35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Jedyny polski szpital godny polecenia to chyba Lesna Gora
Tylko tam przyjmuja sami aktorzy. Za granica to wiadomo - Dr Chata
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2014, 12:23
samira, caffe, Bursztyn, mysza1975, malgos741 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyto fajne ale na wyjazd a takie łóżeczko jest mało przewiewne mimo ze od góry otwarte i na pewno drewniane wytrzymalsze, chociaż nie przeczę ze są ładne i często maja w zestawie przewijakBozia3 wrote:Dziewczyny co sądzicie o turystycznych łóżeczkach, jako podstawowe i jedyne łóżeczko dla dziecka w domu. Coraz więcej moich znajomych zastosowało to rozwiązanie - nie jest to szczyt elegancji, ale niesamowita wygoda. One są lekkie, łatwo takim łóżeczkiem jeździć po całym mieszkaniu, potem zastępuje kojec, no i na wszystkie wyjazdy gdzieś dalej pakuje się do małej torby...Najpierw byłam sceptyczna, że jednak drewniane solidne,a to jakaś popierdułka, ale teraz coraz bardziej podoba mi się ten pomysł, tym bardziej, że robią je coraz bardziej fikuśne i ładne...co o tym sądzicie?
np.takie http://allegro.pl/lozeczko-turystyczne-baby-ono-293-przewijak-palak-i3887430012.html
caffe lubi tę wiadomość
-
Ja będę raczej miała dwa, tzn. tradycyjne na pewnoBozia3 wrote:Dziewczyny co sądzicie o turystycznych łóżeczkach, jako podstawowe i jedyne łóżeczko dla dziecka w domu. Coraz więcej moich znajomych zastosowało to rozwiązanie - nie jest to szczyt elegancji, ale niesamowita wygoda. One są lekkie, łatwo takim łóżeczkiem jeździć po całym mieszkaniu, potem zastępuje kojec, no i na wszystkie wyjazdy gdzieś dalej pakuje się do małej torby...Najpierw byłam sceptyczna, że jednak drewniane solidne,a to jakaś popierdułka, ale teraz coraz bardziej podoba mi się ten pomysł, tym bardziej, że robią je coraz bardziej fikuśne i ładne...co o tym sądzicie?
np.takie http://allegro.pl/lozeczko-turystyczne-baby-ono-293-przewijak-palak-i3887430012.html
Jakoś nie wyobrażam sobie podnoszenia lub robienia czegoś przy dziecku, które leże tak nisko nad podłogą, a tak własnie jest w tych turystycznych.
samira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymy dla córki mieliśmy dwa łóżeczka, to "podstawowe" i turystyczne i powiem Ci, ze jak już wyrosła z tego normalnego to dopóki nie kupiliśmy większego, "mieszkała" w turystycznym i całkiem dobrze jej tam było, teraz sprawa będzie wyglądała nieco inaczej, bo chyba turystyczne będzie musiało być rozstawione na dole bo to normalne w naszej sypialni będzie a turystyczne będzie pełniło raczej rolę kojcaBozia3 wrote:zastanawia mnie tylko spanie na co dzień w otoczeniu takich nylonowych ścianek dookoła - ale może cuduje...
Andzia33 lubi tę wiadomość
-
samira wrote:witam
caffe współczuje pobytu z synem na Izbie
ja już mam taka awersję do szpitali od śmierci mojego brata,wiem ze to na co zmarł to podstępna i niebezpieczna choroba (nie wiedział ze to ma) ale jakbym wiedziała ze zrobili wszystko co w ich mocy a np. zmarł podczas operacji to rozumiem ale nawet nie zrobili potrzebnych badań w tym kierunku a jak nie wiem co jest to się konsultuję bo podobne objawy mogą dotyczyć nie tylko jednej dziedziny czy choroby. i nie ma dla mnie tłumaczenia ze lekarz ma zły dzień ,to niech nie przychodzi do pracy,to taki zawód ze trzeba być skupionym,konkretnym i przewidywalnym.I nie działa na mnie tłumaczenie "ze oni nie mieli takiego przypadku" bo tak tez się tłumaczyli,to podobnie jak w przypadku tych bliźniaczek...do tej pory mam łzy w oczach jak o tym myślę
a na nasza służbę zdrowia szkoda słów ,może są wyjątki ale najpierw trzeba je znaleźć
Właśnie o to dokładnie mi chodzi, że tak się wczoraj zachowywali w tej izbie. I pacjent, ten mniej empatyczny lub wycieńczony chorobą, to trafia tam jak do umieralni, a nie do izby przyjęć po pomoc. O wszystko trzeba się kłócić i upominac.
samira, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyno właśnie tego jeszcze nie wzięłam pod uwagę ze tam nie można stopniować dna ..caffe wrote:Ja będę raczej miała dwa, tzn. tradycyjne na pewno
Jakoś nie wyobrażam sobie podnoszenia lub robienia czegoś przy dziecku, które leże tak nisko nad podłogą, a tak własnie jest w tych turystycznych.
coś w co warto zainwestować to jest kojec ale to jak już dziecko siedzi ,super sprawa,ja miałam dla syna taki z firmy chyba VOX był spory i nie miała takich wypukleń siatki do srodka ,i był tym przestronniejszy
caffe, bliska77 lubią tę wiadomość
-
one mają już teraz regulowane i stopniowane wysokości - podobnie jak drewniane. Mnie to kręci najbardziej ze względu na jego lekkość w przemieszczaniu się. Pamiętam, że latałam do pokoju młodego co chwilę sprawdzać czy wszystko, albo targałam go na rękach, zeby był blisko a potem miałam kojec, żeby mieć go blisko i pod kontrolą, kiedy zajmowałam się gotowaniem czy czymś tam, który zajmował pół dużego pokoju oprócz łóżeczka w małym. Takim łóżkiem mogłabym jeździć po całej chałupie i byłby to jeden grat spełniający kilka funkcji...łóżeczka, kojca i "pobytu dziennego" malucha pod kontrolą...caffe wrote:Ja będę raczej miała dwa, tzn. tradycyjne na pewno
Jakoś nie wyobrażam sobie podnoszenia lub robienia czegoś przy dziecku, które leże tak nisko nad podłogą, a tak własnie jest w tych turystycznych.
No nic pomyślę jeszcze - bo moja mama jak zobaczy takie rozwiązanie to zejdzie na zawał - co Wy teraz współczesne matki robicie tym biednym dzieciom...
"To ja Ciebie codziennie kąpałam w korze dębu, który ojciec szukał w pobliskim lesie - żebyś miała piękne ciało - a Ty dziecko do nylonowego wora chowasz"
- coś w tym stylu będę musiała wysłuchać...
samira, Simba, Bursztyn, caffe, Reni, gosia7122, mysza1975, paszczakin, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyo to babę co pisałaś z recepcji to bym se wypożyczyła ,oj teraz to bym w słowach nie przebierała,za pyskata jestemcaffe wrote:Właśnie o to dokładnie mi chodzi, że tak się wczoraj zachowywali w tej izbie. I pacjent, ten mniej empatyczny lub wycieńczony chorobą, to trafia tam jak do umieralni, a nie do izby przyjęć po pomoc. O wszystko trzeba się kłócić i upominac.

mam nadzieję ze syn będzie się czuł coraz lepiej i już nie będzie musiał tam wracaćWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2014, 12:34
caffe lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:one mają już teraz regulowane i stopniowane wysokości - podobnie jak drewniane. Mnie to kręci najbardziej ze względu na jego lekkość w przemieszczaniu się. Pamiętam, że latałam do pokoju młodego co chwilę sprawdzać czy wszystko, albo targałam go na rękach, zeby był blisko a potem miałam kojec, żeby mieć go blisko i pod kontrolą, kiedy zajmowałam się gotowaniem czy czymś tam, który zajmował pół dużego pokoju oprócz łóżeczka w małym. Takim łóżkiem mogłabym jeździć po całej chałupie i byłby to jeden grat spełniający kilka funkcji...łóżeczka, kojca i "pobytu dziennego" malucha pod kontrolą...
No nic pomyślę jeszcze - bo moja mama jak zobaczy takie rozwiązanie to zejdzie na zawał - co Wy teraz współczesne matki robicie tym biednym dzieciom...
"To ja Ciebie codziennie kąpałam w korze dębu, który ojciec szukał w pobliskim lesie - żebyś miała piękne ciało - a Ty dziecko do nylonowego wora chowasz"
- coś w tym stylu będę musiała wysłuchać...
ja syna w korze dębu nie kapałam ale smarowałam dobra oliwa z oliwek po kąpieli ,fakt łusto było ale ciałko miał ładne i gładkie,i to była porada położnej ze szkoły rodzenia
caffe lubi tę wiadomość
-
Witajcie Dziewczyny
No wiec bal zostal wczoraj rozpoczety
Robilam dzis test owul. ale negatywny, mam nadzieje ze maz moj wroci w czwartek i bedzie kontynuacja
Caffe, bardzo wspolczuje wczorajszej rzezni,mamnadzieje ze nic nie zalapalas (moze zjedz jakis czosnek profilaktycznie?) i ze mlody zostanie prawidlowo zdiagnozowany, trzymam kciuki.
Aga, czyli jestes zaopiekowana na full w pracy
samira, Simba, Kate 75, bliska77, caffe, Myszonek, mysza1975, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:Bursztyn daj spokój nie będziesz sobie pluła w brodę, bo niby dlaczego?
Czy musisz tak jak wszystkie?
Nie było Ci to do niczego potrzebne. Teraz dojrzałaś
chyba..
teraz już chcesz więc zaczynasz się starać i tyle. Luzuj rajty nie ma co się spinać
Bozia3 wrote:tylko, że ona chce Natanka, a nie Natankę - dlatego tak kombinuje
Bozia3 wrote:Bursztynek tak naprawdę dopiero zaczyna starania
Do wszystkiego dojrzeje, ale musi przejść wszystkie szczeble. Ja też na początku kalkulowałam i obliczałam - a potem wiesz Aga jak to jest...nawet do momentu odpuszczenia tematu....
Pewnie Bursztynku luzuj "rajty" (super określenie) dojrzewaj i celuj w Natanka
Dobrze gadacie dziewczyny po co my się tak spinamy i efektów chcemy od razu, Natanek czy na Natanka nie ucieknie, trza wyluzować cała młodość przed nami...
Bozia3, Bursztyn, Reni, mysza1975, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
i dobrze - przynajmniej za 3 dni będą świeżutkie żołnierzyki, a nie stare dziady...Bursztyn wrote:Witajcie Dziewczyny
No wiec bal zostal wczoraj rozpoczety
Robilam dzis test owul. ale negatywny, mam nadzieje ze maz moj wroci w czwartek i bedzie kontynuacja
Simba, Bursztyn, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
ha! no to teraz wiem dlaczego masz taka ladna cere!Bozia3 wrote:jeszcze - bo moja mama jak zobaczy takie rozwiązanie to zejdzie na zawał - co Wy teraz współczesne matki robicie tym biednym dzieciom...
"To ja Ciebie codziennie kąpałam w korze dębu, który ojciec szukał w pobliskim lesie - żebyś miała piękne ciało - a Ty dziecko do nylonowego wora chowasz"
- coś w tym stylu będę musiała wysłuchać...
Simba, Bozia3 lubią tę wiadomość
-
to tez prawdaBozia3 wrote:i dobrze - przynajmniej za 3 dni będą świeżutkie żołnierzyki, a nie stare dziady...

wyobrazilam sobie odrazu te stare dziady jak opuszczaja schronienie ze spuszczonymi glowami w podartych szmatach, utykajace na jedna noge
Simba, Reni, mysza1975, Mango, Andzia33, kapturnica lubią tę wiadomość






