WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

35 +

Oceń ten wątek:
  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 12 listopada 2014, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też złapaliśmy swój rytm....kąpiel o 21.00 i spanie (z rykiem :) ). Potem pobudka o 3.00 i o 6.00. Nie przewijam go już w nocy - więc wszystko jakby się dzieje w letargu. Mały śpi w łóżeczku od początku - no chyba, że mi zaśnie przy cycku i ja też - to się budzimy razem np, po 2 godzinach...:)
    Mój nie ma jeszcze 2 miesięcy i pije moje mleko, herbatkę rumiankową, herbatkę koperkową i wodę. Wszystko delikatnie dosładzam...:) - Zaraz mnie tu zjecie..ale ja nie widzę niczego tragicznego w odrobinie cukru do herbatek, które mu sama parzę...
    Natomiast te gotowe gówna wszystkie hippy i inne pipy...lądują w koszu...słoiczki też...:)

    Iwone, moremi, kapturnica, kkisia, Mega, Bliska 77, iwcia77, Simba lubią tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 12 listopada 2014, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caffe wrote:
    Ja wodę podaję dlatego własnie, żeby go nie psuć soczkami w celu ugaszenia pragnienia, jak również z tego powodu, ze wszędzie gdzie człowiek jest to woda jest dostępna i nie trzeba się gimnastykować żeby szukać lub taszczyć ze sobą soczki.
    My mamy własną studnię, podaję mu na razie wodę przegotowaną.

    Ja w ogóle staram się go hartować płynami o róznej temperaturze. Jak nie dopije mleka i nadal jest głodny, to takie załózmy chłodniejsze, też mu podaję (w sensie, ze stoi np. 20 min, bo późniejszego już nie).

    Wczoraj doił flachę na dworzu i go sfilmowali ;)
    caffe - Ty juz nie karmisz piersią???

    FZuMp1.png

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 12 listopada 2014, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozia3 wrote:
    Zaraz mnie tu zjecie..
    zjadam Cię ;D

    Bozia3, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 12 listopada 2014, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    Wiecie kto to? Guru moj!
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/834dd67c98a0.jpg
    Ja pierdziu, kocham ja za to jeszcze bardziej! Jaki ma zajebisty dystans do siebie! :) :D
    Albo dystans, albo sposób na wyśmianie własnych kompleksów. Wrzuca do sieci (mam ją na fejsie z ciekawości) całe swoje życie... jakby już nie mogła żyć godzinę bez podzielenia się informacją czy właśnie je, śpi, ćwiczy czy co tam jeszcze można...- jakiś kosmos...

    caffe, moremi, kapturnica, Bursztyn, iwcia77, Simba lubią tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 12 listopada 2014, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozia3 wrote:
    caffe - Ty juz nie karmisz piersią???
    Nie, bo nie mam czym :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2014, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozia3 wrote:
    Mój nie ma jeszcze 2 miesięcy i pije moje mleko, herbatkę rumiankową, herbatkę koperkową i wodę. Wszystko delikatnie dosładzam...:) - Zaraz mnie tu zjecie..ale ja nie widzę niczego tragicznego w odrobinie cukru do herbatek, które mu sama parzę...
    Natomiast te gotowe gówna wszystkie hippy i inne pipy...lądują w koszu...słoiczki też...:)
    Bozia, jestes zjedzona... ;)
    Ja bym sie chyba bala bardziej cukru w herbatce niz gotowego sloiczka...

    moremi lubi tę wiadomość

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 12 listopada 2014, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozia3 wrote:
    Albo dystans, albo sposób na wyśmianie własnych kompleksów. Wrzuca do sieci (mam ją na fejsie z ciekawości) całe swoje życie... jakby już nie mogła żyć godzinę bez podzielenia się informacją czy właśnie je, śpi, ćwiczy czy co tam jeszcze można...- jakiś kosmos...
    też pomyślałam o tym, że leczy kompleksy bo jakby na to nie patrzeć to bycie porównywanym do konie nie jest przyjemne, tak z ludzkiego i kobiecego punktu widzenia. To oczywiście moje zdanie i moje odczucia :)

    moremi, Iwone, kapturnica, Bozia3, Bursztyn, Sabina, Bliska 77, Simba lubią tę wiadomość

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do cukru to moje zdanie jest takie.

    Źle się dzieje, ze teraz większość produktów jest takich przesłodzonych, a to w celu takim, żeby nam się ich bardziej chciało.

    Natomiast każda z nas była w swoim dzieciństwie przekarmiona cukrem i żyjemy i mamy się dobrze, cukrzycy nie mamy i zęby też sa na swoim miejscu.

    Dawniej dzieci dostawały mleko od krowy i nikt nie chorował, a teraz ono jest beeee.

    Do wszystkiego trzeba podejść z dystansem i z rozwagą.

    Iwone, kapturnica, Bozia3, Sabina, Mega, iwcia77, gosia7122 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozia3 wrote:
    Albo dystans, albo sposób na wyśmianie własnych kompleksów.
    Mi sie to strasznie podoba. Ktora gwiazdka majaca np. odstajace uszy wlozy na siebie maske Plastusia i wrzuci na fb? Pewnie zadna.
    Trzeba miec jaja, zeby umiec nabijac sie z samego siebie.

    Sabina, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • Iwone Autorytet
    Postów: 3566 13984

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja swoim dzieciom też dawałam minimalne ilości cukru do herbatek, dosalałam słoiczki jeśli dawałam. Jak na razie ząbki mają zdrowe i nerki też ;)

    Cafe mój młodszy nie chciał w ogóle pić ciepłego mleka, my musieliśmy schładzać do temperatury pokojowej. Śmiesznie to wyglądało, jak za każdym razem po zrobieniu mieszanki wkładaliśmy do garnka z zimną wodą.
    Myślę że mój mały dlatego nie chciał piersi, bo było mu za ciepłe. Pokarm odciągałam i dawałam leżące czasami kilka godzin. Jeśli już się napił z butelki to max do 20 min.

    caffe, kapturnica, Bozia3, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwone wrote:
    ja swoim dzieciom też dawałam minimalne ilości cukru do herbatek, dosalałam słoiczki jeśli dawałam. Jak na razie ząbki mają zdrowe i nerki też ;)

    Cafe mój młodszy nie chciał w ogóle pić ciepłego mleka, my musieliśmy schładzać do temperatury pokojowej. Śmiesznie to wyglądało, jak za każdym razem po zrobieniu mieszanki wkładaliśmy do garnka z zimną wodą.
    Myślę że mój mały dlatego nie chciał piersi, bo było mu za ciepłe. Pokarm odciągałam i dawałam leżące czasami kilka godzin. Jeśli już się napił z butelki to max do 20 min.
    Chłopak miał swoje zasady i upodobania ;)

    Iwone, iwcia77, Simba lubią tę wiadomość

  • Iwone Autorytet
    Postów: 3566 13984

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caffe wrote:
    Chłopak miał swoje zasady i upodobania ;)
    do dzisiaj ma. Jak sobie cos upierdzieli to może to jeść codziennie przez kilka miesięcy.
    Np na śniadanie albo kolację chleb z serem i masłem jadł przez pół roku, od 2 m-c jako dodatek do sera prosi o pieprz :D

    caffe, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caffe wrote:
    Co do cukru to moje zdanie jest takie.

    Źle się dzieje, ze teraz większość produktów jest takich przesłodzonych, a to w celu takim, żeby nam się ich bardziej chciało.

    Natomiast każda z nas była w swoim dzieciństwie przekarmiona cukrem i żyjemy i mamy się dobrze, cukrzycy nie mamy i zęby też sa na swoim miejscu.

    Dawniej dzieci dostawały mleko od krowy i nikt nie chorował, a teraz ono jest beeee.

    Do wszystkiego trzeba podejść z dystansem i z rozwagą.
    Dzieci teraz slabsze, srodowisko bardziej zanieczyszczone, wiedza lekarzy inna - duzo wieksza.
    Ja mam mega slabe zeby, zniszczone antybiotykami branymi od niemowlaka ( na kazdy katar, kiedys sie tak przeciez leczylo ) i slodzonymi szcztucznosciami. Nietolerancje laktozy mialam ewidentna, ale nikt wtedy o tym nie wiedzial, bo tez kiedys "nie bylo" alergii. Tak samo alergii na pytki.

    moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laski, ale co to znaczy "wysmiewanie kompleksow" albo "leczenie kompleksow"?? Nie kumam. Operacji twarzy sobie nie zrobila, czyli nie wyleczyla tego, co byc moze ja sama irytuje. Wysmiewa sie sama z siebie, owszem, ale czy to zle? Swiadczy raczej o jej poczuciu humoru i dystansie to tego, co mowia inni...

    iwcia77 lubi tę wiadomość

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    Dzieci teraz slabsze, srodowisko bardziej zanieczyszczone, wiedza lekarzy inna - duzo wieksza.
    Ja mam mega slabe zeby, zniszczone antybiotykami branymi od niemowlaka ( na kazdy katar, kiedys sie tak przeciez leczylo ) i slodzonymi szcztucznosciami. Nietolerancje laktozy mialam ewidentna, ale nikt wtedy o tym nie wiedzial, bo tez kiedys "nie bylo" alergii. Tak samo alergii na pytki.
    Pewnie masz rację, ale kiedyś żywność gatunkowo była zdecydowanie lepsza. Nawet pasztetowa z papierem toaletowym smakowała nieźle. Teraz to by ona lawendą pachniał ;D

    moremi, Bursztyn, iwcia77, Simba lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caffe wrote:
    Pewnie masz rację, ale kiedyś żywność gatunkowo była zdecydowanie lepsza. Nawet pasztetowa z papierem toaletowym smakowała nieźle. Teraz to by ona lawendą pachniał ;D
    I mialby waznosc 3 lata. ;)

    caffe, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pusurek wrote:
    Mi sie to strasznie podoba. Ktora gwiazdka majaca np. odstajace uszy wlozy na siebie maske Plastusia i wrzuci na fb? Pewnie zadna.
    Trzeba miec jaja, zeby umiec nabijac sie z samego siebie.
    Według mnie jest trochę inaczej. Zdrowe podejście - to nie ukrywać zanadto swoich kompleksów, ale tez nie ściągać uwagi na nie - po prostu dojrzeć do stanu obojętnego...A ona robi z siebie pajaca...to po prostu odwrotność ukrywania czegoś...To jak rewers i awers, jak depresja i agresja - przeciwne strony jakiegoś problemu czy zjawiska...

    moremi, kapturnica, caffe lubią tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caffe wrote:
    Pewnie masz rację, ale kiedyś żywność gatunkowo była zdecydowanie lepsza. Nawet pasztetowa z papierem toaletowym smakowała nieźle. Teraz to by ona lawendą pachniał ;D
    smakowała lepiej, bo nie miałaś wyboru za bardzo i nie znałaś innych pasztetów...ja pamiętam mój zachwyt pasztecikami takimi z kogucikami..kurcze gładka konsystencja - pycha...a w pamięci mazowiecki - z niezmielonymi chrząstkami - błeeee

    moremi, kapturnica, caffe, iwcia77 lubią tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • moremi Autorytet
    Postów: 9224 46976

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozia3 wrote:
    smakowała lepiej, bo nie miałaś wyboru za bardzo i nie znałaś innych pasztetów...ja pamiętam mój zachwyt pasztecikami takimi z kogucikami..kurcze gładka konsystencja - pycha...a w pamięci mazowiecki - z niezmielonymi chrząstkami - błeeee
    Ja byłam niejadkiem, ale kanapki z pasztetem wcinałam. Teraz bym tego w życiu nie ruszyła.

    Bozia3, kapturnica, Simba lubią tę wiadomość

    -Jack, jestem w ciąży!
    -Nie przypominam sobie, żebyśmy...
    -Byłeś pijany!
    -Aż tak - nigdy!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2014, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozia3 wrote:
    Według mnie jest trochę inaczej. Zdrowe podejście - to nie ukrywać zanadto swoich kompleksów, ale tez nie ściągać uwagi na nie - po prostu dojrzeć do stanu obojętnego...A ona robi z siebie pajaca...to po prostu odwrotność ukrywania czegoś...To jak rewers i awers, jak depresja i agresja - przeciwne strony jakiegoś problemu czy zjawiska...
    Nie wiem czy robi z siebie pajaca. Jest na swieczniku juz od ponad 2 lat, do konia przyrownywana od samego poczatku, konska maske wlozyla wczoraj. Taka odrobina statystyki. Czy to jest pajacowanie? Nie sadze.
    A agresja to nie przeciwienstwo depresji...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2014, 11:25

‹‹ 5492 5493 5494 5495 5496 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ