35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
paszczakin wrote:Teraz serio. Ja tylko pytam. Wy macie doświadczenie, ja tylko aktualne rozmiękczony zakochaniem w dzieciu jako taki instynkt. Tak jak mówiłam-nie zamierzam zostawiać 2tygodniowego dziecka samego, zeby jak Dziobak mówi tulila go pieluszka, bo by mi serce pękło. Ale widzę, że tak jak u Simby, łóżeczko mu nie jest straszne, bo jak się budzi i nie jest głodny, to se tam leży i kuka na świat bez płaczu. To raczej ja mam jakieś ciagoty go stamtąd zabrać
Niemniej mój się musi tej "samodzielnosci" w pewnym momencie nauczyć, bo idzie do zloba w okolicach 6 miesięcy, wyboru nie mamy.
I wolę nauczyć go tego powoli w domu, niż dokładać traume spania samemu do rozlaczenia na cały dzień z nami.. -
Magdala wrote:A tak serio to lubicie z chlopem spac? Mam na mysli spanie spanie. Kurka wodna ja naprawde mam dobrego chlopa ale spac najbardziej lubie sama lub przynajmniej pod osobista koldra.
Dobry dzien
Ja lubię z nim zasypiać, bo zawsze do łóżka przychodzę zmarznięta, a on zawsze gorący chłopakNocą to już tak średnio, byle by nie chrapał i nie przytulał się, bo wtedy mnie denerwuje.
Magdala, Reni, moremi, kkisia lubią tę wiadomość
-
Magdala wrote:A tak serio to lubicie z chlopem spac? Mam na mysli spanie spanie. Kurka wodna ja naprawde mam dobrego chlopa ale spac najbardziej lubie sama lub przynajmniej pod osobista koldra.
Dobry dzien
Ja lubię pod warunkiem, ze mnie nie tuli za mocno. Bo on lubi, a ja muszę mieć przestrzeń.
I z jego powodu (plus mojej schizy SIDS) młody spać z nami w nocy nie bedzie-ja się nie rusze raczej, instynkt działa, ale chłop mógłby przytulic i zadusic.
Ale jak jeździłam na delegacje i tydzien w hotelach spalam, to zaparkować głowę na ramieniu u mauza po powrocie fajnie było..macduska, moremi, Simba, kkisia lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:jak na razie to polar i pusur krytykują
reszta chciałaby przyzwyczaić dziecko do zasypiania w łóżeczku i nadal nie rozumiem na chuj drążyć temat i przekonywać (łapiąc się żałosnych niby argumentów o spaniu zwierząt w łóżku właściciela) do swoich racji
i tu w tej dyskusji nie chodziło o przychodzenie do łóżka nad ranem, czy tarzanie się z maluchem, gadanie o poranku
może i jest to fajne, miłe itd ale co potem z dzieckiem jak ma iść do żłobka czy przedszkola?
jest czas na mizianie, jest czas na spanie u siebie
SolarPolar lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziobak wrote:Paszczak, wszystko sie zgadza. Ze lezy i kuka na swiat tez. Ale tylko dlatego, ze sory, ale jeszcze niewiele kuma.Za chwile bedzie cie informowal placzem albo innym zachowaniem, ze jest glodny, nudzi sie alb jest zmeczony. I pytanie co wtedy. Olewasz, niech sie przyzwyczaja ( nie do glodu ofkors) ze musi byc sam, czy wchodzisz w interakcje.
O gwarantuje Ci moja droga, że on już doskonale informuje rykiem jak mu się coś nie podoba
Elfik przewidziala , że mi się geniusz urodzi (musi być przez zupki z topinambura), wiec on sobie z komunikacją juz radzi.. Juz się nawet uśmiecha, co prawda nie do nas, ale zawszemoremi, kkisia, Sabina, Mega lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:O gwarantuje Ci moja droga, że on już doskonale informuje rykiem jak mu się coś nie podoba
Elfik przewidziala , że mi się geniusz urodzi (musi być przez zupki z topinambura), wiec on sobie z komunikacją juz radzi.. Juz się nawet uśmiecha, co prawda nie do nas, ale zawsze -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
SolarPolar wrote:Wyszlo na to ze jestesmy chuj nie matkami bo karmimy cycem i spimy z dziecmi i takie tam. Trudno takie cyber czasy:-)
a ja śpię sama , nikt mi nie kradnie kołdry ,całe łóżko moje"
mała coraz mniej się budzi w nocy ,ale staram się jej nie brać do siebie bo po prostu nie lubięReni, moremi, mamatrojki80, Simba, kkisia, Magdala lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziobak wrote:Po pierwsze primo, ja nie krytykuje, ja wyrazam swoje zdanie. Po drugie primo, spanie z malym dzieckiem nie jest skazane na spanie z nim do konca zycia, czy problemy z adaptacja w przedszkolu. Nie spotkalam sie jeszcze z takim przypadkiem, a sporo mam do czynienia z dziecmi. Jesli dziecko jest uzaleznione od obecnosci np. matki, nie jest to kwestia tylko spania w lozku, ale caloksztaltu wychowania.
Ja nawet swojego stanowiska nie wyraziłam co spania niemowląt z rodzicami. Ba! Nawet do porodu mi daleko i juz zostałam zjechana jako matka. To rozumiem tez było wyrazenie swojego zdania?
Reni, Simba, kkisia, Magdala, paszczakin, Mega lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
nick nieaktualnyBeta 792
Powtórka w sobotęSolarPolar, mamatrojki80, Reni, Zofia8, moremi, Aasiula, megan8, efcia, macduska, Simba, Iwone, kkisia, kapturnica, Magdala, BISCA, gretka, Niuta, paszczakin, Parka, peppapig, gosia7122, malgos741, Sabina, Mega, Arwena, chruszczow, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
SolarPolar wrote:Wlasnie ale Morek i Reniek z psami i kotami w jednym lozku spia - Reniek pisala ze nawet pod ta sama koldra! Ale zeby dzieciak ?
Jak to łatwo się przypierdolić o chuj wie co.
Czy będziemy spać z dzieckiem, czy koty też będą, to nic wam do tego. Moje łóżko, moje zasady. Nie wiem o co się czepiacie. To wasza sprawa i mi nic do tego czy i jak długo karmicie piersią, czy śpicie z dzieckiem czy z psem. I po cholerę przekonujecie nas do swoich racji? Każdy ma swoją, więc laskawie się ode mnie odpierdolcie.mamatrojki80, Reni, dorbie, Simba, kkisia, Magdala, paszczakin, Mega, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy!