35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Aśka- głowa do góry. Wróci ci dobry nastrój. Trzymam kciuki za wyniki chłopa.
Kapta- to przykre. Ale z tego co piszesz sami są sobie winni. Oczywiście można stawiać na naturę, ale niestety coraz więcej par ma problemy z płodnością. Może oni o tym nie wiedzieli, musieli się przekonać na własnej skórze. Ich czojs. Jest im może przykro, ale to raczej dlatego ze może dostrzegli ile czasu zmarnowali, bo wasze sposoby jednak zdały egzamin a ich nie. Potrzebują pewnie czasu. Ja też potrzebowałam chwilę czasu zanim do bratowej nie napisałam szczerej radosnej wiadomości i nie zainteresowałam się jak tam maluch w brzuchu rośnie. A poza tym- faceci nie są zazwyczaj wylewni w uczuciach. Daj im trochę czasu. Może potrzebują się oswoić. A może dołożyło jeszcze to, ze nie dowiedzieli się bezpośrednio od was tylko przez osobę trzecią.kapturnica, Aasiula, malgos741, Sabina, Natka_79, Mega, moremi, Arwena, kkisia lubią tę wiadomość
-
Napewno nie ona. Bo jej to tak troche ciąża i moja i jej teoretyczna koło dupy lata..Już raz powiedziała ,że ona nie chce za bardzo dziecka bo jej statut materialny spadnie
Raczej problem lezy po stronie braciaka.On od kilku lat bardzo chce dzieciaka.Wiem jak patrzy na male dzieci , jak sie z nimi bawi.
Bratowa nie bardzo.Nie obrażając nikogo ze wsi (sama mieszkam na wsi) To wyszla z obory na salony.Z zapyziałej wiochy gdzie pasła ogony wyjechali do Szkocji.Tam dobrze sie im żyje.A ,że ona nie lubi za kołnierz wylewacTo jej na reke brak obowiazku.
To on umilkł cvalkiem .Pisalam do niego pare razy na tematy całkowicie neutralne.I odpowiedzi były bardzo oszczędne.Więc odpuściłam na chwileWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2015, 09:58
malgos741, Sabina, Arwena, kkisia lubią tę wiadomość
-
a na pewno to jest przyczyna? nie macie jakiś niewyjaśnionych spraw?
wcześniej byliscie zżyci?
kapturnica wrote:Mi trochu przykro.
Nie wiem czy pamietacie ale pisalam Wam lata swietlne temu,że mój braciak 2 lata starszy zaczeli sie starac o dzieciaka..
I teraz sie odcieli ode mnie całkiem.Zero odzewuJa wiem ,że może im byc przykro ja to rozumiem.Ale zrywac kontakt??
mamatrojki80, moremi, Arwena, kkisia lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Mi trochu przykro.
Nie wiem czy pamietacie ale pisalam Wam lata swietlne temu,że mój braciak 2 lata starszy zaczeli sie starac o dzieciaka..No jakis rok wczesniej niz ja.I moja matka nie utrzymała ozora za zębami i wygadala sie ,ze zaskoczyło.Braciak wysłal mi jeden wyraz na fejsie w ostatnim miesiącu(Gratulacje) ..----i nic wiecej się nie odzywają.Przykre troche bo żadne to zawody przeciez nie były.Jak latałam po lekarzach , chUop spermiszony badał to sie podsmiechujkowali ,ze przesadzam.
Ponad 2lata sie niby staraja i nic nie łapie.On spawacz wiec może byc obciążony problemem ze spermiszonami.O badaniach nie chcieli słyszec.
I teraz sie odcieli ode mnie całkiem.Zero odzewuJa wiem ,że może im byc przykro ja to rozumiem.Ale zrywac kontakt??
Moze zly jest bo im sie nie udaje ...
A wam sie udało ,tylko czemu nie chca sie zbadac ,dziwne to jest ;/
-
Reni wrote:a na pewno to jest przyczyna? nie macie jakiś niewyjaśnionych spraw?
wcześniej byliscie zżyci?Mieliśmy jak najbardziej poprawne kontakty.Braciak jest chrzestnym mojego syna.I średnio raz , dwa razy w tygodniu jak nie skype to fejs.Nie ma niewyjaśnionych spraw.Było zajebiście jak byli w styczniu rok temu w Pl na sylwka u nas.Wtedy nawet zarty były na temat ciąż w tym samym czasie ze strony braciaka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2015, 09:58
Aasiula lubi tę wiadomość
-
Aasiula wrote:No mi by tez było przykro.
Moze zly jest bo im sie nie udaje ...
A wam sie udało ,tylko czemu nie chca sie zbadac ,dziwne to jest ;/Aasiula, Sabina lubią tę wiadomość
-
Matka mi tyle powiedziała ,że jak im mówiła To ona oki z takim lotto mi to przyjęła.A że braciak sie dziwny zrobił i szybko wtedy z nia zakończył rozmowe..Szkoda bo w końcu to braciak Mam nadzieje ,że sie jakos wsio ułozy bo w lipcu mamy wesele kuzyna i stety albo niestety brzucha nie ukryje
Mega lubi tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Widzisz.Jak mój zrobił badania to pisał mi,.że pasuje mu tez zrobic.Ale wydaje mi sie ,że on sie boi ,że cos nie tak.Kurwa ale kto sie nie boi??Moj chł.op srał żarem ,że cos nie tak moze byc.A poszedł.
no i motywacja -
kapturnica wrote:Matka mi tyle powiedziała ,że jak im mówiła To ona oki z takim lotto mi to przyjęła.A że braciak sie dziwny zrobił i szybko wtedy z nia zakończył rozmowe..Szkoda bo w końcu to braciak Mam nadzieje ,że sie jakos wsio ułozy bo w lipcu mamy wesele kuzyna i stety albo niestety brzucha nie ukryje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2015, 10:02
moremi lubi tę wiadomość
-
Aasiula wrote:No wlasnie moze on z tych co to wola sie nie badac bo lepiej nie wiedziec,\.
A moze btarowa ma na niego taki wplyw w tej sprawie.Tym bardziej ,że za gówniarza wspieraliśmy sie strasznie jak bylo w domu różnie .Ehh wszystko to takie ciężkie
Sabina lubi tę wiadomość
-
Aasiula wrote:TY a moze zrobila badania i sie okazalo ze nie mooze miec dzieci i dlatego tak zareagowal ?
Na moje puytaniedo niej czy wie ,że ma owulacje , sprawdzała ja To stwierdziła ,że ona czuje.No to na czuja to wiesz Można smród z dupy wywoąchac a nie owulacje.Ja wychodziłam i wychodze z założenia ,że problemy z niepłodnościa moja nie sa niczym wstydliwym.Po prostu tzreba ja leczyc.Aasiula, Reni, moremi, kkisia lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Matka mi tyle powiedziała ,że jak im mówiła To ona oki z takim lotto mi to przyjęła.A że braciak sie dziwny zrobił i szybko wtedy z nia zakończył rozmowe..Szkoda bo w końcu to braciak Mam nadzieje ,że sie jakos wsio ułozy bo w lipcu mamy wesele kuzyna i stety albo niestety brzucha nie ukryje
będzie dobrze Kapta, czasu mu trzeba. I przychylnej żonki do robienia dziecia. To u nich jest problem, wydaje mi się. Nie na linii brat- siostra a na linii btat- jego żona.
kapturnica, Aasiula, Natka_79, moremi, kkisia lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:aaa widzisz... i z tego co pisałaś wcześniej- to on marzy o dziecku i pewnie jest mało szczęśliwy ze wciąż swojego nie ma. zakuło go poprostu. on przeżył to samo co my na wieść, że ktoś z naszych bliskich zaciążył albo wpadł po pierwszym razie wogóle się nie starając. daj mu czas. faceci to chyba jeszcze gorzej przeżywają, bo w środku. musi się zamknąć w swojej męskiej jaskini i przetrawić w sobie. myślę, ze nie ma ci niczego za złe, tylko użala się nad swoim losem. moze go to zmobilizuje do badań, tego mu życzymy
będzie dobrze Kapta, czasu mu trzeba. I przychylnej żonki do robienia dziecia. To u nich jest problem, wydaje mi się. Nie na linii brat- siostra a na linii btat- jego żona.
-
kapturnica wrote:Prędzej przeszło mi przez mysl ,.że może on zrobił.Ona z tego co pamietam to zawsze i okres i tam wsio w miare funkcjonowała.Ale nigdy na ten temat nie chcieli gadac.
Na moje puytaniedo niej czy wie ,że ma owulacje , sprawdzała ja To stwierdziła ,że ona czuje.No to na czuja to wiesz Można smród z dupy wywoąchac a nie owulacje.Ja wychodziłam i wychodze z założenia ,że problemy z niepłodnościa moja nie sa niczym wstydliwym.Po prostu tzreba ja leczyc.kapturnica lubi tę wiadomość