Zróbmy lipcowego bobasa 👶🏼żebym nie musiała już oglądać kuta*a 🥒 😂
-
WIADOMOŚĆ
-
Kirby wrote:Widze, ze lekarze różnie mowia o biopsji endometrium, ja miałam robiona do owulacji, zeby byc pewna, ze nie jestem w ciazy. Podobne zalecenia mam do badania drożności.
Na biopsję, szlam glodna i zestresowana bo naczytałam się, że boli bardzo. W rezultacie czułam się jakby ktoś wywal skurcz taki jak podczas @ ale delikatny. Potem plamienie 3-4 dni. Trochę jak pobranie cytologii ale głębiej.
Teraz mam drożność w sierpniu i tak samo jak do biopsji muszę mieć wykonaną do owulacji. Z tego co się orientowałam to różne są zalecenia - w szpitalu trzeba zrobić dużo badań i wstrzymać się od współżycia w cyklu badania. Przed i po zabiegu brać antybiotyk i być na czczo. Ja będę robić prywatnie z lipiodolem u mojego gina i nie mam żadnych zaleceń. Na pewno też będę trochę na czczo bo mam wrażenie, że wtedy nie ma opcji wzdęć i mniej boli. Któraś z Was miała robiona z lipiodolem? Bo z tego co widzę to kosztuje 3 razy drożej niż zwykła i nie wiem w sumie czy to warto czy zrobić zwykłą.Claudii, Marzycielka94 lubią tę wiadomość
Starania o pierwszego 👶🏻
08.2023r.
03.2024 💔💔 8tc
👩
✖️Hashimoto, trombofilia wrodzona - V(Leiden) hetero, PAI hetero
✔️HSG, AMH, hormony i witaminy, progesteron, ferrytyna, homocysteina, potwierdzone owulacje, wymazy, glukoza i insulina, cytologia, kariotyp
🧑🏻
✖️Ciężka oligoteratozoospermia(morfologia 0%, koncentracja 3,5mln)
✔️USG, hormony, posiewy, podstawowe badania krwi, kariotyp
💊 Clostilbegyt + suple (od 08.2025)
📌 11.2025 badanie nasienia -
Claudii wrote:Dla mnie sam temat endo/adeno to dosyc nowe zagadnienie bo wcześniej jak byłam u ginow to żaden nie zasugerował mi adeno tylko, że wszystko u mnie wygląda ładnie. Ten gin też teraz twierdzi, że mam bardzo ładna macice i jajniki i moje adeno nie jest na zaawansowanym poziomie i to małe ognisko. Nie robiłam tych badań, nie dotarlam do nich jeszcze, a sam gin narazie nic nie zalecał w tym temacie. Przepisał mi encorton, luteinę i dupka głównie właśnie ze względu na adeno i powiedział, że to powinno wyciszyć ognisko i wspomóc ewentualną implantacje. W tamtym cyklu zażywałam encorton 5mg 1.5 tabletki rano. Chyba nie tak dużo, bo mój pies miał ostatnio większą dawkę przy zapaleniu łapy
Zażywałam jakoś 5 dpo i do 14 dpo razem z dupkiem i luteiną do zrobienia bety. Była ujemna więc odstawiłam, ale jakbym zaszła w ciążę to bym kontynuowała ale nie wiem czy by podniósł czy nie bo kazał się skontaktować jakbym miała pozytywny test. Teraz stymulujemy cykl i zobaczymy, bo mówił, że chyba przepisze mi więcej cukierków więc się okaże czy powiększy dawkę 🤷
Sama sobie odpowiem, ale dodam jeszcze, że u mnie miesiączki nie wszystkie są bolesne. Tak co 2 mnie trochę boli rzeczywiście bardziej ale ból trwa tak z 2h i mija sam bez żadnych tabletek więc chyba nie ma się co martwić aż tak 😝K 🩷 30l.
AMH 0.71
21' resekcja raka tarczycy + radioterapia I-131
lekka adenomioza ❌ MUCHa ✅ Sono-HSG ✅
M 🩵 31l.
Seminogram MAJ 25'/LIPIEC 25'
Ilość 96 mln/200 mln ➡️ 44mln/87mln
Żywotność 80% ➡️ 61%┃ Ruch a + b 60 % ➡️ 35%
Morfologia 1% ➡️ 0% ❌┃ROS ✅ ┃SCD ✅ ┃MAR ✅
1-6 cykl bez pomocy medycznej
7 cykl: monitoring + encorton + luteina + duphaston ❌
8 cykl: lametta ⌛
08.08 - wstępna kwalifikacja do IVF -
bambusek-94 wrote:
Super, gratulacje 😁bambusek-94, Takatam lubią tę wiadomość
👒29 🎩35 🐶~7
5cs⏳
🔸PCOS
🔸Insulinooporność (ogarnięta): Glucophage xr 1500, Inofem
🔸Niedoczynność tarczycy: Euthyrox
🔸Macica dwurożna -
Co do paznokci po suplach, to mi też rosną szybko, ponad rok nosiłam teraz żele, same odpadły na wakacjach i postanowiłam zrobić sobie przerwę. Jakie moje zdziwienie, że płytka w ogóle nie jest zniszczona, a lata temu po tym jak ściągałam żel czy hybrydę to była masakra. Nawet mój mąż to zauważył co jest niezwykle szokującym zjawiskiem 🙈 natomiast od dłuższego czasu obserwuje i siebie coraz to nowe siwe włosy i czasy podpowiada, że to może być niedobór miedzi, tego jeszcze nie brałam i w żadnych suplach nie mam.
Lianaa lubi tę wiadomość
-
cukrzyk1991 wrote:Biegunki są często pierwszego - drugiego dnia przy endometriozie
Od dwóch lat jak mam @ to mnie tak nakurwia (🤭) prawy bark, że szok. Tak pierwsze dwa dni później przestaje. I jak zaczęłam się zagłębiać w temat i czytać to faktycznie są takie badania.
W ogóle u mnie wszystko się zaczęło odkąd odstawiłam tabletki, ja je brałam to jakoś przynajmniej umiałam żyć z tymi „miesiączkami”. Teraz nie dość, że dwa lata się nie udaje, to jeszcze mnie tak potrafi przeczołgać, że nawet dzisiaj musiałam wcześniej wrócić do domu, bo już nie dawałam rady wysiedzieć w pracy.
Nie dość, że mamy okresy to jeszcze endometriozy i inne cudawianki, a facet stwierdzi, że to on ma ciężko 😂
Bambusek naaajs! To czekamy na betę!
Nie ukrywam, że też czekam na testowanie Marzycielki 🤭Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca, 19:10
🙎🏼♀️ 27 🙋🏼♂️34
Starania od 09/23
Główny problem po odstawieniu AH: długie plamienia przed i po miesiączce
Z pomocą medyczną od 01/25
06/24 histeroskopia, podwyższone komórki NK
06/25 endometrioza ❌
07/25 stymulacja
💊 Siofor, omega 3, olej z wiesiołka, inozytol, NAC, resweratrol, olej z czarnuszki
Mąż ✅
Badania:
Prolaktyna, testosteron, ferrytyna✅
AMH: 5,5 - PCOS
MUCh✅
Drożność ✅
Pasożyty ❔ -
Claudii wrote:Sama sobie odpowiem, ale dodam jeszcze, że u mnie miesiączki nie wszystkie są bolesne. Tak co 2 mnie trochę boli rzeczywiście bardziej ale ból trwa tak z 2h i mija sam bez żadnych tabletek więc chyba nie ma się co martwić aż tak 😝
Claudii - rozumiem Cię doskonaleJa też miałam zawsze mało bolące miesiączki (gdy byłam młodsza to brałam 1 ketonal na całą małpę lub 1 pyralginę, obecnie od kilku grubych lat nic nie potrzebuje). I jestem mega zła na ginekologów
Żaden nigdy nic nie widział, nikt nie sugerował endo
Dopiero gdy pojawiła się torbiel endometrialna na jajniku i mnie otworzyli to nagle przerażenie : endometrioza 3 stopnia na 4. Czyli zaawansowana
Kompletnie tego nie kumam - jak to się mogło stać - miesiączki nie bolały i nie bolą, nie są obfite, nie wymiotuję, nie mdleję (jak to opisują laski z endo). Obraz usg też był niby w porządku....dopiero jak mnie otworzyli to stwierdzili, że mam mega dużo zrostów i ognisk...i to bardziej na zewnątrz macicy jakby (nie umiem tego wytłumaczyć). Do tego całujące się jajniki w zroście (przecież to powinno być widoczne na usg ....)
I na dodatek teraz miałam histeroskopię robioną i babka z invimedu mówi, że ładnie wygląda macica .... a przeciez mam endo 3 stopnia ... i że nie wygląda jakbym miała adenomioze - a z obrazu USG mówiła, że może być. Czuję się totalnie zdezorientowana. Cały świat mówi mi, że moje parametry płodnościowe są do d...a ja tego totalnie nie czuję wewnetrznie
I w ogóle zawsze miałam niską ferrytynę i też nigdy nikt nie sugerował powiązań z endo - wszyscy zawsze mówili, że to przez to, że nie jem mięsa. Tak samo niska wit. d3 (co się łączy ogólnie z autoimmunologią).
Na dodatek ŻADEN lekarz przez wszystkie lata mojego życia nie mówił, że przez niewyrównane cukry mogę mieć niższą rezerwę jajnikową. Nikt nigdy. Nie zdawałam sobie sprawy, że moje choroby autoimmunologiczne jak cukrzyca mogą wpływać na jajniki.
Sorry laski za ten żalpostUlało mi się.
Mimi7, Dżozu lubią tę wiadomość
✨️11.08.25 I wizyta in-vitro✨️Przed nami 14cs
SMOKI 🐲 DO POKONANIA :
1. Namówić męża na 1 procedurę ✅️
2. Zdobyć zaświadczenie od diabetologa ⬜️
3. Wyhodować jakieś pęcherzyki ⬜️
4. Mieć min. 2 dojrzałe komórki jajowe ⬜️
5. Udało się min. 1 zapłodnienie ⬜️
6. Zarodek przetrwał do 3 doby ⬜️
7. Zarodek przetrwał do 5 doby ⬜️
8. Zarodek rozmroził się - transfer ⬜️
9. Pozytywna beta HCG ⬜️
ona 🙍♀️ : ❌️ cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia, podejrzenie adenomiozy ,THFR 667tc, PAI (hetero), AMH 0,52/0,40
on 🙎♂️ : IO, obniżone parametry nasienia -
Claudii wrote:Sama sobie odpowiem, ale dodam jeszcze, że u mnie miesiączki nie wszystkie są bolesne. Tak co 2 mnie trochę boli rzeczywiście bardziej ale ból trwa tak z 2h i mija sam bez żadnych tabletek więc chyba nie ma się co martwić aż tak 😝💁🏻♀️ 33 💁🏻♂️ 34 🐶 🐶
🍼staranie na luzie od 03.2024
⏳monitorowane: 7cs
👩🏻🦱 ona
✅ jajowody drożne ✅ MUCHa czysto ✅ hormony w normie ✅ krzepliwość ok ✅ AMH 2,04 ✅ niedoczynność tarczycy (TSH 1,5 / fT4 18,40)
💊 pueria uno, witamina D3, magnez, kolagen, koenzym q10, d-inozytol, euthyrox
🧔🏻♂️ on
61,1mln → 84,7mln, koncentracja 25,5mln → 42,4mln✅ ruchliwość A 12,4% → 1,58%‼️ B 12,8% → 14,93% C 12% → 11,76% D 62,8% → 71,72%
aglutynacje i leukocyty (1,1)❗️
morfologia 2% → 0%❗️
HBA 80%
💊 pregna start on, androvit plus, witamina D3, magnez, d-inozytol, kolagen
🔜 29.07 wizyta w klinice -
Dzięki dziewczyny, że o mnie pamiętacie, ale nie skuszę się na wcześniejsze testowanie. Obiecałam sobie tutaj w marcu przed Wami wszystkimi, po ostatnim biochemie, że więcej sobie tego nie zrobię i muszę dotrzymać danego sobie i Wam słowa ❤️ ostatni Biochem trochę mnie złamał i nie chcę znów tego przeżywać, wiem, że zrozumiecie jak nikt inny ❤️
Mardotka, cukrzyk1991, Gnom, Claudii, Imazolka, karczoch321, ater, _Hope, Locus, Powder, Takatam, Dżozu, Belia, Luna11, kikix0o, AnMiPe, Lianaa, Kameleon lubią tę wiadomość
✨ Starania od 09/24 (12 cs)
#rodzęw2026 🌷
👩 31
✔ USG, cytologia, MUCHa, sono-HSG
✔ TSH, FT3, FT4, ATPO
✔ LH, FSH, PRL, progesteron, estradiol, testosteron
❓ owulacja
⬆️ hirsutyzm
⬆️ homocysteina 10,89 umol/L
👨 36
⬆️ TSH, PRL, progesteron, estradiol
✔ USG
✔ koncentracja 45 mln/1 ml
⬇️ A i B = 30 %, morfologia 2 %
SIERPIEŃ BĘDZIE NASZ 👶🏼🍼
🏩 2 cykl: Letrozol + Clostillbegyt -
cukrzyk1991 wrote:Claudii - rozumiem Cię doskonale
Ja też miałam zawsze mało bolące miesiączki (gdy byłam młodsza to brałam 1 ketonal na całą małpę lub 1 pyralginę, obecnie od kilku grubych lat nic nie potrzebuje). I jestem mega zła na ginekologów
Żaden nigdy nic nie widział, nikt nie sugerował endo
Dopiero gdy pojawiła się torbiel endometrialna na jajniku i mnie otworzyli to nagle przerażenie : endometrioza 3 stopnia na 4. Czyli zaawansowana
Kompletnie tego nie kumam - jak to się mogło stać - miesiączki nie bolały i nie bolą, nie są obfite, nie wymiotuję, nie mdleję (jak to opisują laski z endo). Obraz usg też był niby w porządku....dopiero jak mnie otworzyli to stwierdzili, że mam mega dużo zrostów i ognisk...i to bardziej na zewnątrz macicy jakby (nie umiem tego wytłumaczyć). Do tego całujące się jajniki w zroście (przecież to powinno być widoczne na usg ....)
I na dodatek teraz miałam histeroskopię robioną i babka z invimedu mówi, że ładnie wygląda macica .... a przeciez mam endo 3 stopnia ... i że nie wygląda jakbym miała adenomioze - a z obrazu USG mówiła, że może być. Czuję się totalnie zdezorientowana. Cały świat mówi mi, że moje parametry płodnościowe są do d...a ja tego totalnie nie czuję wewnetrznie
I w ogóle zawsze miałam niską ferrytynę i też nigdy nikt nie sugerował powiązań z endo - wszyscy zawsze mówili, że to przez to, że nie jem mięsa. Tak samo niska wit. d3 (co się łączy ogólnie z autoimmunologią).
Na dodatek ŻADEN lekarz przez wszystkie lata mojego życia nie mówił, że przez niewyrównane cukry mogę mieć niższą rezerwę jajnikową. Nikt nigdy. Nie zdawałam sobie sprawy, że moje choroby autoimmunologiczne jak cukrzyca mogą wpływać na jajniki.
Sorry laski za ten żalpostUlało mi się.
W ostatnim czasie tu bywałam rzadziej i nie odzywałam się, a to dlatego, że wykonałam badania hormonów i pierwszy raz w życiu zbadałam AMH. Po odebraniu wyniku przez 2 dni nie mogłam się pozbierać i dojść do siebie.
Moje miesiączki były obfite i bolesne - przez lata „taki mój urok”, „po ciąży przejdzie”. Potem przez kilka lat lekarze mówili, że mam macicę dwurożną, że nic się z tym nie robi i trzeba próbować zajść w ciążę, chociaż mam się przygotować na wiele poronień... W zeszłym roku okazało się, że to przegroda i po histeroskopii macica jest „jak nowa”. Każdy ginekolog mówił, że teraz na pewno zajdę w ciążę, a jeśli w ciągu 6 miesięcy się nie uda to trzeba szukać problemu gdzieś indziej.
Minęło 6 miesięcy starań (takich „na poważnie”, ze śledzeniem owulacji i cyklu) i nic, mimo owulacji. Powtórzyłam badania i pierwszy raz zbadałam AMH… nie wiadomo dlaczego jest tak niskie - nie mam endo, nie miałam zabiegów na jajnikach (a to zwykle zmniejsza rezerwę). Na szczęście pęcherzyków jest całkiem sporo jak na tak niskie AMH.
Stwierdziliśmy, że nie ma co czekać i trzeba działać. Poszliśmy do kliniki, zakwalifikowali nas do IVF, prawdopodobnie od sierpnia zaczynam stymulację 🤞 lekarz stwierdził, że nie mamy aż tak dużo czasu jak wynika z naszego wieku. Nie tego chciałam, ale trzeba brać co przynosi los i wierzyć, że uda mi się zajść w ciążę 😊
Cukrzyku, trzymam za Ciebie kciuki, wiem dobrze co to znaczy błędna diagnoza lekarzy. Jeśli nie uda się naturalnie to może z pomocą medyczną w końcu zobaczymy te dwie kreski!
Będę tu wpadać, ale pewnie rzadziej, bo zmykam na forum z IVF. Gratuluję Wszystkim Wam dwóch kresek, tulę za małpy i wierzę, że w końcu do nas wszystkich uśmiechnie się los 😊Marzycielka94, cukrzyk1991 lubią tę wiadomość
👩🏻 31 👱🏻♂️ 33
✔️niedoczynność tarczycy
✔️histeroskopia przegrody macicy 09/2024
‼️ AMH: 0,428 ng/ml
✔️kwalifikacja do IVF - 07/2025
✔️początek stymulacji 02.08 -
Mimi7 wrote:W ostatnim czasie tu bywałam rzadziej i nie odzywałam się, a to dlatego, że wykonałam badania hormonów i pierwszy raz w życiu zbadałam AMH. Po odebraniu wyniku przez 2 dni nie mogłam się pozbierać i dojść do siebie.
Moje miesiączki były obfite i bolesne - przez lata „taki mój urok”, „po ciąży przejdzie”. Potem przez kilka lat lekarze mówili, że mam macicę dwurożną, że nic się z tym nie robi i trzeba próbować zajść w ciążę, chociaż mam się przygotować na wiele poronień... W zeszłym roku okazało się, że to przegroda i po histeroskopii macica jest „jak nowa”. Każdy ginekolog mówił, że teraz na pewno zajdę w ciążę, a jeśli w ciągu 6 miesięcy się nie uda to trzeba szukać problemu gdzieś indziej.
Minęło 6 miesięcy starań (takich „na poważnie”, ze śledzeniem owulacji i cyklu) i nic, mimo owulacji. Powtórzyłam badania i pierwszy raz zbadałam AMH… nie wiadomo dlaczego jest tak niskie - nie mam endo, nie miałam zabiegów na jajnikach (a to zwykle zmniejsza rezerwę). Na szczęście pęcherzyków jest całkiem sporo jak na tak niskie AMH.
Stwierdziliśmy, że nie ma co czekać i trzeba działać. Poszliśmy do kliniki, zakwalifikowali nas do IVF, prawdopodobnie od sierpnia zaczynam stymulację 🤞 lekarz stwierdził, że nie mamy aż tak dużo czasu jak wynika z naszego wieku. Nie tego chciałam, ale trzeba brać co przynosi los i wierzyć, że uda mi się zajść w ciążę 😊
Cukrzyku, trzymam za Ciebie kciuki, wiem dobrze co to znaczy błędna diagnoza lekarzy. Jeśli nie uda się naturalnie to może z pomocą medyczną w końcu zobaczymy te dwie kreski!
Będę tu wpadać, ale pewnie rzadziej, bo zmykam na forum z IVF. Gratuluję Wszystkim Wam dwóch kresek, tulę za małpy i wierzę, że w końcu do nas wszystkich uśmiechnie się los 😊
Super, że się zakwalifikowaliscie, powodzenia w IVF 🩷. Ale jedna ważna kwestia badali AMH w tym samym dniu i czy próbka była przewożona? Ile pęcherzykow antralnych?Mimi7 lubi tę wiadomość
K 🩷 30l.
AMH 0.71
21' resekcja raka tarczycy + radioterapia I-131
lekka adenomioza ❌ MUCHa ✅ Sono-HSG ✅
M 🩵 31l.
Seminogram MAJ 25'/LIPIEC 25'
Ilość 96 mln/200 mln ➡️ 44mln/87mln
Żywotność 80% ➡️ 61%┃ Ruch a + b 60 % ➡️ 35%
Morfologia 1% ➡️ 0% ❌┃ROS ✅ ┃SCD ✅ ┃MAR ✅
1-6 cykl bez pomocy medycznej
7 cykl: monitoring + encorton + luteina + duphaston ❌
8 cykl: lametta ⌛
08.08 - wstępna kwalifikacja do IVF -
Claudii wrote:Super, że się zakwalifikowaliscie, powodzenia w IVF 🩷. Ale jedna ważna kwestia badali AMH w tym samym dniu i czy próbka była przewożona? Ile pęcherzykow antralnych?
Dziękuję ❤️ wiem, że długa droga przed nami, ale mam teraz takie nastawienie do działania jakiego nie miałam od dawna.
Pierwsze badanie miałam w diagnostyce - próbka była przewożona i badana po 8h od pobrania - wynik 0,312 🤯 potem AMH powtórzone w klinice i wynik w ciągu 30 minut - 0,428. Z tego co czytałam i pytałam lekarza to wahania w badaniach AMH między wykonanymi na miejscu a przewożonymi są na poziomie max 20-30%.
Pęcherzyki będzie liczył dopiero w nowym cyklu, teraz jestem po owulacji.
Widzę, że u Was też niedługo wizyta w klinice. Trzymam kciuki! 🤞👩🏻 31 👱🏻♂️ 33
✔️niedoczynność tarczycy
✔️histeroskopia przegrody macicy 09/2024
‼️ AMH: 0,428 ng/ml
✔️kwalifikacja do IVF - 07/2025
✔️początek stymulacji 02.08 -
bambusek-94 wrote:Hej dziewczyny,
Wczoraj pisałyśmy o tych testach z Action że one są niepewne. No i dzisiaj o 14:30, 11dpo, z totalnych nudów postanowiłam na niego siknąć. Wynik miałam odczytać do 5 minut a po 4 zobaczyłam cień cienia który utrzymuje się do teraz. Czekałam na męża żeby zobaczył jak wróci z pracy i tez coś widzi, ale on jest zdiagnozowanym daltonistą więc na dwoje babka wróżyła...
No więc wysyłam Wam zdjęcie, dajcie znać czy mam omamy czy serio coś widać. Choć wydaje mi sie że na zdjęciu dużo słabiej widać niż na żywo
Widaćja bym już leciała po kolejny
bambusek-94, Promyczek39 lubią tę wiadomość
👱🏻♀️31
👨32
➡️starania od 05.2024 -
@Bambusek jest druga kreseczka, jutro rano biegiem na betę 🩷🩷
bambusek-94 lubi tę wiadomość
👩🏼27 🧔🏻♂️31
Po 12 trudnych cyklach pełnych stymulacji, leków i suplementów w końcu pojawiły się te upragnione dwie kreski. I stało się to w najbardziej nieoczekiwanym momencie - w cyklu naturalnym, z luźniejszym podejściem i spokojniejszą głową 🥹
25.07 - 10 dpo ⏸️🩷
26.07 - beta 46, progesteron 18,75🩷
28.07 - beta 173 🩷 przyrost 256% 📈
31.07 - beta 882, progesteron 23,4🩷
08.08 - pierwsza wizyta USG
Kropeczku jesteś naszym największym marzeniem 🩷
-
cukrzyk1991 wrote:Claudii - rozumiem Cię doskonale
Ja też miałam zawsze mało bolące miesiączki (gdy byłam młodsza to brałam 1 ketonal na całą małpę lub 1 pyralginę, obecnie od kilku grubych lat nic nie potrzebuje). I jestem mega zła na ginekologów
Żaden nigdy nic nie widział, nikt nie sugerował endo
Dopiero gdy pojawiła się torbiel endometrialna na jajniku i mnie otworzyli to nagle przerażenie : endometrioza 3 stopnia na 4. Czyli zaawansowana
Kompletnie tego nie kumam - jak to się mogło stać - miesiączki nie bolały i nie bolą, nie są obfite, nie wymiotuję, nie mdleję (jak to opisują laski z endo). Obraz usg też był niby w porządku....dopiero jak mnie otworzyli to stwierdzili, że mam mega dużo zrostów i ognisk...i to bardziej na zewnątrz macicy jakby (nie umiem tego wytłumaczyć). Do tego całujące się jajniki w zroście (przecież to powinno być widoczne na usg ....)
I na dodatek teraz miałam histeroskopię robioną i babka z invimedu mówi, że ładnie wygląda macica .... a przeciez mam endo 3 stopnia ... i że nie wygląda jakbym miała adenomioze - a z obrazu USG mówiła, że może być. Czuję się totalnie zdezorientowana. Cały świat mówi mi, że moje parametry płodnościowe są do d...a ja tego totalnie nie czuję wewnetrznie
I w ogóle zawsze miałam niską ferrytynę i też nigdy nikt nie sugerował powiązań z endo - wszyscy zawsze mówili, że to przez to, że nie jem mięsa. Tak samo niska wit. d3 (co się łączy ogólnie z autoimmunologią).
Na dodatek ŻADEN lekarz przez wszystkie lata mojego życia nie mówił, że przez niewyrównane cukry mogę mieć niższą rezerwę jajnikową. Nikt nigdy. Nie zdawałam sobie sprawy, że moje choroby autoimmunologiczne jak cukrzyca mogą wpływać na jajniki.
Sorry laski za ten żalpostUlało mi się.
Dobrze, że Ci się ulało!nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że endometrioza może nie dawać charakterystycznych objawów, ta choroba zawsze kojarzyła mi się raczej z bólami miesiączkowymi do utraty przytomności i silnym krwawieniem. Z tego co opisujesz to żadna tak naprawdę nie może mieć pewności, że to jej nie dotyczy. Może część objawów, których z tym nie wiążemy to właśnie to? Zaciekawiłaś mnie bardzo tematem. Zwłaszcza jak sobie pomyślę o takich dziwnych epizodach u siebie.
Dżozu, cukrzyk1991 lubią tę wiadomość
-
Cukrzyku, Mimi bardzo mi przykro jak czytam wasze posty. Nie do pomyślenia jest to, że przy takiej technologii, takim dostępie do wykształcenia lekarze dalej się mylą, nie widzą pewnych rzeczy albo nie potrafią połączyć kropek. Mocno was dziś przytulam 🫂
Mimi7, cukrzyk1991, Dżozu, Imazolka lubią tę wiadomość
14 cs o pierwsze 👶🏼 🤞🏼
4cs: 08.24 cb 4tc💔
6cs: 10.24 cb 6tc💔
Ona 👩🏼 (31lat):
cykle regularne: 30-34dni 🗓️
2023 2x histeroskopia- wycięcie polipa
HSG (czerwiec) dwa jajowody drożne ✅
Hormony, biochemia (lipiec) ✅
🧬mutacja MTHFR a1298c hetero
On 👨🏽(31lat):
badanie nasienia 🪱(czerwiec): Ilość: 60,6 mln ✅ żywe: 69% ✅ koncentracja: 10,1 mln/ml🔻A+B: 43,5% ✅; morfo 1,8%🔻pH: 8,3🔻
🔜 1.08 urolog/androlog -
Dziewczyny, a ja chyba nie testuje w tym miesiącu, właśnie zauważyłam jakieś plamienie i zaczął mnie ćmić brzuch, chyba małpa się szykuje... A teoretycznie jeszcze do małpy z pięć dni powinno być
może to i lepiej, szybciej się skończy ten beznadziejny staraniowo cykl i zacznie się kolejny z nową szansą
Przepraszam że do nikogo się nie odniosę, jutro na spokojnie was nadrobię bo mam mega zaległości. Na szybko tylko nieśmiałe gratulacje dla BambuskaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca, 22:28
bambusek-94 lubi tę wiadomość
Starania o drugie 👶 od: 04.2024
Ona mi pierwsza pokazała księżyc
i pierwszy śnieg na świerkach,
i pierwszy deszcz. -
Powiem Wam, ze ta wykonczeniowka pomogla mi przestac myslec, ale.. wykonczyla mnie w czasie tej miesiaczki fizycznie. Mialam za duzo rzeczy do zrobienia i mam po prostu po ludzku dosc. A jutro do rozladowania ciezarowka parkietu. Ale zostały nam 3 krytyczne rzeczy i możemy się przeprowadzać. Bez pozostałych można żyć i możemy je zbierać powoli. Wreszcie kończę robić pranie po wakacjach i powoli zaczynam pakować kartony
Krwawienie też już ustaje więc możemy spróbować znowu
cukrzyk1991, bambusek-94 lubią tę wiadomość
BOY 2015
GIRL 2020
CB 2025 💔