35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziobak wrote:I jaka zadowolona! Czekaj czekaj, cie pokara jeszcze.
Jak Adas jest Adasiem, to zaraz przestanie spac!
O!
Teraz serio. Ja tylko pytam. Wy macie doświadczenie, ja tylko aktualne rozmiękczony zakochaniem w dzieciu jako taki instynkt. Tak jak mówiłam-nie zamierzam zostawiać 2tygodniowego dziecka samego, zeby jak Dziobak mówi tulila go pieluszka, bo by mi serce pękło. Ale widzę, że tak jak u Simby, łóżeczko mu nie jest straszne, bo jak się budzi i nie jest głodny, to se tam leży i kuka na świat bez płaczu. To raczej ja mam jakieś ciagoty go stamtąd zabrać
Niemniej mój się musi tej "samodzielnosci" w pewnym momencie nauczyć, bo idzie do zloba w okolicach 6 miesięcy, wyboru nie mamy.
I wolę nauczyć go tego powoli w domu, niż dokładać traume spania samemu do rozlaczenia na cały dzień z nami..Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2015, 12:32
mamatrojki80, chruszczow, SolarPolar, gretka, kkisia, Reni, moremi, Simba, BISCA, Sabina, gosia7122, Mega, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
Ja nie krytykuje tych co spia ze zwierzetami w lozkach i oki ich brocha, nie krytykuje ,ze nie spia z dziecmi (bo i tak bywa ,ze rodzice spia z ulubionym pieskiem czy kotkiem a dziecko samo .SolarPolar wrote:Ale ja tez nie. Natomiast czuje krytyke ze niewlasciwe jest spanie z dzieckiem bo tak i jemu lepiej a mi nie przeszkadza, dlugie karmienie - co ogolnie wychodzi na zdrowie dziecka itp.
I tez bym nie chciala czuc krytyki ,ze spie z dzieckiem w jednym lozku skoro to mi sprawia przyjemnosci ulatwia zycie (czytaj karmienie ) .A
Kazdy lubi co innego i neich tak se zostanie
mamatrojki80, SolarPolar lubią tę wiadomość


-
Ja tez to lubiękapturnica wrote:A ja tam do dzis lubieM jak mlody rano przyjdzie do nas sie poprzytulac I co z etgo ze nastolat z zarostem tu i ówdzie..Przeca dalej to moj dziec

punkt 7 i słyszę tup tup i zaraz młody wędruje pod kołdrę
kapturnica, SolarPolar lubią tę wiadomość
-
I dobrze robisz a jak jest spokojny to wszystko ok. A jakby nie byl to tul ile wlezie i nie boj sie go miec na rekach.paszczakin wrote:Teraz serio. Ja tylko pytam. Wy macie doświadczenie, ja tylko aktualne rozmiękczała zakochaniem w dzieciu jako taki instynkt. Tak jak mówiłam-nie zamierzam zostawiać 2tygodniowego dziecka samego, zeby jak Dziobak mówi tulila go pieluszka, bo by mi serce pękło. Ale widzę, że tak jak u Simby, łóżeczko mu nie jest straszne, bo jak się budzi i nie jest głodny, to se tam leży i Kuba na świat bez płaczu. To raczej ja mam jakieś ciagoty go stamtąd zabrać

Niemniej mój się musi tej "samodzielnosci" w pewnym momencie nauczyć, bo idzie do zloba w okolicach 6 miesięcy, wyboru nie mamy.
I wolę nauczyć go tego powoli w domu, niż dokładać traume spania samemu do rozlaczenia na cały dzień z nami.. -
nick nieaktualnykapturnica wrote:Moj jak zjezdza to nie raz wrecz paje drze ,zeby go obudzic zeby do nas przylazl i ojciec go wysciskal
Uprawiaja tzw boczki czyli sie siluja hehehe
Ale sielanka
u mnie Helena jest na maxa tatowa i z rańca przychodzi, Ola i Janek to śpiochy
-
Moj to z tych mieNtkich chUopow jest i w relacjach z mlodym malo stanowczy.Mlody ma go okreconego wokol paluchamamatrojki80 wrote:Ale sielanka
u mnie Helena jest na maxa tatowa i z rańca przychodzi, Ola i Janek to śpiochy 
mamatrojki80, Sabina lubią tę wiadomość


-
nick nieaktualny
-
jak na razie to polar i pusur krytykują
reszta chciałaby przyzwyczaić dziecko do zasypiania w łóżeczku i nadal nie rozumiem na chuj drążyć temat i przekonywać (łapiąc się żałosnych niby argumentów o spaniu zwierząt w łóżku właściciela) do swoich racji
i tu w tej dyskusji nie chodziło o przychodzenie do łóżka nad ranem, czy tarzanie się z maluchem, gadanie o poranku
może i jest to fajne, miłe itd ale co potem z dzieckiem jak ma iść do żłobka czy przedszkola?
jest czas na mizianie, jest czas na spanie u siebie
kapturnica wrote:Ja nie krytykuje tych co spia ze zwierzetami w lozkach i oki ich brocha, nie krytykuje ,ze nie spia z dziecmi (bo i tak bywa ,ze rodzice spia z ulubionym pieskiem czy kotkiem a dziecko samo .
I tez bym nie chciala czuc krytyki ,ze spie z dzieckiem w jednym lozku skoro to mi sprawia przyjemnosci ulatwia zycie (czytaj karmienie ) .A
Kazdy lubi co innego i neich tak se zostanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2015, 12:37
Luna76, mamatrojki80, paszczakin, moremi, Simba, kkisia, Mega, Arwena, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
Nie wiem jak u innych ale u mnie nie bylo problemow z przedszkolem z tego powodu.Nie wyl , nie spazmowal .Machal na do widzenia i wio do saliReni wrote:ja na razie to polar i pusur krytykują
reszta chciałaby przyzwyczaić dziecko do zasypiania w łóżeczku i nadal nie rozumiem na chuj drążyć temat i przekonywać (łapiąc się żałosnych niby argumentów o spaniu zwierząt w łóżku właściciela) do swoich racji
i tu w tej dyskusji nie chodziło o przychodzenie do łóżka nad ranem, czy tarzanie się z maluchem, gadanie o poranku
może i jest to fajne, miłe itd ale co potem z dzieckiem jak ma iść do żłobka czy przedszkola?
A argument zwierzat w lozku w moim przypadku dotyczyl akurat wolnego wyboru co , kto , jak i gdzie na zasadzie wolnosc tomciu w swoim domciu
Dziobak, Sabina lubią tę wiadomość


-
nick nieaktualny
-
no to chciałabym zobaczyć małego paszczakowego noszonego non stop na rękach, spiącego tylko z matką jak w wieku 6 mscy idzie do żłobka
powodzenia
p.s. kiedyś już mówiłam o tym..ja mam przykład w rodzinie jak to można dziecku krzywdę zrobić taką nadopiekuńczością i wygodnictwem
poco zastanawiać się dlaczego mała wyje jak można mieć ją na rękach
matka nie mogła iść się wykąpać czy zjeść, bo non stop dzieciak na ręku
nawet na kiblu jak siedziała, to z małą na kolanach
doszło do tego, że jak mała zasnęła i udało się ją odłożyć do łóżka bez obudzenia i matka poszła się kąpać, to ta się przebudziła i syrena. Nawet matka miała problem z uspokojeniem małej.
kapturnica wrote:Nie wiem jak u innych ale u mnie nie bylo problemow z przedszkolem z tego powodu.Nie wyl , nie spazmowal .Machal na do widzenia i wio do sali
A argument zwierzat w lozku w moim przypadku dotyczyl akurat wolnego wyboru co , kto , jak i gdzie na zasadzie wolnosc tomciu w swoim domciu
Simba, Mega, Arwena lubią tę wiadomość
-
Zaraz zaraz Co skrytykowalam? Bo nie ogarniam. Napisalam jak jak postepowalam z wlasnym dzieckiem by bylo i jemu i mi dobrze.Reni wrote:jak na razie to polar i pusur krytykują
reszta chciałaby przyzwyczaić dziecko do zasypiania w łóżeczku i nadal nie rozumiem na chuj drążyć temat i przekonywać (łapiąc się żałosnych niby argumentów o spaniu zwierząt w łóżku właściciela) do swoich racji
i tu w tej dyskusji nie chodziło o przychodzenie do łóżka nad ranem, czy tarzanie się z maluchem, gadanie o poranku
może i jest to fajne, miłe itd ale co potem z dzieckiem jak ma iść do żłobka czy przedszkola?
jest czas na mizianie, jest czas na spanie u siebie
Arwena lubi tę wiadomość
-
Renek roznie to bywa jedno dziecie bedzie wylo cokolwiek sie bedzie robilo, inne bedzie mialo daleko gdzies.Moja kumpela identycznie wychowywala dzieci a jedno bylo wyjace jak syrena co by nie kombinowalo.A mlody sam spal od urodzenia w lzoeczku z pobudka na karmienie, zwisalo mu przytulanie czy noszenie. .Corka nie dala sie odlozyc.A uwierz jak dziecko napierdala jak alarm samochodowy non stop to sie kark lamie i czl staje na glowie by gebe zamknal..Reni wrote:no to chciałabym zobaczyć małego paszczakowego noszonego non stop na rękach, spiącego tylko z matką jak w wieku 6 mscy idzie do żłobka
powodzenia
p.s. kiedyś już mówiłam o tym..ja mam przykład w rodzinie jak to można dziecku krzywdę zrobić taką nadopiekuńczością i wygodnictwem
poco zastanawiać się dlaczego mała wyje jak można mieć ją na rękach
matka nie mogła iść się wykąpać czy zjeść, bo non stop dzieciak na ręku
nawet na kiblu jak siedziała, to z małą na kolanach
doszło do tego, że jak mała zasnęła i udało się ją odłożyć do łóżka bez obudzenia i matka poszła się kąpać, to ta się przebudziła i syrena. Nawet matka miała problem z uspokojeniem małej.
Dziobak, Sabina lubią tę wiadomość


-
A tak serio to lubicie z chlopem spac? Mam na mysli spanie spanie. Kurka wodna ja naprawde mam dobrego chlopa ale spac najbardziej lubie sama lub przynajmniej pod osobista koldra.
Dobry dzien
kapturnica, Luna76, megan8, moremi, Zofia8, Simba, kkisia, Sabina, Arwena lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
nie bo chrapie

a kołdry mamy każde swoją, bo ja mam grubszą, a mąż letnią, bo jemu wiecznie gorąco
Magdala wrote:A tak serio to lubicie z chlopem spac? Mam na mysli spanie spanie. Kurka wodna ja naprawde mam dobrego chlopa ale spac najbardziej lubie sama lub przynajmniej pod osobista koldra.
Dobry dzien
Magdala, Sabina, Mega lubią tę wiadomość
-
Tez nie bo goracy a ja lubie zimno. Moze to dlatego ze od swoich narodzin spalam sama i przez to nigdy nie lubilam z kims spac:-)Magdala wrote:A tak serio to lubicie z chlopem spac? Mam na mysli spanie spanie. Kurka wodna ja naprawde mam dobrego chlopa ale spac najbardziej lubie sama lub przynajmniej pod osobista koldra.
Dobry dzien
Magdala lubi tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH









