35 + starajace sie o pierwsze dziecko, czy sa takie?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyReni wrote:no wiesz ale w Państwowym zostawiam kasę odkąd pracuję w formie podatków
tak czy tak uważam, że jest to chamówa, że za swoją historię muszę zapłacić i jeszcze nie dostaję wszystkiego
Oczywiście masz rację że jest to zapłacone w podatkach. Miałam raczej na myśli, że państwówka ciągle łaknie pieniędzy. Natomiast prywatna klinika napewno nie jest niedofinansowana.Reni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReni wrote:no wiesz ale w Państwowym zostawiam kasę odkąd pracuję w formie podatków
tak czy tak uważam, że jest to chamówa, że za swoją historię muszę zapłacić i jeszcze nie dostaję wszystkiego
W klinice mnie odesłano do litery prawa. Ustawa mówiąca o płatności za dokumentację medyczną. Sprawdziłam ją sobie. Było tam napisane tyle, że placówka świadcząca usługi medyczne może pobierać opłaty za wydanie dokumentacji.
Czyli Invicta może (jeśli tak zdecyduje, ale nie musi!!) pobierać opłaty za wydanie dokumentacji. I oczywiście jako placówka komercyjna i nastawiona na zysk pobrała opłatę ode mnie w okolicach 20zł, ale straciła co najmniej 15.000 pln, które bym u nich wydała na kolejną próbę, gdyby nie ich fatalne podejście do klienta. I celowo mówię klienta a nie pacjenta. Bo to była transakcja handlowa i nic więcej.
-
Ja już w domu, trochę warunkowo, ale ważne że u siebie
3mam kciuki za wszystkie zbliżające się podejścia do invitro i inne starania!
Podczytuję na bieżąco i bardzo kibicuję
Bea77, Znowu.ta.kryska, Dani lubią tę wiadomość
35 lat, 1.08.2017 - IUI
14.04.2018 SYN -
nick nieaktualny
-
Bea oczywiscie ze trzeba pisac i mowic o klinikach. Ja poszlam do jednej do lekarza poleconego przez innych i zenada to za małe słowo, pozniej do drugiej gdzie dziewczyny chwaliły na forum i tez usłyszałam takie rewelki ze tragedia. Obydwóm nagadałam. Tyle, ze ja nie mam problemu z asertywnoscia
Evaness dobrze ze okBea77 lubi tę wiadomość
Na gorze róże na dole fiolki a my sie trykamy jak dwa poznańskie koziołki. -
Bea77 wrote:W państwowym szpitalu rozumiem odpłatność, ale nie w klinice prywatnej gdzie wszystkie badania miałam odpłatnie i za duże pieniądze. Myślę, że byłby to ładny ukłon kliniki w stronę pacjenta gdyby nie pobierali 20 złotych za dokumentację w sytuacji gdy ten pacjent już nich zostawił kilkadziesiąt tysięcy płatne z góry.
Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość
Na gorze róże na dole fiolki a my sie trykamy jak dwa poznańskie koziołki. -
nick nieaktualny
-
Bea77 wrote:No i słabo, bo do niektórych zawodów jednak trzeba mieć powołanie oprócz chęci zarobku. Mnie jednak szokuje cyniczne podejście.
Bea77 lubi tę wiadomość
Na gorze róże na dole fiolki a my sie trykamy jak dwa poznańskie koziołki. -
Wiecie, w każdym zawodzie, w każdej grupie zawodowej, społecznej itp. znajdą się popaprańcy którym zależy tylko na kasie, nie wykazują empatii, nie przykładają się do swojej pracy.
Nie można zapominać o tym, że wśród tych popaprańców są wspaniali ludzie, tacy którym się chce i którzy naprawdę zasługują na zarabianie dużej kasy.
Teraz jak byłam w szpitalu, wychodząc już do domu, przeszliśmy z mężem przez SOR do wyjścia a tam, jak to na sorze, jeden rzyga, drugi zakrwawiony, trzeci bezdomny i pijany śmierdzący tak, że ciężko się zbliżyć a co dopiero opatrzyć, leczyć itp. i przeszło mi przez myśl, że każdy z nas powinien spędzić jeden dzień w takim miejscu żeby zobaczyć z czym się wiąże ta praca.
OCZYWIŚCIE, podkreślam, wiem, że istnieje wielu popaprańców jak już wspomniałam, którzy psują opinię lekarzom, którzy naprawdę robią to co do nich należy i oddają się sprawie w 100 no może w 99%.
Wiadomo, że inaczej ma się sprawa w przypadku lekarzy w prywatnych klinikach i zajmujących się niepłodnością/invitro itp. bo wiadomo, że jest to jedna z najbardziej dochodowych dziedzin w medycynie, zaraz po medycynie estetycznej, jednocześnie tak bardzo kosztowna dla pacjentów.
I tu chyba dlatego tak ciężko trafić na lekarza z powołania.
Bea77, Dani lubią tę wiadomość
35 lat, 1.08.2017 - IUI
14.04.2018 SYN -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyevaness wrote:Wiecie, w każdym zawodzie, w każdej grupie zawodowej, społecznej itp. znajdą się popaprańcy którym zależy tylko na kasie, nie wykazują empatii, nie przykładają się do swojej pracy.
Nie można zapominać o tym, że wśród tych popaprańców są wspaniali ludzie, tacy którym się chce i którzy naprawdę zasługują na zarabianie dużej kasy.
Teraz jak byłam w szpitalu, wychodząc już do domu, przeszliśmy z mężem przez SOR do wyjścia a tam, jak to na sorze, jeden rzyga, drugi zakrwawiony, trzeci bezdomny i pijany śmierdzący tak, że ciężko się zbliżyć a co dopiero opatrzyć, leczyć itp. i przeszło mi przez myśl, że każdy z nas powinien spędzić jeden dzień w takim miejscu żeby zobaczyć z czym się wiąże ta praca.
OCZYWIŚCIE, podkreślam, wiem, że istnieje wielu popaprańców jak już wspomniałam, którzy psują opinię lekarzom, którzy naprawdę robią to co do nich należy i oddają się sprawie w 100 no może w 99%.
Wiadomo, że inaczej ma się sprawa w przypadku lekarzy w prywatnych klinikach i zajmujących się niepłodnością/invitro itp. bo wiadomo, że jest to jedna z najbardziej dochodowych dziedzin w medycynie, zaraz po medycynie estetycznej, jednocześnie tak bardzo kosztowna dla pacjentów.
I tu chyba dlatego tak ciężko trafić na lekarza z powołania.
Tutaj płaci się duże pieniądze, ciąży nie ma a lekarz nawet nie czuje się w obowiązku podrążyć tematu i zastanowić się dlaczego się nie udało. Odpowiada, że trudno tak się czasem zdarza i zachęca do kolejnej próby. To jest prawie jak gra w totolotka. Można zagrać wiele razy, wydać masę pieniędzy a nie wygrać niczego ani razu. Lekarze nie mają motywacji żeby się udało bo im więcej prób tym więcej pieniędzy dla nich.evaness, Dani, Jurkowa lubią tę wiadomość
-
Dani hop hop?
Co u Ciebie?
Jak Twoj maz i jego brat?Znowu.ta.kryska, evaness, Bea77, Dani lubią tę wiadomość
Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI 2.06.2017 crio 26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI 26.09.2017 crio [*] 8tc 14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSI brak mrozakow
22.03.2019 IMSI 13.07.2019 -
nick nieaktualnyBea77 wrote:co zabawniejsze, wystąpiłam o wydanie dokumentacji po zakończeniu "leczenia". Dokumentacja wydana odpłatnie (!!!) stwierdzała, że moja niepłodność jest idiopatyczna ale również stwierdzała jednocześnie, że nie jajeczkuję. Zapytałam kliniki skąd adnotacja, że nie jajeczkuję. Nigdy w klinice nie miałam badań w tym kierunku, nigdy słowem lekarz nie wspomniał o tym na żadnej wizycie. Skądinąd moje badania z UK wykazały ewidentnie że jajeczkuję. Sprawa jest obecnie wyjaśniana. Sprawdzam kto i dlaczego zrobił taki zapis w dokumentacji za którą zapłaciłam. Została mi odpłatnie wydana błędna dokumentacja.
Serialu ciąg dalszy. Diagnoza o rzekomym braku jajeczkowania, o której mogłam przeczytać w mojej historii choroby, została wprowadzona do systemu czterokrotnie, przez czterech różnych lekarzy. W tym profesora, z którym nigdy nie odbyłam żadnej wizyty.
-
Oj Bea, to rzeczywiście jakiś żart, ewidentne burdello w tej klinice...
Bea77 lubi tę wiadomość
starania od 4 lat, AMH 0,58, 41 lat
1 ivf - 1 zarodek, beta - 0
2 ivf - 2 zarodki, beta +, brak serduszka w 8 tyg.
3 ivf - brak zarodków
4 ivf - 2 zarodki, beta <1