Pierwsze dziecko po 40stce
-
WIADOMOŚĆ
-
Miśka41 wrote:No to zaczęliśmy drugie podejście. Zastrzyki poszły w ruch i dziś pierwsze podglądanko Ciekawe czy znowu będzie 1 komórka, oby nie. Martwię się o Ewę...
Trzymam kciuki za udaną stymulację! Powodzenia! Kiedy pierwszy podgląd?41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
Kosanka wrote:Asiu, u mnie już siedmomiesięczniak, który wszystko slini i gryzie. Życzę tego każdej dziewczynie z naszego forum.
Miałam 3 procedury i tylko 3 transfery, bo mimo pięknego AMH wyniki stymulacji były mierne. Raz wzięliśmy 2 zarodki, ale to była 2 doba, więc kto wie, czy coś z nich w ogóle było. W każdym razie transfer nieudany. Dopiero za 3.razem wszystko skończyło szczęśliwie.
Pytam o endometrium, bo wg mnie jego grubość ma bardzo duże znaczenie.
Od dawna się staracie o dziecko?
Gratuluję dzieciątka 😍 bardzo się cieszę, że się udało 🤩 ja 3 dni przed transferem miałam 8 mm endometrium. Dzisiaj byłam na becie tak dla formalności i nie wiem co poszło nie tak myślę że wiek stanowi największą przeszkodę bo jak lekarz powiedział do mnie: wszystko super oprócz wieku! No na to to już nic poradzic nie mogę 😀 staramy się od dłuższego czasu tylko to było na zasadzie: uda się to dobrze, jak nie to też nic złego się nie dzieje... I tak nam zeszło do 40-tki. -
Kosanka wrote:Trzymam kciuki za udaną stymulację! Powodzenia! Kiedy pierwszy podgląd?
Kosanka lubi tę wiadomość
-
AniaS wrote:Gratuluję dzieciątka 😍 bardzo się cieszę, że się udało 🤩 ja 3 dni przed transferem miałam 8 mm endometrium. Dzisiaj byłam na becie tak dla formalności i nie wiem co poszło nie tak myślę że wiek stanowi największą przeszkodę bo jak lekarz powiedział do mnie: wszystko super oprócz wieku! No na to to już nic poradzic nie mogę 😀 staramy się od dłuższego czasu tylko to było na zasadzie: uda się to dobrze, jak nie to też nic złego się nie dzieje... I tak nam zeszło do 40-tki.
-
Miśka41 wrote:. Może to u Ciebie nie ma znaczenia ale na wszelki wypadek napisze: ja tez po nieudanym transferze i z forum wyczytałam ze przyczyna często bywa nadmierna kurczliwość macicy. Lekarze nic nie mowili a faktem jest ze skurcze były od początku stymulacji i cały czas. Dziś lekarka pokiwala głowa i mówi „o może faktycznie” tym razem będzie z Atosibanem.
Miśka41 a wiesz że ja też miałam takie skurcze nie był one jakieś mocne ale były. Nawet napisałam do lekarza czy mogę wziąć nospe i powiedział że jakby coś się działo to mogę brać tylko ja to wzięłam kilka dni po wszystkim od samego początku miałam bóle okresowe i takie dziwne skurcze mnie tylko martwi, że powiedzieli o zarodku że taki piękny a beta nawet nie drgnela myślałam że chociaż troszkę ruszy jeszcze progesteron też jakiś kiepski 6,22 ng/ml to mi się wydaje że jakoś mało przy 8 tabletkach progesteronu... -
AniaS wrote:Gratuluję dzieciątka 😍 bardzo się cieszę, że się udało 🤩 ja 3 dni przed transferem miałam 8 mm endometrium. Dzisiaj byłam na becie tak dla formalności i nie wiem co poszło nie tak myślę że wiek stanowi największą przeszkodę bo jak lekarz powiedział do mnie: wszystko super oprócz wieku! No na to to już nic poradzic nie mogę 😀 staramy się od dłuższego czasu tylko to było na zasadzie: uda się to dobrze, jak nie to też nic złego się nie dzieje... I tak nam zeszło do 40-tki.
Niestety, wiek nie pomaga. Ale ciąża, jak widać na moim przykładzie, jest możliwa. Trzeba mieć nadzieję i próbować.
8mm to już nieźle. Pewnie doszło do 9. Także ono nie powinno było stanowić przeszkody . Trzeba wierzyć, że kolejny maluszek będzie tym właściwym.41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
AniaS wrote:Miśka41 a wiesz że ja też miałam takie skurcze nie był one jakieś mocne ale były. Nawet napisałam do lekarza czy mogę wziąć nospe i powiedział że jakby coś się działo to mogę brać tylko ja to wzięłam kilka dni po wszystkim od samego początku miałam bóle okresowe i takie dziwne skurcze mnie tylko martwi, że powiedzieli o zarodku że taki piękny a beta nawet nie drgnela myślałam że chociaż troszkę ruszy jeszcze progesteron też jakiś kiepski 6,22 ng/ml to mi się wydaje że jakoś mało przy 8 tabletkach progesteronu...
Ania, jeśli progesteron słabo rośnie, może poproś w zastrzykach. Dzień przed szczęśliwym transferem miałam proga 80. Po 4 dniach powtórzyłam i było tylko ok.13. Zadzwoniłam do lekarza i wprowadziliśmy zastrzyki. Wzrósł ekspresowo.41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
Kosanka wrote:Ania, jeśli progesteron słabo rośnie, może poproś w zastrzykach. Dzień przed szczęśliwym transferem miałam proga 80. Po 4 dniach powtórzyłam i było tylko ok.13. Zadzwoniłam do lekarza i wprowadziliśmy zastrzyki. Wzrósł ekspresowo.
Dzisiaj rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że dlatego ten progesteron bo nie przyjmuje go doustnie. Mam zrobić badania dot. mutacji trombogennych 🙉 -
Ale mam jazdy po tych hormonach najpierw przejechałam pachołek i wiozłam go pod autem kawałek drogi, potem gdy się zorientowałam leżałam pod autem i mówiąc bardzo brzydkie wyrazy wyciągałam go z 15 minut; potem podjechałam z mężem do piekarni, zrobiłam zakupy i... wsiadłam do samochodu innego faceta! Co tam ze inny kolor i marka; na koniec wysłałam rezygnacje z prenumeraty nie do tego czasopisma, co chciałam tylko do drugiego, którego akurat potrzebuje. Albo za dużo we mnie hormonów albo dokumentnie zidiociałam w 1 dzień. Mąż kazał mi się trzymać z daleka od urządzeń mechanicznych, elektrycznych oraz innych mężów, zwłaszcza pod piekarnia )))))
Kosanka lubi tę wiadomość
-
Ewa100 wrote:Kolejna zła wiadomość....
Byłam na usg pecherzyka brak przy becie 7350 wynik z poniedziałku.
Mam odstawić leki i czekać na okres, jeśli nie nadejdzie w ciągu tygodnia to szpital. -
Miśka41 wrote:. Może to u Ciebie nie ma znaczenia ale na wszelki wypadek napisze: ja tez po nieudanym transferze i z forum wyczytałam ze przyczyna często bywa nadmierna kurczliwość macicy. Lekarze nic nie mowili a faktem jest ze skurcze były od początku stymulacji i cały czas. Dziś lekarka pokiwala głowa i mówi „o może faktycznie” tym razem będzie z Atosibanem.
-
Cześć dziewczyny. Wystartowałam ze stymulacją do ivf. Jeśli Pani doktor dobrze liczy, to dzisiaj dojrzała 18 pęcherzyków. Nie spodziewałam się aż takiej ilości, szczególnie że wiek 42. Ale jak to powiedziała - korzystamy z mojego pcos. Ciekawe tylko czy z tej ilości uda się wybrać coś dojrzałego i dobrej jakości. Jednak ten wiek....
Trzymam kciuki za was wszystkie. Kosanka, Ty walczysz o kolejne? Jeśli nie, to miło, że jeszcze tu zaglądasz i wspierasz 😊 -
Ewa100 wrote:Mamy jedną blastke 4.2.2.
Leki standardowo luteina i duphaston.
Badałam progesteron mój ostatni wynik to 37,5
Jeśli skończy się na łyżeczkowanie, to możemy zrobić badania, wówczas poznamy powód na 100%,teraz to takie gdybanie. -
Cześć dziewczyny chciałam wam opowiedzieć swoją historię .Mam już dwójkę dzieci już pełnoletnich .Od 7 miesięcy staramy się o dzidzie udało się zaszłam w październiku niestety poroniłam w 9 tygodniu 30 listopada dodam że mam 40 lat właściwie to za 3 miesiące 41 ale nie poddaje się i dziś zobaczyłam dwie kreseczki na teście nie z pierwszego moczu jutro zrobię z pierwszego moczu ,mam nadzieję że udało się i teraz będzie wszystko dobrze.
-
Ewa100 wrote:Oj... Pierwszy raz czekam z utęsknieniem na @.....i chwilowo nic, tylko ból piersi jak nigdy.
-
Miśka41 wrote:No i bez sensu. Hormonów fura a pecherzyki nie rosną. Dziewczyny jak radzicie/ radziłyście sobie z frustracją? Ja mam zero pozytywnych myśli.
Żaden nie rośnie?
Frustrację zajadałam. Ale ja zawsze mieszkam w lodówce, gdy mam stres. W czasie starań i ciąży przytyłam 30 kg... Dobrze, że już 22 zeszly. Tych 8 stopniowo też zrzucę. Wiem, że to nie najlepsza droga, ale stres przy staraniach i dieta - to byłoby dla mnie nie do udźwignięcia.41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
Allende wrote:Cześć dziewczyny. Wystartowałam ze stymulacją do ivf. Jeśli Pani doktor dobrze liczy, to dzisiaj dojrzała 18 pęcherzyków. Nie spodziewałam się aż takiej ilości, szczególnie że wiek 42. Ale jak to powiedziała - korzystamy z mojego pcos. Ciekawe tylko czy z tej ilości uda się wybrać coś dojrzałego i dobrej jakości. Jednak ten wiek....
Trzymam kciuki za was wszystkie. Kosanka, Ty walczysz o kolejne? Jeśli nie, to miło, że jeszcze tu zaglądasz i wspierasz 😊
18 pęcherzyków! Piekny wynik. Teraz niech rosną równomiernie. Jeśli nawet tylko połowa da się zapłodnić, a z nich połowa dojdzie do blastocysty, będzie cudnie.
Najważniejsze, żeby był wśród nich ten jeden, właściwy!
Walczyłabym o kolejne, gdyby nie cesarka. Rok trzeba odczekać Wtedy musiałabym znów pojechać na szczepienia do Łodzi, podejść do stymulacji, przeżywać transfery - jeśli byłoby co transferować. Chyba nie mam na to już siły.
Allende lubi tę wiadomość
41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
Kosanka wrote:18 pęcherzyków! Piekny wynik. Teraz niech rosną równomiernie. Jeśli nawet tylko połowa da się zapłodnić, a z nich połowa dojdzie do blastocysty, będzie cudnie.
Najważniejsze, żeby był wśród nich ten jeden, właściwy!
Walczyłabym o kolejne, gdyby nie cesarka. Rok trzeba odczekać Wtedy musiałabym znów pojechać na szczepienia do Łodzi, podejść do stymulacji, przeżywać transfery - jeśli byłoby co transferować. Chyba nie mam na to już siły.
Z jednym też pięknie 😍 jedynaki się troszkę inaczej rozwijają, ale są bardziej dopieszczone 😁 a z Twoim amh tak słabo, że masz obawy?