35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
gretka wrote:Kometa dasz rade!!! ja ogarnelam sama laparo to czemu Ty nie??Twardym trza byc nie mietkim
zaczne kciukac od rana,ok?
dzięki
no ja tam nastawiona jestem na zasadzie: mam to skierowanie, zapisana jestem to niech mi zrobią. nie nastawiam się na jakieś tam boleści, a nawet jeśli to i tak tu o wynik chodzi. tylko mi tak raczej smutnawo, ze sama tam się muszę wybrać. zapisałyby mi te mendy wcześniejszy termin to by jeszcze m był. ale mam was to mi tak jakoś raźniejefcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:no właśnie mnie zainteresowało gdzie się u mnie ten nielajk pojawił. żeby to zobaczyć trzeba się wylogować. dziwnie tak. żadnej wartości dla uzytkownika to nie przynosi. Bo ani nie wiadomo który post jest nielajkowany, ani ile razy ten konkretny, ani kto go nielajkuje a już wogóle czemu
nie wiem, może sobie kawy zrobię?
oczy mnie zaczynają szczypać. od 5:30 na nogach, a zapowiada się jeszcze z pół godziny / godzina oczekiwania na połączenie na skype... rano na 7:30 w szpitalu.. jeny, będę jutro jak zombie... będziecie mnie jutro trzymać za rękę?nie ma kto się jutro mną zaopiekować, sama tam jadę, sama to musze przetrwać i jeszcze sama wrócić do domu. Ale to jest nic w porównaniu z nerwami w oczekiwaniu na wynik. Wolałabym jednak dobry. Albo bardzo dobry. Co se będę żałować w sumie
Ja się postaram wirtualnie.
To jest do przeżycia.
Raz pojechałam busem i po hsg jeszcze poszłam z wynikiem do mojego gina a potem busem wróciłam 100 km do domu.
Dasz radę!kapturnica, kkisia, Krakonka, ComeToMeBaby, efcia, moremi lubią tę wiadomość
-
Krakonka
przykro mi, myślałam dzisiaj o tych twoich sprawach, bo pisałaś że dziś ważny dzień. najbardziej człowieka irytuje to kiedy uzależniony jest od kogos innego, a ten ktoś nic sobie z tego nie robi. uczucie bezsilności w takich momentach przyprawia mnie o łzy. to jedno z gorszych odczuć. tym bardziej, kiedy dużo od tego zależy.
ale powiedz, będziesz miała gdzie mieszkać? bo wiesz... my tu na forumie dużo kartonów pochowanych po kątach mamy, jakby się tak dobrze zorganizować to by tam jakie porządne lokum z tego było
a tak na serio- można ci jakoś pomóc?Krakonka, efcia, Zofia8, moremi, Arwena, kkisia lubią tę wiadomość
-
A teraz, ponieważ jestem lotosem, to mam pytanie konkretne.
Otóż mam pęcherzyk 19mm (13dc). Ginka kazała mi sobie dać dzisiaj zastrzyk.
Ale mój M jedzie przed świtem i wraca późną nocą jutro. Co myślicie, żeby sobie zrobić zastrzyk rano i rozpocząć starania nocą? Potem na nazajutrz wieczorem (czyli po 14 godzinach, a potem po 36 mniej wiecej) no i rano (czyli po 48 po wstrzyknięciu).
I drugie pytanie. Może sobie na wlasną rękę wziąć od dzisiaj zamiast 1/2 to 3/4 bromergonu? Da to coś czy nie?
Poza tym w związku z dość krótką 2 fazą (10dni max) dostałam dufaston. Może jeśli wezmę go od 15 albo 16 dc to się ta faza wydłuży?
Bardzo proszę o odpowiedź, drogie bravoWiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2015, 22:12
efcia, moremi, Arwena, kkisia lubią tę wiadomość
Syn 16.08.99
Córka 21.05.2013 -
Ja na hsg też sama jechałam i sama wracałam. Nie panikuj kometa. Poboli i przestanie najwyżej się zesrasz z bólu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2015, 22:16
ComeToMeBaby, Krakonka, kapturnica, efcia, stara.krycha, Heretyczka, moremi, Arwena, iwcia77, kkisia, ania.g, Simba lubią tę wiadomość
-
Krakonka wrote:Nie będę piekła żadnych niczego. Mogę pic kawy ile zechcę. I tak odpuściłam "dawanie sobie rady", "bycie silną" i inne głupoty. Będę jechała do poniedziałku na lekach. Przynajmniej dzieci będą miały ze mnie pożytek i się wyśpię. Może do poniedziałku nabiorę sił, zeby się dalej miotać, ale od tej pory przez 4 dni będę naćpanym lotosem
Krakonka, efcia, Zofia8, ania.g lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyComeToMeBaby wrote:ok
dzięki
no ja tam nastawiona jestem na zasadzie: mam to skierowanie, zapisana jestem to niech mi zrobią. nie nastawiam się na jakieś tam boleści, a nawet jeśli to i tak tu o wynik chodzi. tylko mi tak raczej smutnawo, ze sama tam się muszę wybrać. zapisałyby mi te mendy wcześniejszy termin to by jeszcze m był. ale mam was to mi tak jakoś raźniej
W sumie to facet tam potrzebny jak drzwi w lesie. Mój był ze mną ostatnim razem. Plątał się po korytarzu i nie bardzo wiedział co ze sobą zrobić. Wokoło pełno bab w ciąży, po operacjach, w szlafrokach itp.
W końcu sama mu powiedziałam zeby sobie poszedł na dwór, do samochodu, do galerii, gdziekolwiek.
Przyszedł jak już było po wszystkim.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2015, 22:17
ComeToMeBaby, Bozia3, efcia, moremi, Arwena, kkisia lubią tę wiadomość
-
macduska wrote:W sumie to facet tam potrzebny jak drzwi w lesie. Mój był ze mną ostatnim razem. Plątał się po korytarzu i nie bardzo wiedział co ze sobą zrobić. Wokoło pełno bab w ciąży, po operacjach, w szlafrokach itp.
W końcu sama mu powiedziałam zeby sobie poszedł na dwór, do samochodu, do galerii, gdziekolwiek.
Przyszedł jak już było po wszystkim.macduska, Arwena, kkisia lubią tę wiadomość
gretka -
nick nieaktualny
-
Reni wrote:Ja na hsg też sama jechałam i sama wracałam. Nie panikuj kometa. Poboli i przestanie najwyżej się zesrasz z bólu
tyle. tylko może mi się dzisiaj nałożył do nastroju ten wyjazd m i dlatego tak smęcę. eh, spać mi się chce już a ten nie dzwoni i nie dzwoni.efcia, moremi, kkisia lubią tę wiadomość
-
Dostałam info, że poprawili już funkcjonalność "nie lubię". Można go kliknąć tylko raz i istnieje możliwość zmiany "nie lubię" na "lubię" i odwrotnie.
Jeśli chodzi o "widoczność" - kto "nie lubi" - to się nad tym będą zastanawiać - czy to ujawniać.macduska, ComeToMeBaby, efcia, stara.krycha, moremi, Arwena, kkisia, Sabina, ania.g, Simba lubią tę wiadomość
-
ComeToMeBaby wrote:heheh ok ok, przyjęłam do wiadomości. nie panikuję, jestem umiarkowanie zaniepokojona (?) jak przed wszystkim co się robi pierwszy raz- takie nieznane.
tyle. tylko może mi się dzisiaj nałożył do nastroju ten wyjazd m i dlatego tak smęcę. eh, spać mi się chce już a ten nie dzwoni i nie dzwoni.ComeToMeBaby, moremi, kkisia, ania.g, Simba lubią tę wiadomość
-
Krakonka, to przykre jeśli się nie tolerują (czy też syn nie toleruje twojego M). Zawsze to jakieś perturbacje w rodzinie.
Trudna sprawa, ale wierzę że jak spojrzysz na sprawę świeższym spojrzeniem, może bardziej wypoczętym, dasz radę. Czasem rozwiązania same się znajdują, np. we śnie. Albo dopadają znienacka. Życzę udanych rozwiązań!efcia, Zofia8, Krakonka, Arwena, moremi, kkisia lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:Ja na hsg też sama jechałam i sama wracałam. Nie panikuj kometa. Poboli i przestanie najwyżej się zesrasz z bólu
Kometa majtki na zmiane wezz w razie WComeToMeBaby, Bozia3, efcia, macduska, Reni, stara.krycha, Arwena, moremi, kkisia, Sabina lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:jakoś mam przeczucie, że z Tobą wszystko będzie ok. Będziesz drożna i żadne laparo nie będzie Ci potrzebne. Raczej chyba będziecie pracować nad poprawą nasienia....czy wsuwa Twój wojak orzechy brazylijskie? Koenzym Q10, L-karnitynę i dużą dawkę witaminy C łyka?
moremi lubi tę wiadomość