+ 35 ciaza naturalna czy sa takie ktorym sie udalo
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
- 
                        
                        Hej dziewczyny Ja w grudniu skoncze 36 lat i jestem mama 3 synów w wieku 17 lat, 14 lat i 9 lat. Ja w grudniu skoncze 36 lat i jestem mama 3 synów w wieku 17 lat, 14 lat i 9 lat.
 No i tak sie złożyło , ze ponownie obudził się instynkt 🙈
 W lipcu byłam pewna, że zaliczylismy wpadke, ale jednak nie. W sierpniu ostatnie ❤ było w 9 dniu cyklu i też przyszła @.
 Obecnie wrzesień i czekamy na efekty 😁
 Ale też Wam powiem, że obaw mnóstwo mam... Po pierwsze skończone magiczne 35 lat..boje sie powikłan, ryzyka , ale tez gdzies z tyłu głowy już słyszę komentarze odnosnie 4 dziecka 🙈 mika2 lubi tę wiadomość mika2 lubi tę wiadomość
- 
                        
                        mama3jki wrote:Hej dziewczyny Ja w grudniu skoncze 36 lat i jestem mama 3 synów w wieku 17 lat, 14 lat i 9 lat. Ja w grudniu skoncze 36 lat i jestem mama 3 synów w wieku 17 lat, 14 lat i 9 lat.
 No i tak sie złożyło , ze ponownie obudził się instynkt 🙈
 W lipcu byłam pewna, że zaliczylismy wpadke, ale jednak nie. W sierpniu ostatnie ❤ było w 9 dniu cyklu i też przyszła @.
 Obecnie wrzesień i czekamy na efekty 😁
 Ale też Wam powiem, że obaw mnóstwo mam... Po pierwsze skończone magiczne 35 lat..boje sie powikłan, ryzyka , ale tez gdzies z tyłu głowy już słyszę komentarze odnosnie 4 dziecka 🙈
 Ja mam 42 lata.
 3 dzieci
 w tym roku zaszłam w marcu ale w maju poronienie. W czerwcu znów ciąża ale powtórka- jestem ponad tydzień poronieniu.
 
 Łącznie mam 3 poronienia na koncie.
 Dzieci urodzone jak miałam 30, 38 i 40 lat.
 
 Niestety wiek łączy się ze słaba jakością komórek jajowych I większym ryzkiem wad.
 Niby można suplementacja poprawić jakość komórek jajowych ale nie ma na to tak naprawdę dowodów.
 Ja praktycznie od 2016 r. suplementacja wszystkich tych polecanych witaminek a jednak...
 Oczywiście nie wykluczam że coś w moim organizmie też szwankuje i wpływa na poronienia ale nie mam czasu żeby szukać i grzebać nie wiadomo jak.
 Będę badać jedynie podstawy typu tarczyca i krzywe.
 Trombofilie odpuszczamy bo dostanę i tak z automatu leki (teraz niby brałam acard ale też dupa...).
 
 U mnie wszystko wskazuje na wady genetyczne zarodka.
 I jedyne wyjście to próbować aż do skutku żeby trafić w dobrą komórkę.
 
 Komentarze odnośnie 4 i mojego wieku mam w nosie. mama3jki, Macadamia, Fela37, Madzia35 lubią tę wiadomość mama3jki, Macadamia, Fela37, Madzia35 lubią tę wiadomość
- 
                        
                        Beti doskonałe podejście, trzymam kciuki 🍀✊ Betti37 lubi tę wiadomość Betti37 lubi tę wiadomość 
 💏 starania o pierwszego maluszka od 01.2021
 
 👱🏼♀️:36
 Owulacje potwierdzone monitoringami
 AMH- 2,6
 MTHFR_1298A>C Układ heterozygotyczny
 09.2021- sono Hsg (oba drożne)
 12.2021- Histeroskopia (usunięty polip 1,5cm )
 
 🙋♂️:39
 operacja żylaków 1st.
 morfologia: 2% --> 12%, ruch i żywotność- ok
 HBA, DFI- ok
 
 1.08.2023 👶
- 
                        
                        Cześć dziewczyny!
 Ja 38 lat
 Na pokładzie 12, 11 i 5 lat i starania o 4...
 Po drodze poronienie, od tego zaczęlam na poważnie mysleć o 4, 11 miesięcy potem cp no i czekam na pozytywny test na dniach - mam nadzieję- bo taki piękny owulak był w tym miesiącu ☺️☺️☺️ dziś temperatura troszkę w dol, ale mam nadzieję, że odbije w górę 🤞🤞
- 
                        
                        Dozuć sobie inozytol do suplementów, są badania ze zwiększa szanse na lepsze jajeczka i odsetek uzyskanych ciąż , powodzeniaBetti37 wrote:Ja mam 42 lata.
 3 dzieci
 w tym roku zaszłam w marcu ale w maju poronienie. W czerwcu znów ciąża ale powtórka- jestem ponad tydzień poronieniu.
 
 Łącznie mam 3 poronienia na koncie.
 Dzieci urodzone jak miałam 30, 38 i 40 lat.
 
 Niestety wiek łączy się ze słaba jakością komórek jajowych I większym ryzkiem wad.
 Niby można suplementacja poprawić jakość komórek jajowych ale nie ma na to tak naprawdę dowodów.
 Ja praktycznie od 2016 r. suplementacja wszystkich tych polecanych witaminek a jednak...
 Oczywiście nie wykluczam że coś w moim organizmie też szwankuje i wpływa na poronienia ale nie mam czasu żeby szukać i grzebać nie wiadomo jak.
 Będę badać jedynie podstawy typu tarczyca i krzywe.
 Trombofilie odpuszczamy bo dostanę i tak z automatu leki (teraz niby brałam acard ale też dupa...).
 
 U mnie wszystko wskazuje na wady genetyczne zarodka.
 I jedyne wyjście to próbować aż do skutku żeby trafić w dobrą komórkę.
 
 Komentarze odnośnie 4 i mojego wieku mam w nosie. Ja walczę o swoje 1 wsze mam 41 lat Ja walczę o swoje 1 wsze mam 41 lat 03.2018 1-wsza procedura, klinika Kraków - brak zarodków 03.2018 1-wsza procedura, klinika Kraków - brak zarodków
 07.2022 klinika Kraków - mrożone oocyty -brak zarodków
 09.2022 2-ga procedura, klinika Warszawa, długi protokół
 10.2023 Hiperstymulacja, szpital ,❄❄❄❄ 😁
 01.03.23 kriotransfer blastocysty udany, niskie przyrosty bety od pewnego momentu 9dpt hcg 91, 12dpt hcg 456, 15dpt hcg 1581, 22dpt hcg 2715, 27dpt hcg 4080, 33dpt 6057 (serduszko) CP 9 tydz. 💔
 Jeden zarodek 3 dniowy się nie rozmroził prawidłowo,
 26.06.2024 kriotransfer zarodka z 4 doby CB
 08.2024 kolejny kriotransfer zarodka z 7 doby CB
 Zmiana kliniki na Katowice
 28.08.2025 AZ transfer zarodka z 5 doby ,przebadany klasa AB - CB
- 
                        
                        Hej, przywitam się 🙂35 lat. Pierwsza naturalna ciąża i poronienie w 8 tyg. Minął miesiąc. Wasze posty, historie bardzo mi pomogły. Zaczęłam czytać o badaniach, pojawiły się obawy, lęk czy zdarzę, czy się uda. Nie tracę wiary i chyba przestanę słuchać osób "ciocia dobra rada" którzy twierdzą, że jestem już za stara. Meeg, Madzia35 lubią tę wiadomość Meeg, Madzia35 lubią tę wiadomość
- 
                        
                        Witam serdecznie 
 W marcu skończyłam 40 lat. Mam prawie 9-letniego syna. Wtedy w ciążę zaszłam naturalnie, w wieku 31 lat, bodajże w 3 lub 4 cyklu starań. Urodziłam 3 miesiące przed 32 urodzinami. Poród był ciężki, dlatego nie podjęliśmy prób o kolejne dziecko. Potem moje małżeństwo rozpadło się. Ale od jakiegoś czasu mam partnera (38 lat), który stwierdził, że w sumie, gdybyśmy "wpadli", to nawet całkiem fajnie by było (on nie ma własnych dzieci). Także teraz wchodzę w 3 cykl starań, jeśli mogę to tak określić. Pierwszy cykl w zasadzie bez zastanawiania się z mojej strony, kiedy owulacja itd. Poprzedni sprawdzałam testami owulacyjnymi, poza tym mniej więcej zawsze czuję, kiedy mam dni płodne (śluz, bóle, piersi). Wczoraj zakończyła mi się @ i zobaczymy.. Na ten moment nie chodziłam sprawdzać u gina czy mam owulację, kiedy itd. Nie mierzę sobie temp., choć rozważam. Biorę kwas foliowy. Jeśli nic nie wyjdzie przez kolejne 3 cykle to będziemy działać i sprawdzać, czy wszystko ok. Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam za każdą kciuki (on nie ma własnych dzieci). Także teraz wchodzę w 3 cykl starań, jeśli mogę to tak określić. Pierwszy cykl w zasadzie bez zastanawiania się z mojej strony, kiedy owulacja itd. Poprzedni sprawdzałam testami owulacyjnymi, poza tym mniej więcej zawsze czuję, kiedy mam dni płodne (śluz, bóle, piersi). Wczoraj zakończyła mi się @ i zobaczymy.. Na ten moment nie chodziłam sprawdzać u gina czy mam owulację, kiedy itd. Nie mierzę sobie temp., choć rozważam. Biorę kwas foliowy. Jeśli nic nie wyjdzie przez kolejne 3 cykle to będziemy działać i sprawdzać, czy wszystko ok. Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam za każdą kciuki   Elasure lubi tę wiadomość
                                ♀️ 41 lat: Elasure lubi tę wiadomość
                                ♀️ 41 lat:
 * 12.2013 - syn
 * 2019 - rozw.
 
 * guz przytarczyc
 * podwyższony wapń we krwi
 * arytmia
 
 * cykle: 25-28 dni
 
 * starania od: wrzesień 2022
 
 💊 magnez, wit. D 2000, do stycznia PrenaCare Complete, od lutego Pueria Uno; żel Conceive od grudnia 2022
 
 ♂️ 38 lat
- 
                        
                        Mam 37 lat ,endometrioze i torbiel na prawym jajniku.Plan usuniecia go.Po Mimo tego zaszlam w ciaze naturalnie,w prawdzie to poczatek ,ale oby donosic fasolke do konca❤️jest ro moja 3 ciaza. ABK, Evondita82, Malwerose, Fela37, Marchewa88 lubią tę wiadomość ABK, Evondita82, Malwerose, Fela37, Marchewa88 lubią tę wiadomość
- 
                        
                        Witajcie
 Tak się składa ze i ja i mój partner chcemy mieć bobaska
 Jestem 35+ i jak czytam te wszystkie wpisy fora to jestem przerażona ze może nie być łatwo mimo wieku właśnie 😞
 Ale chcę,chcemy
 Ostatnio często o tym rozmawiamy
 Mój będzie 3 jego pierwszy bobas
 Ja w lipcu skończę 37 lat a przyszły tatuś jest o dwa lata młodszy 😉
 Mam już 2synow (8 i 15 będą mieli we wrześniu ) i od 2 lat mniej więcej nie daje mi spokoju myśl o córeczce
 Od kiedy straciłam mamę chciałabym mieć kogoś dla siebie
 Wiadomo synowie pójdą za kobietami swoimi rodzinami a z córka jest inaczej
 Jednak mam dziwne przeczucie ze nie będzie mi dane i jeśli już to znów w ręce wpadnie mi chłopak heheh
 Tak czy inaczej mam jakieś obawy
 Bo dzieciaki mam już odchowane samodzielne w miarę nie jestem tak udupiona w domku jakby to dziwnie nie zabrzmiało 
 I waham się pieluchy czy jednak daj sobie kobieto spokój z takimi pomysłami :p
 Aktualnie jestem zabezpieczona wkładka od dwóch lat i zbieram się zeby ją usunąć w ww celu
 Trochę mi szkoda ale bez tego się nie da heheh
 A w tym roku chciałabym jednak urodzić
 
 Mam nadzieje ze znajdziemy wspólny język ze możliwość wygadania się na forum Doda sił wsparcia pewności itd 
 
 Gratuluje wszystkich ciąż maluszków itd
 Samych radości i spokojnych nocy 😅🥰
 Tym które mierzą się z niepowodzeniem życzę wiary siły i wytrwałości 💪💚❤️
 Właśnie najważniejsze jest nie napierać bo blokujemy swój organizm ..podejście na zasadzie będzie co będzie sprawdziło się chyba w każdym przypadku jaki znam gdzie starania były bezowocne 😇☺️
 Nie dam rady nadrobić poprzednich wypowiedzi ale postaram się być aktywna od teraz   Evondita82 lubi tę wiadomość Evondita82 lubi tę wiadomość
- 
                        
                        Malwerose wrote:Hej, przywitam się 🙂35 lat. Pierwsza naturalna ciąża i poronienie w 8 tyg. Minął miesiąc. Wasze posty, historie bardzo mi pomogły. Zaczęłam czytać o badaniach, pojawiły się obawy, lęk czy zdarzę, czy się uda. Nie tracę wiary i chyba przestanę słuchać osób "ciocia dobra rada" którzy twierdzą, że jestem już za stara.
 
 U mnie było podobnie. Pierwszą ciążę poroniłam w ostatnim dniu 8tc. Ciocie dobre rady mówiły mi że nie myśl że tak łatwo będzie zajść w ciążę w wieku 35 lat. Tutaj na forum dziewczyny też mnie postraszyły że na wiosnę to każda z wózeczkiem chciałaby chodzić itd, więc zaczęliśmy się starać od razu a nie czekać jeszcze kilka miesięcy tak jak mieliśmy w planach. Finalnie udało się w pierwszym cyklu starań!🙈 Córa dzisiaj kończy 2 miesiące❤️
 
 Wiek 35 lat to wcale nie jest za dużo. Nie dajcie sobie wmówić że już za późno! Trzymam za Was kciuki i życzę mało stresów bo to chyba wpływa najgorzej na nasz organizm.
- 
                        
                        Nieśmiało zapytam czy można dołączyć? Szukam chyba pozytywnych hsitorii
 W sierpniu straciłam corcie w 18 tc. Potem lekarz prowadzący jakieś cuda odwalał cykle wariowałaly. Zmieniłam giną . Kazał wykonać badania 21-24 DC i dzisiaj właśnie zrobiłam i odebrałam wyniki ale podłamałam się
 FSH 12,40 (zakres lutealna 1.7 - 7.7)
 LH 12,90 (zakres 1,0 - 11,40)
 progesteron 7.91 (zakres 4,11 - 14,5)
 prolaktyna 350 (zakres 102-496)
 Boję się że się już nie uda... Dzisiaj miałabym termin porodu*starania od XI 2021
 *maj 2022 beta 30
 *15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
 *euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem
- 
                        
                        Ewiwi wrote:Nieśmiało zapytam czy można dołączyć? Szukam chyba pozytywnych hsitorii
 W sierpniu straciłam corcie w 18 tc. Potem lekarz prowadzący jakieś cuda odwalał cykle wariowałaly. Zmieniłam giną . Kazał wykonać badania 21-24 DC i dzisiaj właśnie zrobiłam i odebrałam wyniki ale podłamałam się
 FSH 12,40 (zakres lutealna 1.7 - 7.7)
 LH 12,90 (zakres 1,0 - 11,40)
 progesteron 7.91 (zakres 4,11 - 14,5)
 prolaktyna 350 (zakres 102-496)
 Boję się że się już nie uda... Dzisiaj miałabym termin porodu
 Forum jest dla wszystkich myśle za każda tu uważa ze śmiało powinnaś tu być jeśli tego właśnie ci trzeba
 
 Przykro ze takie doświadczenia za tobą ale im więcej wiary tym lepiej
 Odblokowanie własnej psychiki to podstawa
 Im bardziej się nastawiamy naciskamy na swój organizm tym gorzej
 Często podejście na tzw luzie to najlepsza opcja
 Działać nie myśleć nie testować się za każdym razem na wariata bo to zaburza nasz org i są trudy
 Trzymam za ciebie mocno kciuki i wierze ze dostaniesz to czego chcesz jak każda z nas ❤️💪
- 
                        
                        Ewiwi wrote:Nieśmiało zapytam czy można dołączyć? Szukam chyba pozytywnych hsitorii
 W sierpniu straciłam corcie w 18 tc. Potem lekarz prowadzący jakieś cuda odwalał cykle wariowałaly. Zmieniłam giną . Kazał wykonać badania 21-24 DC i dzisiaj właśnie zrobiłam i odebrałam wyniki ale podłamałam się
 FSH 12,40 (zakres lutealna 1.7 - 7.7)
 LH 12,90 (zakres 1,0 - 11,40)
 progesteron 7.91 (zakres 4,11 - 14,5)
 prolaktyna 350 (zakres 102-496)
 Boję się że się już nie uda... Dzisiaj miałabym termin porodu
 Jej, bardzo mi przykro. Do 12 tygodnia się czeka żeby prawdopodobnieństwo utrzymania się ciąży wzrosło a tu prawie w połowie ciąży takie smutne zdarzenie😔 Mam nadzieję że szybko uda Ci się z kolejną ciąża bo na te smutki po poronieniach to najlepsze lekarstwo choć tego nieurodzonego dzidziusia i tak się nie zapomina. Trzymaj się dzielnie!
- 
                        
                        Drogie dziewczyny, czytam forum od dłuższego czasu. Do 40 został mi rok. I staramy się o pierwsze dziecko. Gdy wydawało się, że w lutym podejdziemy do inseminacji, okazało się, że wyniki męża poleciały na łeb, na szyję...ale, nie o tym. Sama jestem najlepszym przykładem, że i po 40 można urodzić zdrowe dziecko. Urodziłam się, gdy moja mama miała 42, a tata 50 lat. Jestem trzecim dzieckiem. Mam rodzeństwo starsze o 19 i 17 lat. No i...jestem z typowej wpadki, czyli jak najbardziej "naturalnie poczęta" 😉 Mama ciążę przeszła bez większych komplikacji, poza cesarskim cięciem. Ja urodziłam się zdrowa. Ten fakt podtrzymuje mnie trochę na duchu. Do wieku mamy trochę mi brakuje, ale czas szybko leci...Tak czy inaczej, jest nadzieja.... 🙂 Evondita82 lubi tę wiadomość
                                👱39 🧔38 Evondita82 lubi tę wiadomość
                                👱39 🧔38
 Starania ok.2 lat
 👱 Amh 3,95,
 🧔 Tetrazoospermia
 1. IFV
 04.2023
 19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
 5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
 Pgt-a: 1❄️ czeka
 Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
 6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
 10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
 17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
 19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
 21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
 12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
 21t1d 464 g. Synka
 II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
 26t2d 914 g. Synka
 III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
 29t4d 1561 g. Synka
 32t2d 2039 g. Synka
 35t2d 2631 g. Synka
 38t2d 3514 g. Synka
 3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
  
- 
                        
                        Witaj rówieśniczkoMas wrote:Drogie dziewczyny, czytam forum od dłuższego czasu. Do 40 został mi rok. I staramy się o pierwsze dziecko. Gdy wydawało się, że w lutym podejdziemy do inseminacji, okazało się, że wyniki męża poleciały na łeb, na szyję...ale, nie o tym. Sama jestem najlepszym przykładem, że i po 40 można urodzić zdrowe dziecko. Urodziłam się, gdy moja mama miała 42, a tata 50 lat. Jestem trzecim dzieckiem. Mam rodzeństwo starsze o 19 i 17 lat. No i...jestem z typowej wpadki, czyli jak najbardziej "naturalnie poczęta" 😉 Mama ciążę przeszła bez większych komplikacji, poza cesarskim cięciem. Ja urodziłam się zdrowa. Ten fakt podtrzymuje mnie trochę na duchu. Do wieku mamy trochę mi brakuje, ale czas szybko leci...Tak czy inaczej, jest nadzieja.... 🙂   Mas lubi tę wiadomość Mas lubi tę wiadomość
- 
                        
                        Betti37 wrote:Ja mam 42 lata.
 3 dzieci
 w tym roku zaszłam w marcu ale w maju poronienie. W czerwcu znów ciąża ale powtórka- jestem ponad tydzień poronieniu.
 
 Łącznie mam 3 poronienia na koncie.
 Dzieci urodzone jak miałam 30, 38 i 40 lat.
 
 Niestety wiek łączy się ze słaba jakością komórek jajowych I większym ryzkiem wad.
 Niby można suplementacja poprawić jakość komórek jajowych ale nie ma na to tak naprawdę dowodów.
 Ja praktycznie od 2016 r. suplementacja wszystkich tych polecanych witaminek a jednak...
 Oczywiście nie wykluczam że coś w moim organizmie też szwankuje i wpływa na poronienia ale nie mam czasu żeby szukać i grzebać nie wiadomo jak.
 Będę badać jedynie podstawy typu tarczyca i krzywe.
 Trombofilie odpuszczamy bo dostanę i tak z automatu leki (teraz niby brałam acard ale też dupa...).
 
 U mnie wszystko wskazuje na wady genetyczne zarodka.
 I jedyne wyjście to próbować aż do skutku żeby trafić w dobrą komórkę.
 
 Komentarze odnośnie 4 i mojego wieku mam w nosie.
 Przykre ze musicie zmagać się z tyloma trudnymi chwilami
 Ja tez straciłam ciąże jednak było to 8lat temu i po czasie tłumaczyłam sobie to w ten sposób ze jest to selekcja naturalna
 Ze najwyraźniej tak miało być ze jeśli miałoby urodzić się ciężko chore dziecko to lepiej zeby natura zrobiła swoje bo co będzie z tym człowiekiem jak mnie zabraknie
 Niby są dzieci które mam ale czy ja mam pewność ze będą chciały poświęcać swoje życie na opiekę a może trafi w złe ręce gdzie będzie jeszcze bardziej cierpiał ten mój człowieczek
 Właściwie to sama nie wiem
 Zwłaszcza ze nasze państwo nie wykazuje chęci i nie daje środków na godne życie rodzin /ludzi ciężko chorych
 Tak czy inaczej mam nadzieje ze macie w sobie na tyle siły i woli by stworzyć piękne nowe życie i życzę wam tego z całego serca ❤️
 
 W tym roku kończę 37 i sama mam już obawy czy wszystko będzie dobrze czy komórki są zdrowe czy to moje czy partnera (będziemy badać nasienie myśle ze to dobry krok)
 Ale nasze inkubatory osobowe (jak nazywam macice😅 wiadomo tez maja datę ważności i obawy są
- 
                        
                        To ja jeśli mogę do was dołączę w tym roku wybija 4 z przodu... 2 chłopów na pokładzie prawie odchowanych, ale od kwietnia 22 trochę czasu upłynęło... ale póki co mieliśmy iść do kliniki ale musiałam odwołać i do dzisiaj nowego terminu nie ustaliliśmy, chyba mam nadzieję, że może się uda bez .... I tak miesiąc po miesiącu....20.10.22 Tsh 6,6 - eutyrox 25
 02.12.22 tsh 2,1 - euthyrox 25
 Ft4 1.25 norma 0.93 -1.7
 Anty Tg 12 norma 0-115
 Anty Tpo 12 norma 0-34
 Prolaktyna 19,5 norma 6 -29.9 21dc
 Progesteron 21 norma 1,7- 27 21dc
 
 Castagnus, magnes, prenatal, wit b6 i b12, kwas foliowy
 
 Starania od marca 2022
- 
                        
                        Cześć wszystkim!
 Nawet nie sadzilam, jeszcze do niedawna ze moj wiek wywoła we mnie samej tyle niepokoju! Teraz sobie myśle, ze chyba się urwalam z choinki jak myślałam ze zajdę tak szybko w ciąże.. 37 lat mi stuknie za pare miesięcy. 4 letnie dziecko ( urodziłam w wieku 33 lat w 1 cyklu starań!) z pierwszym dzieckiem wyszlo nam błyskawicznie i to po 30 tce… sadzilam wiec , ze i teraz tak będzie. 2 cykle nieudane za nami. Serio zaczynam się żałować, ze tak pozno się obudziliśmy. Myślałam, ze skoro jesteśmy „ zdrowi” to pójdzie gładko jak za 1 razem:/ a tu male zdziwienie :o
 Pozdrawiam !  
 
         
				
								
				
				
			






 
        

