Pierwsze dziecko po 40stce
-
WIADOMOŚĆ
-
Pełna wątpliwości77 wrote:Dziękuję dziewczyny. Zocha nie znasz mnie bo się mało udzielam, ale ja trochę śledziłam wątek AZ bo ten z KD jakoś zamarł ostatnio i historia Twoja i Laki21 podtrzymywała mnie na duchu, ona też AZ i chyba sporo po 40 i będzie rodzić jakoś na dniach. U mnie oczywiście jeszcze wiele może się wydarzyć. Dopiero zrobiłam dwie bety 7dpt-84,9 i 9pt-242,7, ale trochę się przestraszyłam tego co zrobiłam, tego co będzie itd. Ja rodząc też będę miała prawie 46, a mój mąż prawie 49. Nowa na forum z mojej perspektywy to Ty młody szczypior jesteś, ja jeszcze 2-3 lata temu bardzo chciałam zajść w ciążę, ale wtedy próbowaliśmy jeszcze na mojej komórce, bez szans. Trzymam kciuki za Twój transfer, koniecznie daj znać. U nas z komórką dawczyni i nasieniem męża z sześciu komórek powstało 6 zarodków najwyższej klasy, a ja zaszłam po pierwszym transferze. Wiem, że w świetle różnych ciężkich historii na tych wątkach to poszło póki co gładko, ale i tak się martwię. Tak już mam. I zawsze jednak bardziej się martwię o to dziecko, co ono pomyśli, jak już zacznie rozumieć sytuację, bo to, że to nie moje geny to po pierwsze, ani one takie znowu wspaniałe, po drugie tak zdecydowałam to mam, po trzecie ciąża mam nadzieję pomoże w oswojeniu sytuacji, ale dziecko nie pamięta okresu ciąży tego, że to ja będę nosić i rodzić, ono dowie się o zastanej sytuacji i kiedyś skończy się okres baśniowej opowieści o nasionkach i jajeczkach. A prawda jest taka, że kiedy ono będzie przeżywać swoją młodość ja będę pod siedemdziesiątkę. Przepraszam, ale jakoś tak mnie dopadło. Ogromnym pocieszeniem dla mnie jest Zosiu Twoja historia i to że Ty jesteś zadowolona, dzięki temu mogę mieć nadzieję, że ze mną też tak będzie.
MF, Nef, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
Pełna wątpliwości77 wrote:Dziękuję dziewczyny. Zocha nie znasz mnie bo się mało udzielam, ale ja trochę śledziłam wątek AZ bo ten z KD jakoś zamarł ostatnio i historia Twoja i Laki21 podtrzymywała mnie na duchu, ona też AZ i chyba sporo po 40 i będzie rodzić jakoś na dniach. U mnie oczywiście jeszcze wiele może się wydarzyć. Dopiero zrobiłam dwie bety 7dpt-84,9 i 9pt-242,7, ale trochę się przestraszyłam tego co zrobiłam, tego co będzie itd. Ja rodząc też będę miała prawie 46, a mój mąż prawie 49. Nowa na forum z mojej perspektywy to Ty młody szczypior jesteś, ja jeszcze 2-3 lata temu bardzo chciałam zajść w ciążę, ale wtedy próbowaliśmy jeszcze na mojej komórce, bez szans. Trzymam kciuki za Twój transfer, koniecznie daj znać. U nas z komórką dawczyni i nasieniem męża z sześciu komórek powstało 6 zarodków najwyższej klasy, a ja zaszłam po pierwszym transferze. Wiem, że w świetle różnych ciężkich historii na tych wątkach to poszło póki co gładko, ale i tak się martwię. Tak już mam. I zawsze jednak bardziej się martwię o to dziecko, co ono pomyśli, jak już zacznie rozumieć sytuację, bo to, że to nie moje geny to po pierwsze, ani one takie znowu wspaniałe, po drugie tak zdecydowałam to mam, po trzecie ciąża mam nadzieję pomoże w oswojeniu sytuacji, ale dziecko nie pamięta okresu ciąży tego, że to ja będę nosić i rodzić, ono dowie się o zastanej sytuacji i kiedyś skończy się okres baśniowej opowieści o nasionkach i jajeczkach. A prawda jest taka, że kiedy ono będzie przeżywać swoją młodość ja będę pod siedemdziesiątkę. Przepraszam, ale jakoś tak mnie dopadło. Ogromnym pocieszeniem dla mnie jest Zosiu Twoja historia i to że Ty jesteś zadowolona, dzięki temu mogę mieć nadzieję, że ze mną też tak będzie.
U mnie w rodzinie, jak wspominałam to i tata był po 40 jak się urodziłam i mój dziadek miał 47 lat gdy się mama urodziła. Kiedyś tez3to się zdarzało, tylko po 40 ludzie mieli np. ósmej czy dziesiąte dzieckomonester, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
Pełna wątpliwości77 wrote:Wygląda na to że jestem w ciąży z KD, a ja z tych co widzą szklankę do połowy pustą. Mam 45 lat, będę starą matką. Moje dziecko będzie musiało żyć ze starymi rodzicami i świadomością, że nie jest ze mną spokrewnione genetycznie. Proszę nakopcie mi mentalnie, abym się ogarnęła.
-
nick nieaktualny
-
Baylee wrote:gratuluje ciąży:)
czemu mówil lekarz ze nie masz szans z wlasna komorka? amh 0,5 nie jest takie niskie wcale
znam dziewczyne ktora miala amh 0,1 4 lata temu i zaszla w ciaze naturalnie i to nie tak dawno:)
Ustaliliśmy z M, że próbujemy 3 x na własnych komórkach (wyniki męża bez zarzutu, więc chodziło o mnie).
Poza tym jakoś czułam, że coś jest nie tak i stwierdziłam, że szkoda czasu na dalsze próby na moich. Miałam przekonanie, że mój organizm bez problemu podoła zadaniu, jeśli tylko dostanie dobry materiał. Tak się stało ❤️Bursztynek lubi tę wiadomość
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
Pełna wątpliwości77 wrote:Wygląda na to że jestem w ciąży z KD, a ja z tych co widzą szklankę do połowy pustą. Mam 45 lat, będę starą matką. Moje dziecko będzie musiało żyć ze starymi rodzicami i świadomością, że nie jest ze mną spokrewnione genetycznie. Proszę nakopcie mi mentalnie, abym się ogarnęła.
-
Alutka77 wrote:A ja ci zazdroszczę. Chciałabym być na Twoim miejscu. U mnie wszystko zawiodło. Byłam tu jakiś czas temu i dziś zajrzałam po dłuższej przerwie. Powodzenia.
Dziękuję. Pamiętam Cię. Pamiętam też, że również miałaś wątpliwości czy w tym wieku ma to jeszcze sens. Jeżeli o mnie chodzi to już tak mam, że zawsze się martwię. Martwiłam się tym, że nie mam dziecka i nigdy go miała nie będę, a teraz jak jest w drodze ooo... to dopiero jest się czym martwić. A Ty już przerobiłaś ze sobą, że to koniec starań? Bo gdybyś chciała jeszcze raz spróbować to chyba mogę polecić Bociana w kwestii skuteczności. Ja z tego co pamiętam papiery podpisywałam ostatniego września, a udany transfer miałam w połowie listopada. Szczerze to nawet nie liczyłam, że to się uda tak od razu, a tu takie zaskoczenie. PozdrawiamMas, Alutka77 lubią tę wiadomość
-
Alutka77 wrote:A ja ci zazdroszczę. Chciałabym być na Twoim miejscu. U mnie wszystko zawiodło. Byłam tu jakiś czas temu i dziś zajrzałam po dłuższej przerwie. Powodzenia.
Myślisz o kolejnym podejściu do transferu? 👪💪
-
Kosanka wrote:Samo kolejne podejście uważam za dobrą decyzję. Wg badań jedna na 10 komórek po 40 nadaje się i daje szansę na maluszka. Trzymam kciuki, by wśród kolejnych "wyprodukowanych" przez Twój organizm była tą upragnioną
Co do transferu w 3.dobie... Ręce opadają. Przeczytaj, jakie są wyniki badań. Pamiętaj, że jeśli zarodek nie dotrwa do 5 doby, to podanie go w 3 nie ma większego sensu. Procent tzw. większej szansy jest tak niewielki, że szkoda ryzykować. A że przekonują... Wiesz, jak nie ma transferu, nie ma kasy.
Przed naszą 3.procedurą rozmawiałam z embriologiem w Bocianie w Poznaniu. Babeczka powiedziała mi wprost, że jak maluch nie przetrwa do 5.doby na szkielku, to szansa na jego rozwój w macicy jest maleńka. Zapewniała, że w tych czasach warunki w laboratorium są znakomite, a zarodkom wszystko jedno, gdzie są.
Zgadzam się z Kasanka poczytaj sobie wcześniej dodałam post jak to wygląda w 3 dobie a w piątej Ja też Zdecydowałam się na piątą dobę choć bardzo naciskali na trzecią Ale ja wiem że chodzi o pieniądze
I Najśmieszniejsze jest to że przekonywali mnie na trzeci dzień bo mówili że jak nie dotrwa do piątego dnia zarodek Na szkiełku to kobiety są bardzo zawiedzione i przechodzą to bardzo traumatycznie To ja powiedziałam do nich to co Lepiej zaaplikować zarodek na sztukę do wnętrza i aby nie dotrwał we mnie ale kasa jest????, chyba druga opcja jest mniej drastyczna dla kobiet bo jak miał się nie rozwinąć to wolę żeby się nie rozwinął Na szkiełku niż miałabym się zastanawiać że ze mną jest coś nie tak. I że przeze mnie się to jie udało. Ja miała 2 zarodki. Beta nawet nie drgnęła. A druga blastocysta zdegenerowała 6 dnia. Obecnie czekam na drugi transfer.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2023, 12:32
🧑42
💠2022 AMH 4.61, TSH 1,07, anty TPO 13.17, anty TG 15.06, Wit D3 28.6
💠2023 AMH 3.08, TSH 1.897
▫️Ch. całk. 232⬆️, ch.HDL 52.7👍, ch.LDL 150⬆️, LH 0.22mUl/ml⬇️, FSH 2.92 (4dc)👍, Estradiol 21.82 pg/ml, Prolaktyna 57⬆️ ng/ml, Kortyzol 12.66 👍,Testoster.23.68 ng/dl 👍,DHEA SO4 175.93 ug/dl👍, IO ❌, glukoza ✅
08.10.23 KIR Bx ✅, sa: 2DS2,2DS4 dell
brak: 4x 2Ds❌
cross match 28%, allo mlr 0% ❌, ANA ujemne ✅, żelazo, ferrytyna 51↗️, prolaktyna 57❌
🧔 42
2022 nasienie 28 (<32)
2023 nasienie👌 HLA-C C1C2✅
I procedura IVF 10.06.2022
🔹 05.11 punkcja 2 komórki
🔹 10.11 I transfer- bL 5d, bhcg 💉🩸9dpt <1
II Procedura IVF 04.03.2023
🔹04.04 punkcja 12/6 🥚
🔹11.04 ❄️❄️❄️
🔹07.04 II transfer: 3d 8.1A, 🩸 bhcg<1
🔹02.09 IIITransfer:6d BL4.2. 2🩸bhcg <1
17.11.23 immunollog
12.23 Biosja T138 ❌+histero✅
(antybiotyk 10d)
III Procedura IFV 04.02.24.... -
Mała_Mi_81 wrote:Zgadzam się z Kasanka poczytaj sobie wcześniej dodałam post jak to wygląda w 3 dobie a w piątej Ja też Zdecydowałam się na piątą dobę choć bardzo naciskali na trzecią Ale ja wiem że chodzi o pieniądze
I Najśmieszniejsze jest to że przekonywali mnie na trzeci dzień bo mówili że jak nie dotrwa do piątego dnia zarodek Na szkiełku to kobiety są bardzo zawiedzione i przechodzą to bardzo traumatycznie To ja powiedziałam do nich to co Lepiej zaaplikować zarodek na sztukę do wnętrza i aby nie dotrwał we mnie ale kasa jest????, chyba druga opcja jest mniej drastyczna dla kobiet bo jak miał się nie rozwinąć to wolę żeby się nie rozwinął Na szkiełku niż miałabym się zastanawiać że ze mną jest coś nie tak. I że przeze mnie się to jie udało. Ja miała 2 zarodki. Beta nawet nie drgnęła. A druga blastocysta zdegenerowała 6 dnia. Obecnie czekam na drugi transfer.
W 100 proc. się z Tobą zgadzam. To chyba jasne, że strata zarodka w laboratorium mniej boli niż poronienie czy nawet cb. Przecież to są ogromne nadzieje, choćby człowiek nie wiem jak starał się ich nie mieć. I naprawdę nie muszę być po takich przeżyciach, by to rozumieć.👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
Mas wrote:W 100 proc. się z Tobą zgadzam. To chyba jasne, że strata zarodka w laboratorium mniej boli niż poronienie czy nawet cb. Przecież to są ogromne nadzieje, choćby człowiek nie wiem jak starał się ich nie mieć. I naprawdę nie muszę być po takich przeżyciach, by to rozumieć.
Dokładnie trzeba samemu podjąć decyzję nie słuchać do końca lekarza tylko w zgodzie z sobą i racjonalnie podchodzić do zagadnienia. Nic na sztukę. Pozdrawiam ciepło ✌️Mas lubi tę wiadomość
🧑42
💠2022 AMH 4.61, TSH 1,07, anty TPO 13.17, anty TG 15.06, Wit D3 28.6
💠2023 AMH 3.08, TSH 1.897
▫️Ch. całk. 232⬆️, ch.HDL 52.7👍, ch.LDL 150⬆️, LH 0.22mUl/ml⬇️, FSH 2.92 (4dc)👍, Estradiol 21.82 pg/ml, Prolaktyna 57⬆️ ng/ml, Kortyzol 12.66 👍,Testoster.23.68 ng/dl 👍,DHEA SO4 175.93 ug/dl👍, IO ❌, glukoza ✅
08.10.23 KIR Bx ✅, sa: 2DS2,2DS4 dell
brak: 4x 2Ds❌
cross match 28%, allo mlr 0% ❌, ANA ujemne ✅, żelazo, ferrytyna 51↗️, prolaktyna 57❌
🧔 42
2022 nasienie 28 (<32)
2023 nasienie👌 HLA-C C1C2✅
I procedura IVF 10.06.2022
🔹 05.11 punkcja 2 komórki
🔹 10.11 I transfer- bL 5d, bhcg 💉🩸9dpt <1
II Procedura IVF 04.03.2023
🔹04.04 punkcja 12/6 🥚
🔹11.04 ❄️❄️❄️
🔹07.04 II transfer: 3d 8.1A, 🩸 bhcg<1
🔹02.09 IIITransfer:6d BL4.2. 2🩸bhcg <1
17.11.23 immunollog
12.23 Biosja T138 ❌+histero✅
(antybiotyk 10d)
III Procedura IFV 04.02.24.... -
No i wpadłam w panikę...Dziewczyny, walnijcie mnie, czy jak...Jeśli nie kojarzycie, mam 39 lat, mąż 38. Staramy się o pierwsze dziecko. W kwietniu mam rozpocząć stymulację do ivf z pgt-a. Czytałam wczoraj informator pod kątem tych badań i spanikowałam. Czy to bezpieczne? Czy dziecko będzie zdrowe? Z jednej strony mam masę przykładów zdrowych dzieci urodzonych przez 40-ki. I tu na forum, i przede wszystkim w rodzinie, wśród znajomych. Jednak, statystyki są dobijające. Jak Wy sobie z tym radzicie? O ile radzicie...👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
Mas wrote:No i wpadłam w panikę...Dziewczyny, walnijcie mnie, czy jak...Jeśli nie kojarzycie, mam 39 lat, mąż 38. Staramy się o pierwsze dziecko. W kwietniu mam rozpocząć stymulację do ivf z pgt-a. Czytałam wczoraj informator pod kątem tych badań i spanikowałam. Czy to bezpieczne? Czy dziecko będzie zdrowe? Z jednej strony mam masę przykładów zdrowych dzieci urodzonych przez 40-ki. I tu na forum, i przede wszystkim w rodzinie, wśród znajomych. Jednak, statystyki są dobijające. Jak Wy sobie z tym radzicie? O ile radzicie...
-
monester wrote:Pgta sprawdzi Ci najczęstsze translokacje ale żadne badanie nie gwarantuje urodzenie zdrowego dziecka, również w mlodym wieku. Ale statystyki są jakie są - większość ciąż chorych skończy się na bardzo wczesnym etapie. Jakie masz amh ? Jeśli uzyskasz dużo zarodków to statycznie sobie bardzo zwiększysz szansę, niezbadane zarodki w naszym wieku- bo mam tyle samo - to skuteczność jednorazowego transferu na poziomie 20 procent. Przebadany zarodek rośnie do 50. Czy zbadaliscie kariotypy ?
Amh miałam w styczniu 3,9. Kariotypy i te delecje, czy jakoś tak 😉 (u męża), też ok.
Właśnie nie rozumiem, czy pgt-a faktycznie absolutnie wuklucza te translokacje, czy one mogą się pojawić też później. I to mnie jakoś tak podłamało, bo wydawało mi się, że chociaż to wykluczymy...
Poza wiekiem nie mamy żadnych obciążeń. Jest nieciekawy czynnik męski, fragmentacja 26 proc., ale to chyba nie dramat.
Co do szans, tak nam mówili w Reprofit. O tych 50 proc. W Invikcie dają 20-30, ale to chyba raczej na zarodki w ogóle.
Teraz już mi lepiej. Jutro nawet lecimy na badania wirusowe. Także, póki co, do przodu. Jednak mam okrutne wahania nastawienia do tego, za co się zabieramy. Może jak już zacznę, będzie lepiej. Oby! 🙂
Dziś dowiedziałam się, że koleżanka z pracy męża jest w ciąży. Ma 40 lat 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2023, 22:51
Kosanka lubi tę wiadomość
👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
Dziewczyny, napiszę ku pokrzepieniu serc 🙃. W wieku 41 lat urodziłam 28.02.23 zdrowego chłopca. Jest cudowny i kochany, jeszcze nie mogę całkiem uwierzyć że jest z nami 😅. My też mieliśmy słabe wyniki nasienia partnera pn ma teraz 42 lata, a to nie znaczy, że dziecko będzie chore. Wiadomo ryzyko zawsze jest ale w wieku 20 paru lat też może wyjść, że dziecko będzie chore 🤷🏻♀️. Pozdrawiam was i trzymam za was kciuki .
Mas, Karenka, ........, monester lubią tę wiadomość
Leon ur. 28.02.2023 ❤️ -
Dżoanniks wrote:Dziewczyny, napiszę ku pokrzepieniu serc 🙃. W wieku 41 lat urodziłam 28.02.23 zdrowego chłopca. Jest cudowny i kochany, jeszcze nie mogę całkiem uwierzyć że jest z nami 😅. My też mieliśmy słabe wyniki nasienia partnera pn ma teraz 42 lata, a to nie znaczy, że dziecko będzie chore. Wiadomo ryzyko zawsze jest ale w wieku 20 paru lat też może wyjść, że dziecko będzie chore 🤷🏻♀️. Pozdrawiam was i trzymam za was kciuki .
Gratulacje! 😍Dżoanniks lubi tę wiadomość
👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
Kosanka wrote:Nie będę dla Ciebie ogromnym źródłem otuchy. U mnie nic nie działało. Miałam piękne AMH, bo aż 2,9, świetne wyniki i nic z tego nie wychodziło. Stymulacja szła opornie. Przy dużych ilościach hormonów miałam 7-9 pęcherzyków, z tego 4-5 były pobierane i nadawały się do czegokolwiek. Zapladnialy się 2-3. Za pierwszym razem przetrwał 1 i choć był najwyższej klasy, nie dał ciąży. Uważam, że podanie go w 3.dobie było błędem, bo może zwyczajnie np.w 4.przestał się rozwijać. Za drugim razem już w drugiej dobie podano mi 2 zarodki. Zgodziłam się. Nie wiem po co. Przypłaciłam to dołem i buntem. Za trzecim razem dokształcona i po wizycie u immunologa oraz terapii immunologicznej byłam mądrzejsza, więc powiedziałam, że albo dotrwają do 5 doby, albo trudno. Miałam aż 3 zarodki w 5.dobie. Co zmieniliśmy? Lek do kuracji hormonalnej. A może to był tylko taki dobry moment...? Cały czas brałam witaminy, kwas foliowy metylowany. Żyłam zdrowo. Trzeba jednak zauważyć, że co prawda 3 zarodki przetrwały do 5.doby, podali mi jeden, a 2 postanowili jeszcze obserwować. Zdegenerowały oba. Dlaczego? Wiek. Podłamałam się wtedy. Byłam pewna, że ten, który podali, podzielił ich los. Ale postanowił nas zaskoczyć. Ma ponad 2 lata i przeżywa właśnie bunt dwulatka.
Wg mnie jest tak:
- trzeba się bardzo dokładnie przebadać, by wszystko mieć czarno na białym i moc przewidzieć problemy,
- należy wiedzieć, że po 40. średnio 1 komórka na 10 ma szansę dać dziecko i pamiętać, że ważne są też inne czynniki,
- nie zgadzać się na transfer w 3.dobie; może dać ciążę, ale po co ryzykować, że to jeden z tych zarodków, które do 5.doby nie dotrwają? Nieudany transfer to straszne przeżycie, uważam więc, że nie ma sensu narażać się na dodatkowy stres,
- endometrium minimum 9; żadne 7 czy 8. Wiem, czasem się udaje, są warunki dzieli się na dopuszczalne i te najlepsze. Nie bez powodu,
- jeśli wszystko jest ok, a ciąży nie ma, a były już podglądy cyklu, hormony, in vitro i nieudany transfer, trzeba przebadać immunologię. Naprawdę zdarza się, że po odpowiedniej terapii się udaje. Czasem nawet naturalnie,
- zmieniać leki do stymulacji, jeśli decydujesz się na kolejną, a przy pierwszej wyszło "tak se"; jasne, może być gorzej, ale może być dużo lepiej.
I pamiętać, że można być w grupie szczęściar, które tą jedną na 10 komórek miały za pierwszym razem.
Jakie leki bralas?
E -
Dziewczyny, czytam od jakiegoś czasu forum ale dzisiaj postanowiłam dołączyć. Wiek 40 lat mąż 39 lat. Dopiero zaczynamy starania teraz będzie drugi cykl.
Mieszkam za granicą gdzie nasz wiek nikogo nie dziwi, ludzie nie myślą o ewentualnych komplikacjach, niemożności zajścia w ciążę lub problemach z jej utrzymaniem o chorobach nawet nie wspominając .. a ja oczywiście martwię się na zapas.. czytam... doksztalcam sie... i chyba niepotrzebnie nakręcam.
Trzymam kciuki za wszystkie starające sięIssGreen, Mas, Nowa na forum, monester lubią tę wiadomość
-
Malush83 - hey, to zależy, gdzie mieszkasz. To co nie przejmują się wiekiem 40+ to prawda. Z drugie strony, w większości państw poziom medycyny reproduktywnej jest o wiele niższy niż w Polsce czy Czechach. Dlatego bardoz wiele osób z zagranicy przejazdza na leczenie tutaj, plus jeszcze nizsze ceny. To co oni nie przejmują się wiekiem jest okay, ale spróbój znaleść dobrego lekarza i musisz dokształcić się sama. Nawet Niemcy, gdzie medycyna jest na wysokim poziomu, są bardzo przeciętne jeżeli chodzi o leczenie niepłodności. Nakręcenie nie pomoże, spokojnie spróbuj do wszystkego podchodzić, ale czytać i pytać musisz. -
nick nieaktualnyHej, nie chce Wam zaśmiecać wątku, ale ja niestety muszę się pogodzić z sytuacją bez wyjścia. Spróbować odzyskać choć część i wreszcie zamknąć ten temat w swoim życiu. Dlatego jeśli , któraś potrzebuje to mam do odsprzedania leki do stymulacji bez refundacji:
Cetrotide x3. 6/2024
Gonal. x2. 8/2024
Mensinorm x4 12/2024.
Oraz
Metronidazol x 2
Neoparin x1
Clexane x 1
Estrofem x4
Utrogestan x2
Prenatal Uno 1,5op. tj. 45szt