Adenomioza
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Niezapominajko;)
Nie, że nie wierzę w ivf, pomaga niesamowitej ilości kobiet - jakoś nie wierzę, że JA mogę być w ciąży. Wiesz, jakoś tak dziwnie zawsze się spodziewałam, że będę niepłodna i się sprawdziło. Teraz czuję, że pozostanę bezdzietna.. Oczywiście chciałabym się miło rozczarować, ale jakoś tak czuję po prostu, że mnie się to nie przydarzy. Pewnie po części dlatego, że mam słabą psychikę i czuję, że nie będę potrafiła być tak zdeterminowana jak inne dziewczyny. Ale póki co - nie wykorzystałam jeszcze wszystkich moich możliwości, więc idę do przodu;)
Ja na razie rozkminiam, czy robić IVF w moim mieście czy może jednak w Czechach (170 km) - z powodu braku ograniczeń w ilości zapładnianych komórek (choć nie wiadomo, czy w ogóle jest szansa wyprodukować u mnie więcej niż dozwolone do zapłodnienia w PL 6, w końcu endo III st. i obniżona rezerwa robią swoje - jako, że cierpimy na to samo, to czy możesz mi powiedzieć, jakie miałaś protokoły i ile miałaś komórek i ile z nich udało się uzyskać zarodków?).
Nieustannie Ci kibicuję i trzymam kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2018, 11:16
Ur.1985: endometrioza jajnikowa i otrzewnowa III st, adenomioza, zatykające się jajowody, AMH 1,4 (2016)->1,19 (2017)->0,85 (2019), FSH - 11 (2019), komórki słabej jakości - repetitive immature oocyte syndrome (IOS) w IVF. Mąż OK.
wiosna 2018 - długi protokół ->
7 komórek:
3 niedojrzałe (2 GV, 1 MI),
2 zdegenerowane (Liza),
2 dojrzałe (MII)
(IMSI)->1 zarodek (transfer moruli M.1 w 3 dobie)
jesień 2018 - krótki protokół ->
6 komórek:
4 niedojrzałe (MI),
1 zdegenerowana (Liza),
1 dojrzała (MII)
-> nie zapłodniła się -> 0 zarodków
IVF KD? -
Cześć,
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda ale dołączam do grona adeno kobiet
Jestem po histerolaparoskopii ze zdiagnozowaną, rozległą adenomiozą na tylniej ścianie.
Gdyby ktos chcial pogadac lub udzielic mi kilku porad to będę wdzieczna za wsparcie. Ogólnie jest b. Malo w tym temacie w internecie...
09.09.2017r. ❤
- plamienie kontaktowe i w 2 fazie cyklu
- HSK 09.18 - polipowate fragmenty endometrium z cechami wydzielania w gruczołach
- plamienie kontaktowe i w 2 fazie cyklu
- ELCO 03.19 - biopsja szyjki macicy - przewlekłe zapalenie szyjki macicy
- Bakteria ecoli w szyjce
- HSG 09.19 - ok
- plamienie w 2 fazie cyklu
- inseminacja 03.20
- histerolaparoskopia i drożność 06.20
- endometrioza
- adenomioza rozległa, tylnia sciana macicy
- progesteron
- Mąż - 1% prawidłowych ale duża liczebność plemników -
o fajnie, że odgrzebałaś KR ten wątek, też mam anenomiozę i endo II stopnia jestem 3 m-ce po laparoskopii35 l. starania od grudnia 2017 r.,
ja: AMH 2,61, niedoczynność tarczycy (letrox), hiperprolaktynemia czynnościowa, mutacje mthfr(hetero) i pai-1 (homo), KIR haplotyp AA, laparoskopia luty 2020r.,: endometrioza, adenomioza, jajowody drożne,
on: morfologia 10%, HLA-C C2C2
01.07.2020 r. punkcja 11 komórek --> 7 ❄️
05.10.2021r. III transfer wspomagany accofilem, atosibanem. AH, embryo glue i jest ❤️ -
Cześć dziewczyny. Natrafiłam na to forum 2 lata temu, kiedy zdiagnozowano u mnie adenomioze, przeczytalam wtedy wszystkie posty Ale nie bylo ich dużo. Nie znalazłam też nigdzie innego forum poruszającego problem ademo a bardziej endo. Ciekawi mnie czy tak niszowa jest ta choroba w Polsce, czy jest jej małą świadomość i wiele kobiet jest niezdiagnozowanych. Czy któreś z was jeszcze tu wchodzą? Czy jest szansa odświeżenia tematu ?
Pozdrawiam serdecznie! -
Hej Magda, dzięki za odświeżenie tematu. Świadomość endometriozy jest bardzo mała a adenomiozy to już się nawet nie mówi. Wielokrotnie spotkałam się z sytuacją, że lekarze nawet nie rozróżniali tych dwóch podobnych ale jednak osobnych schorzeń. To nie jest niszowa choroba. Ocenia się, że adenomiozę ma około 60%-70% kobiet chorujących na endometriozę. To może być nawet co 12 kobieta. Oczywiście problemem jest diagnostyka. O ile dobry lekarz może postawić diagnozę endometriozy na podstawie RM+USG z kontrasetem to diagnoza adenomiozy odbywa się już raczej tylko na podstawie laparo i to też nie każdy lekarz potrafi trafnie ocenić. Niediagnozowanie jest ogromne! Jeśli chodzi o adenomiozę to jest ona oceniania jako gorsza siostra endometriozy bo po pierwsze nie da się jej wyciąć (to znaczy da się ale razem z macią) a po drugie skuteczność IVF i ICSI jest dużo niższa bo problem jest stricte w implantacji. Pozdrawiam👩'88 🙎🏻♂️'88
starania od 2017
Endometrioza głęboko naciekająca ENZIAN A3B2C3
Endometrioza otrzewnowa IV stopień; Adenomioza
Hormony w normie✔️ Kariotypy ✔️ bakteriologia✔️MTHFR - homozygota ❌
V Leiden ✔️ SonoHSG✔️AMH 3,98 ✔️ TSH 1,98 euthyrox 75mg ✔️FT4,FT3, Anty-TPO, Anty-TG✔️
Przeciwciała kardiolipinowe IGg i IgM✔️krzywa glukozy i insuliny ✔️ ANA✔️ histerskopia ✔️
Mąż 💪👌
2*ICSI nieudane - 3 transfery
08.2021 - operacja endometriozy
04.2022 - II kreski naturals
08.12.2022 -51cm 2320g MOJA Córeczka! -
Witam Katarzyba,
Dziekuje za Twoja odpowiedz. Moze jakos reaktywujemy watek:)
Ja czekam na histeroskopie diagnostyczna aby powierdzic/wykluczyc podejrzenie adenomiozy i polipa endometrialnego.
Czy ty masz adenomioze i leczys sie farmakologicznie?
Pozdrawiam -
Dzień dobry ,
przygotowuję pracę badawczą w dziedzinie Psychologii. W badaniach skupiam się na tym, co wpływa na kondycję emocjonalną kobiet przystępujących do procedury in vitro, aby ustalić jak najbardziej efektywnie wspierać emocjonalnie grupę kobiet leczących się z powodu niepłodności. Twój udział w badaniu jest bardzo cenny, zarówno z perspektywy badawczej, jak i tej praktycznej. Dzięki Twojemu zaangażowaniu dowiem się, jak lepiej pomagać innym ludziom.
Twoją pomoc w tym badaniu będzie dla mnie bardzo cenna. Dziękuję.
https://forms.gle/quP93Gt7csuce1HU6 -
Hej Dziewczyny, ja też czekam na wyniki, mam podejrzenie adenomiozy, mam 35 lat , 4 lata temu miałam ciaze pozamaciczną, rok później zaczęliśmy znowu starania- bez skutku. W wieku 33 lat zgłosiłam się z mężem do kliniki niepłodności, mnóstwo badań, sonolaparoskopia, wykazała, że nie mam żadnych cyst,guzów, jajowodydrożne, badania hormonalne w normie , jednak lekarz ze względu na długi okres starań, ciaze pozamaciczną i nasz wiek wskazał ivf, udało się zaplodnic 9 zarodków ( 5 dniowych) pierwszy transfer (świeży) nieudany, jak i kolejne 3. Kolejna roczna przerwa ( psychicznie byłam na dnie ) Po przerwie wróciliśmy, kolejny wnikliwy wywiad - po ostatnim ivf-ie zaczęłam mieć nieregularne miesiaczkwanie ,2-3 dniowe krwawienie ,aby w kolejnym cyklu krwawić 7 dni ( przed miesiączką ,jak i w pierwszym dniu często boli mnie kręgosłup i podbrzusze - od zawsze) i tu Pani doktor wskazała, że mogę cierpieć na tą mało znaną chorobę, zrobiono mi biopsję ( którą wysłano do kliniki w Mannheim) oraz 7 ampułek krwi, na wyniki czekam od 4 tygodni , powiedziano mi oczywiście, że jak dostaną wyniki będą dzwonić. Pani doktor powiedziała, żeby jeszcze probowac z ivf, że zarodki są dobrej jakości. Jednak ja tracę już jakąkolwiek nadzieję, widzę jak mąż patrzy po dzieciach ,zagląda do wózków,serce z bólu mi pęka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2022, 18:55
-
Mam adenomiozę i może nie jestem dobrym przykładem do pocieszania bo dzieci póki co brak ale długi protokół ivf już ropoczęty więc po cichu liczę na to, że to w niedalekiej przyszłości się zmieni. Znam kilka staraczek z adenomiozą, którym się udało więc to nie jest jakiś wyrok. Tobie też się uda! Powodzenia
💃89' AMH 3, Niedrożne jajowody, Adenomioza, MTHFR, Polipy , KIR AA bez DS, Oboje HLA C1/C2, Allo 31%
🕺 91' Ruch 24%, morfo 1%, DFI 21%, HBA 60%, Poli. apal IGF2, inwersja chrom. 9
🧐Długi: marvelon, diostinex, gonalpeptyl, gonal, menopur + masa supli -> 19🥚
10x❄️: 4x4.1.1, 2x5.1.1, 2x6.1.1, 4.1.2, 3.1.2; PGT-A: 3x zdrowe❄️: 2x5.1.1, 4.1.1
🍍Sztuczny: Estrofem, Vagifem, Aspirin, Metypred, Accofil, Neoparin, Prolutex, Cyclogest, Crinone -> FET 5.1.1 (Embryoglue + Atosiban)🍀
5 dpt: beta 35; 8 dpt: beta 186, 12 dpt: beta 832; 14 dpt: GS 6mm; 24 dpt: ASP 110; 8+4: CRL 2cm, ASP 175; 10+1: CRL 3,13cm, ASP 175, 37g; 11+3: CRL 4,66cm, ASP 172, 51g; 14+3: CRL 8,7cm, 95g KSIĘŻNICZKI 🥰; 17+2: 201g 23+1: 605g; 27+0 1,05kg; 31+0 1,80kg DO KOCHANIA ❤️ -
Hej dziewczyny:)
W jaki sposób można potwierdzić adenomiozę?? Tylko jeden lekarz coś mi tam o tym wspominał, że widział na USG, ale uspokajał że to nic groźnego, natomiast kązdy inny już o tym nie wspominał. Miałam laparoskopię, histeroskopię, HSG i też nikt nic nie mówił. Czy to możliwe, żebym to miała a nikt tego nie widzi, nawet na histeroskopii?
Mrs_dz0ana możesz powiedzieć coś więcej na temat alloMLR? Vzy to badanie wykonuje się w parze czy tylko kobieta je robi? Jaki to +/- jest koszt? Czy lekarz odniósł się do Waszego wyniku HBA 66%? Mąż miał 70% i lekarz nie widział problemu ,ale ja jednak nadal się tym wynikiem stresuje...
"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
hannah_92 wrote:Hej dziewczyny:)
W jaki sposób można potwierdzić adenomiozę?? Tylko jeden lekarz coś mi tam o tym wspominał, że widział na USG, ale uspokajał że to nic groźnego, natomiast kązdy inny już o tym nie wspominał. Miałam laparoskopię, histeroskopię, HSG i też nikt nic nie mówił. Czy to możliwe, żebym to miała a nikt tego nie widzi, nawet na histeroskopii?
Hej 😊 ja mam podobna sytuacje. Pierwszy raz wspomniał o tej adenomiozie lekarz u którego robiłam biopsje w kwietniu, a tak przez lata żaden lekarz tego nie widział, a nie dość ze byłam u wielu dr to miałam 3 histero. Ostatnio na wizycie u mojego lekarza prowadzącego powiedziałam o tym podejrzeniu i dr na usg zobaczył ze faktycznie jest jakby nierówność ( tzn jak mierzył to z jeden str było 1,2 a z drugiej 2 czy coś takiego) i ze nie mam się czym martwić. A w internetach piszą ze utrudnia zajście w ciąże i już sama nie wiem. A jaka jest twoja historia leczenia? Miałaś już in vitro, transfery ?
-
Kaya321 dziękuję bardzo za odpowiedź ☺️
Generalnie u nas jako tako przyczyna jest nieznana. O ciążę staramy się już ponad 3 lata i nigdy nie byłam w ciąży, albo nie wiem że byłam... Mam za sobą masę badań, dosłownie cały segregator: hormony badane kilka tazy, tarczyca, homocysteina, wit.D, B12, ANA, ASA, przeciwciała antykardiolipinowe, antykoagulant tocznia, badanie KIR (brak 3 KIRow i lekarz zalecił accofil), badanie nasienia w miarę ok, noc nie jest poniżej normy ale morfologia 4%, test HBA 70%, USG jąder super i wszystko ok, ja co miesiąc mam owulację, regularny cykl, piękne endometrium, wg lekarzy czysty obraz na USG. Tylko jeden dopatrzył się adenomiozy. Byłam na HSG oraz selektywnym HSG w Lublinie bo na pierwszym wyszła niedrożność jednego jajowodu, a w Lublinie już pięknie przeszedł kontrast, miałam też laparoskopię i histeroskopie. Mam prolaktyne wysoko górnej granicy normy, ale nie za bardzo chce brać na nią leki, skoro mam owulację i nic jej nie blokuje. Mam dosyć skąpe okresy co mnie martwi, mam trochę problemów z żelazem i ferrytyna. Cierpię też na duże problemy jelitowe, mam stwierdzone IBS i boje się że to może mieć jakiś związek z adenomioza, jeśli ona w ogóle jest... Jestem już wszystkim bardzo zmęczona, nie wiem już co robić i gdzie szukać przyczyny 😔 lekarz znowu zlecił kolejne badania 😢 alloMLR, test cross-match (dla mnie czarna magia) plus zalecił biopsję endometrium też pod kat NK i stanów zapalnych. Nigdy nie mam infekcji, cytologia AIBI, jakoś nie wierzę w stan zapalny u mnie, ale już nic mnie nie zdziwi, może to jakieś bezobjawowe🤷
Wybacz za tak długą wiadomość ☺️"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
Ja też jestem nieszczęśliwa posiadaczką adenomiozy... Zdiagnozował mi ją lekarz specjalizujący się w endometriozie. Miałam wiele razy USG i nikt inny nie wspomniał i niej. Moja lekarka rozłożyła ręce, mówiąc, że nie da się nic z tym zrobić. Czy Wy leczycie w jakiś sposób adenomioze?
Czy macie skurcze macicy w drugiej fazie cyklu? Ja mam i wiąże je właśnie z adenomioza. Moja lekarka uważa, że nic nie piwinnam brać na te skurcze. Mam tak, że od owulacji boli mnie brzuch jak na miesiączkę. -
wojaniela wrote:Ja też jestem nieszczęśliwa posiadaczką adenomiozy... Zdiagnozował mi ją lekarz specjalizujący się w endometriozie. Miałam wiele razy USG i nikt inny nie wspomniał i niej. Moja lekarka rozłożyła ręce, mówiąc, że nie da się nic z tym zrobić. Czy Wy leczycie w jakiś sposób adenomioze?
Czy macie skurcze macicy w drugiej fazie cyklu? Ja mam i wiąże je właśnie z adenomioza. Moja lekarka uważa, że nic nie piwinnam brać na te skurcze. Mam tak, że od owulacji boli mnie brzuch jak na miesiączkę.
Ewentualne bóle mam podczas miesiączki i są takie miesiące ze biorę tabletkę przeciwbólowa ale nic poza tym. Mój lekarz tez powiedział ze nic się nie da zrobić z ta adenomioza. -
hannah_92 wrote:Hej dziewczyny:)
Mrs_dz0ana możesz powiedzieć coś więcej na temat alloMLR? Vzy to badanie wykonuje się w parze czy tylko kobieta je robi? Jaki to +/- jest koszt? Czy lekarz odniósł się do Waszego wyniku HBA 66%? Mąż miał 70% i lekarz nie widział problemu ,ale ja jednak nadal się tym wynikiem stresuje...
Do HBA się odnbiósł androlog, że będzie to utrudniać naturalne zajście w ciąże ale aktualnie przygotowujemy się do IVF i tu HBA raczej nie ma większego znaczenia.hannah_92 lubi tę wiadomość
💃89' AMH 3, Niedrożne jajowody, Adenomioza, MTHFR, Polipy , KIR AA bez DS, Oboje HLA C1/C2, Allo 31%
🕺 91' Ruch 24%, morfo 1%, DFI 21%, HBA 60%, Poli. apal IGF2, inwersja chrom. 9
🧐Długi: marvelon, diostinex, gonalpeptyl, gonal, menopur + masa supli -> 19🥚
10x❄️: 4x4.1.1, 2x5.1.1, 2x6.1.1, 4.1.2, 3.1.2; PGT-A: 3x zdrowe❄️: 2x5.1.1, 4.1.1
🍍Sztuczny: Estrofem, Vagifem, Aspirin, Metypred, Accofil, Neoparin, Prolutex, Cyclogest, Crinone -> FET 5.1.1 (Embryoglue + Atosiban)🍀
5 dpt: beta 35; 8 dpt: beta 186, 12 dpt: beta 832; 14 dpt: GS 6mm; 24 dpt: ASP 110; 8+4: CRL 2cm, ASP 175; 10+1: CRL 3,13cm, ASP 175, 37g; 11+3: CRL 4,66cm, ASP 172, 51g; 14+3: CRL 8,7cm, 95g KSIĘŻNICZKI 🥰; 17+2: 201g 23+1: 605g; 27+0 1,05kg; 31+0 1,80kg DO KOCHANIA ❤️ -
Mrs_dz0ana wrote:Hej, dopiero teraz widzę że pisałaś. Jeśli chodzi o allo to chyba oboje musicie być do badania a koszt to około 300-400 zł nie pamiętam dokładnie. Robiłam w krk na Prokocimiu.
Do HBA się odnbiósł androlog, że będzie to utrudniać naturalne zajście w ciąże ale aktualnie przygotowujemy się do IVF i tu HBA raczej nie ma większego znaczenia.
Dziękuję bardzo za odpowiedź
"Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
wojaniela wrote:Ja też jestem nieszczęśliwa posiadaczką adenomiozy... Zdiagnozował mi ją lekarz specjalizujący się w endometriozie. Miałam wiele razy USG i nikt inny nie wspomniał i niej. Moja lekarka rozłożyła ręce, mówiąc, że nie da się nic z tym zrobić. Czy Wy leczycie w jakiś sposób adenomioze?
Czy macie skurcze macicy w drugiej fazie cyklu? Ja mam i wiąże je właśnie z adenomioza. Moja lekarka uważa, że nic nie piwinnam brać na te skurcze. Mam tak, że od owulacji boli mnie brzuch jak na miesiączkę.
Mam podobnie. Często od owulacji do okresu mam takie nieprzyjemne uczucie w macicy, jakby takie delikatne skurcze, okropne wzdęcia, no masarka. Nie jest to ból na który musiałabym brać leki, ale jest to drażniące i przytłaczające. Okresy pomimo tego, że są skąpe i krótkie to właśnie pierwszy i czasem drugi dzień są bolesne. Wystarczy jedna- dwie tabletki ale jednak muszę je wziąć. Lekarz, który dopatrzył sie tej adenomiozy twierdzi, że ta bolesność na początku okresu to właśnie przez to."Cierpliwy do czasu dozna przykrości, ale później radość dla niego zakwitnie". -
hannah_92 wrote:Mam podobnie. Często od owulacji do okresu mam takie nieprzyjemne uczucie w macicy, jakby takie delikatne skurcze, okropne wzdęcia, no masarka. Nie jest to ból na który musiałabym brać leki, ale jest to drażniące i przytłaczające. Okresy pomimo tego, że są skąpe i krótkie to właśnie pierwszy i czasem drugi dzień są bolesne. Wystarczy jedna- dwie tabletki ale jednak muszę je wziąć. Lekarz, który dopatrzył sie tej adenomiozy twierdzi, że ta bolesność na początku okresu to właśnie przez to.
Mam takie same dolegliwości w drugiej fazie cyklu. Nie są to bóle, które wymagają wzięcia leków przeciwbólowych, ale "coś" się dzieje w macicy. Jelita też niedomagają. Do tego bardzo często zdarzają mi się plamienia po owulacji kilka dni. Jak ma dojść do zagnieżdżenia jak cały czas jakieś dziwne rzeczy się dzieją... Ja mam przeczucie, że byo nadmierna kurczliwość macicy. Może właśnie przez adenomioze. Wiem, że przy transferach dziewczyny mają czasem podawany atosiban na skurcze. Ale przy staraniach naturalnych jeszcze się nie spotkałam...