Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
ewi0808 wrote:od kiedy kłądłyście maluchy na brzuchu?
Poczekam do wizyty kontrolnej u gin. -
nick nieaktualnyMagdziulla wrote:Od razu prawie i w szpitalu mi kazali i położna też zalecała, ale bardzo rzadko i na chwilę, bo Mała się szybko tym irytuje.
Jeju jeszcze msc do seksów?! Oj będzie ciężko.
Moja Liwia tez od razu byla na brzuchu kladziona na drzemki od ok 4 tygodnia a od 6 splala w nocy na brzuchu -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNa noc nie kładę na brzuchu. Najpierw kładłam na bokach, ale moja najlepiej się czuje i najlepiej oddycha na plecach. Odbijanie jej nie dotyczy, jak ma się ulać to od razu się ulewa.
Cholera już miałam tak dobry nastrój w dzień, przychodzi wieczór i znowu dół co ze mną nie tak?. może też dlatego, że mąż w nocy wyjeżdża i wraca dopiero w piątek w nocy.
Chciałabym mieć entuzjazm mojego męża, poza tym chyba przez kp czuję się taka...uwiązana. -
nick nieaktualny
-
karmisz źle nie karmisz źle ;/
spokój i troska mojego męża też można powiedzieć wyleczyła mnie z płaczu wieczorami. w życiu tak ni epłakałam tzn tak okropnymi łzami
Przejdzie dziewczyny tylko nie bójcie sie prosić o pomoc zeby móc odpocząc czy zadbac o siebie.
No ja mojego jeszcze nie kładalm na bzuchu boje sie tego panicznie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurczę napisałam wczoraj wiadomość i widzę, że się nie zapisała:/
Basiunia co masz na myśli mówiąc, że walczysz z laktatorem?
Ewi co do roli męża to prawda. Mój radzi sobie niesamowicie. I co dla mnie ważne pomimo tego, że jest zakochany po uszy w Małej, nie daje mi odczuć, że jestem mniej ważna itp. Jakoś mu się to udaje na razie. Tylko, że dziś wyjechał i do soboty go nie będzie:(
Ewi fajnie, że z mężem ok -
nick nieaktualnyEvi zazdroszcze:(( moj znowu wrocil do pobudek co 3h chyba przez te bole brxuszka:(((
Dzis od 11 do 2 spal z nami na brzuszku bo tak plakal ale pizycja na brzuszku dosc pomaga...
Magdziulla txn.ze sciagam ten pokarm, jest to mega upierdliwe, w nocy wstaje grzeje poprzednio sciagniete mleko, karmie, odkladam mlodego i sama tezbym sie polozyla ale nie bo jeszcze cycki trzeba sciagnac i tak zle i tak niedobrze, ale od wczoraj tlumacze sobie ze to tylko kilka miesiecy no i ze dzieki temu mige smigac po miescie
-
też mamy noce że śpi na naszych brzuchach bo inaczej sie nie da. jest różnie raz lepiej a raz gorze. najwazniejszy spokoj. ja sie szybko denerwuje i mały wtedy tez wpada w szał a mąż zwasze spokojny wiec idzie mu szybko uspakajanie.
No nie wiem czy z mężem wszystko ok. napewno dziecko nas zbliżyło zatarło pewne sprawy. ale ja nadal mam to wszystko w głowie.
Od dwóch dni mam straszne napady na słodkie. no ale jakos sie powstrzymuje, jak długo wytrzymam nie wiem
Ciri dobrze ze Liwia dobrze sie czuje pomimo przeziebienia
-
Dziewczyny mam do oddania wkladki laktacyjne. Do tej pory uzylam może 15 sztuk a mam kilka paczek. Przypuszczam ze juz nie będą mi potrzebne skoro do tej pory nie byly. Oddam tez dwa ochraniacze na szczebelki. Nowe- wyprane przed porodem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2016, 10:52
-
nick nieaktualnyWiem ze ma oxymetazoline, ale leje jej sie ciurkiem i raz dziennie jej nie zaszkodzi a po tym moze spac i oddychac. A i tak dluzej niz 4 dni nie mozna tego stosowac. Jak nie bedzie do jutra poprawy to do lekarza bedziemy isc. Mam inhalator. Powinnam jej co dwie minuty gile sciagac bo tak jej sie leje z nosa woda.
Od soboty prawie nic nie je. Nawet cycka nie chce. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny