35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
MoBo wrote:Ehhh samej mi ciezko uwierzyc
Jack Junior to juz pewno chodzic bedzie wtedy Pozdrawiam
Biszkopt, tak jakoś mi się wydajeBISCA, MoBo lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
nick nieaktualnyBISCA wrote:Radze omowic temat Z dobrym terapeuta
Rozważałam to, bo we śnie nawet widziałam, że on te ogórki kroił wzdłuż zamiast normalnie i się dziwiłam, ale doszłam do wniosku że na kanapki z pasztetem ideolo .
My wczoraj, tak jak myślałam zresztą, pożarliśmy się lekko i straciliśmy trochę czasu na godzenie się, przez to nie odwiedziliśmy wszystkich salonów jakie chcieliśmy. Ale suknia, która mi się podobała najbardziej została zaakceptowana (może bez entuzjazmu ale cóż) . Umówiliśmy się jeszcze, że w czwartek obadamy ze 3 salony i jak nie znajdziemy nic, to bierę tą .
DJ już zaklepany, fotograf już zaklepany... teraz siedzimy i móżdżymy nad zaproszeniami. Matko ile to roboty z tym ślubem.... I chyba przez to łażę taka podminowana i się wkurzam, bo nie dość że ja choleryk, to jeszcze tyle na głowie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2016, 11:44
-
Ruda zazdroszczę ci my mieliśmy skromne przyjęcie na 17 osób sukienkę koktajlową miałam i tyle tylko że wyjechaliśmy na dwa tygodnie do Hiszpanii ale to było 16 lat temu masakra nie mieliśmy specjalnie kasy i dzień przed ślubem stwierdziłam ze jestem w ciąży ale test zrobiłam dopiero jak wróciłam z Hiszpanii i był pozytywny
W sumie żałuję tylko ze nie miałam sukni ślubnej takiej prawdziwej bo i tamtej sukienki już nigdy nie ubrałam wisi u mojej mamy w domu
zdjęć mam mało bo nie mieliśmy fotografaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2016, 14:17
krycha.stara lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKicia... wiesz, ja tam niekoniecznie szła bym w wielkie wesele. Ale rodzina mojego spora i dość zżyta ze sobą, więc ciężko zaprosić jednego a drugiego nie. Poza tym... no gdyby nie było nas jakoś specjalnie stać to pewnie nie robilibyśmy dużego wesela. Ale to inaczej, jak już jesteś na swoim, nie musisz się jakoś specjalnie "dorabiać", chociaż oczywiście cały czas jest na co oszczędzać. Ale jednak mają już dach nad głową i w miarę unormowany dochód obojga, można sobie na trochę więcej pozwolić.
My w podróż poślubną to pewnie dopiero w lato pojedziemy, jako że wydojeni finansowo będziemy po weselu i trzeba będzie trochę odłożyć. Ale w sumie może to i lepiej, bo przynajmniej zapewnimy sobie dwa tygodnie spokoju na urlopiekicia 123, moremi lubią tę wiadomość
-
Kolejny raz ciesze sie z tego, ze slubu nie mam, chrztu nie robie. Nie musze sie martwic, ze sie nie wbije w kiecke albo ze fotograf da ciala. Dlatego jest wiecej kasy na podroze ( przedslubne czy bezslubne)
krycha.stara, moremi, BISCA lubią tę wiadomość
-
Wez ,ja jak bym mogla to bym jeszcze raz za mojego wyszla w sumie moge bo koscielnego nie mielismyDziobak wrote:Kolejny raz ciesze sie z tego, ze slubu nie mam, chrztu nie robie. Nie musze sie martwic, ze sie nie wbije w kiecke albo ze fotograf da ciala. Dlatego jest wiecej kasy na podroze ( przedslubne czy bezslubne)
krycha.stara, moremi, beates, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
Dziobak wrote:Po slubach czesto bywaja chrzty I kosztuja
Ja robilam chrzciny na 25osob w domu .I jakos specjalnie sie nie spłukalam .villemo_gbm, anna maria lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja tam na ślub nie cisnęłam w ogóle, bo średnio mi zależało. Ale mój chce . A ja tam chętnie się pobawię .
A poza tym zdołowałam się lekko wczoraj przez ginekolożkę, ale staram się olać i myśleć pozytywnie . Dzisiaj jadę kupić suknię... już chyba tak finalnie. I jedziemy złożyć papiery do USC Iiiiii muszę wymyślić jakiś tekst na zaproszenia. Macie jakieś pomysły? Nie chcę kurcze iść w sztampę a co patrzę po sieci to wszystko to samo
I dzień dobryBISCA lubi tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Wez sie wez Dziobak ile taki niby chrzest kosztuje ? No chyba ,ze ktos robi chrzest na 100osob w lokalu to fakt jeVie po kieszenie
Ja robilam chrzciny na 25osob w domu .I jakos specjalnie sie nie spłukalam .moremi lubi tę wiadomość
-
Dziobak wrote:Ja nie mowie o splukiwaniu sie. Ale o wydanie kasy ( bo jakas jednak wydalas na pewno ) na impreze potrzebna dziecku jak dziura w moscie. Bo chrzest to Impreza dla rodzicow i dziadkow, nie dla dziecka, chociaz tak sie moze wydawac.
anna maria, Natka_79 lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Identycznie mozna by powiedziec o urodzinach dla malucha. Tez mu potrzebne jak dziura w moscie bo jak ma rok to guzik z tego kuma a jednak wszyscy robia takie imprezy
Poza tym urodziny to swieto dziecka i matki. Ja dostaje kwiaty na urodziny moich dzieci, bo to JA je urodzilam. A chrzest? Co swietujecie tak wlasciwie z cala masa gosci?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2016, 13:51
moremi, krycha.stara lubią tę wiadomość