35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
dorbie wrote:jak zamknięty ropien to przyłóż maść ichtiolową, 1x można, raczej nie wchłoni sie przez skórę nieuszkodzoną. A jak nieduże to octanisept
Mi się tak zrobiło po depilacji depilatorem w lato jak było goraco i za 2 dni samo zeszło, ale na bikini. Może tez ci samo zejdzie
Dziobak, mój J miał przygodę z siusiakirm. W zeszłym roku mu sie zrobił stan zapalny i biedny chodzić nie potrafił. Na pogotowiu lek orzekł że stulejka i stan zapalny. Dał maść ( jakoś mix antybiotyku i środka przeciwgrzybiczego) i orzekł ze raczej bez chirurga sie nie obejdzie. Ale powolutku z ta maścią, po kąpieli delikatnie naciągałam, nie za mocno. No i na raz puściło i teraz ładnie schodzi. Trzymam kciuki zeby i u was maść pomogła.dorbie, iwcia77, Dziobak lubią tę wiadomość
-
Dziobak wrote:Ale ona już jest duża!
Poza tym tylko jedna na 369 chłopaków. Ciebie taki wynik satysfakcjonuje??
iwcia77, Dziobak lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Czy któraś z Was może wie jak z centrum Kraka się dojeżdża na zad_pie pt. ulica Białoprądnicka...? Jakieś autobusy czy tramwaje? Bo niestety jutro muszę do Krk dojechać tzw autobusem ze słonecznego Śląska. A z centrum do kliniki...
No i pragnę tu wrzucić jeszcze jeden dylemat, niepoważny oczywiście ale gdzież bym go miała zamieścić jak nie tutaj... :
Kupiłam w Czechach czekoladowe diabełki, z myslą w sumie o dzieciach mojego gina ale chyba jestem zbyt nieśmiała żeby mu podarować ot tak, za to że wypisał recepty na Utrogestan...Nie wiem jak uważacie? Raczej nie wypada, prawda?
Nawet na pewno nie wypada...
Z tego wniosek że muszę je zjeść wszystkie sama.
moremi, ComeToMeBaby, iwcia77, malgos741 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMimbla wrote:Czy któraś z Was może wie jak z centrum Kraka się dojeżdża na zad_pie pt. ulica Białoprądnicka...? Jakieś autobusy czy tramwaje? Bo niestety jutro muszę do Krk dojechać tzw autobusem ze słonecznego Śląska. A z centrum do kliniki...
No i pragnę tu wrzucić jeszcze jeden dylemat, niepoważny oczywiście ale gdzież bym go miała zamieścić jak nie tutaj... :
Kupiłam w Czechach czekoladowe diabełki, z myslą w sumie o dzieciach mojego gina ale chyba jestem zbyt nieśmiała żeby mu podarować ot tak, za to że wypisał recepty na Utrogestan...Nie wiem jak uważacie? Raczej nie wypada, prawda?
Nawet na pewno nie wypada...
Z tego wniosek że muszę je zjeść wszystkie sama.BISCA, Mimbla, Bursztyn, moremi, ComeToMeBaby, kkisia, macduska, Reni lubią tę wiadomość
-
dorbie wrote:U nas przyklejony sam zszedł z wiekiem i myślę, ze chłopcy się nie onanizują
Heretyczka, Bursztyn, moremi, ComeToMeBaby, dorbie, kkisia, Dziobak, kapturnica, caffe, gosia7122 lubią tę wiadomość
-
Heretyczka wrote:uważaj na gile jak będziesz jadła
Dzięki za troskę, wiem że na Ciebie zawsze mogę liczyć.
A może chciałabyś jednego, zasuszonego ode mnie w prezencie? W końcu jesteś tuż po urodzinach, można powiedziec - jest okazja!moremi, ComeToMeBaby, kkisia, macduska, kapturnica, gretka, caffe, SolarPolar lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMimbla wrote:Dzięki za troskę, wiem że na Ciebie zawsze mogę liczyć
.
A może chciałabyś jednego, zasuszonego ode mnie w prezencie? W końcu jesteś tuż po urodzinach, można powiedziec - jest okazja!Bursztyn, kapturnica, SolarPolar lubią tę wiadomość
-
Mimbla wrote:Czy któraś z Was może wie jak z centrum Kraka się dojeżdża na zad_pie pt. ulica Białoprądnicka...? Jakieś autobusy czy tramwaje? Bo niestety jutro muszę do Krk dojechać tzw autobusem ze słonecznego Śląska. A z centrum do kliniki...
No i pragnę tu wrzucić jeszcze jeden dylemat, niepoważny oczywiście ale gdzież bym go miała zamieścić jak nie tutaj... :
Kupiłam w Czechach czekoladowe diabełki, z myslą w sumie o dzieciach mojego gina ale chyba jestem zbyt nieśmiała żeby mu podarować ot tak, za to że wypisał recepty na Utrogestan...Nie wiem jak uważacie? Raczej nie wypada, prawda?
Nawet na pewno nie wypada...
Z tego wniosek że muszę je zjeść wszystkie sama.
Czekoladki bym wręczyła ginowi - choc trochę pewnie głupio..Mimbla, BISCA, moremi, ComeToMeBaby, kkisia, macduska, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bozia3 wrote:Musisz dostać się na przystanek Krowodrza Górka (np. autobus 194, który jedzie przez Aleje - możesz wsiąśc pod Jubilatem czy Cracowią, Agh lub przy Czarnowiejskiej, albo tramwaj 18 - możesz wsiąść pod Dworcem, pod Pocztą Główną, pod Wawelem na Gertrudy) - i juz jak dojedziesz do Krowodrzy Górki, to masz stamtąd 3 autobusy do Białoprądnickiej (207, 227, 237).
Czekoladki bym wręczyła ginowi - choc trochę pewnie głupio..
Bozia, bardzo Ci dziękuję. Diabełki zjem po drodze.
moremi, Bozia3, BISCA, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:myślisz, że jako matka będziesz to wiedzieć - co oni robią? ja to bym się nie pokusiła o wyrażenie zdania na taki temat..
Nie robia tego publicznie i to najwazniejsze.
A wiecie, jaki jest problem z takimi dziećmi i z dziewczynkami kilkulatkami...
Ech, nie , nie chcę nic na ten temat czytać.
Dla mnie problem nie istnieje i jak to rozwiniecie, to znikne stąd na dłużej.Bozia3, moremi, Mimbla, kkisia, iwcia77, ania.g, Dziobak lubią tę wiadomość
-
Skoro o jedzeniu
moja bratowa poczestowala mnie kiedys sniadaniem indonezyskim, byla to soja gotowana z imbirem i mlekiem kokosowym, slodzona miodem, pyszne, bardzo mi smakowalo. Kupilam wic soje, zgodnie z przepisem namoczylam na noc, godzine temu wrzucilam do gara, dodalam co mialam dodac i gotuje (nigdy wczesniej nie gotowalam soi, uzywalam juz przetworzonej).
I tutaj moje zaskoczenie- to tak capi, ale to tak paskudnie wali, ze mnie zemdlilo, musialam to wypieprzyc. Tylko soi szkoda bo byla eko.
Tylko dlaczegou niej to bylo pyszne?iwcia77, kapturnica, Magda*, caffe, Mala79 lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:Skoro o jedzeniu
moja bratowa poczestowala mnie kiedys sniadaniem indonezyskim, byla to soja gotowana z imbirem i mlekiem kokosowym, slodzona miodem, pyszne, bardzo mi smakowalo. Kupilam wic soje, zgodnie z przepisem namoczylam na noc, godzine temu wrzucilam do gara, dodalam co mialam dodac i gotuje (nigdy wczesniej nie gotowalam soi, uzywalam juz przetworzonej).
I tutaj moje zaskoczenie- to tak capi, ale to tak paskudnie wali, ze mnie zemdlilo, musialam to wypieprzyc. Tylko soi szkoda bo byla eko.
Tylko dlaczegou niej to bylo pyszne?
Myshlę że dorzuciła coś na kształt suszonego, indonezyjskiego gluta. Albo kupę słonia. Bardzo dobra i ekologiczna jest, tak mi się obiło o uszy.
iwcia77, kapturnica lubią tę wiadomość
-
No Burszta, pytałam wujka Gugla. Zastanawiał się długo aż zdecydował, że lepiej będzie pokazać mi strony z ciekawostkami o owłosieniu łonowym. Przestałam z nim gadać. No nie pomogę. Nawet nie wiem, czy taki właśnie zapach jest normalny czy nie. Bo może niepotrzebnie wyrzuciłaś?
iwcia77, Bursztyn, moremi, SolarPolar lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReni wrote:czy Reni5 na dobre przeniosła się na wątek IVF ??
wędruję sobie to tu to tam
na IVF też
bo się nastawiam na proces
ale tutaj do Was kochane zawsze zaglądam
tylko zarobiona jestem
to też wieczoramiiwcia77, Reni, beates, moremi, BISCA lubią tę wiadomość