoch dziur na bliznie :D

    I to nie jest tak ze tylko Ty nie ogarniasz jak ja urodzilam to dzieeczynu tu Ciri i Barobowa wydawaly sie takoe ogarnoete i tez pytalam o wszytsko i myslalam sobie Boze czy ja jestem gotowa na macierzynstwo??
    Na poczatku tez sie zastanawialm nosic jak placze co robic ale on malo sie skrzecil, teraz wiecej i biore go i chwilke ppnosze sprobuje odlozyc albo klade na lozku i glaskam i caluje i nie widze w tym nic rozpieszczajacego.
    Barobowa ma racje kiedy bedziemy tulic jak bedzie mialo kilkanascie lat i powie ci spadaj stara noe rob siary? :D
    Kochana spokojnie, ogarniesz powoli, ja do teraz czuje sie glupia :o
    Tym bardziej ze nie karmie piersia, nie moge sie przelamac i czasem sobie mysle ze wyrodna matka jestem:/

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2016, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak naprawde wydaje mi sie ze czlowiek cale zycie czuje się glupi. Ty się czegos nauczysz i dowiezz w tym czasie dziecko podrosnie i nowe umiejetnosci nabierze i co? Znowb się czujesz ze nic jie wiesz.

  • ewi0808 Autorytet
    Postów: 2766 333

    Wysłany: 9 września 2016, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moje dziecko kolejny cały dzien nie spi. tylko raczki albo wózek sa ok

    atdc3e5exzk12dxf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2016, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heheh zaczyna sie ;) kryzys 3 tygodnia ;p

  • ewi0808 Autorytet
    Postów: 2766 333

    Wysłany: 9 września 2016, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jest cos takiego jak kryzys 3 tygodnia?

    atdc3e5exzk12dxf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2016, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nooo to sie tak nie nazywa to po prostu skok rozwojowy. Zwykle kolo 3 tygodnia jest pierwszy (niby wszedzie jest napisane ze kolo 5-6tyg ale na podstawie pbserwacji i rozmow z mamami pomijaja ten pierwszy kolo 3 tygodnia a potem jest kolejny ;))

  • ewi0808 Autorytet
    Postów: 2766 333

    Wysłany: 9 września 2016, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czyli mam przejebane :) zwarzyliśmy młodego przed kąpaniem.
    4300g rozmiar 56 poszedł w odstawkę.
    A mi zostało 6 kg do wagi sprzed ciąży :P

    atdc3e5exzk12dxf.png
‹‹ 812 813 814 815 816 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ