Pierwsze dziecko po 40stce
-
WIADOMOŚĆ
-
Miśka41 wrote:No i bez sensu. Hormonów fura a pecherzyki nie rosną. Dziewczyny jak radzicie/ radziłyście sobie z frustracją? Ja mam zero pozytywnych myśli.
A co masz do stymulacji? I jakie amh?
Mnie pęcherzyki nawet rosną, tylko co z tego, jak lekarze potrafią podnieść na duchu twierdząc, że przez moje pcos mogą być słabej jakości. I co mi z tych 18-tu, jeśli zdechlaki 😏 więc może lepiej 4 a dobre 😊✊ -
Kosanka wrote:Żaden nie rośnie?
Frustrację zajadałam. Ale ja zawsze mieszkam w lodówce, gdy mam stres. W czasie starań i ciąży przytyłam 30 kg... Dobrze, że już 22 zeszly. Tych 8 stopniowo też zrzucę. Wiem, że to nie najlepsza droga, ale stres przy staraniach i dieta - to byłoby dla mnie nie do udźwignięcia.
-
Allende wrote:A co masz do stymulacji? I jakie amh?
Mnie pęcherzyki nawet rosną, tylko co z tego, jak lekarze potrafią podnieść na duchu twierdząc, że przez moje pcos mogą być słabej jakości. I co mi z tych 18-tu, jeśli zdechlaki 😏 więc może lepiej 4 a dobre 😊✊
Allende lubi tę wiadomość
-
Allende wrote:Z jednym też pięknie 😍 jedynaki się troszkę inaczej rozwijają, ale są bardziej dopieszczone 😁 a z Twoim amh tak słabo, że masz obawy?
Mialam amh 2,93. Po pierwszej procedurze było 2,13. Teraz nie jest pewnie najgorzej. Ale co z tego, jak te komórki są już starawe. Część się nie zapładnia, część źle dzieli. Zostawał nam najczęściej jeden zarodek. Raz były 2, ale w drugiej dobie, więc kto wie, czy doszły do blastki. Przy ostatniej procedurze były 3 i dotrwały do 5.doby. Teosia przetransferowali, 2 pozostałe maluchy mieli jeszcze poobserwować. Okazało się, że zdegenerowały. "Uroki" późnych starań.41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
Miśka41 wrote:Rosną dwa. Ja tez zajadam. Na razie + 3kg ale w niecałe dwa tygodnie. Kosaneczko dziękuje ze to napisałaś dzięki temu czuje ze to po prostu urok in vitro a nie totalny brak kontroli nad swoim życiem
Niech będą 2, ale porządne. Niech się zapładniają i zagnieżdżają.
Jedz sobie spokojnie. O wadze pomyślisz po ciąży.41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
Miśka41 wrote:Menopur 150, potem 225, potem 300 i wczoraj były dwa. Jutro punkcja. Allende cieszę się ze masz aż tyle, trzymam kciuki!
Niesamowite, że tylko dwa, bo dawki spore. Ciekawe czy nie mogli z Ciebie więcej wycisnąć. Pewnie dużo zależy od rodzaju stymulacji, pomijając amh oczywiście. Ja mialam mensinorm 75, bemfola 150. Później menopur 225 i oragulutran. Sporo kasy na to poszło. Ty też chyba bez refundacji? I gdzie to robisz? -
Kosanka wrote:Mialam amh 2,93. Po pierwszej procedurze było 2,13. Teraz nie jest pewnie najgorzej. Ale co z tego, jak te komórki są już starawe. Część się nie zapładnia, część źle dzieli. Zostawał nam najczęściej jeden zarodek. Raz były 2, ale w drugiej dobie, więc kto wie, czy doszły do blastki. Przy ostatniej procedurze były 3 i dotrwały do 5.doby. Teosia przetransferowali, 2 pozostałe maluchy mieli jeszcze poobserwować. Okazało się, że zdegenerowały. "Uroki" późnych starań.
Znam ten ból jak chodzi o wiek. Jeśli wierzyć Twojej stopce, to ja jestem jeszcze starsza. Cholercia. I do tego to pcos. Zobaczę co się zadzieje u mnie. Może to nie sam wiek w sobie, a jeszcze trochę geny? Coś mi pani doktor wspomniała, że każda stymulacja może być inna, w sensie różne rezultaty mimo tych samych komórek. To jakoś trochę od diety też zależy, ogólnej kondycji organizmu itd. niby metryka najważniejsza a jednak dodatkowe czynniki też wpływają na tą jakość. Jeśli jeszcze całkiem nie złożyłaś broni, to próbuj dalej. Z drugiej strony zobacz, niby takie starawe, a jakoś się raz udało 😉😘 -
Allende wrote:Znam ten ból jak chodzi o wiek. Jeśli wierzyć Twojej stopce, to ja jestem jeszcze starsza. Cholercia. I do tego to pcos. Zobaczę co się zadzieje u mnie. Może to nie sam wiek w sobie, a jeszcze trochę geny? Coś mi pani doktor wspomniała, że każda stymulacja może być inna, w sensie różne rezultaty mimo tych samych komórek. To jakoś trochę od diety też zależy, ogólnej kondycji organizmu itd. niby metryka najważniejsza a jednak dodatkowe czynniki też wpływają na tą jakość. Jeśli jeszcze całkiem nie złożyłaś broni, to próbuj dalej. Z drugiej strony zobacz, niby takie starawe, a jakoś się raz udało 😉😘
Stopka z okresu starań. Mam 43 lata . Rocznikowo 44, ale jestem z grudnia, więc jeszcze nie przyznaję się do do dwóch czwórek.41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
Miśka41 wrote:Już po punkcji. Ale masakra była. Pobudka w wielkim bólu i krwiaki. Leze w łóżku i brakło mi motywacji do tego całego in vitro. Czy Wy tez macie momenty gdy wam się odechciewa czy to ze mną coś nie tak?
Ale z Ciebie jest ekspress 😱
Ja zaczęłam stymulację 4 go marca a punkcję mam wyznaczona na środę. Ty zaczęłaś 8 go i już po?? Wow. Skąd jesteś w ogóle? Jaką klinika?
Mnie też się odechciewa ale to z powodu atmosfery z przyszłym potencjalnym tatusiem 🙄 -
Allende wrote:Ale z Ciebie jest ekspress 😱
Ja zaczęłam stymulację 4 go marca a punkcję mam wyznaczona na środę. Ty zaczęłaś 8 go i już po?? Wow. Skąd jesteś w ogóle? Jaką klinika?
Mnie też się odechciewa ale to z powodu atmosfery z przyszłym potencjalnym tatusiem 🙄
Allende lubi tę wiadomość
-
Miśka41 wrote:. Hej ja mam krótkie cykle 24 dni. Stymulacja faktycznie krótka tez od 4 marca. Warszawa. Novum. Tatusiowie faktycznie potrafią wkurzać podczas procedury )))
Też mam takie krótkie cykle... Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie przy stymulacji. I tak wszystko idzie sztucznie. -
Allende wrote:Też mam takie krótkie cykle... Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie przy stymulacji. I tak wszystko idzie sztucznie.
-
Miśka41 wrote:Tez racja, nie wiem. Generalnie lipa bo 1 komórka się dzieli, ja na antybiotykach z bólem jak diabli po punkcji i generalnie słabo jakoś.
Kurczę, strasznie mi przykro że cię boli. W ogóle pierwszy raz słyszę żeby po punkcji bolało 😞 może jeszcze mało wiem. A ile komórek pobrali?? 2? Z czego tylko jedna się dzieli? Nie chcę nikogo oskarżać ale jakoś mało profesjonalnie to brzmi. Dziwnie krótka stymulacja i ból po punkcji 😐 może zmień klinikę? Przytulam 🤗 -
Miśka41 wrote:Już po punkcji. Ale masakra była. Pobudka w wielkim bólu i krwiaki. Leze w łóżku i brakło mi motywacji do tego całego in vitro. Czy Wy tez macie momenty gdy wam się odechciewa czy to ze mną coś nie tak?
Mialam 3 punkcje. Przy żadnej nie miałam później problemów. Nawet zajęć nie odwoływałam po 2 i 3, bo po pierwszej wiedziałam, że jest luz (pracuję popołudniami). Czy lekarz powiedział, co się wydarzyło?
"Tez racja, nie wiem. Generalnie lipa bo 1 komórka się dzieli, ja na antybiotykach z bólem jak diabli po punkcji i generalnie słabo jakoś."
To, że dzieli się 50% komórek w naszym wieku nie jest dziwne. Szkoda, że tak mało daje się pobrać. U mnie przy bardzo dużych dawkach hormonów było 5-7. Gdy pytałam, dlaczego przy takim amh jest tak mało, dr mówił, że taka moja uroda. U Ciebie coś mówił/-a?
Pamiętaj, że wystarczy jeden. Mój jeden, który został, śpi za ścianą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2021, 22:39
41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
Kosanka wrote:Mialam 3 punkcje. Przy żadnej nie miałam później problemów. Nawet zajęć nie odwoływałam po 2 i 3, bo po pierwszej wiedziałam, że jest luz (pracuję popołudniami). Czy lekarz powiedział, co się wydarzyło?
"Tez racja, nie wiem. Generalnie lipa bo 1 komórka się dzieli, ja na antybiotykach z bólem jak diabli po punkcji i generalnie słabo jakoś."
To, że dzieli się 50% komórek w naszym wieku nie jest dziwne. Szkoda, że tak mało daje się pobrać. U mnie przy bardzo dużych dawkach hormonów było 5-7. Gdy pytałam, dlaczego przy takim amh jest tak mało, dr mówił, że taka moja uroda. U Ciebie coś mówił/-a?
Pamiętaj, że wystarczy jeden. Mój jeden, który został, śpi za ścianą.
Krwiak się zrobił i stan zapalny. Jak nie przejdzie to
szpital. Ten cykl to jakaś masakra. Trzymajcie kciuki żeby na tym się skończyły problemy.
-
Miśka41 wrote:. Moj na razie spi w azocie Transferu nie było, mam antybiotyki, przeciwzakrzepowe, provene, czopki jakieś - torba lekow.
Krwiak się zrobił i stan zapalny. Jak nie przejdzie to
szpital. Ten cykl to jakaś masakra. Trzymajcie kciuki żeby na tym się skończyły problemy.
Trzymamy!
Ja jutro punkcja, także też poproszę 😉