X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Zróbmy lipcowego bobasa 👶🏼żebym nie musiała już oglądać kuta*a 🥒 😂
Odpowiedz

Zróbmy lipcowego bobasa 👶🏼żebym nie musiała już oglądać kuta*a 🥒 😂

Oceń ten wątek:
  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1781 1737

    Wysłany: 3 lipca, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia_G-K wrote:
    Cześć dziewczyny.

    Dzielnie czytam forum i widzę, że problemów prackowych dookoła sporo. U mnie podobnie - mam ochotę rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady. Pracka niby stabilna - hajs się zgadza, umowa na czas nieokreślony, ale… atmosfera taka, że siekierę można w powietrzu powiesić. Rozważam odejście, ale hamuje mnie myśl o tym, że to będzie pogrążenie dobrych warunków na zajście w ciążę. Co robicie w takich sytuacjach? Obawiam się, że pozostanie tu będzie windowało stres, a to ani trochę nie sprzyja ewentualnej ciąży. ☹️

    U mnie dziś 10 dpo, jakieś 3-4 dni do @ - objawów nic a nic. Zadręczam się, że przy majowym biochemie już czułam brzuch, cyc, mdłości, więc pewnie nici z tego. Miałyście tak, że byłyście więcej niż 1 raz w ciąży i czułyście się zupełnie różnie?
    Zmieniaj pracę, bo ograniczenie się w tym temacie ze względu na to “czy zajdę” w ciążę jest trudne. Sama byłam w takiej sytuacji, i mimo starań trzeba dbać o swoje zdrowie.
    Chociażby ze względu na to, że jeśli masz atmosferę którą mogłabyś kroić… ja zmieniłam, szukam dalej swojego miejsca. I nie żałuję :).

    Sylwia_G-K, S_va_88 lubią tę wiadomość

    👩 31 l.
    AMH 2,72
    MTHFR, PAI: hetero
    Hashimoto

    🧔🏻‍♂️ 36 l.
    Obniżone wyniki nasienia.
    Walczymy o poprawę wyników.
    -> następna wizyta 14.08.2025

    02.03.2023 - 💔
  • kikix0o Autorytet
    Postów: 769 1616

    Wysłany: 3 lipca, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    S_va_88 wrote:
    Podbijam pytanie⁉️❔❓❔

    Ja co prawda w 2 biochemie byłam bardzo krótko i to nie „normalna” ciąża, ale miałam spore różnice, np. w tej pierwszej cycki i podbrzusze okropnie mnie bolały jeszcze na sporo przed planowanym okresem, miałam mdłości ale rzadko wymiotowałam. A w tym drugim cycki bolały bardzo delikatnie, podbrzusze prawie w ogóle, ale za to wymiotowałam codziennie, mimo że to były same początki, ale u mnie tak już jest z tymi mdłościami. No i mnóstwo kobiet raz ma objawy, a następnym nawet nie czuje że jest w ciąży, więc trzeba do tego podejść na spokojnie i podobno „cieszyć się” że się tego nie czuje 😅 Ale wiadomo jak to jest, zawsze się człowiek stresuje.
    Nawet w jednej tej samej ciąży objawy raz się pojawiają a raz zanikają, także nie skreślajcie w głowie myśli że może się udało, tylko dlatego że nie macie jakichś typowych objawów

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca, 22:58

    Sylwia_G-K, S_va_88, bambusek-94, ater lubią tę wiadomość

    K. 28 👩🏼‍❤️‍👨🏼 A. 29 + 🐶

    🍼 starania od 01.2025
    w trakcie diagnostyki 💉

    ⚠️ PAI-1 4G/4G homo

    · · · · · · · ·

    • 08.25 - cb 💔
    • 06.25 - cb 💔
    • 05.25 - 7tc – 💔🪽

    · · · · · · · ·

    ZDROWIE 🏩

    ▫️hashimoto & niedoczynność - uregulowane 💚
    ▫️ferrytyna, B12, kwas foliowy, D3 - uzupełnione 💚
    ▫️insulina - uregulowana 💚
    ▫️POTS, hipotonia ortostatyczna ❤️‍🩹

    _____

    Tiny miracle in progress… 🍼⏳🤍
  • hope♥ Autorytet
    Postów: 308 636

    Wysłany: 3 lipca, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kobea wrote:
    U mnie już małpa przyszła 😜 nie było dużej możliwości na wyjeździe z dzieckiem na amory i owulka przepadła chyba 😄

    Tulę mocno, trzymaj się tam i zrób coś dla siebie miłego 🩷

    Starania od 07/24 | 15cs 🫶🏻
    Diagnostyka od 11/24 | Klinika od 01/25

    ﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌﹌
    👩🏻 30 | niedoczynność, Hashimoto
    · histeroskopia zrostów 04/25
    · wykonana pełna diagnostyka hormonalna, metaboliczna, ginekologiczna ✔
    · nadal pracujemy nad tarczycą i wit. D ✘

    👨🏻 29
    · badanie nasienia 01/25 ⇢ 06/25:
    ‎ » morfologia 2% ⇢ 0%
    ‎ » ilość plemników 10mln/ml ⇢ 13mln/ml
    ‎ » ruch: A+B 41,67% ⇢ 41,98%
    » posiew ✔

    💊 omega-3, foliany, magnez + b6, koenzym Q10, wit. C, D
    👩🏻 euthyrox, kolagen, zioła Ojca Sroki, jodid, olej z wiesiołka
    🧔🏻 L-karnityna, selen, cynk, tribulus, kwas liponowy, wit. B12, E
  • Takatam Przyjaciółka
    Postów: 108 63

    Wysłany: 3 lipca, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ssilvia wrote:
    witaj, masz swoje owualcje? była na monitoringu, pęcherzyk rośnie i pęka? badałaś progesteron 7dpo?
    Dwa razy lekarz mi potwierdził owu, kolo 19dc.
    Ta ginekolog teraz twierdzi że mam znamiona pcos że więcej pęcherzyków rośnie i nie ma dokonującego ale byłam u niej tylko 2 razy. Brałam proga w ostatnim cyku

    👱🏻‍♀️31
    👨32

    ➡️starania od 05.2024
  • kolorlila Przyjaciółka
    Postów: 100 239

    Wysłany: 3 lipca, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kikix0o wrote:
    Na luteinie podjęzykowej, bety już nie sprawdzała. Na 1 usg był pęcherzyk ciążowy ale nie było żółtkowego, na 2 tydzień później biło serce 120, ale co dziwne to lekarz dalej się nie dopatrzył żółtkowego

    U mnie tak było. Początkowo progesteron 24, później 17 i 10.5. Beta przyrastała dobrze przez pierwsze 4 pomiary. U mnie niestety znaczyło, że najgorsze nadchodzi.

    Dzisiaj właśnie miałam wizytę. I niestety, szanse z 10% spadły do 0.1%. Na czerwcowym wątku pisałam Wam, że nie było dobrze widocznego zoltka, lekarz kazał zrobić kontrole za 10 dni. Miałam być tym ekscytującym przypadkiem, bo beta tego dnia wyskoczyła.
    Dzisiaj zobaczyłam ogromny pęcherzyk żółtkowy, i wiecie co? Ucieszyłam się, że już będzie po wszystkim. Od 18.06 nie potrafię swobodnie oddychać, straciłam radość ze wszystkiego. Przy córce się trzymam, a tak to się rozpadam z tej niepewności. I już czekałam na te cholerne tabletki.

    Ale pojawił się zarodek, prawdopodobnie nawet z akcja serca. Ale jest o 3 tyg za mały 😪🥲. Plus żółtko ma już rozmiar 0.8. Więc ktoś walczył żeby być, ale nie dał rady 💔. W związku z tym, że ciąża dalej żywa, wysłał mnie lekarz pod opiekę szpitala. Norwegia ma jakieś swoje wytyczne, i prawdopodobnie kolejną kontrolę będę miała za tydzień.

    Znów. Kolejne dni w niepewności. Wprawdzie lekarz juz wprost powiedział, że nie widzi żadnych szans. Ze ciążą jest patologiczna. Nie ma opcji na przesunięcie owulacji, bo była potwierdzona 26.5 a test pozytywny był już 9dpo.

    Tak więc, czerwcowy wątek przyniósł mi mała truskaweczke. Ale wychodzi na to, że była niedojrzała 🥲🥲.

    Trzymam za Was wszystkie kciuki! Wierzę, że lipiec przyniesie wiele pozytywnych informacji! Nie poddawajcie się 🌷. W końcu wyjdzie słońce, a w Polsce z tego co wiem jest go teraz pod dostatkiem.
    Ja odchodzę z forum, bo dwie starty z rzędu trochę źle zrobiły mojej głowie. Pewnie zaglądnę od czasu do czasu, ale już tylko wypatrywać dwóch kresek przy Waszych nickach. Dziękuję za wspólną przygodę w maju u czerwcu!

    ❤️

    Mimi7, Ssilvia, Dżozu, S_va_88, MMM123, Marzycielka94, bambusek-94, cysterka95, Daisy1 lubią tę wiadomość

    2022👧🏼

    18.12 ⏸
    27.12 beta 1600
    07.01 crl 0.5cm om 5+6
    15.01 mamy ❤️
    23.01 💔

    Luty 2025, próbujemy od nowa🥺
    -letrozol

    03.06 9dpo ⏸️
    06.06 beta 94 (pęcherzyk ciążowy)
    Prog 17
    13.06 beta 994
    Prog 10.5
    16.06 beta 2355 (pęcherzyk żółtkowy)
    18.06 beta 3984
    20.06 beta 5885 🥲🥲
    23.06 żółtko słabo widoczne 💔
    Beta 11k
  • Takatam Przyjaciółka
    Postów: 108 63

    Wysłany: 3 lipca, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Świeżynka97 wrote:
    Jakiej długości masz cykle i czy masz pcos? Za mało informacji, aby udzielić ci odpowiedzi, dlaczego tak stwierdziła... Jeśli chodzi o zwolnienia nie wiem jak w innych klinikach, ale ja w bocianie jak nie mogę się zamienić, żeby mi wizyta pasowała to bez problemu wypisują l4 za ten dzień

    Cykle 28-32 dni
    Gin twierdzi że mam znamiona pcos bo nie ma dominującego pecherzyka

    👱🏻‍♀️31
    👨32

    ➡️starania od 05.2024
  • Ssilvia Autorytet
    Postów: 892 783

    Wysłany: 3 lipca, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takatam wrote:
    Cykle 28-32 dni
    Gin twierdzi że mam znamiona pcos bo nie ma dominującego pecherzyka
    ile razy usg zrobiłaś?

    ✨ 32 lat 🎀 | On 34 i wyniki nasienia super 🦸‍♂️ ✨

    🌿 Hashimoto & niedoczynność tarczycy – moja tarczyca to leń, ale ogarniamy!


    💛 10 miesięcy starań – misja: 🍼👶

    💊:
    • 🦋 T4 – 50 mcg.
    • 📉 Dostinex – jeden miesiąc i bum! Spadło z 23 ng/mL na 11 ng/mL.
    • ☀️ Witamina D, 💪 Magnez, 🧠 Complex B (metylowany), 🛡️ Cynk & Selen – bo trzeba dbać o całość!
    • Acard 100 mg profilaktycznie w II fazie


    🎯 Cel: Baby loading… ⏳💖

    ✅ Co już mam sprawdzone?

    🔄 Owulacja potwierdzona:
    – Endometrium 9–10 mm w czasie owulacji , śluz płodny 🧻
    – Pęcherzyki dojrzewają i pękają 🥚💥

    🌬️ Jajowody drożne – przepływ potwierdzony! ✅

    🔬 MUCHA i cytologia – w normie 🧫💖

    🟡 Faza lutealna: 12 dni
    – Progesteron: 9 ng/ml w II fazie cyklu 💊🌕

    📅 3. dzień cyklu (badania hormonalne):
    – Estradiol: 40 pg/ml 💧
    – FSH: 6 mIU/ml 🌱
    – LH: 6 mIU/ml 🔁
  • Mardotka Ekspertka
    Postów: 222 341

    Wysłany: 3 lipca, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kolorlila wrote:
    U mnie tak było. Początkowo progesteron 24, później 17 i 10.5. Beta przyrastała dobrze przez pierwsze 4 pomiary. U mnie niestety znaczyło, że najgorsze nadchodzi.

    Dzisiaj właśnie miałam wizytę. I niestety, szanse z 10% spadły do 0.1%. Na czerwcowym wątku pisałam Wam, że nie było dobrze widocznego zoltka, lekarz kazał zrobić kontrole za 10 dni. Miałam być tym ekscytującym przypadkiem, bo beta tego dnia wyskoczyła.
    Dzisiaj zobaczyłam ogromny pęcherzyk żółtkowy, i wiecie co? Ucieszyłam się, że już będzie po wszystkim. Od 18.06 nie potrafię swobodnie oddychać, straciłam radość ze wszystkiego. Przy córce się trzymam, a tak to się rozpadam z tej niepewności. I już czekałam na te cholerne tabletki.

    Ale pojawił się zarodek, prawdopodobnie nawet z akcja serca. Ale jest o 3 tyg za mały 😪🥲. Plus żółtko ma już rozmiar 0.8. Więc ktoś walczył żeby być, ale nie dał rady 💔. W związku z tym, że ciąża dalej żywa, wysłał mnie lekarz pod opiekę szpitala. Norwegia ma jakieś swoje wytyczne, i prawdopodobnie kolejną kontrolę będę miała za tydzień.

    Znów. Kolejne dni w niepewności. Wprawdzie lekarz juz wprost powiedział, że nie widzi żadnych szans. Ze ciążą jest patologiczna. Nie ma opcji na przesunięcie owulacji, bo była potwierdzona 26.5 a test pozytywny był już 9dpo.

    Tak więc, czerwcowy wątek przyniósł mi mała truskaweczke. Ale wychodzi na to, że była niedojrzała 🥲🥲.

    Trzymam za Was wszystkie kciuki! Wierzę, że lipiec przyniesie wiele pozytywnych informacji! Nie poddawajcie się 🌷. W końcu wyjdzie słońce, a w Polsce z tego co wiem jest go teraz pod dostatkiem.
    Ja odchodzę z forum, bo dwie starty z rzędu trochę źle zrobiły mojej głowie. Pewnie zaglądnę od czasu do czasu, ale już tylko wypatrywać dwóch kresek przy Waszych nickach. Dziękuję za wspólną przygodę w maju u czerwcu!

    ❤️
    To jest tak smutne że nawet nie wiem co napisać. Tulę Cię mocno i życzę Ci żeby maleństwo które się w końcu pojawi w Twoich ramionach ukoiło ten ból... zadbaj o siebie , o swoją psychikę... jesteś bardzo dzielna i pamiętaj że po burzy zawsze wychodzi słońce

    cukrzyk1991 lubi tę wiadomość

    👩34 👨39
    13 cs o pierwszego maluszka
    Niedoczynność tarczycy ➡️ letrox 50

    USG ✅ Cytologia ✅ Morfologia ✅
    TSH 1,2
    AMH 1.3
    Żelazo - 150
    Ferrytyna - 36
    D3 - 72
    MTHFR C677T homo
    Badanie nasienia ✅
    Drożność - wrzesień
    Suple 💊
    D3 4000 , jod , omega3 , B complex, koenzym Q10, probiotyki
  • Gnom Autorytet
    Postów: 567 1183

    Wysłany: 3 lipca, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kolorlila wrote:
    U mnie tak było. Początkowo progesteron 24, później 17 i 10.5. Beta przyrastała dobrze przez pierwsze 4 pomiary. U mnie niestety znaczyło, że najgorsze nadchodzi.

    Dzisiaj właśnie miałam wizytę. I niestety, szanse z 10% spadły do 0.1%. Na czerwcowym wątku pisałam Wam, że nie było dobrze widocznego zoltka, lekarz kazał zrobić kontrole za 10 dni. Miałam być tym ekscytującym przypadkiem, bo beta tego dnia wyskoczyła.
    Dzisiaj zobaczyłam ogromny pęcherzyk żółtkowy, i wiecie co? Ucieszyłam się, że już będzie po wszystkim. Od 18.06 nie potrafię swobodnie oddychać, straciłam radość ze wszystkiego. Przy córce się trzymam, a tak to się rozpadam z tej niepewności. I już czekałam na te cholerne tabletki.

    Ale pojawił się zarodek, prawdopodobnie nawet z akcja serca. Ale jest o 3 tyg za mały 😪🥲. Plus żółtko ma już rozmiar 0.8. Więc ktoś walczył żeby być, ale nie dał rady 💔. W związku z tym, że ciąża dalej żywa, wysłał mnie lekarz pod opiekę szpitala. Norwegia ma jakieś swoje wytyczne, i prawdopodobnie kolejną kontrolę będę miała za tydzień.

    Znów. Kolejne dni w niepewności. Wprawdzie lekarz juz wprost powiedział, że nie widzi żadnych szans. Ze ciążą jest patologiczna. Nie ma opcji na przesunięcie owulacji, bo była potwierdzona 26.5 a test pozytywny był już 9dpo.

    Tak więc, czerwcowy wątek przyniósł mi mała truskaweczke. Ale wychodzi na to, że była niedojrzała 🥲🥲.

    Trzymam za Was wszystkie kciuki! Wierzę, że lipiec przyniesie wiele pozytywnych informacji! Nie poddawajcie się 🌷. W końcu wyjdzie słońce, a w Polsce z tego co wiem jest go teraz pod dostatkiem.
    Ja odchodzę z forum, bo dwie starty z rzędu trochę źle zrobiły mojej głowie. Pewnie zaglądnę od czasu do czasu, ale już tylko wypatrywać dwóch kresek przy Waszych nickach. Dziękuję za wspólną przygodę w maju u czerwcu!

    ❤️

    Bardzo mi przykro, trzymaj się ❤️

    👒29 🎩35 🐶~7

    6cs⏳

    🔸PCOS
    🔸Insulinooporność (ogarnięta): Glucophage xr 1500, Inofem
    🔸Niedoczynność tarczycy: Euthyrox
    🔸Macica dwurożna
  • cukrzyk1991 Autorytet
    Postów: 1695 2577

    Wysłany: 4 lipca, 00:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    S_va_88 wrote:
    Podbijam pytanie⁉️❔❓❔
    Kiedyś Asia pisała że w każdej ciąży miała inne objawy 😊

    S_va_88 lubi tę wiadomość

    ✨️11.08.25 I wizyta in-vitro✨️Przed nami 14cs

    SMOKI 🐲 DO POKONANIA :
    1. Namówić męża na 1 procedurę ✅️
    2. Zdobyć zaświadczenie od diabetologa ⬜️
    3. Wyhodować jakieś pęcherzyki ⬜️
    4. Mieć min. 2 dojrzałe komórki jajowe ⬜️
    5. Udało się min. 1 zapłodnienie ⬜️
    6. Zarodek przetrwał do 3 doby ⬜️
    7. Zarodek przetrwał do 5 doby ⬜️
    8. Zarodek rozmroził się - transfer ⬜️
    9. Pozytywna beta HCG ⬜️

    ona 🙍‍♀️ : ❌️ cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia, podejrzenie adenomiozy ,THFR 667tc, PAI (hetero), AMH 0,52/0,40
    on 🙎‍♂️ : IO, obniżone parametry nasienia
  • cukrzyk1991 Autorytet
    Postów: 1695 2577

    Wysłany: 4 lipca, 00:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kolorlila - dziękujemy Ci za te miesiące ❤️ Przykro mi, że musiałaś przeżyć aż dwie straty 🥺 Życzę Ci morza miłości i wymarzonego dzieciątka w ramionach. Bądź dla siebie dobra 🫂 Daj sobie czas na przezycie tego wszystkiego i jeśli tylko poczujesz, że chcesz do nas wracać - wracaj 😊😇 A jeśli nie - to i tak pamietaj ze kazda z nas tutaj b. dobrze Ci życzy .... i zawsze masz w nas wsparcie

    kikix0o, S_va_88, hope♥, Mardotka, Pacynka lubią tę wiadomość

    ✨️11.08.25 I wizyta in-vitro✨️Przed nami 14cs

    SMOKI 🐲 DO POKONANIA :
    1. Namówić męża na 1 procedurę ✅️
    2. Zdobyć zaświadczenie od diabetologa ⬜️
    3. Wyhodować jakieś pęcherzyki ⬜️
    4. Mieć min. 2 dojrzałe komórki jajowe ⬜️
    5. Udało się min. 1 zapłodnienie ⬜️
    6. Zarodek przetrwał do 3 doby ⬜️
    7. Zarodek przetrwał do 5 doby ⬜️
    8. Zarodek rozmroził się - transfer ⬜️
    9. Pozytywna beta HCG ⬜️

    ona 🙍‍♀️ : ❌️ cukrzyca t.1, hashi, endo III stopnia, podejrzenie adenomiozy ,THFR 667tc, PAI (hetero), AMH 0,52/0,40
    on 🙎‍♂️ : IO, obniżone parametry nasienia
  • kikix0o Autorytet
    Postów: 769 1616

    Wysłany: 4 lipca, 01:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kolorlila wrote:
    U mnie tak było. Początkowo progesteron 24, później 17 i 10.5. Beta przyrastała dobrze przez pierwsze 4 pomiary. U mnie niestety znaczyło, że najgorsze nadchodzi.

    Dzisiaj właśnie miałam wizytę. I niestety, szanse z 10% spadły do 0.1%. Na czerwcowym wątku pisałam Wam, że nie było dobrze widocznego zoltka, lekarz kazał zrobić kontrole za 10 dni. Miałam być tym ekscytującym przypadkiem, bo beta tego dnia wyskoczyła.
    Dzisiaj zobaczyłam ogromny pęcherzyk żółtkowy, i wiecie co? Ucieszyłam się, że już będzie po wszystkim. Od 18.06 nie potrafię swobodnie oddychać, straciłam radość ze wszystkiego. Przy córce się trzymam, a tak to się rozpadam z tej niepewności. I już czekałam na te cholerne tabletki.

    Ale pojawił się zarodek, prawdopodobnie nawet z akcja serca. Ale jest o 3 tyg za mały 😪🥲. Plus żółtko ma już rozmiar 0.8. Więc ktoś walczył żeby być, ale nie dał rady 💔. W związku z tym, że ciąża dalej żywa, wysłał mnie lekarz pod opiekę szpitala. Norwegia ma jakieś swoje wytyczne, i prawdopodobnie kolejną kontrolę będę miała za tydzień.

    Znów. Kolejne dni w niepewności. Wprawdzie lekarz juz wprost powiedział, że nie widzi żadnych szans. Ze ciążą jest patologiczna. Nie ma opcji na przesunięcie owulacji, bo była potwierdzona 26.5 a test pozytywny był już 9dpo.

    Tak więc, czerwcowy wątek przyniósł mi mała truskaweczke. Ale wychodzi na to, że była niedojrzała 🥲🥲.

    Trzymam za Was wszystkie kciuki! Wierzę, że lipiec przyniesie wiele pozytywnych informacji! Nie poddawajcie się 🌷. W końcu wyjdzie słońce, a w Polsce z tego co wiem jest go teraz pod dostatkiem.
    Ja odchodzę z forum, bo dwie starty z rzędu trochę źle zrobiły mojej głowie. Pewnie zaglądnę od czasu do czasu, ale już tylko wypatrywać dwóch kresek przy Waszych nickach. Dziękuję za wspólną przygodę w maju u czerwcu!

    ❤️

    Bardzo mi przykro, nie da się nawet powiedzieć nic odpowiedniego w tej sytuacji, co mogłoby pocieszyć.. Trzeba to po prostu przeżyć, zadbać o siebie i poukładać sobie w głowie na spokojnie 😞 Rzeczywiście cała ta sytuacja jest pokręcona… Ja nie wierzę w to, ile kobiet teraz ma problemy żeby zajść w zdrową ciążę, to jest jakaś plaga…
    Dbaj o siebie kochana 🥺

    Jak myślę o tym, że jej sytuacja też może skończyć się podobnie, to ściska mi się serce. 💔 Jesteśmy ze sobą bardzo blisko i jak zobaczyłam ten jej progesteron, to od razu mnie ścisnęło. Ona chyba za bardzo nie wie jak duże są szanse, że to może nie wyjść.
    No ale zawsze jest nadzieja..

    K. 28 👩🏼‍❤️‍👨🏼 A. 29 + 🐶

    🍼 starania od 01.2025
    w trakcie diagnostyki 💉

    ⚠️ PAI-1 4G/4G homo

    · · · · · · · ·

    • 08.25 - cb 💔
    • 06.25 - cb 💔
    • 05.25 - 7tc – 💔🪽

    · · · · · · · ·

    ZDROWIE 🏩

    ▫️hashimoto & niedoczynność - uregulowane 💚
    ▫️ferrytyna, B12, kwas foliowy, D3 - uzupełnione 💚
    ▫️insulina - uregulowana 💚
    ▫️POTS, hipotonia ortostatyczna ❤️‍🩹

    _____

    Tiny miracle in progress… 🍼⏳🤍
  • Dżozu Autorytet
    Postów: 714 1662

    Wysłany: 4 lipca, 06:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kolorlila wrote:
    U mnie tak było. Początkowo progesteron 24, później 17 i 10.5. Beta przyrastała dobrze przez pierwsze 4 pomiary. U mnie niestety znaczyło, że najgorsze nadchodzi.

    Dzisiaj właśnie miałam wizytę. I niestety, szanse z 10% spadły do 0.1%. Na czerwcowym wątku pisałam Wam, że nie było dobrze widocznego zoltka, lekarz kazał zrobić kontrole za 10 dni. Miałam być tym ekscytującym przypadkiem, bo beta tego dnia wyskoczyła.
    Dzisiaj zobaczyłam ogromny pęcherzyk żółtkowy, i wiecie co? Ucieszyłam się, że już będzie po wszystkim. Od 18.06 nie potrafię swobodnie oddychać, straciłam radość ze wszystkiego. Przy córce się trzymam, a tak to się rozpadam z tej niepewności. I już czekałam na te cholerne tabletki.

    Ale pojawił się zarodek, prawdopodobnie nawet z akcja serca. Ale jest o 3 tyg za mały 😪🥲. Plus żółtko ma już rozmiar 0.8. Więc ktoś walczył żeby być, ale nie dał rady 💔. W związku z tym, że ciąża dalej żywa, wysłał mnie lekarz pod opiekę szpitala. Norwegia ma jakieś swoje wytyczne, i prawdopodobnie kolejną kontrolę będę miała za tydzień.

    Znów. Kolejne dni w niepewności. Wprawdzie lekarz juz wprost powiedział, że nie widzi żadnych szans. Ze ciążą jest patologiczna. Nie ma opcji na przesunięcie owulacji, bo była potwierdzona 26.5 a test pozytywny był już 9dpo.

    Tak więc, czerwcowy wątek przyniósł mi mała truskaweczke. Ale wychodzi na to, że była niedojrzała 🥲🥲.

    Trzymam za Was wszystkie kciuki! Wierzę, że lipiec przyniesie wiele pozytywnych informacji! Nie poddawajcie się 🌷. W końcu wyjdzie słońce, a w Polsce z tego co wiem jest go teraz pod dostatkiem.
    Ja odchodzę z forum, bo dwie starty z rzędu trochę źle zrobiły mojej głowie. Pewnie zaglądnę od czasu do czasu, ale już tylko wypatrywać dwóch kresek przy Waszych nickach. Dziękuję za wspólną przygodę w maju u czerwcu!

    ❤️

    Kolorilla bardzo bardzo mi przykro, że znów doznałaś straty i musisz przez to przechodzić 🥺

    starania na luza od 2/24; 📣 1szy cykl Clostilbegyt i monitoring cyklu

    ⏸️ 10.07.2025 🤩 po raz pierwszy w życiu 🤩
    11.07 - beta 60,60
    14.07 - beta 258
    17.07 - beta 882,6
    23.07 - beta 11 tys.
    29.07 - 4,5 mm Kropka 🐤🥳 ciąża młodsza o tydzień (późna owulka)

    preg.png
  • Claudii Autorytet
    Postów: 445 1031

    Wysłany: 4 lipca, 06:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kolorlila wrote:
    U mnie tak było. Początkowo progesteron 24, później 17 i 10.5. Beta przyrastała dobrze przez pierwsze 4 pomiary. U mnie niestety znaczyło, że najgorsze nadchodzi.

    Dzisiaj właśnie miałam wizytę. I niestety, szanse z 10% spadły do 0.1%. Na czerwcowym wątku pisałam Wam, że nie było dobrze widocznego zoltka, lekarz kazał zrobić kontrole za 10 dni. Miałam być tym ekscytującym przypadkiem, bo beta tego dnia wyskoczyła.
    Dzisiaj zobaczyłam ogromny pęcherzyk żółtkowy, i wiecie co? Ucieszyłam się, że już będzie po wszystkim. Od 18.06 nie potrafię swobodnie oddychać, straciłam radość ze wszystkiego. Przy córce się trzymam, a tak to się rozpadam z tej niepewności. I już czekałam na te cholerne tabletki.

    Ale pojawił się zarodek, prawdopodobnie nawet z akcja serca. Ale jest o 3 tyg za mały 😪🥲. Plus żółtko ma już rozmiar 0.8. Więc ktoś walczył żeby być, ale nie dał rady 💔. W związku z tym, że ciąża dalej żywa, wysłał mnie lekarz pod opiekę szpitala. Norwegia ma jakieś swoje wytyczne, i prawdopodobnie kolejną kontrolę będę miała za tydzień.

    Znów. Kolejne dni w niepewności. Wprawdzie lekarz juz wprost powiedział, że nie widzi żadnych szans. Ze ciążą jest patologiczna. Nie ma opcji na przesunięcie owulacji, bo była potwierdzona 26.5 a test pozytywny był już 9dpo.

    Tak więc, czerwcowy wątek przyniósł mi mała truskaweczke. Ale wychodzi na to, że była niedojrzała 🥲🥲.

    Trzymam za Was wszystkie kciuki! Wierzę, że lipiec przyniesie wiele pozytywnych informacji! Nie poddawajcie się 🌷. W końcu wyjdzie słońce, a w Polsce z tego co wiem jest go teraz pod dostatkiem.
    Ja odchodzę z forum, bo dwie starty z rzędu trochę źle zrobiły mojej głowie. Pewnie zaglądnę od czasu do czasu, ale już tylko wypatrywać dwóch kresek przy Waszych nickach. Dziękuję za wspólną przygodę w maju u czerwcu!

    ❤️

    Bardzo smutno się to czyta, oby w końcu wam się udało 🫂

    K 🩷 30l.
    AMH 0.71
    21' resekcja raka tarczycy + radioterapia I-131
    lekka adenomioza ❌ MUCHa ✅ Sono-HSG ✅

    M 🩵 31l.
    Seminogram MAJ 25'/LIPIEC 25'
    Ilość 96 mln/200 mln ➡️ 44mln/87mln
    Żywotność 80% ➡️ 61%┃ Ruch a + b 60 % ➡️ 35%
    Morfologia 1% ➡️ 0% ❌┃ROS ✅ ┃SCD ✅ ┃MAR ✅

    1-6 cykl bez pomocy medycznej
    7 cykl: monitoring + encorton + luteina + duphaston ❌
    8 cykl: lametta ⌛

    08.08 - wstępna kwalifikacja do IVF
  • S_va_88 Autorytet
    Postów: 1245 1473

    Wysłany: 4 lipca, 06:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kolorlila wrote:
    U mnie tak było. Początkowo progesteron 24, później 17 i 10.5. Beta przyrastała dobrze przez pierwsze 4 pomiary. U mnie niestety znaczyło, że najgorsze nadchodzi.

    Dzisiaj właśnie miałam wizytę. I niestety, szanse z 10% spadły do 0.1%. Na czerwcowym wątku pisałam Wam, że nie było dobrze widocznego zoltka, lekarz kazał zrobić kontrole za 10 dni. Miałam być tym ekscytującym przypadkiem, bo beta tego dnia wyskoczyła.
    Dzisiaj zobaczyłam ogromny pęcherzyk żółtkowy, i wiecie co? Ucieszyłam się, że już będzie po wszystkim. Od 18.06 nie potrafię swobodnie oddychać, straciłam radość ze wszystkiego. Przy córce się trzymam, a tak to się rozpadam z tej niepewności. I już czekałam na te cholerne tabletki.

    Ale pojawił się zarodek, prawdopodobnie nawet z akcja serca. Ale jest o 3 tyg za mały 😪🥲. Plus żółtko ma już rozmiar 0.8. Więc ktoś walczył żeby być, ale nie dał rady 💔. W związku z tym, że ciąża dalej żywa, wysłał mnie lekarz pod opiekę szpitala. Norwegia ma jakieś swoje wytyczne, i prawdopodobnie kolejną kontrolę będę miała za tydzień.

    Znów. Kolejne dni w niepewności. Wprawdzie lekarz juz wprost powiedział, że nie widzi żadnych szans. Ze ciążą jest patologiczna. Nie ma opcji na przesunięcie owulacji, bo była potwierdzona 26.5 a test pozytywny był już 9dpo.

    Tak więc, czerwcowy wątek przyniósł mi mała truskaweczke. Ale wychodzi na to, że była niedojrzała 🥲🥲.

    Trzymam za Was wszystkie kciuki! Wierzę, że lipiec przyniesie wiele pozytywnych informacji! Nie poddawajcie się 🌷. W końcu wyjdzie słońce, a w Polsce z tego co wiem jest go teraz pod dostatkiem.
    Ja odchodzę z forum, bo dwie starty z rzędu trochę źle zrobiły mojej głowie. Pewnie zaglądnę od czasu do czasu, ale już tylko wypatrywać dwóch kresek przy Waszych nickach. Dziękuję za wspólną przygodę w maju u czerwcu!

    ❤️
    Boże......🥺😓jest mi tak potwornie przykro, że truskaweczce się nie udało.......
    Nawet nie wiem co napisać. Płakać mi się chce. I nie umiem pocieszyć......
    I jak słyszę, że ciąża o trzy tygodnie młodsza, to odrazu zapala mi się czerwona lampka. Bo u mnie też tak było, i ciąża się zatrzymała.

    I tak, masz rację, to czekanie od wizyty do wizyty, czy od badania do badania jest wykańczające.

    ❤️🧡💛💚🩵💙💜🤎🖤🩶🤍🩷
    Trzymaj się, ściskam mocno🫂

    21.09.2024 ⏸️
    09.10.2024 💚na USG
    14.11.2024 👼🖤

    Suplementacja:
    🔹Pregna Start,
    🔹FoliActiv 400 Metylowany Kwas Foliowy,
    🔹Acard 75.

    ...masz moje słowo, wypełnię Twoje ramiona...
  • S_va_88 Autorytet
    Postów: 1245 1473

    Wysłany: 4 lipca, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cukrzyk1991 wrote:
    Kiedyś Asia pisała że w każdej ciąży miała inne objawy 😊
    To jest pocieszające. I daje nadzieję

    cukrzyk1991 lubi tę wiadomość

    21.09.2024 ⏸️
    09.10.2024 💚na USG
    14.11.2024 👼🖤

    Suplementacja:
    🔹Pregna Start,
    🔹FoliActiv 400 Metylowany Kwas Foliowy,
    🔹Acard 75.

    ...masz moje słowo, wypełnię Twoje ramiona...
  • Klaudia k Przyjaciółka
    Postów: 88 66

    Wysłany: 4 lipca, 07:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takatam wrote:
    Dwa razy lekarz mi potwierdził owu, kolo 19dc.
    Ta ginekolog teraz twierdzi że mam znamiona pcos że więcej pęcherzyków rośnie i nie ma dokonującego ale byłam u niej tylko 2 razy. Brałam proga w ostatnim cyku
    A masz jakieś objawy pcos? U mnie jeden lekarz na usg stwierdził że widzi u mnie lekko policystyczne jajniki. Poszłam do kolejnego, powiedział że w żadnym wypadku, do kolejnego to samo - też nie widzi policystycznosci. Nie mam żadnych objawów, mam LH:fsh koło 1, żadnego hirsutyzmu, trądziku, regularne miesiączki ale długi cykl ok32-34 dni. Amh mam wysokie i tyle. Idę teraz na monitoring bo już nie wiem co jest. Ostatnio byłam w 14dc i miałam jeden pęcherzyk 15 mm i kilka mniejszych na drugim jajniku. Więc pęcherzyk dominujący był. Pytanie tylko czy pękł czy nie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca, 07:25

    K 👩&L👨
    32 &37
    ——————————————————
    👨 brak libido❌ ❌ ❌

    ——————————————————
    Ja:
    B12: maj: 413 | czerwiec: 523 | sierpień : 701
    D3: maj: 37,6 | czerwiec: 42,9 | sierpień: 85,7
    Ferrytyna: maj:16,9 | czerwiec: 44,2 | sierpień: 55,7
    Kwas foliowy: maj: 6,53 | czerwiec: 12,2 | sierpień : 14,1
    2dc
    FSH: czerwiec: 5,55 |
    LH: czerwiec: 5,3 |
    TSH: maj: 1,96 | czerwiec: 2,3 |
    FT4: czerwiec: 1,29 (0,92-1,68)
    FT3: czerwiec: 3,28 (2-4,4)
    A-tpo:10 (0-34)
    A-tg: 19,2 (0-115)
    Homocysteina: czerwiec: 8,4|
    Estradiol: czerwiec: 20,7 (30,9-90,4)
    Prolaktyna: czerwiec: 36,1 (4,79-23,3)
    DHEA: czerwiec: 297 (98,8-340)
    Testosteron: czerwiec : 43 (8,4-48,1)
    SHBG: czerwiec: 55,7 (32,4-128)
    Insulina: czerwiec: 9,8 (2,6-24,9)
    Glukoza: czerwiec: 88 (70-99)
    AMH: 46,9[6,56]( brak objawów PCOS, podobno obraz lekko policystycznych jajników)
  • Sagi Autorytet
    Postów: 1361 1980

    Wysłany: 4 lipca, 07:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kolorlila, strasznie mi przykro. Nikt nie powinien przez to przechodzić. Trzymaj się dziewczyno 🫂

    👩🏻 34

    06.07.2025 - ⏸️
    07.07.2025 - beta 24,8
    30.07.2025 - 6+3, crl 6,9mm, fhr 121 ❤️
    07.08.2025 - 7+4, crl 14mm

    09.02.2023 - ⏸️

    preg.png

    age.png
  • _Hope Autorytet
    Postów: 755 882

    Wysłany: 4 lipca, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia, 18:54

    2021 🩷
    2023 🩵
    07.2025 ⏸️🥹🤞

    preg.png
  • Mimi7 Przyjaciółka
    Postów: 95 162

    Wysłany: 4 lipca, 07:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kolorlila wrote:
    U mnie tak było. Początkowo progesteron 24, później 17 i 10.5. Beta przyrastała dobrze przez pierwsze 4 pomiary. U mnie niestety znaczyło, że najgorsze nadchodzi.

    Dzisiaj właśnie miałam wizytę. I niestety, szanse z 10% spadły do 0.1%. Na czerwcowym wątku pisałam Wam, że nie było dobrze widocznego zoltka, lekarz kazał zrobić kontrole za 10 dni. Miałam być tym ekscytującym przypadkiem, bo beta tego dnia wyskoczyła.
    Dzisiaj zobaczyłam ogromny pęcherzyk żółtkowy, i wiecie co? Ucieszyłam się, że już będzie po wszystkim. Od 18.06 nie potrafię swobodnie oddychać, straciłam radość ze wszystkiego. Przy córce się trzymam, a tak to się rozpadam z tej niepewności. I już czekałam na te cholerne tabletki.

    Ale pojawił się zarodek, prawdopodobnie nawet z akcja serca. Ale jest o 3 tyg za mały 😪🥲. Plus żółtko ma już rozmiar 0.8. Więc ktoś walczył żeby być, ale nie dał rady 💔. W związku z tym, że ciąża dalej żywa, wysłał mnie lekarz pod opiekę szpitala. Norwegia ma jakieś swoje wytyczne, i prawdopodobnie kolejną kontrolę będę miała za tydzień.

    Znów. Kolejne dni w niepewności. Wprawdzie lekarz juz wprost powiedział, że nie widzi żadnych szans. Ze ciążą jest patologiczna. Nie ma opcji na przesunięcie owulacji, bo była potwierdzona 26.5 a test pozytywny był już 9dpo.

    Tak więc, czerwcowy wątek przyniósł mi mała truskaweczke. Ale wychodzi na to, że była niedojrzała 🥲🥲.

    Trzymam za Was wszystkie kciuki! Wierzę, że lipiec przyniesie wiele pozytywnych informacji! Nie poddawajcie się 🌷. W końcu wyjdzie słońce, a w Polsce z tego co wiem jest go teraz pod dostatkiem.
    Ja odchodzę z forum, bo dwie starty z rzędu trochę źle zrobiły mojej głowie. Pewnie zaglądnę od czasu do czasu, ale już tylko wypatrywać dwóch kresek przy Waszych nickach. Dziękuję za wspólną przygodę w maju u czerwcu!

    ❤️

    Bardzo mi przykro 😔

    👩🏻 31 👱🏻‍♂️ 33

    ➖niedoczynność tarczycy
    ‼️AMH: 0,428 ng/ml
    ➖obniżone parametry nasienia
    ✔️07/25 kwalifikacja do IVF
    ✔️05.08. początek stymulacji
    🔜16.08. punkcja
    ❔09/25 transfer
‹‹ 35 36 37 38 39 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ