35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Bozia3 wrote:Bursztynku bo już się pogubiłam w tych rozjazdach Twojego męża - działacie w tym cyklu, czy go nie ma?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2014, 11:46
Lucky, bliska77, inessa, malgos741, EwaT lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:Boziu, w tym cyklu owulka przypada na 6 grudnia ale meza nie ma nadal, wrac teoret. 18 grudnia, tylko ze 19 mam miec @,nastepna owulke system wyznaczyl na 30 grudnia (mam krotkie cykle) i zazwyczaj te terminy sie zgadzaja...
no ale to mega długi cykl, bo najbliższy 30 grudnia jest za rok niemalżeBursztyn, Bozia3, inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Lucky wrote:no ale to mega długi cykl, bo najbliższy 30 grudnia jest za rok niemalże
juz poprawilam
i to mi uprzytomnilo ze ja glowa nadal tkwie w zeszlym roku....
trzeba jednak porzadki pod beretem robic
Bozia3, inessa, malgos741 lubią tę wiadomość
-
Witam się w słoneczną sobotę, gdyby nie kalendarz, a w nim styczeń pomyślałabym, że wiosna idzie, słonko i 8,5 stopnia, las wzywa i idę na kijki
Co do preferencji wiejsko miejskich, najbliżej mi do Polarmisi. Mieszkam niby na wsi,ale do miasta mam blisko więc do urzędu,kina, supermarketu knajpy też, więc o zabiciu dechami nie mamowy. Dla mnie ta moja wieś jest już za mało wiejska, na starość marzy mi się taka wieś lub las z prawdziwego zdarzenia, duży własny teren i trochę własnego lasu, może się spełni, kto wie. Obecnie mam ogród z sadem krzewami owocowymi malinki porzeczki jabłka wiśnie i takie tam, dodatkowo czarny bez, głóg,pigwa, pokrzywa mięta i inne ziółka, niestety z warzywniaka uprawianego na całego zrezygnowałam bo pracując zawodowo nie dawałam rady tym bardziej, że pracy mam najwięcej w okresie wiosenno letnim i po powrocie o 20 do domu nie było już siły, ale na pewno do warzyw własnych wrócę, na razie 3 pomidorki dla zabawy, czasami papryka. Jaja mam też eko, sama te kurki czasami karmię i są oswojone cieszą się jak się je odwiedza.
Miasto mam w pracy, a co wydarzeń kulturalnych to czy się mieszka w mieście czy na wsi to bez znaczenia, jak ktoś będzie chciał to będzie chodził do kin teatrów i na koncerty bo po prostu lubi. Wiejskie pozdrowionka i miłego dnia dla wszystkichWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2014, 12:22
polarmiś, Iwone, samira, inessa, malgos741, Lucky, Pusurek, EwaT, grosza, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Inessko jak bardzo się cieszę - Twój suwaczek pięknie mnie dzisiaj usposobił - gratulujęinessa wrote:Bursztynku a jak ja byłam leczona w buzi miałam grzybki to dietetyk polecała mi miód,ze akurat to moge.
No i własnie co lekarz to inaczej.Bozia3, bliska77, Mango, Iwone, samira, inessa, Lucky, grosza, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBo to wszystko jednak zalezy od temperamentu i potrzeb zyciowch. Dla mnie to zaden problem gdy jestem sama, wrecz wskazane ! Jesli lubi sie jeszcze roslinki i zwierzatka ( tego jeszcze nie wiem ) to mieszkanie na wsi daje duzo radosci i komfort i niezaleznosc i zdrowie!
Bozia3, Kate 75, bliska77, Iwone, samira, inessa, Lucky lubią tę wiadomość
-
Kate 75 wrote:Reni czyżby było coś na rzeczy ?? Piękny progesteron i te palące cy... , nie zapeszając, tak po kryjomu trzymam &&&&&&&&&&
kokietka ta nasza Reni,co ?
Bozia3, Kate 75, Mango, inessa, Lucky, Reni, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie,
Jesli chodzi o wybor co do miejsca zamieszkania, zdecydowanie blizej mi do Reni i Ewy, od urdzenia do 26 roku zycia mieszkalam w bkoku, zawsze marzyl mi sie dom i mam to szczescie, ze mieszkam na obrzezach miasta, pod warunkiem posuadania samochodu wszedzie blisko a jednak cisza i spokoj (poza niektorymi sasiadami), no i ziemia, niewiele bo niewiele ale ja uwielbiam grzebac w ziemi, odsresowuje mnie to cholernie, ptaszki, kwiatki i pielenie to znaczy dla mnie prawdziwy relaks. Podobnie jest z wakacjami, tam uciekmy gdzie malo ludzi i miejsce do lazenia, kutorty a zwlaszcza te zagraniczne gdzie wypoczynek to wylegiwanie sie przy basenie i 40 stopni w cieniu, omijamy z daleka
Milego popoludniaBursztyn, Iwone, inessa, samira, Kate 75, Lucky, EwaT, grosza, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bursztynku - wszystko pomału wraca do normy - przesypiamy coraz dłużej , zaczynamy gaworzyć i śmiać się - Lenka jest kochana! Weszła już w 3 miesiąc. Ja mam pełne ręce roboty jak to przy maluchu - córcia bardzo lubi towarzystwo i nawołuje mamę , a ja nie mam czasu na nic innego więc całe dnie spędzam z nią. Chociaż muszę przyznać , że wyjścia już się trafiają i wtedy zostaje z tatą i daje mu nieźle popalić tęskniąc za mamą hi..hi..
Pozdrawiam i życzę maleństwa w Nowym RokuBursztyn, polarmiś, Mango, Iwone, bliska77, inessa, samira, malgos741, Kate 75, Lucky, EwaT, grosza, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
angela wrote:Bursztynku - wszystko pomału wraca do normy - przesypiamy coraz dłużej , zaczynamy gaworzyć i śmiać się - Lenka jest kochana! Weszła już w 3 miesiąc. Ja mam pełne ręce roboty jak to przy maluchu - córcia bardzo lubi towarzystwo i nawołuje mamę , a ja nie mam czasu na nic innego więc całe dnie spędzam z nią. Chociaż muszę przyznać , że wyjścia już się trafiają i wtedy zostaje z tatą i daje mu nieźle popalić tęskniąc za mamą hi..hi..
Pozdrawiam i życzę maleństwa w Nowym Roku
dziekujecieszcie sie soba
angela, bliska77, inessa, Lucky lubią tę wiadomość
-
Mieszkanie na wsi ma swoje plusy i minusy, tak samo jak i w mieście.
Mieszkałam w mieście i nie narzekałam, bo wszędzie blisko (lekarz, urzędy itd.) człowiek był bardziej ucywilizowany.
Teraz mieszkam w malutkiej miejscowości prawie jak na wsi i czasami żałuję, ale nie miałam innego wyjścia i musiałam zmienić miejsce zamieszkania.
Może gdybym pracowała, to byłoby inaczej, bo wtedy szuka się głównie spokoju, ale ja nie pracuję i spokój czasami wychodzi mi bokami...
W mojej miejscowości jest mało dzieci a jeśli już są, to są głównie na swoim placu przy domu.
Kiedy wychodziłam z moim 5-letnim synkiem na plac zabaw bawił się bardzo często sam, bo nikogo tam nie było, dlatego kiedy skończył 3 lata zapisaliśmy go do przedszkola żeby miał kontakt z rówieśnikami. Gdy mieszkałam w mieście nie było tego problemu, bo wystarczyło wyjść z klatki i już się ktoś znalazł.
Poza tym ludzie są inni. W mieście żyło mi się bardziej towarzysko, tu każdy żyje swoim światem.
Jedyny plus jaki zauważam, to lato, bo mogę sobie postawić duży basen i bez problemu zrobić grila.
Właśnie jestem z dziećmi na weekend u brata w mieście. Przyjechaliśmy się "ucywilizować"Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2014, 13:23
Bursztyn, Bozia3, samira, inessa, Kate 75, Lucky, grosza, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
samira wrote:jedyne co mi się na prawdę nie podobało to domniemana wizyta tutaj męża Caffe i zdania nie zmienię
Bursztyn, inessa, samira, Kate 75, Lucky lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Aga, podoba mi sie bardzo twoj suwaczek
weszlam nawet na ta strone i znalazlam tam bardzo ciekawa rzecz: zaawansowane okreslanie daty porodu, wpisuje sie rozne dane i system oblicza na tej podsawie precyzyjniejszy termin (metoda Mittendorf-Williams )
inessa, malgos741, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej kochane moje
Ja dopiero teraz bo przyznam sie niedawno wstałam po nocnych przeżyciach,wielkie mdłosci od 2 -5 nad ranem oraz bardzo duża duszność z która nie mogłam sobie poradzić a przez to nasiliła mi sie arytmia serca ufufu,jednak moja immunologia walczy i to przadnie ale mam nadzieje,zę Maluszek tym razem wygra z moim prganizmem.
Angela dzieki i super wiadomosci
Reni ciekawe te Twoje objawy ale wiecej juz nie mówie
Co do mieszkania w miescie czy na wsi to ja mieszkałam i tu i tu i kazde miesjce wg mnie ma swoej plusy i minusy ale trzeba lubić czy wiec czy miasto aby tam zamieszkac My teraz mieszkamy w małym miescie w bloku ale na pograniczu tego miasta a wic blisko puszczy a dookoła jeziora
Kochane nie bede tu długo bo nasilają sie mdłosci ble i nie mam apetytu
Buziaki i spokojnego wekendu dla każdejsamira, Bozia3, Bursztyn, malgos741, Kate 75, bliska77, Mango, Niuta, Pusurek, Viv78, EwaT, grosza, gosia7122, angela, Andzia33 lubią tę wiadomość