Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Starania 35+

Oceń ten wątek:
  • kicia_kocia Ekspertka
    Postów: 211 214

    Wysłany: 15 lutego, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biologicznie oczywiście że zawsze lepiej zajść w ciążę wcześniej. Ale różnie w życiu bywa i z kandydatem na ojca a czasem i z gotowością emocjonalna. Ja wiem ze np. w wieku 30 lat nie bylam emocjonalnie gotowa na dziecko, w wieku 35 już tak, niestety ma to taka cenę, że musiałam się bardziej namęczyć, by się udało. Teraz sama zadaję sobie pytanie czy chcę kolejnego dziecka, czy po prostu oderwania od pracy, czy tylko znow poczuć jak to jest być w ciąży. Czasem nie jestem pewna odpowiedzi a niestety czas ucieka. Mam nadzieję, że szybko to sobie poukładam w głowie ;)

    Nosa, Harriet, pp2018 lubią tę wiadomość

    PCOS, starania o drugiego 👶🏼
  • Malwinka14 Ekspertka
    Postów: 405 68

    Wysłany: 15 lutego, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kicia_kocia wrote:
    Biologicznie oczywiście że zawsze lepiej zajść w ciążę wcześniej. Ale różnie w życiu bywa i z kandydatem na ojca a czasem i z gotowością emocjonalna. Ja wiem ze np. w wieku 30 lat nie bylam emocjonalnie gotowa na dziecko, w wieku 35 już tak, niestety ma to taka cenę, że musiałam się bardziej namęczyć, by się udało. Teraz sama zadaję sobie pytanie czy chcę kolejnego dziecka, czy po prostu oderwania od pracy, czy tylko znow poczuć jak to jest być w ciąży. Czasem nie jestem pewna odpowiedzi a niestety czas ucieka. Mam nadzieję, że szybko to sobie poukładam w głowie ;)
    moze warto poprostu porwac sie emocja i co bedzie to bedzie? Trafi sie to bedzie nie uda sie to nie skoro sami nie wiemy czego chcemy? Niech los zadecyduje ?

    KasiaKP lubi tę wiadomość

    preg.png


    Synek 22.06.2010
    AMH : 3,67
    13.06.2024 Aniolek 10+3tc ciaza zatrzymana 8tc
    28.09.2024 II
    30.09.2024 Beta 150, Prog 15
    02.10.2024 Beta 375 Prog 31
    23.10.2024 serduszko bije 7+1 usg 7+3
    Baby am Board 10.06.2025 czy sie tym razem uda??

    Homocysteina 5,42 ( 4,44-13,56)
    Zelazo 76 (50-170)
    PT 10,2 (10,4-13)
    INR 0,91 (0,85-1.15)
    W. Protrombinowy 111,76 (80-120)
    APTT 27,2 (25,9-36.6)
    Wit. B12 567 (187-883)
  • KasiaKP Przyjaciółka
    Postów: 113 49

    Wysłany: 15 lutego, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie tak jak Malwinka14 napisała :) moje wcześniejsze szczęścia są z wpadek i choć nieplanowane to super chciane i nie wyobrażam sobie inaczej :) Trwa od kilku miesięcy próbuje i nic. Takie szczęście.. Ale osobiście tez mam takie momenty zwątpienia kiedy sobie myślę o tysiącach powodów dla których może mi tak zależeć na ciąży i czy to wystarczające czy wogole dobre powody. Chyba bardziej, bo boje się zawodu, że się nie uda..

  • Tattyteddy Autorytet
    Postów: 608 371

    Wysłany: 15 lutego, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pozwolę sobie napisać parę słów, choć jeszcze kilka lat mi brakuje do 35+,ale też już jestem po 30tce. Bo wy tu bardzo pesymistycznie podchodzicie, część z was. To nie jest tak, że jak się ma 20 parę lat to ciąża przebiega bezproblemowo, książkowo i bez objawów szczególnych. Bo ja pierwszą ciążę znosiłam fatalnie, a teraz jestem starsza i oprócz lekkich mdłości na początku (bez wymiotów) to ciąże znoszę 100 razy lepiej teraz po 30tce. A moja jedna kuzynka zaszła w ciążę w wieku 19 lat, urodziła mając 20 i musiała leżeć w szpitalu przez pół ciąży, a i tak skończyło się cc w 37 tygodniu bo były komplikacje.

    Trochę nam wyprano mózgi tą książkową granicą wieku, że 35 lat to już mama geriatryczna, że stara pierwiastka itp, to bardzo krzywdzące, bo kobieta dopóki miesiączkuje to może być w ciąży nawet po 40tce. Gdyby natura nie chciała byśmy rodziły po 35 rż to już wtedy miałybyśmy menopauze. Ja chodzę teraz w ciąży i widzę u ginekologa w kolejce pełno mam w ciąży około 40tki, z reguły to ich kolejne dzieci, ale dużo teraz takich mam. Żyjemy trochę dłużej niż kiedyś, ale dawniej też kobiety rodziły dotąd aż mogły, moja prababcia zresztą urodziła piąte dziecko w wieku 39 lat. Nie możecie się tak dołować, że to za późno, dopóki żyjemy to nigdy nie będzie za późno, no chyba że już po menopauzie. Ściskam was bardzo mocno i wszystkie które się staracie, nie dajcie sobie wmówić że coś jest za późno, trzeba działać i nie patrzeć na innych ❤️❤️❤️

    KasiaKP, mm02, Nosa, Aster_81, kicia_kocia, Annasz, Lwica_Lewka, Baszka lubią tę wiadomość

    🩷
  • KasiaKP Przyjaciółka
    Postów: 113 49

    Wysłany: 15 lutego, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tattyteddy wrote:
    Pozwolę sobie napisać parę słów, choć jeszcze kilka lat mi brakuje do 35+,ale też już jestem po 30tce. Bo wy tu bardzo pesymistycznie podchodzicie, część z was. To nie jest tak, że jak się ma 20 parę lat to ciąża przebiega bezproblemowo, książkowo i bez objawów szczególnych. Bo ja pierwszą ciążę znosiłam fatalnie, a teraz jestem starsza i oprócz lekkich mdłości na początku (bez wymiotów) to ciąże znoszę 100 razy lepiej teraz po 30tce. A moja jedna kuzynka zaszła w ciążę w wieku 19 lat, urodziła mając 20 i musiała leżeć w szpitalu przez pół ciąży, a i tak skończyło się cc w 37 tygodniu bo były komplikacje.

    Trochę nam wyprano mózgi tą książkową granicą wieku, że 35 lat to już mama geriatryczna, że stara pierwiastka itp, to bardzo krzywdzące, bo kobieta dopóki miesiączkuje to może być w ciąży nawet po 40tce. Gdyby natura nie chciała byśmy rodziły po 35 rż to już wtedy miałybyśmy menopauze. Ja chodzę teraz w ciąży i widzę u ginekologa w kolejce pełno mam w ciąży około 40tki, z reguły to ich kolejne dzieci, ale dużo teraz takich mam. Żyjemy trochę dłużej niż kiedyś, ale dawniej też kobiety rodziły dotąd aż mogły, moja prababcia zresztą urodziła piąte dziecko w wieku 39 lat. Nie możecie się tak dołować, że to za późno, dopóki żyjemy to nigdy nie będzie za późno, no chyba że już po menopauzie. Ściskam was bardzo mocno i wszystkie które się staracie, nie dajcie sobie wmówić że coś jest za późno, trzeba działać i nie patrzeć na innych ❤️❤️❤️
    Zgadzam się :) Ja się staram chociaż przyznam, że przed wizytą u lekarza podchodziłam do tego super optymistycznie. Ale przy moim Amh i wieku lekarz na mnie popatrzył z pobolewaniem a potem przyszedł doktor Google i poczułam się jak osoba za stara na ciążę naturalna i nawet ivf..Choć sama pracowałam w szpitalu i przed szkodliwymi badaniami, gdy trzeba było wykluczyć ciąże a panie były długo po ostatniej miesiączce fo zdążały mi się pacjentki w wieku prawie 50 w ciąży, będąc przekonane, że menopauza im się zaczęła.. 😜

  • mm02 Ekspertka
    Postów: 215 157

    Wysłany: 15 lutego, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tattyteddy wrote:
    Pozwolę sobie napisać parę słów, choć jeszcze kilka lat mi brakuje do 35+,ale też już jestem po 30tce. Bo wy tu bardzo pesymistycznie podchodzicie, część z was. To nie jest tak, że jak się ma 20 parę lat to ciąża przebiega bezproblemowo, książkowo i bez objawów szczególnych. Bo ja pierwszą ciążę znosiłam fatalnie, a teraz jestem starsza i oprócz lekkich mdłości na początku (bez wymiotów) to ciąże znoszę 100 razy lepiej teraz po 30tce. A moja jedna kuzynka zaszła w ciążę w wieku 19 lat, urodziła mając 20 i musiała leżeć w szpitalu przez pół ciąży, a i tak skończyło się cc w 37 tygodniu bo były komplikacje.

    Trochę nam wyprano mózgi tą książkową granicą wieku, że 35 lat to już mama geriatryczna, że stara pierwiastka itp, to bardzo krzywdzące, bo kobieta dopóki miesiączkuje to może być w ciąży nawet po 40tce. Gdyby natura nie chciała byśmy rodziły po 35 rż to już wtedy miałybyśmy menopauze. Ja chodzę teraz w ciąży i widzę u ginekologa w kolejce pełno mam w ciąży około 40tki, z reguły to ich kolejne dzieci, ale dużo teraz takich mam. Żyjemy trochę dłużej niż kiedyś, ale dawniej też kobiety rodziły dotąd aż mogły, moja prababcia zresztą urodziła piąte dziecko w wieku 39 lat. Nie możecie się tak dołować, że to za późno, dopóki żyjemy to nigdy nie będzie za późno, no chyba że już po menopauzie. Ściskam was bardzo mocno i wszystkie które się staracie, nie dajcie sobie wmówić że coś jest za późno, trzeba działać i nie patrzeć na innych ❤️❤️❤️
    Kochom 😁

  • Nosa Autorytet
    Postów: 451 575

    Wysłany: 15 lutego, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tattyteddy wrote:
    Pozwolę sobie napisać parę słów, choć jeszcze kilka lat mi brakuje do 35+,ale też już jestem po 30tce. Bo wy tu bardzo pesymistycznie podchodzicie, część z was. To nie jest tak, że jak się ma 20 parę lat to ciąża przebiega bezproblemowo, książkowo i bez objawów szczególnych. Bo ja pierwszą ciążę znosiłam fatalnie, a teraz jestem starsza i oprócz lekkich mdłości na początku (bez wymiotów) to ciąże znoszę 100 razy lepiej teraz po 30tce. A moja jedna kuzynka zaszła w ciążę w wieku 19 lat, urodziła mając 20 i musiała leżeć w szpitalu przez pół ciąży, a i tak skończyło się cc w 37 tygodniu bo były komplikacje.

    Trochę nam wyprano mózgi tą książkową granicą wieku, że 35 lat to już mama geriatryczna, że stara pierwiastka itp, to bardzo krzywdzące, bo kobieta dopóki miesiączkuje to może być w ciąży nawet po 40tce. Gdyby natura nie chciała byśmy rodziły po 35 rż to już wtedy miałybyśmy menopauze. Ja chodzę teraz w ciąży i widzę u ginekologa w kolejce pełno mam w ciąży około 40tki, z reguły to ich kolejne dzieci, ale dużo teraz takich mam. Żyjemy trochę dłużej niż kiedyś, ale dawniej też kobiety rodziły dotąd aż mogły, moja prababcia zresztą urodziła piąte dziecko w wieku 39 lat. Nie możecie się tak dołować, że to za późno, dopóki żyjemy to nigdy nie będzie za późno, no chyba że już po menopauzie. Ściskam was bardzo mocno i wszystkie które się staracie, nie dajcie sobie wmówić że coś jest za późno, trzeba działać i nie patrzeć na innych ❤️❤️❤️
    Z natury jestem raczej optymistką i dobrej myśli, oczywiście, że są różne przypadki i różne kobiety, to na pewno generalizacja, że po 35 to już nie ma energii itd. Patrząc z praktycznej strony, wiadomo, że byłoby "lepiej" zajsc wcześniej, ale nie zamierzam się czuć gorzej z powodu późnych staran, nie boję się oceniania, bo tak mi się życie ułożyło psychicznie, zdrowotnie, itd., i to teraz jestem naprawdę gotowa 🙂 teraz jest gotowy mąż. Wspieram i współczuję wszystkim kobietom starającym się, czy to w moim wieku, młodszym czy starszym, bo jest to wiążącą decyzją wymagająca ogromnej odwagi.

    Dziękuję za Twoją opinie, bo jest ważna 💚

    37👩& 36🧔
    PCOS, IO, SM, AMH: 8,68
    Kariotypy ✅️
    28.04.24 11dpo ⏸️, 24.06.24 💔 12+1 poronienie chybione

    13.10.2024 10dpo ⏸️🌈
    🩺 28.11.
    🧬 9.12.
    preg.png
  • Nosa Autorytet
    Postów: 451 575

    Wysłany: 15 lutego, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malwinka14 wrote:
    kochanie nasienie badalismy to zostalo odrazu przy moich hormonach zbadane.
    I jest wszytsko ok. Staramy sie dalej i obserwujemy moze akurat w tym miesiacu sie uda i sprawdzenie droznosci nie bedzie konieczne oby. Mam zaplanowany laparoskop.


    Co mnie dziwi to testy owulacyjne czy ktos robi z was?
    Od dnia 13 dc do dzis mam pozytywne, niestety nie mierze tempki.
    Dodam ze hormony sa u mnie ok.
    Robię testy owulacyjne w zasadzie od 1. cs, a to teraz już 4cs. Dają mi duzy pogląd na to co się dzieje, ale też biorę aromek na stymulacje i podczas owu zivafert na pękniecie, co trochę wzmacnia sygnały hormonalne u mnie. Wcześniej tego nie robiłam, nie mierzyłam też tempki, teraz to robię i dzieku temu czuje, że rozumiem się i znam już o niebo lepiej niż pół roku temu.

    Pozytywny tak naprawdę jest wtedy kiedy kreska testowa jest ciemniejsza od kontrolnej lub taka sama, wiesz o tym? Ja wcześniej nie wiedziałam, dzięki forumowiczkom już wiem 🙂 wszystkie inne kreski to negatywy. Dzisiaj właśnie zrobiłam pierwszy w tym cyklu, bo jestem ciekawa jak będą ciemniały, w poniedziałek monitoring i zobaczymy, trzymajcie kciuki prosze za pęcherzyki!!

    37👩& 36🧔
    PCOS, IO, SM, AMH: 8,68
    Kariotypy ✅️
    28.04.24 11dpo ⏸️, 24.06.24 💔 12+1 poronienie chybione

    13.10.2024 10dpo ⏸️🌈
    🩺 28.11.
    🧬 9.12.
    preg.png
  • Aster_81 Przyjaciółka
    Postów: 111 75

    Wysłany: 17 lutego, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tattyteddy wrote:
    Pozwolę sobie napisać parę słów, choć jeszcze kilka lat mi brakuje do 35+,ale też już jestem po 30tce. Bo wy tu bardzo pesymistycznie podchodzicie, część z was. To nie jest tak, że jak się ma 20 parę lat to ciąża przebiega bezproblemowo, książkowo i bez objawów szczególnych. Bo ja pierwszą ciążę znosiłam fatalnie, a teraz jestem starsza i oprócz lekkich mdłości na początku (bez wymiotów) to ciąże znoszę 100 razy lepiej teraz po 30tce. A moja jedna kuzynka zaszła w ciążę w wieku 19 lat, urodziła mając 20 i musiała leżeć w szpitalu przez pół ciąży, a i tak skończyło się cc w 37 tygodniu bo były komplikacje.
    Dokładnie tak jest. Dla potwierdzenia podam przykład mojej rodziny, gdzie mama była w ciąży ze mną w wieku 25 lat i ciąża była prawidłowa ale trudna, mama się słabo czuła i miała długotrwałe mdłosci, a po porodzie czasowy paraliż. Natomiast moją siostrę urodziła w wieku 36 lat pracując do ostatniego dnia. Poza brzuchem nie wiedziała że jest ciąży podobno. Siostra też ma lepsze zdrowie niż ja, silniejszy organizm. Także regułą jest brak reguł 😉

    Harriet lubi tę wiadomość

  • Harriet Znajoma
    Postów: 26 29

    Wysłany: 23 lutego, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaKP wrote:
    Zgadzam się :) Ja się staram chociaż przyznam, że przed wizytą u lekarza podchodziłam do tego super optymistycznie. Ale przy moim Amh i wieku lekarz na mnie popatrzył z pobolewaniem a potem przyszedł doktor Google i poczułam się jak osoba za stara na ciążę naturalna i nawet ivf..Choć sama pracowałam w szpitalu i przed szkodliwymi badaniami, gdy trzeba było wykluczyć ciąże a panie były długo po ostatniej miesiączce fo zdążały mi się pacjentki w wieku prawie 50 w ciąży, będąc przekonane, że menopauza im się zaczęła.. 😜

    Rozumiem Cię i myślę, że te uczucie "jestem za stara na ciążę" jest mocno związane z AMH właśnie. Kiedy jest wysokie to można jakoś lżej do kwestii wieku podchodzić. Ja mam 35 lat i czułam się wcześniej młoda i że mam jeszcze czas, wszystko przyjdzie w swoim czasie, ale jak parę miesięcy temu dowiedziałam się że mam 0,95 to poczułam się bardzo przytłoczona i właśnie... stara. Paru lekarzy w klinice do której chodzę też wzmocnili te uczucie. Cały proces starania się to mam wrażenie trudna podróż emocjoanalna :)

    🙋‍♀️ 88, 🙋‍♂️ 91/ Starania od 11.2023
    AMH 0,9
    Wszystkie wyniki dobre, jajniki drożne, mąż wyniki świetne, tylko te AMH :(
    VIII.2024 - kwalifikacja do IVF z MZ
    IX.2024 - rozpoczęty krótki protokół (Bemfola 150, Menopur 1200), -> punkcja: 4🥚-> 4 zarodki (4.2.2, 5.2.2),-> I transfer na świeżo -> 10 dpt beta hcg 0,2❌
  • malina999 Autorytet
    Postów: 505 565

    Wysłany: 26 lutego, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tattyteddy wrote:
    Pozwolę sobie napisać parę słów, choć jeszcze kilka lat mi brakuje do 35+,ale też już jestem po 30tce. Bo wy tu bardzo pesymistycznie podchodzicie, część z was. To nie jest tak, że jak się ma 20 parę lat to ciąża przebiega bezproblemowo, książkowo i bez objawów szczególnych. Bo ja pierwszą ciążę znosiłam fatalnie, a teraz jestem starsza i oprócz lekkich mdłości na początku (bez wymiotów) to ciąże znoszę 100 razy lepiej teraz po 30tce. A moja jedna kuzynka zaszła w ciążę w wieku 19 lat, urodziła mając 20 i musiała leżeć w szpitalu przez pół ciąży, a i tak skończyło się cc w 37 tygodniu bo były komplikacje.

    Trochę nam wyprano mózgi tą książkową granicą wieku, że 35 lat to już mama geriatryczna, że stara pierwiastka itp, to bardzo krzywdzące, bo kobieta dopóki miesiączkuje to może być w ciąży nawet po 40tce. Gdyby natura nie chciała byśmy rodziły po 35 rż to już wtedy miałybyśmy menopauze. Ja chodzę teraz w ciąży i widzę u ginekologa w kolejce pełno mam w ciąży około 40tki, z reguły to ich kolejne dzieci, ale dużo teraz takich mam. Żyjemy trochę dłużej niż kiedyś, ale dawniej też kobiety rodziły dotąd aż mogły, moja prababcia zresztą urodziła piąte dziecko w wieku 39 lat. Nie możecie się tak dołować, że to za późno, dopóki żyjemy to nigdy nie będzie za późno, no chyba że już po menopauzie. Ściskam was bardzo mocno i wszystkie które się staracie, nie dajcie sobie wmówić że coś jest za późno, trzeba działać i nie patrzeć na innych ❤️❤️❤️

    W pełni się zgadzam. Dodam jeszcze, że to nie zawsze jest tak, że późne macierzyństwo jest w pełni zaplanowane, świadome. itp. Życie pisze różne scenariusze i najczęściej odbiegają one od naszych planów i założeń. Ja byłam pewna, że w obecnym wieku, to będę mieć szczęśliwą 4-osobowa rodzinę. Niby wszystko działo się wg planu: Ustabilizowana dobra praca. Mieszkanie. Ślub. No to czas na dzieci. No i klops. Duże problemy u mnie. Zmarnowałam 10 najważniejszych lat na wizyty u konowałów. A potem? A potem był rozwód, a marzenia o zostaniu matką jeszcze bardziej się oddalały.
    Dziś mam niespełna 39 lat i z nowym partnerem walczymy o potomstwo.

    👩39
    AMH: 3,6
    KIR: AA
    Kariotyp: OK
    PCOS wyciszone, IO

    👦kiepska jakość nasienia, oligozoospermia;
    03.2024 bakterie w nasieniu - antybiotyki, 05.2024 bakterii brak; suplementacja; 07.2024 - jakość nasienia poprawiona

    06.2016 - niedrożność lewego jajowodu
    04.2023 - ciąża naturalna pozamaciczna (zagnieżdżona w lewym, niedrożnym jajowodzie). Usunięcie jajowodu z ciążą w 6tc.)
    03.2024 - In vitro. Czas start. Angelius Katowice
    05.2024 - histeroskopia, CD138 -> 0/10💪

    I IVF p.krótki
    01.07.2024 - punkcja (pICSI) -> 3🥚-> 2x MII -> 1x 3AA
    06.07.2024 - ET, Accofil, beta 0 ❌

    II IVF p.długi
    27.08.2024 - punkcja (pICSI, Fertile Chip) -> 11🥚-> 7x MII -> 3x❄️ 4AA | 4BA | 4BA
    28.09.2024 - FET 4AA (EG, AH, Accofil)
    bHCG: 6dpt 2,5 | 8dpt ⏸️ | 9dpt 27 | 11dpt 58,6 | 13dpt 164 | 16dpt 714 | 20dpt 2601
    26dpt CRL 0,42cm ❤️ | 8+1 💔
  • Malwinka14 Ekspertka
    Postów: 405 68

    Wysłany: 26 lutego, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nosa wrote:
    Robię testy owulacyjne w zasadzie od 1. cs, a to teraz już 4cs. Dają mi duzy pogląd na to co się dzieje, ale też biorę aromek na stymulacje i podczas owu zivafert na pękniecie, co trochę wzmacnia sygnały hormonalne u mnie. Wcześniej tego nie robiłam, nie mierzyłam też tempki, teraz to robię i dzieku temu czuje, że rozumiem się i znam już o niebo lepiej niż pół roku temu.

    Pozytywny tak naprawdę jest wtedy kiedy kreska testowa jest ciemniejsza od kontrolnej lub taka sama, wiesz o tym? Ja wcześniej nie wiedziałam, dzięki forumowiczkom już wiem 🙂 wszystkie inne kreski to negatywy. Dzisiaj właśnie zrobiłam pierwszy w tym cyklu, bo jestem ciekawa jak będą ciemniały, w poniedziałek monitoring i zobaczymy, trzymajcie kciuki prosze za pęcherzyki!!
    hej tak wiem i u mnie za pierwszym razem dolna jest ciemniejsza a w kolejnych dniach sa takie same.
    Temperature mierze i tez jest ewidentny skok. Dzis mam kolejna wizyte u gina. Tym razem u doktora ktory zajmuje sie monitoringiem i droznoscia jajowodow. zobaczymy co mi powie. W klinice nieplodnosci mam termin na droznosc na 11.03 ale wole miec wszytsko w jednym miejscu.
    Moja tempka na dzien dzisiejszy 36.85 i caly czas utrzymuje sie wysoko to juz 27 dc. 29 powinien byc okres. Od dwoch dni mam baaardzo male plamnienie ,( zabarwiony sluz) brak bol brzucha czy piersi co sie zdarzalo wczesniej. Test ciazowy negatywny:(

    preg.png


    Synek 22.06.2010
    AMH : 3,67
    13.06.2024 Aniolek 10+3tc ciaza zatrzymana 8tc
    28.09.2024 II
    30.09.2024 Beta 150, Prog 15
    02.10.2024 Beta 375 Prog 31
    23.10.2024 serduszko bije 7+1 usg 7+3
    Baby am Board 10.06.2025 czy sie tym razem uda??

    Homocysteina 5,42 ( 4,44-13,56)
    Zelazo 76 (50-170)
    PT 10,2 (10,4-13)
    INR 0,91 (0,85-1.15)
    W. Protrombinowy 111,76 (80-120)
    APTT 27,2 (25,9-36.6)
    Wit. B12 567 (187-883)
  • Pruskata Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 5 marca, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem Kasia, mam 35 lat, mąż 41. To nasze drugie podejście do IVF po dłuzszej przerwie. Zmieniliśmy klinikę i na wizycie zaproponowano mi wykonanie badania fra x, ponieważ mam niskie amh 0,43. Czy któraś z Was miała robione badanie genetyczne fra x?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca, 17:44

  • KasiaKP Przyjaciółka
    Postów: 113 49

    Wysłany: 5 marca, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Kasia, Nie miałam robionego chociaż sama się nad tym dobrowolnie zastanawiam bo moje amh w wieku 40 to 0.11. Z tego co rozumiem kobiety maja dwie kopie chromosomu X, wiec nawet jak jeden będzie wadliwy to to się jakoś wyrówna tą dobrą kopią u objawy wiec mogą nie być tak widoczne jak u płci męskiej. Kobiety które maja tą permutacje maja wcześniejsze wygasanie czynności jajników co może sugerować niski wynik amh. Ale jest cała masa innych czynników wpływających na amh. Pamiętaj, niskie amh to nie wyrok, choć nie ułatwia sprawy.

  • pp2018 Autorytet
    Postów: 1578 1744

    Wysłany: 6 marca, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam AMH 0,82 ng/ml i w maju będę mieć 38 lat. Lekarze od razu wysyłają do kliniki niepłodności bez pytania, aby po prostu oszczędzić sobie czas.
    Wcześniej macierzyństwo miało za wysoką barierę wejścia dla mnie. A teraz 1 cs.

    Renata_j lubi tę wiadomość

    38 👱‍♀️, 37🧔‍♂️ AMH 0,82
    28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
    🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)

    6.09, 8.09 ⏸️
    9.09 beta 704, prog 39,50
    11.09 beta 1861, prog 43
    18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
    01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
    10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
    🩺 8.11 12+5 prenatalne
    Euthyrox 25

    KIR AA

    preg.png
  • Aster_81 Przyjaciółka
    Postów: 111 75

    Wysłany: 6 marca, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pp2018 wrote:
    Ja mam AMH 0,82 ng/ml i w maju będę mieć 38 lat. Lekarze od razu wysyłają do kliniki niepłodności bez pytania, aby po prostu oszczędzić sobie czas.
    Wcześniej macierzyństwo miało za wysoką barierę wejścia dla mnie. A teraz 1 cs.

    Witaj. Byłam w dokładnie tej samej sytuacji w wieku 38 lat. Nie byliśmy przygotowani na informację o invitro i nie zdecydowaliśmy się. Lekarz wypalił to jakoś tak bez przygotowania mentalnego dla mnie. Ale w sumie jak inaczej miał to powiedzieć? A teraz minęło jeszcze cztery lata i jesteśmy w czarnej d. Zdecydowaliśmy się teraz, i zupełnie niepotrzebnie straciliśmy ten czas. Ja bym działała...

  • Estrella Autorytet
    Postów: 1928 1898

    Wysłany: 6 marca, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aster_81 wrote:
    Witaj. Byłam w dokładnie tej samej sytuacji w wieku 38 lat. Nie byliśmy przygotowani na informację o invitro i nie zdecydowaliśmy się. Lekarz wypalił to jakoś tak bez przygotowania mentalnego dla mnie. Ale w sumie jak inaczej miał to powiedzieć? A teraz minęło jeszcze cztery lata i jesteśmy w czarnej d. Zdecydowaliśmy się teraz, i zupełnie niepotrzebnie straciliśmy ten czas. Ja bym działała...

    Ja usłyszałam takie słowa w wieku 33 lat. To był cios. Poszliśmy bez zastanowienia. Nie wyszło. Przed 2 podejściem do ivf przy amh 0.49 usłyszałam żeby rozważyć komórkę dawczyni. Kolejny cios. Morze łez wylane i nagle pojawiła się tęcza na niebie w postaci naturalnej ciąży. Teraz po roku starań naturalnych bez rezultatu wracamy do kliniki i mam takie poczucie że straciłam ten rok. Mówiłam nigdy więcej ivf ale jednak chce kiedyś powiedzieć że zrobiłam wszystko co mogłam. A

    Aster_81, pp2018, KasiaWitaminka lubią tę wiadomość

    AMH - 02.21 - 0.72, 10.21 - 0.49; 03.24 - 0.62
    nasienie - ok
    Ona: 36 lat, On: 36 lat
    12.05.2021 start 1 IVF ICSI
    08.08.2021 poronienie 9tc (puste jajo) 💔😥

    23.10.2021(NATURALS) - 30,79 mIU/ml
    25.10.2021 - 90,38 mIU/ml, prog 23,7 ng/ml 🙏✊
    25.06.2022 - 2650 g i 50 cm (38+3) witaj Gwiazdeczko 😍😍

    23.03.2024(NATURALS) - 28,4 mIU/ml
    25.03.2024- 80,8 mIU/ml, prog 20,2 ng/ml 🙏✊
    21.11.2024 - 3500 g i 53 cm (38+2) witaj Księciunio 😍😍
  • Aster_81 Przyjaciółka
    Postów: 111 75

    Wysłany: 6 marca, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Estrella wrote:
    Ja usłyszałam takie słowa w wieku 33 lat. To był cios. Poszliśmy bez zastanowienia. Nie wyszło. Przed 2 podejściem do ivf przy amh 0.49 usłyszałam żeby rozważyć komórkę dawczyni. Kolejny cios. Morze łez wylane i nagle pojawiła się tęcza na niebie w postaci naturalnej ciąży. Teraz po roku starań naturalnych bez rezultatu wracamy do kliniki i mam takie poczucie że straciłam ten rok. Mówiłam nigdy więcej ivf ale jednak chce kiedyś powiedzieć że zrobiłam wszystko co mogłam. A
    Myślę, że wieku 33 lata takie cuda się zdarzają, koło czterdziestki pewnie czasem też, ale dużo rzadziej. U nas raczej cud się nie wydarzy. Czytam to forum ukradkiem już od pewnego czasu i widzę, że często zdarza się naturalna ciąża po nieudanym podejściu invitro. Zastanawia mnie czy to przypadek czy raczej to IV miało jakiś wpływ

    pp2018 lubi tę wiadomość

  • KasiaKP Przyjaciółka
    Postów: 113 49

    Wysłany: 7 marca, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aster_81 wrote:
    Myślę, że wieku 33 lata takie cuda się zdarzają, koło czterdziestki pewnie czasem też, ale dużo rzadziej. U nas raczej cud się nie wydarzy. Czytam to forum ukradkiem już od pewnego czasu i widzę, że często zdarza się naturalna ciąża po nieudanym podejściu invitro. Zastanawia mnie czy to przypadek czy raczej to IV miało jakiś wpływ
    Poza ovufriendem spróbowałam angielskiego forum na stronie It starts with an egg ( książka) i rozmawiałam z wieloma kobietami w wieku po 40, które zaszły nawet naturalnie i rodziły zdrowe dzieci i sukces wg nich to suple rekomendowane w książce i zmiana diety (polecam wątek na OvuFriend „jak podnieść jakość komórek” gdzie MrsMuggels opisała suple). Wiec być może zmiana diety czy suple przed ivf coś pomogły..Ja od końca stycznia zwiększyłam mój koenzym ze 100 do 600 i dodałam inne rekomendowane suple i a nuż się tez uda. Teoretycznie jak nie ma innych przeszkód zdrowotnych wystarczy ta jedna dobra komórka. No i teoretycznie dopóki nie nadejdzie menopauza szansa zawsze jest. U mnie na razie dwa biochemy, które choć mnie z jednej strony rozwaliły trochę psychicznie były i tak zaskoczeniem, bo lekarz nie widziałam innej opcji niz KD przy ivf ( moje amh to 0.11 i właśnie ukończone 41lat)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca, 08:58

    Aster_81, pp2018 lubią tę wiadomość

  • Aster_81 Przyjaciółka
    Postów: 111 75

    Wysłany: 7 marca, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaKP wrote:
    Poza ovufriendem spróbowałam angielskiego forum na stronie It starts with an egg ( książka)

    Dzięki za cynk, poczytam. Wprowadziłam suplementy i małżowi też daje, ale nie wiem czy dawki są odpowiednie. Nie chcę też przesadzić, żeby nie wyszło źle. Dieta wiem, że jest ważna. Zastanawiam się nad dietetykiem, ale nie mam żadnego sprawdzonego adresu, boję się, że wydam tylko pieniądze i nic z tego nie będzie. Szukam kogoś dobrego, kto ma doświadczenie przy problemach jelitowych i nietolerancji glutenu. Jeśli ktoś ma taki namiar to bardzo proszę o polecenie 🙂

    pp2018 lubi tę wiadomość

‹‹ 7 8 9 10 11 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ