35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySie wpakowałam. Aby zmobilizować moje dziecię do nie przynoszenia uwag z zachowania, bo wrzesień zaczął od dwóch, to wymyśliłam w listopadzie, że za "ucznia dnia" (to taki tytuł-nagroda dla uczniów, którzy w danym dniu najlepiej się zachowywali) dostanie paczkę kart z piłkarzami, bo chłopcy zbierają i sie wymieniają w szkole. Później stwierdziłam też, że za oceny A (czyli szóstki) również wypadałoby dziecia nagrodzić, więc za A tez paczka kart.
No i wczoraj przyszedł z trzema A i "uczniem dnia" jako jedyny w klasie.
No i 4 paczki kart jednego dnia.
Jak tak sięgnęłam pamięcią wstecz, to w sumie co drugi dzień jakieś A przynosi - normalnie muszę zrobić osobny budżet
Tak naprawdę oczywiście się cieszę, że mu tak dobrze idzie, ale w tym tygodniu to już przesadził, hihihi
Reni, Magdala, Iwone, BISCA, anulka1978, Dziobak, caffe, moremi, Berenika, efcia, pierwiastka, Mega, satori, Simba lubią tę wiadomość
-
Wiesz co... tu nie ma babci na rowerku czy facia w traktorzeMagdala wrote:Troche jednak Ci współczuję, ze mieszkasz w miejscu, gdzie wszyscy wilkiem do Was. Tak wywnioskowalam, ale mozesz sprostować.
Naprawde nie lubisz jak Ci babina rowerem przejezdza i macha a facio na traktorze czapke uchyla?
U mnie na wsi sa rozni ludzie, ale wiecej tych myslacych. Takie picie na umor i zasilki sa w dwoch domach. Reszta ciezko pracuje i sie stara. Dzieci studiuja. Co mnie troche martwi bo jednak bez rolnikow ciezko bedzie. Ja lubie wiejskie zarcie.
w tym sęk...
Mam gościa obok co to narzucac nam probował swoje zasady zycia grożąc ze nam oczy wydłubie a dzieci potnie... reszta mieszkancow po trochu zastraszona i zyje pod dyktando, klania sie mu itp (nam oczywiscie nie bo oficjalnie mamy konflikt z tym panem)... jest tu tylko 6 rodzin... jedna ta "fajna" ... jeden pan bez rodziny, nie wychodzi w ogole w zasadzie... potem typowi "rodem z pgr" (tez nie gadamy bo raz że katuja psa a ja wiecznie interweniuje a dwa ze boja sie tego podstarzałego "gangstera")... jest tez facet po rozwodzie wiec sam, ale on sie pojawia 2 razy w miesiacu, pracuje gdzies daleko... i jedna jedyna rodzina gdzie wymieniamy "dzien dobry"
tak to wyglada 
Kiedys przy okazji interwencji policyjnej panowie powiedzieli nam, że trzeba bylo przyjechac do nich i zapytac czy warto kupic ten dom... od razu powiedzieliby nam w czym rzecz i jak sprawa wygląda... zgnilizna... ale juz dzisiaj przestałam się bać... juz nie chce uciekać... jest ok...
caffe, Magda* lubią tę wiadomość
-
Grunt to dobra motywacjaJastra wrote:Sie wpakowałam. Aby zmobilizować moje dziecię do nie przynoszenia uwag z zachowania, bo wrzesień zaczął od dwóch, to wymyśliłam w listopadzie, że za "ucznia dnia" (to taki tytuł-nagroda dla uczniów, którzy w danym dniu najlepiej się zachowywali) dostanie paczkę kart z piłkarzami, bo chłopcy zbierają i sie wymieniają w szkole. Później stwierdziłam też, że za oceny A (czyli szóstki) również wypadałoby dziecia nagrodzić, więc za A tez paczka kart.
No i wczoraj przyszedł z trzema A i "uczniem dnia" jako jedyny w klasie.
No i 4 paczki kart jednego dnia.
Jak tak sięgnęłam pamięcią wstecz, to w sumie co drugi dzień jakieś A przynosi - normalnie muszę zrobić osobny budżet
Tak naprawdę oczywiście się cieszę, że mu tak dobrze idzie, ale w tym tygodniu to już przesadził, hihihi
Jastra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja mam wielką nadzieję że szybko pojdzie... w sumie to jestem troche zaskoczona, że się nie udaje bo obie córy mam z 1 cyklu starań i nie wiem czemu (jakos tak) byłam przekonana że po prostu zaciązymy... dotarło juz do mnie że nie ma lekko i trzeba swoje odczekac... ten cykl inny od 3 poprzednich bynajmniej pod względem temperatury, wczesniej mialam "zygzaki" straszne a teraz bardzo stabilnie... aczkolwiek juz sie na nic nie nastawiam... prócz urlopu
teraz to moja mysl zastępcza... zeby głowe troche odciązyc od ciążowego natłoku myśli
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH







