35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
BISCA wrote:JEDEN
w trójmieście jak lekarz wspomniał o tym, że z racji mojego wieku moga wszystkie komórki zapładniać i w sumie podać mi i dwa zarodki, ale ja mam drobną budowę to on by się raczej skłaniał ku jednemu.Mimbla, Sabina, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:ja to na przykład mam tą... manię prześladowczą
a posty usuwam raz na parę miesięcy, tyle że hurtem
Ale serio, kto by mial Ciebie sledzic na ovu?
Tu tylko my.
Moi znajomi z reala nie wiedza, ze tu sie udzielam to jak mogliby mnie wysledzic?
Po IP czy jak?
Chyba, ze jestes celebrytka czy kims w ten desen.
Nie wiem. Ja mam wywalone.BISCA, Niuta, Elfik, efcia, anna maria, Mega, Magda*, caffe, iwcia77, satori lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Jest jakies male konsylium?
Bo zaspalam i nie zdazylam zmierzyc temki. Zmierzylam jak przylecialam do pracy. Wyszlo 37,3. To jest niemiarodajne bo po wstaniu z lozka itp. Myslalam coby z 5 kresek odjac. Zalezy mi bo czekam na skok.
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Wiesz Kometa, m'y sie oboje boimy blizniakow. Nawet nie ciazy, tylko ogarnac dwa maluchy n'a raz. M'y mamy bardzo komfortowy styl zycia pod wzgledem robimy co chcemy. Jestesmy swiadomi, ze dziecko to zmieni. Jestesmy n'a to przygotowani. Ale nie w wersji podwojnej. Ja wiem, ze bedziemy sie dzielic obowiazkami i bedziemy sie n'a wzajem " wymieniac" zeby moc odetchnac. Z dwojka n'a raz to raczej ciezko. Ale rozumiem wszystkie te, ktorym marza sie blizniaki . Jak patrze n'a Simby Rolexy
to mam ochote zmienic zdanie ale chuop mnie szybko sprowadza n'a ziemie
Czyli co, ty bierzesz jeden czy dwa ?krycha.stara, ComeToMeBaby, Mimbla, efcia, dorbie, macduska, Sabina, Mega, malgos741, ania.g, iwcia77, satori, Bozia3, moremi lubią tę wiadomość
-
krycha.stara wrote:A w usuwaniu postow to sorry, ale to ja jestem miszcz
p.s. a co do motywów usuwania to chyba mamy podobne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2015, 17:57
krycha.stara, malgos741, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
BISCA wrote:Wiesz Kometa, m'y sie oboje boimy blizniakow. Nawet nie ciazy, tylko ogarnac dwa maluchy n'a raz. M'y mamy bardzo komfortowy styl zycia pod wzgledem robimy co chcemy. Jestesmy swiadomi, ze dziecko to zmieni. Jestesmy n'a to przygotowani. Ale nie w wersji podwojnej. Ja wiem, ze bedziemy sie dzielic obowiazkami i bedziemy sie n'a wzajem " wymieniac" zeby moc odetchnac. Z dwojka n'a raz to raczej ciezko. Ale rozumiem wszystkie te, ktorym marza sie blizniaki . Jak patrze n'a Simby Rolexy
to mam ochote zmienic zdanie ale chuop mnie szybko sprowadza n'a ziemie
Czyli co, ty bierzesz jeden czy dwa ?
nooooo jeśli będę miała taki wybór... to... nie wiem. skłaniam się ku jednemu- raz z tych względów o których mówisz, dwa- ekonomicznych, trzy- jednak z dwoma zarodkami jest ryzyko utraty któregoś albo i obu, wskażnik ciąż po podaniu dwóch zarodków jest mniejszy niż po podaniu jednego.krycha.stara, iwcia77, BISCA lubią tę wiadomość
-
no, wygrzebałam się spod sterty testów to się zamelduję, bry wieczornie
wiater u mnie taki że wszystko mi na balkonie rozpitolił, jedyny pozytyw że śmieci też se zabrał po tych tańcach to sprzątać nie trza a że pod balkonem sterta to patrzeć nie bede i może same zniknom
Bisca, super wieścistrasznie się cieszę i kciukam jak za swoje
Aniawypoczywaj i dbaj o brzucha
Reni, kieszeń na biszkopta bossskaaa ale skojarzyła mi się z kangurem
a w kwestii dylematów to muszę się wybrać do fryzjera i nie wiem czy jakąś radykalną zmianę sobie zafundowac czy tylko kosmetycznie odświeżyć dotychczasowy fryz czy może jakiego kolora sobie strzelić, hmmm hmmmmm, tak mi ostatnio kłaki szybko rosną że nic nie wymyśliłam jeszcze a one już do skoszenia się nadajom, i jak tu sie relaksować jak takie dylematy mnie menczomefcia, Reni, ania.g, satori, moremi, BISCA lubią tę wiadomość
jeżeli plan A nie wypali, alfabet ma jeszcze 25 liter -
paszczakin wrote:
hehe, mnie się też najbardziej podobał ten mem, ale pomyślałam, że jak ktoś nie poczytał neta, to nie złapie..
śmiesznoje i strasznoje.
porobimy memy i jutro każdy zapomni, nikt go nie rozliczy - w sensie, że nie spotka go żaden ostracyzm, bo prawnie cóż, jest to prerogatywa prezydenta.
Dlatego szanuję mojego faceta. Prawie go rzuciłam, bo po urodzeniu Iwo nie miał czasu na poszukanie kartonu z rzeczami dla wcześniaka, ale rozkręcał wtedy akcję świecka szkoła na Pomorzu.Chwilowo ustawa nie miała szans na przejście, ale przynajmniej "elity" zobaczyły, że nie chcemy państwa wyznaniowego, z Kają Godek na czele.
Małż nie tylko siedzi i mendzi (jak ja teraz) ale bierze udział w różnych akcjach, dzięki temu jest jakaś szansa na zmianę, bo z bierności nic nie wyniknie.
Jak dla mnie ten gest ułaskawienia idealnie pokazuje jaki będzie styl rządzenia.
Jak miło, że jego pierwsza decyzja to ułaskawienie kolegi...
przemówienie inauguracyjne z wchodzeniem prezesowi w... trudno było to obejrzeć do końca.
Po co nam niezawisłe i niezależne sądownictwo?
Andrzej raz na miesiąc usiądzie w futrzanej czapie na krześle w wielkiej sali wypełnionej poplecznikami i będzie przyjmował lud ciemny oraz ferował wyroki..
a zaraz, gdzieś to już było..krycha.stara, Mimbla, dorbie, efcia, Sabina, anna maria, Mega, Dziobak, ania.g, kapturnica, caffe, moremi lubią tę wiadomość
-
Bisca, jakbym to sama pisała!
Ja tez przecież szłam walnąć teczką z papierami do in vitro, tylko tarczyca mnie zaskoczyła, zatem też miałam klika dni myslówy. Z tym, że ja chyba bym się zdecydowała jednak na dwa, nie czytałam, że takie ciąże mają mniejsze szanse, wydawało mi się, że odwrotnie. A ja już byłam gotowa na wszystko, żeby zmaksymalizować szanse.
aha, z tym dzieleniem się opieką, to ten tego..
jeśli nie jesteś konikiem morskim (ar ju?) u których to samiec nosi ciązę i opiekuje się potomstwem, to wbrew matematyce, twoja połowa opieki będzie jednak większa:))))))krycha.stara, Sabina, macduska, anna maria, efcia, Mega, malgos741, ania.g, caffe, Bozia3, moremi, BISCA lubią tę wiadomość
-
Bisca, gratuluję Ci takiego pięknego wyniku
.
Osobiście, także jestem za tym żeby brać zarodki pojedynczo. Zwłaszcza będąc 35+.. Może nie mam racji, ale to moja opinia, popieram Cię w całej rozciągłości.
Raz, że to mniejsze ryzyko dla matki, że ciąża no niestety, odbije się niekorzystnie na jej zdrowiu. Może ktoś pomyśli że samolubnie piszę, egoistycznie, ale po wzięciu 2 maluchów, mnie osobiście paraliżowałby mstrach - czy te oba maluchy będą aby zdrowe, czy mój organizm (jestem chuchro, miednicę mam raczej mało wypasioną..) da radę..
Wspominane czasem w necie "większe szanse na rozwój ciązy" po podaniu dwóch zarodków, to nie jest (moim skromnym zdaniem) taka pewna sprawa. Jedni mówią/ piszą że jest wzrost szans o 10%. Ale czytałam też przy okazji, jakiś artykuł bodaj profesora Kuczyńskiego z B-stoku który pisał, że główne wady rozwojowe niemowlaków z in-v to właśnie najczęściej się wiążą z tym jak podano dwa zarodki.... I to mi mocno dało do myślenia, że sorry ale z kariotypem mojego małża ... - ja nigdy się na podanie dwójki nie zdecyduję. Bo u nas to ryzyko że jeden kariotyp byłby pochrzaniony gorzej niż u małża - jest wysokie.
Tak więc podane dwa zarodki - choć sprzyjają implantacji, to chyba idą w parze niestety, z większym ryzykiem powikłań. Nie jestem lekarzem, nie znam się, piszę tylko od siebie. Tak to postrzegam. Moim zdaniem ryzyko ciąż mnogich z in-vitro- to się wiąże właśnie z ryzykiem wystąpienia wad genetycznych, po podaniu dwójki. Jeden zarodek łatwiej przebadać... także jego kariotyp, jeśli są wskazania (jak u nas). Mniejsza rozkmina czy, za przeproszeniem, ten chory płód utrzymać skoro źle rokuje.
Ja chorego dziecka nie udźwignęłabym, mój mąż także. Nie chodzi o finanse, zajmowanie się (opiekę). Ale psychicznie byśmy tego nie wytrzymali i nie mam złudzeń, nie chcę tego fundować ani sobie ani mężowi.... przepraszam za szczerość jeśli kogoś to szokuje, no ale tak jest.krycha.stara, macduska, anna maria, Reni, ComeToMeBaby, Mega, malgos741, Elfik, Sabina, Luna76, ania.g, iwcia77, satori, Bozia3, moremi, BISCA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMimbla polubiłam bo podzielam strach przed komplikacjami w ciaży mnogiej.
Co do reszty mam mieszane uczucia. Rozumiem, ze ryzyko wad wrodzonych u Was jest wysoki. Ok. Warto sprawdzić kariotyp.
Hmmm... masz świadomość, że nie wszystkie wady płodu da się rozpoznac na poziomie genów? Sa też wady rozwojowe. Cięzkie, owszem można rozpoznać w okresie wczesnej ciazy, część da się wyleczyć, resztę ... wyeliminować. Jednak są również takie, które ujawniają się juz po urodzeniu dziecka.
I co wtedy?
Edit. Piszę to z własnego doświadczenia. Sama mam dziecko z wadą wrodzoną.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2015, 18:51
ivf-ivf, Dziobak, Elfik, Sabina, kapturnica, beates, caffe, iwcia77, Mimbla, Bozia3, Magdala, moremi lubią tę wiadomość
-
Elfik wrote:Dlatego szanuję mojego faceta. Prawie go rzuciłam, bo po urodzeniu Iwo nie miał czasu na poszukanie kartonu z rzeczami dla wcześniaka, ale rozkręcał wtedy akcję świecka szkoła na Pomorzu.Chwilowo ustawa nie miała szans na przejście, ale przynajmniej "elity" zobaczyły, że nie chcemy państwa wyznaniowego, z Kają Godek na czele.
Małż nie tylko siedzi i mendzi (jak ja teraz) ale bierze udział w różnych akcjach, dzięki temu jest jakaś szansa na zmianę, bo z bierności nic nie wyniknie.
J
szansa na zmianę??? aż sie zachłysnęlam ze smiechu
przez najbliższe 4 lata, ba! nawet 8 możecie zapomnieć
za sprzeciw kościołowi ześlą przeciwników do łagrów i gówno zrobią
marzenia!krycha.stara, Mega, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:Z cyklu przygód z włosami:
Rano idę do fryzjera.
Późnym popołudniem do gina. Grażynę sama przystrzygę
Klasycznie, na łyso, na jeża czy jakiś wzorek sobie strzelisz?malgos741, Mega, efcia, Elfik, Sabina, iwcia77, Mimbla lubią tę wiadomość