X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Starania 42+

Oceń ten wątek:
  • Blanka Autorytet
    Postów: 254 135

    Wysłany: 23 maja, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny,
    w czerwcu będę podchodzić pierwszy raz do in vitro. Mam nadzieję, że program dofinansowania ruszy i skorzystam z tej możliwości. Podczas wizyty którą miałam pod koniec kwietnia lekarz powiedział, że plan jest taki aby podejść w czerwcu i niezależnie od dofinansowania. Podpisaliśmy umowę w kwietniu i zastanawiam się tylko czy to nie będzie problem dla skorzystania z dofinansowania ( data przed wejściem programu). Mam już zrobiony pakiet badań. Mąż musi zrobić jeszcze badanie nasienia i te standardowe dotyczące chorób. Planowana data okresu to początek czerwca i mam brać tabletki antykoncepcyjne przez 15/16 dni i potem wizyta ( czyli połowa czerwca). Pierwszego dnia brania tabletek mam napisać do lekarza sms z informacją. Do tego mam jeszcze brać dostinex raz na 7 dni. Boję się tego faszerowania ale cóż …mam 41 lat i czasu z każdym miesiącem mniej. Czy miałyście może jakieś skutki uboczne po tabletkach stediril i distinex?

    Starania od 2017 roku
    Ja - 41 lat, on- 43 lata
    On- niskie parametry nasienia, SM
    AMH- 0.29, FSH -17,06
    12.06.2020 - IUI 1 - nieudana
    06.07.2020 r. - IUI 2- nieudana
    26.08.2020- IUI 3 - nieudana
    09.2024- ivf 1- Stediril, Bemfola, Menopur, Gonapeptyl. Pęcherzyk 10 mm. Stymulacja przerwana. Brak reakcji na leki.
    09.2024- priming estrogenowy, Duphaston
    10.2024 -ivf 2 - Mensinorm 300-450 Rekovelle 12.0, Clostilbegyt, 5 pęcherzyków, Stymulacja przerwana.
    11.2024 - Primolut nor
    2025 - in vitro na cyklu naturalnym?
  • Lutien Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 19 czerwca, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystko jest możliwe :) Urodziłam siłami natury zdrową córeczkę w wieku 40 lat :)To nasze pierwsze dziecko. Staraliśmy się 5 miesięcy. Mój lekarz bardzo optymistycznie patrzył na całą sprawę i jedynie co, to brałam dwa miesiące Ogestan Inozytol, a potem już nie musiałam, bo pojawiło się dzieciątko. W ciąży dość długo brałam luteinę i zaax. Teraz malutka ma już 13 miesięcy, a my staramy się o kolejne dziecko. Karmię jeszcze piersią, ale mamy nadzieję, że jeśli Bóg da - to ponownie zostaniemy rodzicami. Odwagi, wszystko jest możliwe :)

  • Malwinka14 Autorytet
    Postów: 629 171

    Wysłany: 19 czerwca, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi tez udalo sie w wieku 39 lat naturalnie po 5 miesuacach od odstawienia tabl. Antykoncepcyjnch ,niestety poronilam w 10tc ale bedziemy probowac dalej💪🙏

    preg.png


    Synek 22.06.2010
    AMH : 3,67
    13.06.2024 Aniolek 10+3tc ciaza zatrzymana 8tc
    28.09.2024 II
    30.09.2024 Beta 150, Prog 15
    02.10.2024 Beta 375 Prog 31
    23.10.2024 serduszko bije 7+1 usg 7+3
    Baby am Board 10.06.2025 czy sie tym razem uda??

    Homocysteina 5,42 ( 4,44-13,56)
    Zelazo 76 (50-170)
    PT 10,2 (10,4-13)
    INR 0,91 (0,85-1.15)
    W. Protrombinowy 111,76 (80-120)
    APTT 27,2 (25,9-36.6)
    Wit. B12 567 (187-883)
  • Michalinas Znajoma
    Postów: 16 4

    Wysłany: 1 lipca, 01:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, w sierpniu kończę 42 lata i jestem po ciąży zatrzymanej (puste jajo) oraz trzech stymulacjach w jednej klinice u trzech lekarzy.
    Pierwasza była najbardziej owocna, a kolejne szły coraz gorzej... mimo mniejszego stresu i przyjmowania tony supli i hormonu wzrostu. Mam poczucie, że dwie kolejne stymulacje nie były dobrze dobrane.

    11.23 - amh 0,87, długi protokół stymulacja kombinacją recovelle 10j, menopuru 150-300j i gonapeptylu -> 13 pecherzyków, 3 zarodki, 100% zapłodnionych dobrej jakości, 1 transfer świeży, 1 transfer mrożony, 1 nie przetrwała mrożenia
    04.24 - podejrzenie adenomiozy i PCOS, przygotowanie z hormonem wzrostu i naltexem na wyciszenie adenomiozy, długi protokół stymulacja menopurem 300j, gonalem 150j i gonapeptylem, brak reakcji i przerwanie stymulacji
    06.24 - amh 0,62, długi protokół z hormonem wzrostu i naltexem na wyciszenie adenomiozy, stymulacja menopurem 300-375j, stymulacja 14 dni, kilka małych, 3 duże pęcherzyki, pobrana 1 komórka nie nadająca się do zapłodnienia

    Spłukaliśmy się zupełnie i teraz możemy liczyć tylko na program dofinansowania, ale ze względu na wiek tylko przez dwa miesiące z własnymi komórkami.
    Ostatni lekarz namawia mnie na KD, ale waham się skoro pierwsze IVF wyglądało w miarę dobrze.
    Teraz schodzę z cyklu na primolucie i w kolejnym cyklu mamy próbować krótkiego protokołu z własnymi komórkami w ramach dofinansowania. Boję się, kolejnej bezowocnej stymulacji. Mam jeszcze wolę walki, ale też wątpliwości, bo jak widać wszystko idzie w złą stronę. Czy któraś z Was miała podobną sytuację?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca, 01:38

    Ja - 42, on - 38
    Ja - niedyczynność i guz tarczycy

    11.2021 ciąża zatrzymana 6tc (puste jajo)

    11.2023 IVF#1 długi
    - amh 0,87
    - diane
    - recovelle 10j + menopur 150-300j + gonapeptyl
    - 4 oocyty, 3 zarodki, 1 transfer świeży w 3 dobie nieudany, 1 transfer mrożony nieudany, 1 nie przetrwała mrożenia

    01.2024
    podejżenie adenomiozy / endometriozy

    04.24 IVF#2 długi
    - przygotowanie HGH, Naltex, Diane
    - menopur 300j, gonal 150j i gonapeptyl
    - brak reakcji i przerwanie stymulacji

    06.24 IVF#3 długi
    - amh 0,62
    - przygotowanie HGH, Naltex, Diane
    - menopur 300-375j + gonapeptyl, 14 dni
    - 1 oocyt zdegenerowany

    08.24 IVF #4 krótki
    - amh 0,78
    - po primolut nor
    - elonva x 2 i ganirelix
    - 2 oocyty, 2 zarodki, transfer świeży nieudany
  • Kurkuma Debiutantka
    Postów: 15 10

    Wysłany: 2 lipca, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny 🙂
    Czy któraś z Was orientuje się może które kliniki invitro w Polsce nie "marudzą"na wiek ? Mam 45 lat , mam już jedno dziecko, rozważam temat drugiego , ale szukam lekarzy którzy wspierają, a nie na każdej wizycie przypominają Ci ile masz lat ,
    w razie jakby Cię już demencja dopadła 😁

    Gama81 lubi tę wiadomość

  • Michalinas Znajoma
    Postów: 16 4

    Wysłany: 2 lipca, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurkuma wrote:
    Hej dziewczyny 🙂
    Czy któraś z Was orientuje się może które kliniki invitro w Polsce nie "marudzą"na wiek ? Mam 45 lat , mam już jedno dziecko, rozważam temat drugiego , ale szukam lekarzy którzy wspierają, a nie na każdej wizycie przypominają Ci ile masz lat ,
    w razie jakby Cię już demencja dopadła 😁

    dr Kuczyńska Kriobank Białystok. Bedzie próbować do skutku jeśli Wy będziecie zdecydowani. Ja nie miałam u niej szczęścia, ale nie można jej odmówić dobrej energii i zapału. Tylko trzeba się przygotować na wieczne opóźnienia i dupogodziny w poczekalni. Jest trochę chaotyczna. Prowadziła moją pierwszą stymulację, z przyzwoitym wynikiem (post powyżej). U profesora w tej samej klinice, jakoś mi nie idzie, choć on poświeca dużo czasu na konsultacje i namawia raczej na KD.

    Ja - 42, on - 38
    Ja - niedyczynność i guz tarczycy

    11.2021 ciąża zatrzymana 6tc (puste jajo)

    11.2023 IVF#1 długi
    - amh 0,87
    - diane
    - recovelle 10j + menopur 150-300j + gonapeptyl
    - 4 oocyty, 3 zarodki, 1 transfer świeży w 3 dobie nieudany, 1 transfer mrożony nieudany, 1 nie przetrwała mrożenia

    01.2024
    podejżenie adenomiozy / endometriozy

    04.24 IVF#2 długi
    - przygotowanie HGH, Naltex, Diane
    - menopur 300j, gonal 150j i gonapeptyl
    - brak reakcji i przerwanie stymulacji

    06.24 IVF#3 długi
    - amh 0,62
    - przygotowanie HGH, Naltex, Diane
    - menopur 300-375j + gonapeptyl, 14 dni
    - 1 oocyt zdegenerowany

    08.24 IVF #4 krótki
    - amh 0,78
    - po primolut nor
    - elonva x 2 i ganirelix
    - 2 oocyty, 2 zarodki, transfer świeży nieudany
  • Aster_81 Ekspertka
    Postów: 126 81

    Wysłany: 2 lipca, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Michalinas wrote:
    Cześć dziewczyny, w sierpniu kończę 42 lata i jestem po ciąży zatrzymanej (puste jajo) oraz trzech stymulacjach w jednej klinice u trzech lekarzy.
    Pierwasza była najbardziej owocna, a kolejne szły coraz gorzej... mimo mniejszego stresu i przyjmowania tony supli i hormonu wzrostu. Mam poczucie, że dwie kolejne stymulacje nie były dobrze dobrane.

    11.23 - amh 0,87, długi protokół stymulacja kombinacją recovelle 10j, menopuru 150-300j i gonapeptylu -> 13 pecherzyków, 3 zarodki, 100% zapłodnionych dobrej jakości, 1 transfer świeży, 1 transfer mrożony, 1 nie przetrwała mrożenia
    04.24 - podejrzenie adenomiozy i PCOS, przygotowanie z hormonem wzrostu i naltexem na wyciszenie adenomiozy, długi protokół stymulacja menopurem 300j, gonalem 150j i gonapeptylem, brak reakcji i przerwanie stymulacji
    06.24 - amh 0,62, długi protokół z hormonem wzrostu i naltexem na wyciszenie adenomiozy, stymulacja menopurem 300-375j, stymulacja 14 dni, kilka małych, 3 duże pęcherzyki, pobrana 1 komórka nie nadająca się do zapłodnienia

    Spłukaliśmy się zupełnie i teraz możemy liczyć tylko na program dofinansowania, ale ze względu na wiek tylko przez dwa miesiące z własnymi komórkami.
    Ostatni lekarz namawia mnie na KD, ale waham się skoro pierwsze IVF wyglądało w miarę dobrze.
    Teraz schodzę z cyklu na primolucie i w kolejnym cyklu mamy próbować krótkiego protokołu z własnymi komórkami w ramach dofinansowania. Boję się, kolejnej bezowocnej stymulacji. Mam jeszcze wolę walki, ale też wątpliwości, bo jak widać wszystko idzie w złą stronę. Czy któraś z Was miała podobną sytuację?

    Ja mam 43 lata i AMH 0,48 więc ciutę gorzej, pytanie czy to ma duże znaczenie. Dodatkowo endometrioza. Konsultowaliśmy u kilku lekarzy, i raczej wszyscy sugerują KD, chociaż podjęliby się też na moich komórkach. Ale statystyka to 5- 10 % szans, a potem znaczne ryzyko poronienia. Każdy sam podejmuje decyzje, dla nas to strata cennego czasu i narażanie się na traumę

  • Michalinas Znajoma
    Postów: 16 4

    Wysłany: 2 lipca, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aster_81 wrote:
    Ja mam 43 lata i AMH 0,48 więc ciutę gorzej, pytanie czy to ma duże znaczenie. Dodatkowo endometrioza. Konsultowaliśmy u kilku lekarzy, i raczej wszyscy sugerują KD, chociaż podjęliby się też na moich komórkach. Ale statystyka to 5- 10 % szans, a potem znaczne ryzyko poronienia. Każdy sam podejmuje decyzje, dla nas to strata cennego czasu i narażanie się na traumę

    Mnie to amh tak nie przeraża, bo wystarczyły 3 miesiące refleksologii, żeby mi się podniosło z 0,62 do 0,87, by po procedurach spaść do pierwszego poziomu. Zatem na amh można wpłynąć. Już zresztą znowu zaczęłam chodzić na refleksologię (porzuciłam, kiedy zaczęliśmy pierwszą procedurę).
    Czytam też wątek in vitro z niskim amh https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-z-pomoca-medyczna/in-vitro-z-niskim-amh,12867,2460.html i jest tam kilka pocieszających historii.

    Bardziej mnie martwi słaba reakcja na stymulację i brak reakcji na hormon wzrostu, który miał teoretycznie wpłynąć właśnie na jakość, a tu nic. Do tego tona supli - inozytol, wit. D, b complex, NAC, berberyna, cynk, probiotyki, omega 3, q10, magnez, melatonina... i gim dalej w las, tym gorzej.

    Ja sobie myślę, że jak skończę te 42 lata to bez oglądania się pójdziemy w KD. Także rozumiem Waszą decyzję. Ma sens. No ale mnie zostały jeszcze te dwa miesiące i chciałabym je wykorzystać. Tylko nie wiem, w którą stronę iść...

    Ja - 42, on - 38
    Ja - niedyczynność i guz tarczycy

    11.2021 ciąża zatrzymana 6tc (puste jajo)

    11.2023 IVF#1 długi
    - amh 0,87
    - diane
    - recovelle 10j + menopur 150-300j + gonapeptyl
    - 4 oocyty, 3 zarodki, 1 transfer świeży w 3 dobie nieudany, 1 transfer mrożony nieudany, 1 nie przetrwała mrożenia

    01.2024
    podejżenie adenomiozy / endometriozy

    04.24 IVF#2 długi
    - przygotowanie HGH, Naltex, Diane
    - menopur 300j, gonal 150j i gonapeptyl
    - brak reakcji i przerwanie stymulacji

    06.24 IVF#3 długi
    - amh 0,62
    - przygotowanie HGH, Naltex, Diane
    - menopur 300-375j + gonapeptyl, 14 dni
    - 1 oocyt zdegenerowany

    08.24 IVF #4 krótki
    - amh 0,78
    - po primolut nor
    - elonva x 2 i ganirelix
    - 2 oocyty, 2 zarodki, transfer świeży nieudany
  • Aster_81 Ekspertka
    Postów: 126 81

    Wysłany: 3 lipca, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Michalinas wrote:
    Mnie to amh tak nie przeraża, bo wystarczyły 3 miesiące refleksologii, żeby mi się podniosło z 0,62 do 0,87, by po procedurach spaść do pierwszego poziomu. Zatem na amh można wpłynąć. Już zresztą znowu zaczęłam chodzić na refleksologię (porzuciłam, kiedy zaczęliśmy pierwszą procedurę).
    Czytam też wątek in vitro z niskim amh https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-z-pomoca-medyczna/in-vitro-z-niskim-amh,12867,2460.html i jest tam kilka pocieszających historii.

    Bardziej mnie martwi słaba reakcja na stymulację i brak reakcji na hormon wzrostu, który miał teoretycznie wpłynąć właśnie na jakość, a tu nic. Do tego tona supli - inozytol, wit. D, b complex, NAC, berberyna, cynk, probiotyki, omega 3, q10, magnez, melatonina... i gim dalej w las, tym gorzej.

    Ja sobie myślę, że jak skończę te 42 lata to bez oglądania się pójdziemy w KD. Także rozumiem Waszą decyzję. Ma sens. No ale mnie zostały jeszcze te dwa miesiące i chciałabym je wykorzystać. Tylko nie wiem, w którą stronę iść...
    Jak masz jeszcze siłę, to może faktycznie warto te dwa miesiące wykorzystać, z nastawieniem, że jak się uda to super, ale ze świadomością, że może być różnie..
    Ten wątek INV z niskim AMH przeczytałam kilkaset stron, od początku ale w pewnym momencie się załamałam, jak kilka dziewczyn jednak znikło z forum bez wieści.
    Ja się też boję tego że za jakiś czas może coś ze zdrowiem wyniknąć, jakaś nowa torbiel itp, teraz jest ok, więc nie chcę opóźniać

    Michalinas lubi tę wiadomość

  • Anka43 Debiutantka
    Postów: 9 0

    Wysłany: 4 lipca, 00:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, mam 43 lata,mój partner 41 i od 1.5 roku staramy się o bobasa...Bezskutecznie, choć oboje jesteśmy zdrowi. Wyniki nasienia partnera są ok jak stwierdził lekarz w klinice leczenia niepłodności, ale z racji mojego wieku i niskiej już rezerwy jajnikowej Amh 0.93 pozostało nam tylko im vitro. Lekarz zasugerował, żebyś próbować na własnych komórkach jajowych, choć taka ciąża jest obarczona wysokim ryzykiem wad genetycznych i szansa na ciążę jest statystycznie niewielka, bo przy trzecim podejsciu wynosi ok 19%. Z drugiej strony lekarz miał już pacjentki w moim wieku z podobnymi parametrami i udało.uroezic im się zdrowe dzieci. Nie wiem co robić. Bardzo pragnę mieć bobasa, ale potwornie się boję się, że się się nie uda a procedurę in vitro musimy sfinansować z własnej niestety kieszeni i boję się, że dziecko może mieć wadę genetyczna. Wiem, że mamy jeszcze możliwość skorzystania z komórek dawczyni i tu państwo nawet refunduje procedurę, ale jest to dla już ostatnia chyba ostateczność. Czy któraś zaszła w ciążę mając 43 lata i mając takie amh i urodziła zdrowe dziecko?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca, 00:32

  • Anka43 Debiutantka
    Postów: 9 0

    Wysłany: 4 lipca, 00:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Od 1.5 roku, już z racji późnej godziny nie widze co pisze :(

  • Kurkuma Debiutantka
    Postów: 15 10

    Wysłany: 4 lipca, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Michalinas wrote:
    dr Kuczyńska Kriobank Białystok. Bedzie próbować do skutku jeśli Wy będziecie zdecydowani. Ja nie miałam u niej szczęścia, ale nie można jej odmówić dobrej energii i zapału. Tylko trzeba się przygotować na wieczne opóźnienia i dupogodziny w poczekalni. Jest trochę chaotyczna. Prowadziła moją pierwszą stymulację, z przyzwoitym wynikiem (post powyżej). U profesora w tej samej klinice, jakoś mi nie idzie, choć on poświeca dużo czasu na konsultacje i namawia raczej na KD.[/QU
    Dziękuję pięknie 🙂

  • Aster_81 Ekspertka
    Postów: 126 81

    Wysłany: 4 lipca, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka43 wrote:
    Cześć dziewczyny, mam 43 lata,mój partner 41 i od 1.5 roku staramy się o bobasa...Bezskutecznie, choć oboje jesteśmy zdrowi. Wyniki nasienia partnera są ok jak stwierdził lekarz w klinice leczenia niepłodności, ale z racji mojego wieku i niskiej już rezerwy jajnikowej Amh 0.93 pozostało nam tylko im vitro. Lekarz zasugerował, żebyś próbować na własnych komórkach jajowych, choć taka ciąża jest obarczona wysokim ryzykiem wad genetycznych i szansa na ciążę jest statystycznie niewielka, bo przy trzecim podejsciu wynosi ok 19%. Z drugiej strony lekarz miał już pacjentki w moim wieku z podobnymi parametrami i udało.uroezic im się zdrowe dzieci. Nie wiem co robić. Bardzo pragnę mieć bobasa, ale potwornie się boję się, że się się nie uda a procedurę in vitro musimy sfinansować z własnej niestety kieszeni i boję się, że dziecko może mieć wadę genetyczna. Wiem, że mamy jeszcze możliwość skorzystania z komórek dawczyni i tu państwo nawet refunduje procedurę, ale jest to dla już ostatnia chyba ostateczność. Czy któraś zaszła w ciążę mając 43 lata i mając takie amh i urodziła zdrowe dziecko?
    Były takie dziewczyny na wątku Inv z niskim Amh.

  • Karenka Autorytet
    Postów: 2977 5383

    Wysłany: 5 lipca, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, to ja napiszę krótko swoją historię... zaszłam w pierwszą ciążę mając 45 lat, amh 0,45 jeśli dobrze pamiętam. Moja doc z kliniki namawiała mnie na KD, ale ostatnią stymulacje zrobiliśmy inaczej tzn oprocz jej pomyslu jakie leki ja chciałam by dodatkowo zastrzyk jednorazowy z Elnova 150 i jak widać wyhodowałam 4 swoje komórki, ktore byly zapładniane, dotrwała jedna do 5 doby i wlaśnie ma teraz 6 mc ❤ natomiast dodatkowo jeśli by z mooch komorek nic nie wyszlo to dostałam w gratisie 5 komorek od KD (pokłosie reklamacji na procedurę z KD, ale to juz inna historia). Z komorek KD zostaly nam 3 blastki, zmoich nie mamy zadnej blastki. Ale nie wiem czy to zadziałała Elnova czy moja dieta na IO czy zrzucenie 15 kg przed stymulacją, czy suple brane pol roku przed ale wiem, że udalo sie miec ten cud ze swoich komórek i córcia jest zdrowa i rośnie jak na drożdżach 🥰
    Dlatego warto mieć lekarza w klinice, ktory słucha Twoich uwag co do stymulacji czy leków i nie qaha sie ich wprowadzić oraz mieć takiego lekarza, który próbuje kombinować i szukać nowych rozwiązań bo moze to zadziałać.
    Natomiast każda kobieta jest inna i inaczej reaguje na leki, stymulację, diete itp. Ja poprostu rzutem na taśmę zaryzykowałam i to miało byc ostanie moje podejście in vitro. Jakby nie bylo mojego jajeczka to i tak byśmy wzięli od KD.
    Powodzenia i trzymam.kciuki ❤🤞👍

    Michalinas, Aster_81, Anka43 lubią tę wiadomość

    👩‍🦰 45 lat 👦 42 lat
    Staramy się od 03.19r.
    1 IVF:Aromek 3tab+Menopur225 1ET,IMSI,24.01punkcja🤞nie pobrano żadnych🥚
    2 IVF:Puregon150j + Menopur150j26.03tranfer 3dn.8A 😥
    KD:🤬
    3IVF:ruszamy03.23 Elonva150+Menopur75, Orgalutran;od 9dc Menopur300j+Orgalutran; 1.04 Ovi,punkcja 3.04 4🥚moje+5od KD 3❄KD4.1.1,4.2.2,3.2.2
    Transfer 8.04 4.1.1 moje🥚 prog 59,09 14.046dpt⏸ beta 19,6, prog27,90/17.04 9dpt/beta114,0,prog52,50/19.04 11dpt beta268,prog 57,60/21.04 13 dpt beta 608/24.04 16dpt beta 2552/28.04 20dpt beta 9235,prog 64,20
    8.05 7tc mamy ♥️
    22.05 9tc 22mm 150 ud ♥️
    15.06 12+3 prenatalne USG ok,pappa ryz.podwyższ.🥺
    18.07 17tcNifty wszystkie ryzyka niskie🥰
    8.0820tc+1 połówkowe 335g dziewczynki♥️
    26.1031tc+3 USG III trym 1983g
    27.1136tc USG 2700g🥰
    ♥️ur. 21.12.23 CC córeczka 2970 gr, 53 cm
    event.png
  • Michalinas Znajoma
    Postów: 16 4

    Wysłany: 5 lipca, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karenka wrote:
    Hej, to ja napiszę krótko swoją historię... zaszłam w pierwszą ciążę mając 45 lat, amh 0,45 jeśli dobrze pamiętam. Moja doc z kliniki namawiała mnie na KD, ale ostatnią stymulacje zrobiliśmy inaczej tzn oprocz jej pomyslu jakie leki ja chciałam by dodatkowo zastrzyk jednorazowy z Elnova 150 i jak widać wyhodowałam 4 swoje komórki, ktore byly zapładniane, dotrwała jedna do 5 doby i wlaśnie ma teraz 6 mc ❤ natomiast dodatkowo jeśli by z mooch komorek nic nie wyszlo to dostałam w gratisie 5 komorek od KD (pokłosie reklamacji na procedurę z KD, ale to juz inna historia). Z komorek KD zostaly nam 3 blastki, zmoich nie mamy zadnej blastki. Ale nie wiem czy to zadziałała Elnova czy moja dieta na IO czy zrzucenie 15 kg przed stymulacją, czy suple brane pol roku przed ale wiem, że udalo sie miec ten cud ze swoich komórek i córcia jest zdrowa i rośnie jak na drożdżach 🥰
    Dlatego warto mieć lekarza w klinice, ktory słucha Twoich uwag co do stymulacji czy leków i nie qaha sie ich wprowadzić oraz mieć takiego lekarza, który próbuje kombinować i szukać nowych rozwiązań bo moze to zadziałać.
    Natomiast każda kobieta jest inna i inaczej reaguje na leki, stymulację, diete itp. Ja poprostu rzutem na taśmę zaryzykowałam i to miało byc ostanie moje podejście in vitro. Jakby nie bylo mojego jajeczka to i tak byśmy wzięli od KD.
    Powodzenia i trzymam.kciuki ❤🤞👍

    Niezła historia :) A możesz coś więcej powiedzieć o tej Elonvie? Dlaczego się na nią uparłaś?

    Ja - 42, on - 38
    Ja - niedyczynność i guz tarczycy

    11.2021 ciąża zatrzymana 6tc (puste jajo)

    11.2023 IVF#1 długi
    - amh 0,87
    - diane
    - recovelle 10j + menopur 150-300j + gonapeptyl
    - 4 oocyty, 3 zarodki, 1 transfer świeży w 3 dobie nieudany, 1 transfer mrożony nieudany, 1 nie przetrwała mrożenia

    01.2024
    podejżenie adenomiozy / endometriozy

    04.24 IVF#2 długi
    - przygotowanie HGH, Naltex, Diane
    - menopur 300j, gonal 150j i gonapeptyl
    - brak reakcji i przerwanie stymulacji

    06.24 IVF#3 długi
    - amh 0,62
    - przygotowanie HGH, Naltex, Diane
    - menopur 300-375j + gonapeptyl, 14 dni
    - 1 oocyt zdegenerowany

    08.24 IVF #4 krótki
    - amh 0,78
    - po primolut nor
    - elonva x 2 i ganirelix
    - 2 oocyty, 2 zarodki, transfer świeży nieudany
  • palyna Autorytet
    Postów: 1302 822

    Wysłany: 8 lipca, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej

    Dziewczyny co to jest ta Elnova ? W czym ona pomaga ?

    palyna
  • Verudandi Autorytet
    Postów: 279 539

    Wysłany: 9 lipca, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry,

    jestem nowa, zarówno tu na forum, jak w całym IVFowym świecie.

    Gubię się w słownictwie, skrótach, lekach.

    Całe życie myślałam, że nie chcę, nie planuję dzieci. Kilka lat temu wywróciłam moje dotychczasowe życie do góry nogami, wróciłam z emigracji, rozstałam się z wieloletnim partnerem..
    Obecnie jestem z osobą, z którą chciałabym mieć dziecko.

    Po kilku pierwszych badaniach wyszło, że prawdopodobieństwo zapłodnienia metodą naturalną jest u mnie przyzerowe i ginekolog wysłała mnie do kliniki niepłodności.

    Niestety, nie załapię się na żadną refundację.

    W piątek mamy wizytę kwalifikacyjną i startową. Będzie to mój 21 dzień cyklu, od 4 dnia cyklu jestem na tabletkach Marvelon na wyciszenie cysty na jajniku.

    Czy z Waszego doświadczenia jest szansa na rozpoczęcie stymulacji od razu po wizycie? Czy stymulacje się rozpoczyna dopiero po rozpoczęciu miesiączki?

    Pozdrawiam serdecznie.

    43👩 AMH 0,38 (08.23) 0,86 (06.24)
    Kariotypy prawidłowe. Bx. KIR obecne: 2DS1, 2DS5, 3DS1; KIR nieobecne: 2DS2, 2DS3

    NOVUM WARSZAWA 2024
    Protokół długi, Start: 13.07 Decapeptyl; 02.08 Gonal 225, Menopur 150, Decapeptyl 2/3 ampułkostrzykawki; 10.08 Gonal 150, Menopur 225, Decapeptyl 2/3 ampułkostrzykawki; 18.08 Ovitrelle wyzwolenie; 20.08 Punkcja 2🥚, 1 zarodek; 23.08 Transfer 3 dniowego zarodka; 31.08 betaHCG 0,9 mIU/ml (8dpt); 02.09 betaHCG 0,3 mIU/ml (10dpt)
    Ministymulacja, Start: 24.10 Clostibegyt 100mg (2-6 dzień cyklu), Menopur 75 (3 i 5 dzień cyklu), Menopur 150 (7 -13 dzień cyklu). 4.11 Ovitrelle wyzwolenie; 6.11 punkcja 4🥚, zapłodnione 4; 9.11 transfer 3 dniowego zarodka, brak innych zarodków; 15.11 betaHCG 1,4 mIU/ml (7dpt); 18.11 betaHCG 0,2 mIU/ml (9dpt).

    INVICTA WARSZAWA 2024
    Wizyta kwalifikacyjna/startowa(?) 22.11
  • Aster_81 Ekspertka
    Postów: 126 81

    Wysłany: 12 lipca, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Verudandi wrote:
    Dzień dobry,

    jestem nowa, zarówno tu na forum, jak w całym IVFowym świecie.

    Gubię się w słownictwie, skrótach, lekach.

    Całe życie myślałam, że nie chcę, nie planuję dzieci. Kilka lat temu wywróciłam moje dotychczasowe życie do góry nogami, wróciłam z emigracji, rozstałam się z wieloletnim partnerem..
    Obecnie jestem z osobą, z którą chciałabym mieć dziecko.

    Po kilku pierwszych badaniach wyszło, że prawdopodobieństwo zapłodnienia metodą naturalną jest u mnie przyzerowe i ginekolog wysłała mnie do kliniki niepłodności.

    Niestety, nie załapię się na żadną refundację.

    W piątek mamy wizytę kwalifikacyjną i startową. Będzie to mój 21 dzień cyklu, od 4 dnia cyklu jestem na tabletkach Marvelon na wyciszenie cysty na jajniku.

    Czy z Waszego doświadczenia jest szansa na rozpoczęcie stymulacji od razu po wizycie? Czy stymulacje się rozpoczyna dopiero po rozpoczęciu miesiączki?

    Pozdrawiam serdecznie.

    Witaj, nie odpowiem Ci konkretnie bo do tego etapu jeszcze nie doszłam. Ale u nas od pierwszej wizyty minęły już trzy miesiące i to nadal nie koniec. Lekarz zlecił nam badania, na które długo się czeka, na genetyczne miesiąc, teraz mam leki na torbiele na 9 tygodni, poprzednie leki nie zadziałały. Więc różnie może być, chyba bym się nie nastawiała na taki szybki obrót wydarzeń 🙂

  • Verudandi Autorytet
    Postów: 279 539

    Wysłany: 12 lipca, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć.

    Rozpoczynamy długi protokół.
    Od jutra pierwsze zastrzyki Decapeptyl.
    Po 2 tygodniach decyzja o kolejnych lekach.

    Aster_81 lubi tę wiadomość

    43👩 AMH 0,38 (08.23) 0,86 (06.24)
    Kariotypy prawidłowe. Bx. KIR obecne: 2DS1, 2DS5, 3DS1; KIR nieobecne: 2DS2, 2DS3

    NOVUM WARSZAWA 2024
    Protokół długi, Start: 13.07 Decapeptyl; 02.08 Gonal 225, Menopur 150, Decapeptyl 2/3 ampułkostrzykawki; 10.08 Gonal 150, Menopur 225, Decapeptyl 2/3 ampułkostrzykawki; 18.08 Ovitrelle wyzwolenie; 20.08 Punkcja 2🥚, 1 zarodek; 23.08 Transfer 3 dniowego zarodka; 31.08 betaHCG 0,9 mIU/ml (8dpt); 02.09 betaHCG 0,3 mIU/ml (10dpt)
    Ministymulacja, Start: 24.10 Clostibegyt 100mg (2-6 dzień cyklu), Menopur 75 (3 i 5 dzień cyklu), Menopur 150 (7 -13 dzień cyklu). 4.11 Ovitrelle wyzwolenie; 6.11 punkcja 4🥚, zapłodnione 4; 9.11 transfer 3 dniowego zarodka, brak innych zarodków; 15.11 betaHCG 1,4 mIU/ml (7dpt); 18.11 betaHCG 0,2 mIU/ml (9dpt).

    INVICTA WARSZAWA 2024
    Wizyta kwalifikacyjna/startowa(?) 22.11
  • Aster_81 Ekspertka
    Postów: 126 81

    Wysłany: 12 lipca, 23:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faktycznie szybko poszło. Powodzenia ☺️

    Verudandi lubi tę wiadomość

‹‹ 21 22 23 24 25 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ