Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieki dziewczyny :*
Madziulla, trzymamy mocno kciuki najlepiej by bylo gdyby los zaskoczyl Was jeszcze przed wizyta w klinice. Nie jeden taki przypadek byl tego Wam calym sercem zycze :*
Ja trzymam sie dobrze. Pierwsze kilka dni bylo najgorsze, teraz daje rade bez przeciwbolowych
Maz jest zakochany, przepadl chlop na calego swietnie sobie radzi, ja jeszcze malej nie kapalam on to robi. Pomaga w domu, sprzata, nawet obiad czasem zrobi. Chociaz wiekszosc czasu woli spedzic z corka matce zostalo karmienie i przewijanie
Karmimy piersia i idzie nam swietnie. Na wizycie poloznej Sara odstawila wzorowe ssanie poczatki byly tragiczne, dwie noce przeryczalam razem z mala. Ona z glodu a ja z bolu i bezsilnosci. Dokarmilam ja w szpitalu dwa razy mm. A potem zaczal sie nawal i juz bylo z gorki.
Ogolnie jest bardzo dobrze. Mala pomiedzy karmieniami bardzo ladnie spi szczegolnie w nocy. Jedynie nie lubi spac sama. Przez tydzien w szpitalu mialam ja praktycznie non stop u siebie w lozku ale jesli tego potrzebuje, to tak bedzie. Chociaz jak ja dzisiaj ulozylam w lozku i otulilam kocykiem ktorym przykrywam piersi w nocy to spala bite 2 godziny a spalaby jeszcze, ale musialam ja obudzic, bo jechalismy do doktorka po l4 dla meza. W sxzitalu nie chcieli mi dac, mimo ze mialam cesarke moj doktorek byl zdziwiony, bo ponoc sie nalezy 2 tygodnie po cc.
Wiec jest nadzieja, ze nie bede musiala jej nosic caly czas i zamotalysmy sie w chuste i momentalnie usnela wiec tu tez powinno byc ok.
Magdziulla, motalas sie juz z Karinka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2016, 17:10
-
nick nieaktualnyLittle super, że sobie radzicie, oby tak zostało. Ale przygotuj się, że po 2 tygodniu może się skiepścić, a może lepiej zabrzmi rozregulować. Zauważyłam, że 90% na moim wrześniowym wątku tak miało i ja też. Ale oby u Ciebie było tylko lepiej, jednak gdyby coś to zawsze pocieszające jest, że to normalne:)
Co do chusty. Od wczoraj zakładam, bo przy kółkowej to raczej nie motanie. Na pewno lżej dla rąk, ale na razie szału nie ma, bp idzie mi to niepewnie, a Mała nie grzeszy cierpliwością. Jednak jak już założę jest ok, wczoraj nawet zasnęła. Póki co dalej ostaje przy tym, że jak Mała zacznie siadać kupuję nosidło. -
nick nieaktualnyLittle to super ze wssytsko dobrze ) jesli chodzi o l4 mojemu mezowi tez nie chcieli dac i musialam isc do porodani osobno, tez mial wlasnie dwa tyg opieki na mnie ( nie wyobrazam sobie tego czasu bez niego)
Kurcze ja sie dalej zastanawiam nad ta chusta, bo Fifi nauczyl sie noszenia przodem do ludzi i nie wiem czy chusta spelnilaby jego oczekiwania eh...
Ogolnie nie ma jeszcze tragedii, mata edukacyjna czasem pozwala mi ugotowac
Alr co bedzie dalej?
-
nick nieaktualnyTeż się nad tym zastanawiam. U mnie mata pozwala na co najwyżej obranie ziemniaków:)
Zastanawiam się czy gdzieś popełniam błąd, że ona jest tak absorbująca, że inne kobiety ogarną dom, a dziecko leży i patrzy, moja jak leży to płacze.
Basiunia jak przodem? -
nick nieaktualnyMagdziulla zostawilam dzis meza z mlodym sama poszlam na szopong;D zdazyl umyc lazienke poodkurzac a ja ledwo ugotuje...przelezal pol dnia na macie, troche w lozeczku i smial sie do karuzeli, ja noe wiem p co cho...teraz zostalismy sami i wymusza wymisza, staram sie byc nie ugieta i udalo ki sie jus ogarnac kuchnie
Noe wiem czym to idzie
A przidem w sensie ze jego plecy sa na moim brzuchu, jest odwrocony buzia do swiatu haha -
little kozystaj póki mała daje wypoczac, i nie próbuj wszystkiego ogarnac. zajmij sie soba i mała.Wypoczywaj ile sie da bo teraz masz prawo byc zmeczona itp... spij ile sie da. jade małego zawiesc do tesciów... ;/ niedziela bez Kubusia juz mi smutno
-
hehe, podświadomie czekam na gorszy czas wiem, że ta sielanka się skończy no i będzie trudniej, gdy mąż wróci do pracy
Magdziulla, ja zamotałam się już kilka razy w standardową chustę i jest super. Mała jak za dotknięciem różdżki zasypia
Ewi, dzięki na razie jest ok. śpimy dobrze. A później zobaczymy jak będzie, ale nie mam zamiaru się przemęczać. Ja i córa jestesmy teraz najwazniejsze, a nie mieszkanie czy cokolwiek innego z tych rzeczy
Masz już Kubusia z powrotem? Nie dziwię się, że Ci smutno
Basiunia, czytałam ostatnio artykuł, w którym mowa była o tym, że dzieci przy mamach zachowują sie gorzej niż przy tatusiach więc może to jest to?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2016, 17:54
-
nick nieaktualnyDziewczyny czy możliwe, żeby Moje Dziecko ząbkowało?!!!
Moja Mała od kilku dni -
-ciągle tak ciumka jakby żuła gumę,
-robi to bardzo intensywnie,
-wkłada i ssie rękę do buzi,
-ślini się
-dziś jest okrutnie śpiąca i marudna i miała trochę podwyższoną temp
Basiunia co kupiłaś?! Ja od porodu byłam raz, ale to z mężem i Małą i nawet kupiłam sobie 2 swetry, a tak poza tym..wolę wydać na dziecko;) chociaż chodzą za mną takie timberki na spacerki;)
Ewi ja póki co bez mrugnięcia zostawię Małą z mężem, ale z nikim więcej, nie umiem. -
nick nieaktualny
-
Madziulla też sie zastsanawiam nad tymi ząbkami. Mój też ciagle wkłąda piąstke do buzi ślini sie bardzo intensywnie i w dodatku mega marudny jest dzisiaj. poszukam inf na necie. Ale moja mam mówiła ze mójemu bratu jak był malutki to w trzecim miesiacu zycia wyrzynały sie ząbki
-
nick nieaktualnyEwia jeśli Twój brat miał to sa szanse, bo to jest genetycznie zapisane jeśli rodzice mieli wcześnie/późno to prawdopodobnie dziecko też tak będzie miało. Niby ten 3 msc możliwy, ale to się często nie zdarza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2016, 14:19
-
nick nieaktualny
-
Ewi, czuję się bardzo dobrze fizycznie i psychicznie chociaż mam mały żal do świata/losu/siebie, że nie urodziłam sn tak niewiele brakowało ale nie to jest najważniejsze... Widocznie tak miało być.
Bratanek mojego męża ma 4 miesiące i 4 zęby
Magdziulla, ja myślałam, że już byłaś na usg. Rusz tyłek i sprawdź to. -
nick nieaktualnyOj wybaczcie czasem czasu bark zagladnac tuto:(
Tez myslalm o zebach bo non stop piesci w buzi i slinki ale jak mu dam butelke to je wiec na razie tkumacze to sobie glodem
Nice sie wydluzaja dzis przespal od 22.30 do 6.30 i w sumie pol dnia w aucie bo bylismy na kontrolach:)
Co de genow to maskara, przyrisniety jezyk po mojej sis, spodziectwo po moim bracie, lojotokowe zapalenie skory po mezu, niecierpliwosc do jedzneia po mnie haha
I powiem Wam ze od kad pozwololismy mu sie wyplakac po odlozeniu uskrzeczy ale reszte sie smieje i patrzy na "kolegow" z maty...tylko zaczal sie od sobity jkaos dziwnie lękac, i jak uwielbial byc n aprzewijaku tak tera znie idzie go tam przebrac...
I dostal skierowanie do neurologa bo ma te bezdechy przy jedzeniu aleczkolwiek neonatolog uwaza ze tak zdriwego i silnego dziecka dawno nie widzial )
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny