Zimowe staranka :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja też, najlepiej w dwóch machach. Bliźniaki a potem jedno i plan wykonany. Najlepiej rok po roku, żeby miały się z kim bawić, bo mam w domu małą chrześnicę i non stop się bawi ze mną albo z babcią, czasem chęci za nią nie nadążają
Strażaczka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
dba wrote:Papi77 tak już kawaler, czas szybko leci, po dziecku widać najbardziej. Niby chce rodzeństwo, ale zabawek nie będzie dawać egoizm i tak wychodzi górą w gotowaniu często wspiera mnie mąż i sam coś pichci
-
Martii wrote:Heh,to mogłoby nieźle wygladac jak pomykalybysmy za nimi po Polsce(w moim przypadku:-)) a nawet po całej Europie,dopadały na chwile i wiały do domu:D
Nas bedzie dzielic ponad 400km,ale jakos trzeba dać radęMartii lubi tę wiadomość
-
Anulka, Ola- to teraz nam pozostaje trzymać za Was kciuki! Plany są po to, żeby je realizować. Ja tam wiem, że się Wam dziewczyny uda. Mi trzech lekarzy mówiło, że sama nie zajdę bo po prostu nie da rady. A później dwóch z nich chodziło z moim synem po oddziale i mówiło "no cud, dziecko cud" Może i cud, ale pewnie wiara i uparcie swoje zrobiły, 2 lata zajęło ale opłacało się. Ale mam nadzieję, że teraz będzie szybciej
Anulkaa lubi tę wiadomość
-
najlepsza u nas kierowniczka - ma z jajnikami problem, chyba jeden jej nie działa czy jakoś tak (zapominalska jestem) i lekarz jej mówił, że ma małe szanse na ciążę, zabezpieczali się, a i tak wpadła z pierwszym także lekarzy teoria nie zawsze idzie z praktyką no i teraz znów jest w ciąży, kolejny cud
Anulkaa lubi tę wiadomość
-
dba wrote:najlepsza u nas kierowniczka - ma z jajnikami problem, chyba jeden jej nie działa czy jakoś tak (zapominalska jestem) i lekarz jej mówił, że ma małe szanse na ciążę, zabezpieczali się, a i tak wpadła z pierwszym także lekarzy teoria nie zawsze idzie z praktyką no i teraz znów jest w ciąży, kolejny cud
-
Mnie Mikołaj nie chce dać prezentu...chyba byłam niegrzeczna.Wszystko pozamiatane Wypisuje się z testowania po co jak jutro będzie @ według regularnych cykli czyli cudnie 30 dniowych.Ehh odpuszczam ten cykl są święta zamiast martwić się robić sobie nadzieje chce je przeżyć radośnie i w ogóle super.Będę tylko mierzyć tempke i tam zaznaczać ale będzie to cykl bez zaangażowania,nadziei itd.Ehh zalewa mnie łzami.Tak bardzo pragnęłam.
PozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2013, 11:12
Załamana... -
nick nieaktualnyPanicznaaa ja tez nie dostane od Mikolaja tego wymarzonego prezentu. Tez bywam zniechecona i rozzalona, ale w tym miesiacu mam mobilizacje, bede sie starac jeszcze bardziej.
Swieta mnie nie przygnebiaja z tego powodu, wrecz przeciwnie. Bardziej doceniam to co mam: meza, rodzinke, ktora wreszcie zobacze po pol roku nie widzenia. Moze jest latwiej z tego wzgledu, ze nikt z mojego rodzenstwa nie ma dzieci, wiec nie bedzie biegajacych dzieciaczkow wokol stolu. Gorzej bedzie jak rusze w odwiedziny do dalszej rodziny i znajomych...