35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie babeczki
U mnie polipa nie było widac na usg,i moja gin nie była pewna ,ale podejrzewała że jest i dlatego wysłała mnie na histerioskopię a tam okazało się ,że miała przewidzenia i nic nie ma.
Iwka przyka sprawa z Twoim mężczyzną ,ąle najważniejsze ,że z Tobą i maleństwem wszystko dobrze i się nie denerwuj bo wszystko sie dobrze ułoży!
Lucky, bliska77, caffe, megan8 lubią tę wiadomość
Andzia33 -
nick nieaktualny
-
Iwka masz orzech do zgryzienia. Nigdy nie ma idealnych sasiadow. Jesli juz doszlo do bojki to musial byc jakis istotny powod. A ty nie masz sie czego wstydzic- nie bylo ciebie tam i nie mozesz brac na siebie odpowiedzialnosci za doroslych ludzi....zreszta dla ciebie bedzie najlepsze nie denerwowac sie w twoim stanie!!!!!
caffe, Andzia33, Lucky, bliska77 lubią tę wiadomość
Promyk
-
Ze mna cos nie za bardzo - @ jest jakas inna. Wyrzucam z siebie jakies skrzepy, glutowate mazie i leci jak z pompy. Od tej utraty krwi kreci mi sie w glowie, a tu jeszcze dzis i jutro do roboty. Nawet nie mam co liczyc na urlop....a moja lekarka nie odbiera
caffe, Lucky, megan8 lubią tę wiadomość
Promyk
-
Zgadzam się z Promykiem.promyk wrote:Iwka masz orzech do zgryzienia. Nigdy nie ma idealnych sasiadow. Jesli juz doszlo do bojki to musial byc jakis istotny powod. A ty nie masz sie czego wstydzic- nie bylo ciebie tam i nie mozesz brac na siebie odpowiedzialnosci za doroslych ludzi....zreszta dla ciebie bedzie najlepsze nie denerwowac sie w twoim stanie!!!!!
Lucky, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Promyku, ja też niektóre @ takie mam i ostatnio też robi mi się słabo, szczególnie rano. Jeśli nie ma jakiś innych objawów i nie każda @ tak wygląda, to ja bym się nie martwiła. Ale zaznaczam, ja to piszę ze swojego punktu widzenia i doświadczeń, ale oczywiście decyzja co dalej nalezy do Ciebie.promyk wrote:Ze mna cos nie za bardzo - @ jest jakas inna. Wyrzucam z siebie jakies skrzepy, glutowate mazie i leci jak z pompy. Od tej utraty krwi kreci mi sie w glowie, a tu jeszcze dzis i jutro do roboty. Nawet nie mam co liczyc na urlop....a moja lekarka nie odbiera
Lucky, Andzia33, bliska77 lubią tę wiadomość
-
oj żebyście wiedziały dziewczyny że ciężki bo dowiedzialam się że zbierają podpisy żeby pozbyć sie jego z osiedla i teraz wyszlam na balkon , to właśnie byl temat wczorajszej bójki . Niby z siostrą rozmawiali że do mnie nic nie mają , i zastanawiaja sie czy mój mnie nie bije , a w domu on jest az czasami za nudny nawet głosu nie podniósł na mnie on wie czym to grozi bo na samym początku powiedziałam mu że nie daj boże . Więc nie rozumie co sie z nim dzieje A jak się pytam dlaczego tak sie stało , to tlumaczy że go wyzywali i tematy rasistowskie były i że on nie zaczął pierwszy . Najgorsze jest to że już jak tam na podwórku uderzyl kobiete i to porządnie to i mi sie kiedys oberwie .Cholera nie wiem co robićcaffe wrote:Zgadzam się z Promykiem.
caffe, anna maria, bliska77, promyk, samira, grosza, megan8 lubią tę wiadomość
-
Iwka wiesz, moje odczucie jest takie, że (co zrozumiałe, bo to jest tylko forum) nie piszesz o wszystkim i masz obawy, o których nie wspominałaś. Bo nie wydaje mi się, żebyś po tym jednym incydencie obawiała się, że może Tobie coś zrobić.iwka76 wrote:oj żebyście wiedziały dziewczyny że ciężki bo dowiedzialam się że zbierają podpisy żeby pozbyć sie jego z osiedla i teraz wyszlam na balkon , to właśnie byl temat wczorajszej bójki . Niby z siostrą rozmawiali że do mnie nic nie mają , i zastanawiaja sie czy mój mnie nie bije , a w domu on jest az czasami za nudny nawet głosu nie podniósł na mnie on wie czym to grozi bo na samym początku powiedziałam mu że nie daj boże . Więc nie rozumie co sie z nim dzieje A jak się pytam dlaczego tak sie stało , to tlumaczy że go wyzywali i tematy rasistowskie były i że on nie zaczął pierwszy . Najgorsze jest to że już jak tam na podwórku uderzyl kobiete i to porządnie to i mi sie kiedys oberwie .Cholera nie wiem co robić
Już kiedyś wcześniej też miałaś obiekcje, czy jego intencje wobec Ciebie są szczere i jakoś to się rozeszło po kościach.
Moja rada jest taka, przeanalizuj sobie wszystko co wiesz w głowie, nie w sercu, i podejmij właściwą decyzję.
anna maria, bliska77, Mango, samira, Lucky, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Caffe ma racje,zrobisz tak jak uwazasz.Z mojego doswiadczenia:7 lat piekla,ale to doslownie piekla,rodzice ,rodzenstwo wszyscy mowili zostaw go a ja ich nie sluchalam a im bardziej oni radzili tym bardziej ja sie obrazalam,ja im tez wszystkiego nie mowilam co sie u mnie za drzwiami dzialo,wstydzilam sie ,balam sie .Dopiero teraz po 3 latach moge o tym spokojnie mowic i zaluje ze ich nie posluchalm wczesniej.Nie wiem jak dokladnie wyglada Twoja sytuacja ale jezeli masz chodz malenka watpliwosc to daj sobie z tym czlowiekiem spokuj.Mam nadzieje ze sie na mnie nie obrazilas za to co napisalam.caffe wrote:Iwka wiesz, moje odczucie jest takie, że (co zrozumiałe, bo to jest tylko forum) nie piszesz o wszystkim i masz obawy, o których nie wspominałaś. Bo nie wydaje mi się, żebyś po tym jednym incydencie obawiała się, że może Tobie coś zrobić.
Już kiedyś wcześniej też miałaś obiekcje, czy jego intencje wobec Ciebie są szczere i jakoś to się rozeszło po kościach.
Moja rada jest taka, przeanalizuj sobie wszystko co wiesz w głowie, nie w sercu, i podejmij właściwą decyzję.
caffe, bliska77, promyk, Mango, samira, Lucky, Andzia33, megan8 lubią tę wiadomość
