35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
inessa wrote:Hej!!!
A ja mam noce masakryczne zasne a po godzinie -dwóch budze sie i koniec ze spaniem do tego mdłosci wtedy sie nasialaja i mega zgaga. Do tego wczoraj popołudniu mega bolał mnie brzuch ale nie całe podbrzusze tylko w pachwinach oraz jelita juz myslałam,ze pojde do szpitala aby mnie ktos zbadał juz nie wiedziałam co robic a NOspy nie mam i zreszta nie biore jej.
Jeszcze dzisiaj od rana mam mega nerwa!!!
miałam załozyc firme z 4 osobami 2 tygodnie temu okazało sie,ze nie robimy tego bo jedna osoba zrezygnowała do tego fundacja od której miała byc dotacja ciągle zmienia terminy ciagle coś przekreca ulżyło mi,ze nie wchodze w to. A dzisiaj telefon od kolezanki,ze fundacja chce abysmy szli dalej i mają dla nas 5 osobe - oczywiscie teraz namawianie,nakrecanie,a nie znamy wogóle tej 5 kobiety tak sie zdenerwowała,ze cisnienie mi skoczyło,zaczał boleć brzuch i nie wiem co mam robic czy wchodzic znów w te nerwy bo do wieczora mam dać odpowiedź czy wchodze w to a do piątku trzeba oddac biznesplan a od listopada jak przyznaja nam dotacje to ruszamy z robota. Masakra normalnie hormony buzują siedze i rycze i sie wsciekam i jeszcze ten ból brzucha wrwrwr CO JA MAM BIEDNA ZROBIC??? Mam walczyz ze stresem przez rok??!!
DObrego dnia i tygodnia życze
Ewa T współczuje dydaktyki - nie lubiłam tego przedmiotu ale Ty go zdasz
inessa, Mega, Reni, mysza1975, peppapig, macduska, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO to chodzi,ze maż może tylko troche pomóc ale to jest firma nie typowa tylko spódzielnia socjalna i tam wszystka kasa idzie i dopiero z tamtad jest rozdzielane ne 5 osób a wiec co miesiac trzeba wprowadzic odpowiednią ilosc kasy a na start zanim dostaniemy dotacje musimy wyłożyc 4 tysiace i moze nam oddadzą a moze nie jak uznają,ze zakup był potrzebny wg nich a skad t nagle 4 tysiaki jak juz i tak mamy duży kredyt??!! a przede wszystkim mega stres bo my sie prawie nie znamy a juz tej 5 osoby wogóle nie znamy ( wszystkie osoby przez Urzad Pracy sie poznały no oprócz tej 5) do tego 2 osoby mieszkają w innych miastach i kazdy bedzie robił co innego. I te osoby mało sie angażuja w te firme spada wszystko na jedną dziewczyne i na mnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2014, 13:30
samira, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Inessko, Bursztyn bardzo dobrze radzi. W zyciu, zawsze sa jakies powody do stresu. Jak nie urok to sraczka; to tak banalnie brzmi, ale staraj sie podejsc do tego z dystansem. Postaraj sie zachowac jak najwieczj wewnetrznego spokoju, bez wzgledu, na to co sie bedzie dzialo.
Powodzenia !inessa, Mega, samira, malgos741, kkisia, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
inessa wrote:O to chodzi,ze maż może tylko troche pomóc ale to jest firma nie typowa tylko spódzielnia socjalna i tam wszystka kasa idzie i dopiero z tamtad jest rozdzielane ne 5 osób a wiec co miesiac trzeba wprowadzic odpowiednią ilosc kasy a na start zanim dostaniemy dotacje musimy wyłożyc 4 tysiace i moze nam oddadzą a moze nie jak uznają,ze zakup był potrzebny wg nich a skad t nagle 4 tysiaki jak juz i tak mamy duży kredyt??!! a przede wszystkim mega stres bo my sie prawie nie znamy a juz tej 5 osoby wogóle nie znamy ( wszystkie osoby przez Urzad Pracy sie poznały no oprócz tej 5) do tego 2 osoby mieszkają w innych miastach i kazdy bedzie robił co innego. I te osoby mało sie angażuja w te firme spada wszystko na jedną dziewczyne i na mnie.
inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztynku i BISCA dziekuje !!!!
ale w tych sytuacjach co nas stawia ta fundacja nie ejst łatwo o spokój juz 3 osoby zrezygnowały w miedzyczasie szukałysmy na ich miejsce innych ludzi ale to dużo by opowiadać!! ale dzieki za podpowiedzi i wsparcieAasiula, samira, Bursztyn, BISCA lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Właśnie wyszła ode mnie położna...Powiedziała, że z cyckiem zachowałam się wzorcowo i sama siebie uratowałam, bo często kończy się to cięciem u chirurga. Ja obkładałam za Waszą radą kapustą, polewałam bardzo ciepłym prysznicem (wytłumaczyła mi, że przy zapaleniu - trzeba maksymalnie ogrzewać, a przy nawale schładzać). Zażywałam na zmianę paracetamol i ibuprofen (żeby było coś przeciw zapalnego). Przystawiałam do niej często małego, ale nie schodziłam do zera z mlekiem, żeby nie pobudzać dodatkowej laktacji. I sama na szczęście sobie z tym poradziłam. (Pani położna mnie pochwaliła
)Do dziś ten cycek jest czerwony, jak po gorącej kąpieli. Obejrzała go i powiedziała, że już jest ok - ale on już zawsze będzie "lewy" - mniej mleka, bardziej wrażliwy i podatny na przeziębienia....
A młody pomimo esputiconu często marudzi z brzuchem. Więc od jutra na 3 dni mam zupełnie wyłączyć nabiał, żeby sprawdzić - czy tu nie ma problemu. Jeśli po 3 dniach bez nabiału nie pomoże, to mam zmienić kropelki, albo pogodzić się z dolegliwościami i czekać ze 3 miesiące - samo minie....
Bozia a próbowałaś bio gaie- kropelki z probiotykami i prebitykami dla maluszków. U nas tylko to zadziałało. Warukiem jest regularne stosowanie o tych samych porach codziennie. Efekty widac po około 2 tygodniach.
Bozia3 lubi tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Właśnie wyszła ode mnie położna...Powiedziała, że z cyckiem zachowałam się wzorcowo i sama siebie uratowałam, bo często kończy się to cięciem u chirurga. Ja obkładałam za Waszą radą kapustą, polewałam bardzo ciepłym prysznicem (wytłumaczyła mi, że przy zapaleniu - trzeba maksymalnie ogrzewać, a przy nawale schładzać). Zażywałam na zmianę paracetamol i ibuprofen (żeby było coś przeciw zapalnego). Przystawiałam do niej często małego, ale nie schodziłam do zera z mlekiem, żeby nie pobudzać dodatkowej laktacji. I sama na szczęście sobie z tym poradziłam. (Pani położna mnie pochwaliła
)Do dziś ten cycek jest czerwony, jak po gorącej kąpieli. Obejrzała go i powiedziała, że już jest ok - ale on już zawsze będzie "lewy" - mniej mleka, bardziej wrażliwy i podatny na przeziębienia....
A młody pomimo esputiconu często marudzi z brzuchem. Więc od jutra na 3 dni mam zupełnie wyłączyć nabiał, żeby sprawdzić - czy tu nie ma problemu. Jeśli po 3 dniach bez nabiału nie pomoże, to mam zmienić kropelki, albo pogodzić się z dolegliwościami i czekać ze 3 miesiące - samo minie....
Co do problemów z brzuszkiem małego, to ja nadal jestem zwolenniczką niejedzenia wszystkiego. Nie w każdym przypadku to się sprawdza, dzieci są różne. Obstawiam, ze to wina pokarmów, które przyjmujesz lub formy w jakiej to robisz.
Jakie warzywa jesz?peppapig, Pusurek lubią tę wiadomość
-
A w ogóle witam sie po prawie tygodniowej przerwie, małż wyjechał wiec nudno- jeden synek w szkole drugi śpi wiec postanowiłam zajrzec i nadrobic zaległosci.
inessa, Mega, BISCA, samira, kkisia, mysza1975, peppapig, macduska, iwcia77, Parka, Sabina lubią tę wiadomość
-
BISCA wrote:Inessko, Bursztyn bardzo dobrze radzi. W zyciu, zawsze sa jakies powody do stresu. Jak nie urok to sraczka; to tak banalnie brzmi, ale staraj sie podejsc do tego z dystansem. Postaraj sie zachowac jak najwieczj wewnetrznego spokoju, bez wzgledu, na to co sie bedzie dzialo.
Powodzenia !to raczej moje przemyslenia luzne
wiadomo ze z dystansu inaczej ocenia sie sytuacje osobom postronnym, natomiast nasza Inesska nerwowa jest ogolnie bardzo, cholernie wrazliwa i (za)bardzo wszystkim sie przejmuje , wiec zeby stres ja nie zezarl (niezaleznie od sytuacja) - dobrze byloby rozwazyc czy nie nauczyc sie jak sobie z nim radzic
Mega, inessa, BISCA, Reni, samira, mysza1975, iwcia77, Parka, Sabina lubią tę wiadomość
-
ale dziewczęta zaraz zauważą, że bez truchełka więc się pewnie nie liczyBursztyn wrote:odrazu oszczerstwo
pokute juz odprawilam, ugotowalam zarcie chlopuMega, inessa, Simba, Bursztyn, kapturnica, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Inessa, nigdy nie wiadomo czy firma odniesie sukces czy nie. Ale ja bym w Twojej sytuacji odpuściła sobie coś, co nie rokuje powodzenia już na starcie. Nie może być tak, że tworzycie spółkę i tylko dwie osoby za tym biegają, a reszta czeka na zyski.
Może dopracuj pomysł i rusz z nim w dogodniejszym czasie z ekipą, na której polegasz i na którą możesz liczyć?Mega, inessa, Reni, mysza1975, Bursztyn, peppapig, macduska, Parka, Iwone lubią tę wiadomość
-
Inessa nie wiem co to za firma i czym się ma zajmować.. wszystko to jakoś dziwnie dla mnie brzmi
ktoś coś powiedział, ktoś coś kazał, ktoś kogoś wskazał itd
jak już opanujesz sztukę relaksacji Bursztna może warto zastanowić się.. czy zakładanie firmy w dzisiejszych czasach z 4 osobami obcymi jest bezpieczne? Co z tego, że wskazane są przez UP dla mnie mogą być wskazane i przez samego papieża
pytanie czy będąc w zaawansowanej ciąży a potem z niemowlakiem na ręku ogarniesz wszystko sama? czy po adopcji dasz radę? zaufane osoby są baaardzo ważne
jestem zdania, że mając swoją działalność trzeba patrzeć na ręce wspólnikom, pilnować finansów i rozliczeń.. ja już się sparzyłam więc jestem ostrożna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2014, 13:54
inessa, Aasiula, iwa2014, Mega, caffe, samira, malgos741, kkisia, mysza1975, Bursztyn, peppapig, iwcia77, BISCA, Parka lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Bursztynku i BISCA dziekuje !!!!
ale w tych sytuacjach co nas stawia ta fundacja nie ejst łatwo o spokój juz 3 osoby zrezygnowały w miedzyczasie szukałysmy na ich miejsce innych ludzi ale to dużo by opowiadać!! ale dzieki za podpowiedzi i wsparcie
A ja ci powiem tak jak nie spróbujesz nie będziesz wiedziała, uwazam ze jak masz pojecie o tym co chcesz robic to rób. Ale faktycznie spółka powinna składac sie z osób które cos wniosa do firmy a nie tylko beda czekały na gotowe. Przede wszystkim z osób zaufanych.
inessa, iwcia77, Parka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Samirko wszystkiego co dobre i piekne dla Twojego syna
mam nadzieję ze mdłości ci w końcu ustąpią,a kiedy masz usg aby podejrzeć bobasa
oj z taką firmą to lepiej uważać ,Inessko mówi się tak "Mówiły jaskółki że nie dobre są spółki ",przemyśl czy warto z kimś zakładać ,niestety jeśli chodzi w ogóle o własna firmę ,ciężki to chleb ,wiem coś o tym ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2014, 13:56
macduska, iwcia77 lubią tę wiadomość