Ciąża po 40 - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny. Jestem tu nowa. Mam 40 lat i od 4 lat staram sie o dziecko. Nie wychodzi😒Mam juz 2 dzieci i zajasciem z nimi w coaze tez byl problem.mialam 20 lat jak zaczelam starania o pierwsze po 4 latach sie udalo,potem drugie po 2 latach.No i teraz nic. Poradzcie czym sie wspomoc. Mieszkam w uk i tu nie takie proste zeby isc sobie do gin ,ceny maja z kosmosu. Lekarz w Pl mowi ze wszystko ok. Zauwazylam ze od 5 miesiecy nie mam sluzu plodnego. Biore wiesiolek ale lipa. Trace nadzieje😒
-
Maziulek wrote:Hej dziewczyny. Jestem tu nowa. Mam 40 lat i od 4 lat staram sie o dziecko. Nie wychodzi😒Mam juz 2 dzieci i zajasciem z nimi w coaze tez byl problem.mialam 20 lat jak zaczelam starania o pierwsze po 4 latach sie udalo,potem drugie po 2 latach.No i teraz nic. Poradzcie czym sie wspomoc. Mieszkam w uk i tu nie takie proste zeby isc sobie do gin ,ceny maja z kosmosu. Lekarz w Pl mowi ze wszystko ok. Zauwazylam ze od 5 miesiecy nie mam sluzu plodnego. Biore wiesiolek ale lipa. Trace nadzieje😒
Hej😊a próbowałaś z olejem lnianym?
Do owu wiesiołek ale spore dawki a od owu lniany i do tego żel Conceive Plus.
A co masz z suplementów? -
Maziulek wrote:Hej dziękuję za odp. Mam wszystkie chyba mozliwe witaminy. Ale o oleju lnianym nie wiedzialam.W jakich proporcjach go stosowac? Zakupilam dzis rowniez ten zel
Nie ma za co😊
Najlepsze efekty daje zalewanie gorącą woda (nie wrzątkiem) ziarenek siemienia lnianego.
2-3 łyżki wsypać do szklanki,zalać wodą do wysokości 3/4 szklanki i zostawić na noc i jeść w ciągu dnia 2/3 razy dziennie ten żel,który się wytworzy.
Jeśli kupisz len zmielony to nie trzeba czekać całą noc tylko wystarcza 2 godziny.
Czytałam, ze zdrowsze są całe ziarna,parzenie całych ziaren a nie zmielonych.
Na pewno lepiej nie mielić ziaren samodzielnie,jeśli już chce się korzystać z szybkiej wersji i używać mielonych to kupić w sprawdzonym miejscu gdzie mielenie podlega specjalnej obróbce.
Ja pierwszą porcję wciągam rano na czczo.
Mozna kupić olej lniany w butelce i pić 3x2 łyżki ale to dosyć drogi interes, za to mniej pracochłonny.
Spróbuj,która opcja będzie Ci bardziej podchodziła pod kątem smaku i konsystencji 🙂
Maziulek lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczęta to chyba grupa dla mnie
Dostałam się do programu in vitro, no i teraz czekam może już w przyszłym tygodniu 1 stymulacja, oby się udało. Wyniki nasze jak na ten wiek są okey, jednak no moje AMH pozostawia do życzenia ehh.
Planujemy, jeśli oczywiście będzie co badać, zarodki.
Byłam początkowa bardzo optymistycznie nastawiona ale gdy odkryłam że AMH w poł roku spadło mi z 1 na 0, 76 to się trochę podłamałam i teraz boję się że nic nie wyhodujęBlanka lubi tę wiadomość
oboje 40lat
AMH 1.06---> 0,76
wyniki u obojga okey, jeden jajnik działa
startujemy z IVF wrzesień 2024
I stymulacja: Menopur --> 3 oocyty--> mamy 2x❄️5BB.
PGTa--->mamy 2 mozaiki
11.2024 Transfer ...⏳🍀 -
AMI wrote:Hej dziewczęta to chyba grupa dla mnie
Dostałam się do programu in vitro, no i teraz czekam może już w przyszłym tygodniu 1 stymulacja, oby się udało. Wyniki nasze jak na ten wiek są okey, jednak no moje AMH pozostawia do życzenia ehh.
Planujemy, jeśli oczywiście będzie co badać, zarodki.
Byłam początkowa bardzo optymistycznie nastawiona ale gdy odkryłam że AMH w poł roku spadło mi z 1 na 0, 76 to się trochę podłamałam i teraz boję się że nic nie wyhoduję
Powodzenia 🍀 Trzymam kciuki 🫶🏻 Jaki protokół? Zaczynasz od tabletek antykoncepcyjnych?
Starania od 2017 roku
Ja - 40 lat, on- 42 lata
On- niskie parametry nasienia, SM
AMH- 0.29, FSH -17,06
12.06.2020 - IUI 1 - nieudana
06.07.2020 r. - IUI 2- nieudana
26.08.2020- IUI 3 - nieudana
09.2024- ivf 1- Stediril, Bemfola, Menopur, Gonapeptyl. Pęcherzyk 10 mm. Stymulacja przerwana. Brak reakcji na leki.
09.2024- priming estrogenowy, Duphaston
10.2024 -ivf 2 - Mensinorm 300-450 Rekovelle 12.0, Clostilbegyt, 5 pęcherzyków, Stymulacja przerwana. Primolut nor -
Blanka wrote:Powodzenia 🍀 Trzymam kciuki 🫶🏻 Jaki protokół? Zaczynasz od tabletek antykoncepcyjnych?
Blanka, Alga_I lubią tę wiadomość
oboje 40lat
AMH 1.06---> 0,76
wyniki u obojga okey, jeden jajnik działa
startujemy z IVF wrzesień 2024
I stymulacja: Menopur --> 3 oocyty--> mamy 2x❄️5BB.
PGTa--->mamy 2 mozaiki
11.2024 Transfer ...⏳🍀 -
AMI wrote:Hej chyba krótki, jutro wizyta i mam nadzieję start. @ już wisi w powietrzu, jutro powinien już być. Zobaczymy staram się być dobrej myśli choć to nie łatwe
Hej🙂a długo się staracie naturalnie?
W sensie decyzja o inv spowodowana jest amh czy po prostu już za długo nie wychodzi? -
Cześć Dziewczyny, doradźcie mi w jednej kwestii bo trochę się martwię. Od 29.08 biorę Gonapeptyl co drugi dzień. Tabletki antykoncepcyjne ( drugi listek) odstawiłam 6.09 po zakończeniu listka. Okres jeszcze nie przyszedł a mam wizytę 12.09 i mam rozpocząć stymulację. Co jeśli okres nie przyjdzie do tego dnia? Czy może miałyście taką sytuację. W dniu wizyty mam zrobić badania LH, estradiol i progesteron. Bardzo dziękuję za odpowiedzi ♥️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września, 21:58
Starania od 2017 roku
Ja - 40 lat, on- 42 lata
On- niskie parametry nasienia, SM
AMH- 0.29, FSH -17,06
12.06.2020 - IUI 1 - nieudana
06.07.2020 r. - IUI 2- nieudana
26.08.2020- IUI 3 - nieudana
09.2024- ivf 1- Stediril, Bemfola, Menopur, Gonapeptyl. Pęcherzyk 10 mm. Stymulacja przerwana. Brak reakcji na leki.
09.2024- priming estrogenowy, Duphaston
10.2024 -ivf 2 - Mensinorm 300-450 Rekovelle 12.0, Clostilbegyt, 5 pęcherzyków, Stymulacja przerwana. Primolut nor -
pelnawiary wrote:Hej🙂a długo się staracie naturalnie?
W sensie decyzja o inv spowodowana jest amh czy po prostu już za długo nie wychodzi?
Cóż tak wyszło że późno zdecydowałam się na dziecko, raczej podeszłam do tego na luzie, że a może się uda, poczułam się gotowa w wieku już 40 lat , no i udało się nawet szybko ale nasz cud okazał się chory Zdecydowałam się na terminację tamtej ciąży.
Gdy się otrząsnęłam poszłam do kliniki, okazało się że mogę liczyć na program (już przed tamtą ciążą byłam w klinice, bo od razu chciałam in vitro, ale wtedy właśnie okazało się, że jestem w ciąży.
Nie było mi lekko i nadal nie jest ale pomyślałam, że jeszcze spróbuję. Trafiłam na lekarkę która dała mi wsparcie, a bardzo bałam się, że będę oceniana w jakiś spsób.. Teraz tylko badanie zarodków jest moim celem, zbyt boje się drugi raz doświadczyć tego co mnie spotkało znowu
Fajnie czytać to forum, jest tu tyle historii które dały mi siłę.oboje 40lat
AMH 1.06---> 0,76
wyniki u obojga okey, jeden jajnik działa
startujemy z IVF wrzesień 2024
I stymulacja: Menopur --> 3 oocyty--> mamy 2x❄️5BB.
PGTa--->mamy 2 mozaiki
11.2024 Transfer ...⏳🍀 -
AMI wrote:Cóż tak wyszło że późno zdecydowałam się na dziecko, raczej podeszłam do tego na luzie, że a może się uda, poczułam się gotowa w wieku już 40 lat , no i udało się nawet szybko ale nasz cud okazał się chory Zdecydowałam się na terminację tamtej ciąży.
Gdy się otrząsnęłam poszłam do kliniki, okazało się że mogę liczyć na program (już przed tamtą ciążą byłam w klinice, bo od razu chciałam in vitro, ale wtedy właśnie okazało się, że jestem w ciąży.
Nie było mi lekko i nadal nie jest ale pomyślałam, że jeszcze spróbuję. Trafiłam na lekarkę która dała mi wsparcie, a bardzo bałam się, że będę oceniana w jakiś spsób.. Teraz tylko badanie zarodków jest moim celem, zbyt boje się drugi raz doświadczyć tego co mnie spotkało znowu
Fajnie czytać to forum, jest tu tyle historii które dały mi siłę.
Tak bardzo mi przykro,współczuję bardzo.
Rozumiem skąd inv,tylko w programie można zbadać zarodki czego nie daje naturals.
Co do późnego startu też rozumiem bo u mnie też tak sie życie poukładało na tyle,żeby podjąć takie decyzje i przystąpić do działania.
Fajnie,że piszesz o lekarce,my jesteśmy jeszcze przed pierwszą wizytą ale bardzo liczę że trafimy na fajną osobę,która zrozumie i doda otuchy a nie przybije do dna albo będzie oceniać.Wlos się na głowie jeży jak słyszy się jakie teksty płyną od lekarzy odnoście późnych ciąż🤯u mnie po jednym takim zdaniu lekarz już na pewno nie byłby moim lekarzem. -
Dzięki za zrozumienie, no u mnie i partnera to było jasne od początku że w przypadku wad genetycznych podejmujemy oczywistą decyzję, ja uważam, że po to właśnie robi się badania prenatalne. Nie wyobrażam sobie potem obciążać opieką nad chorym dzieckiem rodziny, a wiadomo że my 20 lat nie mamy i różnie w życiu może się zdarzyć.
Do tego żyjemy w kraju w jakim żyjemy, ciężko się do tego przyznać bo nie wiadomo co ludzie sobie o tobie pomyślą.
Nie każdy może decydować się na dziecko w tzw "normalnym wieku" rozrodczym, są ludzie którzy muszą uporać sie z różnymi demonami życia, aż dopiero zaczynają czuć sie dojrzali, gotowi.. Czasem to jest bardzo trudne ale wierzę, że jeszcze mam szansę, choć jestem realistką i wiem, że może być niełatwo
W wolnych chwilach czytam to forum i Wasze historie, wiem że nie jestempelnawiary, KatarzynaBak, Ania40 lubią tę wiadomość
oboje 40lat
AMH 1.06---> 0,76
wyniki u obojga okey, jeden jajnik działa
startujemy z IVF wrzesień 2024
I stymulacja: Menopur --> 3 oocyty--> mamy 2x❄️5BB.
PGTa--->mamy 2 mozaiki
11.2024 Transfer ...⏳🍀 -
AMI wrote:Dzięki za zrozumienie, no u mnie i partnera to było jasne od początku że w przypadku wad genetycznych podejmujemy oczywistą decyzję, ja uważam, że po to właśnie robi się badania prenatalne. Nie wyobrażam sobie potem obciążać opieką nad chorym dzieckiem rodziny, a wiadomo że my 20 lat nie mamy i różnie w życiu może się zdarzyć.
Do tego żyjemy w kraju w jakim żyjemy, ciężko się do tego przyznać bo nie wiadomo co ludzie sobie o tobie pomyślą.
Nie każdy może decydować się na dziecko w tzw "normalnym wieku" rozrodczym, są ludzie którzy muszą uporać sie z różnymi demonami życia, aż dopiero zaczynają czuć sie dojrzali, gotowi.. Czasem to jest bardzo trudne ale wierzę, że jeszcze mam szansę, choć jestem realistką i wiem, że może być niełatwo
W wolnych chwilach czytam to forum i Wasze historie, wiem że nie jestem
Dokładnie,
Różnie się życie układa. Gdyby wszystko poszło zgodnie z moim planem to miałabym już dziecko w wieku wczesnoszkolnym… ale jest jak jest.
Forum, nawet jeśli nie udzielam się Intensywnie, daje
mi takie poczucie, że nie Jestem sama bo nie mnie jedynej tak się ułożyło.
pelnawiary lubi tę wiadomość
-
AMI wrote:Dzięki za zrozumienie, no u mnie i partnera to było jasne od początku że w przypadku wad genetycznych podejmujemy oczywistą decyzję, ja uważam, że po to właśnie robi się badania prenatalne. Nie wyobrażam sobie potem obciążać opieką nad chorym dzieckiem rodziny, a wiadomo że my 20 lat nie mamy i różnie w życiu może się zdarzyć.
Do tego żyjemy w kraju w jakim żyjemy, ciężko się do tego przyznać bo nie wiadomo co ludzie sobie o tobie pomyślą.
Nie każdy może decydować się na dziecko w tzw "normalnym wieku" rozrodczym, są ludzie którzy muszą uporać sie z różnymi demonami życia, aż dopiero zaczynają czuć sie dojrzali, gotowi.. Czasem to jest bardzo trudne ale wierzę, że jeszcze mam szansę, choć jestem realistką i wiem, że może być niełatwo
W wolnych chwilach czytam to forum i Wasze historie, wiem że nie jestempelnawiary, Lwica_Lewka, AMI, JaJustyna lubią tę wiadomość
-
Alga_I wrote:Dokładnie,
Różnie się życie układa. Gdyby wszystko poszło zgodnie z moim planem to miałabym już dziecko w wieku wczesnoszkolnym… ale jest jak jest.
Forum, nawet jeśli nie udzielam się Intensywnie, daje
mi takie poczucie, że nie Jestem sama bo nie mnie jedynej tak się ułożyło.
Dokładnie tak Dziewczyny,jestem z Wami po tej samej stronie barykady.Gdyby kwestia macierzyństwa zależała tylko ode mnie miałabym już 3 przed 30,niestety w tej kwestii do tanga trzeba dwojga i na swoje szczęście musiałam bardzo długo poczekać.Chwilami myślę,że zbyt długo i ze teraz już nie damy rady…
Próbuję ogarnąć plan B na wszelki wypadek jak nie będzie się udawało,nie wiem…będziemy podróżować…
Co z tego,że wiek biologiczny jest 20-30,czy około 25 roku życia skoro większość ludzi w tym wieku nawet nie myśli o rodzinie.Troche natura się pomyliła…biologiczna dojrzałość nie idzie w parze z emocjonalną o materialnych możliwościach nie mówiąc.
Tak naprawdę po 35 poczułam się pierwszy raz gotowa.
Chichot losu był taki,że wtedy rozpadł się mój związek.Wlasnie w takim momencie.
Ogarnięcie się po wszystkim,ogarnięcie z kimś nowym…nowa miłość potrzebowała czasu i tak oto nastała 40.
Nawet nie wiem kiedy.I mimo,że czuję się i wyglądam na 30 walczę ze statystyką i wszechpanujacą opinia,że już się nie da. -
Gama81 wrote:Wczoraj pewna znajoma napisała mi, że urodziła w wieku 42 lat zdrowe dziecko, nie korzystała z żadnych porad, badań i konsultacji. Ma szczęście , tak sobie myślę.
Marzenie…tylko pozazdrościć☺️
I takie przypadki dają nadzieję.
Czasami nie dowierzam,że są pary które nie znają tego forum 😉i zachodzą ot tak,nawet nie wiedzą kiedy.
Ja mam wrażenie,że mam już specjalizację z ginekologii a druga z farmacji a trzecia niebawem z medycyny naturalnej😅człowiek łapie sie wszystkiego….
-
Ja właśnie jestem takim przypadkiem, spotkałam odpowiedniego partnera dopiero przed 39 urodzinami. Kilka miesiecy temu zdecydowaliśmy się, że zaczniemy starania o dziecko, z pełną świadomością, że może się nie udać. Brałam tabletki antykoncepcyjne przez 10 lat bez przerwy (początkowo że względów zdrowotnych, zaburzenia hormonalne). Odstawiliśmy tabletki pod koniec stycznia tego roku, zrobiłam badania, odwiedziłam ginekologa, wszystko wyszło w normie i w maju już mieliśmy 2 kreski na teście:) obecnie 6 miesiąc ciąży, zdrowy chlopczyk. W październiku kończę 41 lat. Mam nadzieję, że moja historia da komuś nadzieję.
pelnawiary, Lwica_Lewka, AMI, Alga_I, Ania40 lubią tę wiadomość