35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
gapa ze mnie, nie przywitałam się z Oleną! Witaj kochana, ja równiez z nowym partnerem i ostatnio moja ginekologiczka powiedziała, że niestety często jest tak, że trudno o ciążę z nowym partnerem. Mówiła także ,ze trzeba by pomyśleć o inseminacji w takim układzie jak wszystkie wyniki są idealne a ciąży nie ma od roku.Być może w pochwie jest środowisko nieprzyjazne nowej spermie i zabija plemniczki..pogadała pogadała a ja poszłam swoją drogą ale cos w tym jest, ja wam mówię... mam dwójkę dzieci, zero stresu, zaskakiwałam kiedy chciałam a teraz co? może rzeczywiście ta psychika.Daleka droga do raju!
-
nick nieaktualnyEwaT wrote:razem z algami zaplacilam 250zl....kolezanka po tym zaszla, brala cala ciaze i urodzila duzego tlustego bobaska:)
warto poczytac jak bardzo odnawia i regeneruje organizm, podobno nawet siwe wlosy znikaja
kurcze to sporo jak na miesięczną terapię, oby od razu podziałało....
Olenka witaj w naszym gronie
Olka77 dobrze, że masz już za sobą onkologa i że wszystko ok. To by była najgorsza opcja z możliwych chyba, na szczęście Ciebie nie dotyczy.
Dziewczyny powiedźcie mi czy to możliwe by testy dopiero pokazywały owu już po odbytej owulacji?????? Wydaje mi się że już miałam a testy dopiero zaczynają coś pokazywać.
Zaczynam się już podłamywać i zastanawiać czy nie odpuścić............ Bo jak dopiero mam owu to M znowu nie ma
-
Dziękuje Wam dziewczyny za miłe powitanie. Też oczywiście wszystkich witam. Wierzę że Wam sie wszystko ułoży, jak i mi, tylko trzeba trochę czasu na wszystko. U mnie z tą tarczycą wyszło, ale w sumie to się cieszę że znam przyczynę i wiem w jakim kierunku iść, tj. leczyć.
Dajcie mi chwilę to wdrożę się tutaj w Wasze sprawy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2012, 10:17
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
cześć laseczki, nie wiem jak jest z dufastonem, nie pomogę, nigdy nie brałam, gronkowca na bank nie mam, bo miałam przecież te badania laboratoryjne. W czwartek byłam na monitoringu..8 dc , kompletna cisza, nic zero aktywności jajników, w pon mam przyjść znowu. przestałam mierzyć temp, mam w dupie!Grudzień świetami zawalony,nie mam ochoty, nie mierze, zresztą mam monitoring w tym i w najblizszych cyklach, zdam sie na ta metodę, bo jak narazie nic nie wskazuje na to ze będę owulowała, poprzedni miesiąc tez według usg bez owulki, lub z późną a okres normalnie dostałam, i nawet skok temperatury był... poplątane.
A innej beczki : jak mi było wczoraj żal mojego synala... ja wam mówię- matki miękkie stworzenia. Miał wczoraj swoje pierwsze zajęcia rehalibitacyjne na pływalni, słabo sobie radził, a potem zaczął sie cały trząść, zimno mu było( to chudzielec straszny- ze skrajna niedowagą, 179cm a 52kg żywej wagi) do tego złapał go skurcz, a ten dzielny chciał byc i ćwiczył, pływał dalej. babka zauważyła niemal równo ze mną i kazała mu iść sie ugrzać do jakuzi, wcześniej rozmasowała mu łydkę, lepiej mu sie pływało ale trząsł sie z zimna do konca.zadowolona jestem.musi pływać, kregosłup nie przelewki, czekam na wezwanie na komisje lekarską żeby orzekli ta niepełnosprawność... ech.. no i pies chory, w pon na 90% trzeba bedzie jednak oko zaszyć, nie goi sie od 2 tygodni, tak mi jej żal, biedactwo kochanebella lubi tę wiadomość
Daleka droga do raju!