adopcja zarodków
-
WIADOMOŚĆ
-
Kingus 1 wrote:Ja nie będę mówiła. Moja mama nawet in vitro nie uznaje. W ogóle to dla niej temat tabu.
Ja tak się właśnie zastanawiam, jestem świeżo po punkcji i praktycznie nikomu nie mówiłam, tylko 2 osoby wiedzą, że podjęliśmy 4 probe, bo nie umiem kłamać i jak pytali to nie potrafiłam wybrnąć po prostu.
Sytuacja wyglada jak byśmy po prostu uzyskali 1 zarodek i chyba najlepiej będzie jak zostawimy dla siebie, że to będzie transfer z AZ.
-
Eliza888 wrote:Ja tak się właśnie zastanawiam, jestem świeżo po punkcji i praktycznie nikomu nie mówiłam, tylko 2 osoby wiedzą, że podjęliśmy 4 probe, bo nie umiem kłamać i jak pytali to nie potrafiłam wybrnąć po prostu.
Sytuacja wyglada jak byśmy po prostu uzyskali 1 zarodek i chyba najlepiej będzie jak zostawimy dla siebie, że to będzie transfer z AZ.Sas, Eliza888 lubią tę wiadomość
Ona: 36at
On: 38lat
09.2023 - IUI -❌
01.2024 - transfer (AZ) Klinika Bocian -❌
09. 2024 - transfer (AZ) Angelius Katowice - ❌
10. 2024 - transfer (AZ) Angelius Katowice - ❌
niskie amh - 0,52
endometrioza II/ III stopnia
Mięśniak
Allo mlr 0
Kiry brak 2DS1, 2DS5 i 3DS1
07.2024 - Test BeReady -
- endometrium PreReceptywne (przesunięcie transferu o 12 godzin do przodu)
07.09.2024 - CD138 - 0/10 komórek ❤️ -
Eliza888 wrote:Dziewczyny czy Wy mówicie swoim bliskim o AZ czy to Wasza tajemnica?
U nas w zasadzie wie tylko moja kuzynka która jest naszą pielęgniarką środowiskową że córka jest z AZ a o tym że z in vitro to wiedzą wszyscy. Szczerze to po 12 latach starań mam w dupie co kto o tym myśli 😛
Mojego męża chrzesny jest głęboko wierzący, codziennie lata do kościoła a jego jedyny syn został księdzem, ale ostatnio zaprosili nas na obiad żeby poznać małą, byli nią zachwyceni i nawet słowa na temat in vitro nie powiedzieli więc widocznie szanują życie i wybory innych zamiast narzucać swoje przekonania. Czekamy jeszcze na odwiedziny męża kuzyna który jest zawziętym pisiorem 😂🤣 zobaczymy czy on ma cos do powiedzenia 😁
Ale i tak mam to w dupie, najwyżej pokaże mu moje piękne drzwi wyjściowe 😉🤣
O AZ może kiedyś powiemy córce ale jeszcze trochę czasu.Sas, Ewlona, Eliza888, Virginia, Ewa3bit, Aga1979 lubią tę wiadomość
12 lat starań
🙋♀️90r
🙋♂️83r
Niedrozne jajowody
Hashimoto
Słaba jakość 🥚
1 IVF 2019 - 0 zarodkow
2 IVF 2022 - 1 ❄️ 4.2.2 beta 0
Decyzja o AZ - ❄️ 3.2.2 transfer 1.02.23 ☺️
7dpt - beta 42,20
9dpt - beta 86,70
12dpt - beta 204
14dpt - beta 467
16dpt - beta 962
19dpt - beta 2467
23dpt - beta 7174
26dpt - ❤
Prenatalne - 6,43 cm człowieczka 🥰
Córcia 💗👶💗
Połówkowe 339g 🥰
27.06 601 gram 👶
17.08 1594 gramy 👶
31.08 1946 gram 👶
14.09 2487 gram 👶
28.09 2864 gramy 👶
4.10 3152 gramy 👶
16.10.2023 Oliwia 3240g 49cm 💗
-
Ona900 wrote:U nas w zasadzie wie tylko moja kuzynka która jest naszą pielęgniarką środowiskową że córka jest z AZ a o tym że z in vitro to wiedzą wszyscy. Szczerze to po 12 latach starań mam w dupie co kto o tym myśli 😛
Mojego męża chrzesny jest głęboko wierzący, codziennie lata do kościoła a jego jedyny syn został księdzem, ale ostatnio zaprosili nas na obiad żeby poznać małą, byli nią zachwyceni i nawet słowa na temat in vitro nie powiedzieli więc widocznie szanują życie i wybory innych zamiast narzucać swoje przekonania. Czekamy jeszcze na odwiedziny męża kuzyna który jest zawziętym pisiorem 😂🤣 zobaczymy czy on ma cos do powiedzenia 😁
Ale i tak mam to w dupie, najwyżej pokaże mu moje piękne drzwi wyjściowe 😉🤣
O AZ może kiedyś powiemy córce ale jeszcze trochę czasu.
U nas w rodzinie ivf to codziennosc niestety... z naszej trójki (najblizsze kuzynostwo) każdy już podchodził do procedury 😕 i gdyby jednemu z nas się nie udało to w rodzinie nie było by w ogóle dzieci.
Strasznie to przykre...
mój tata chyba najbardziej to przeżywa dlatego nie mówię mu wszystkiego np o poronieniu. Teraz wie o kolejnej procedurze ale nie wie, że już po punkcji nasza szansa się skończyła. Moja przyjaciółka też mnie wypytuje ale nie mówiłam. Trochę się boję oceniania przez innych w sensie, że chce mieć dziecko za wszelką cenę, że będą je traktować później inaczej, gorzej... nie wiem czemu ale boję się tego tym bardziej że wiadomo w każdej rodzinie znajdzie się ktoś kto komentuje i krytykuje. Wolę chyba jednak zostawić to dla siebie nie dlatego, że boję się o tym mówić bardziej martwię się o to dziecko żeby np kiedyś nie usłyszało od kogoś czegoś przykrego 🤷♀️ nie wiem jakby zareagowali też teściowie i rodzina męża, dlatego Was pytam bo cały czas się oswajam z tym tematem a Wy już jesteście doświadczone 🤗 -
A ja otwarcie mówię. Tzn rodzice i rodzeństwo wiedzą że będziemy adoptować zarodek. Jak ktoś zapyta - powiem wprost, mówię wprost o planach już teraz. Co kto sobie pomyśli jego sprawa. Nie lubię tajemnic, nie chcę żeby potem jakieś szepty były dookoła. A tak, to się wszyscy przyzwyczają powoli, zanim to dziecko będzie rozumieć, to sytuacja będzie dla wszystkich normalna.
No tylko zanim będzie transfer, zanim dziecko się urodzi.... Nie wiadomo czy to się uda w zasadziestarania od I 2020
Adenomioza, któtka fl
reszta ok (hormony, poziomy wit i innych, drożność, biopsja, immuno, kariotypy...)
u niego - niskie parametry, ale w normie, fragmentacja ok
I FET VI 24 - X
IIFET VII 24 - cb
IIIFET X 24 - cb -
Kingus 1 wrote:I to jest według mnie właściwe podejście. Po co się komuś tłumaczyć. Ja jestem rocznik 88. To i tak się ludzie dziwią że nie mam dzieci a już tyle lat mam. Ja robię swoje i mam nadzieję że po prostu kiedyś mi się uda.
Ale nie rozumiem dziwienia się ludzi. Przecież powszechnie wiadomo,że zdarza się że tych dzieci nie ma. Mam wrażenie że to czasem i w niektórych środowiskach temat tabu.
To jakby tłumaczyć się komuś że... No nie wiem.. jestem blondynką 🤪 wiem, że to beznadziejne porównanie. Chodzi mi o to że jest to sytuacja która po prostu jest, ode mnie niezależnie, i nie uważam żeby wymagała tłumaczenia się. Jak ktoś chce,a ja mam ochotę, mogę o tym porozmawiać. Ale tłumaczyć się?Aga1979 lubi tę wiadomość
starania od I 2020
Adenomioza, któtka fl
reszta ok (hormony, poziomy wit i innych, drożność, biopsja, immuno, kariotypy...)
u niego - niskie parametry, ale w normie, fragmentacja ok
I FET VI 24 - X
IIFET VII 24 - cb
IIIFET X 24 - cb -
Eliza888 wrote:U nas w rodzinie ivf to codziennosc niestety... z naszej trójki (najblizsze kuzynostwo) każdy już podchodził do procedury 😕 i gdyby jednemu z nas się nie udało to w rodzinie nie było by w ogóle dzieci.
Strasznie to przykre...
mój tata chyba najbardziej to przeżywa dlatego nie mówię mu wszystkiego np o poronieniu. Teraz wie o kolejnej procedurze ale nie wie, że już po punkcji nasza szansa się skończyła. Moja przyjaciółka też mnie wypytuje ale nie mówiłam. Trochę się boję oceniania przez innych w sensie, że chce mieć dziecko za wszelką cenę, że będą je traktować później inaczej, gorzej... nie wiem czemu ale boję się tego tym bardziej że wiadomo w każdej rodzinie znajdzie się ktoś kto komentuje i krytykuje. Wolę chyba jednak zostawić to dla siebie nie dlatego, że boję się o tym mówić bardziej martwię się o to dziecko żeby np kiedyś nie usłyszało od kogoś czegoś przykrego 🤷♀️ nie wiem jakby zareagowali też teściowie i rodzina męża, dlatego Was pytam bo cały czas się oswajam z tym tematem a Wy już jesteście doświadczone 🤗
Więc w sumie jak wszyscy o in vitro wiedzą to może tyle im wystarczy? A to że dziecko będzie z AZ albo zostawcie całkiem dla siebie albo zdecydujecie potem jak się uda i urodzicie czy powiedzieć czy nie 🙂
Szczerze to ja bym chciała wszystkim o tym powiedzieć ale mąż nie chce więc nie będę robila tego wbrew niemu. Córce też nie chce powiedzieć ale tego to już raczej nie podaruje bo chciałabym żeby wiedziała 😌Eliza888 lubi tę wiadomość
12 lat starań
🙋♀️90r
🙋♂️83r
Niedrozne jajowody
Hashimoto
Słaba jakość 🥚
1 IVF 2019 - 0 zarodkow
2 IVF 2022 - 1 ❄️ 4.2.2 beta 0
Decyzja o AZ - ❄️ 3.2.2 transfer 1.02.23 ☺️
7dpt - beta 42,20
9dpt - beta 86,70
12dpt - beta 204
14dpt - beta 467
16dpt - beta 962
19dpt - beta 2467
23dpt - beta 7174
26dpt - ❤
Prenatalne - 6,43 cm człowieczka 🥰
Córcia 💗👶💗
Połówkowe 339g 🥰
27.06 601 gram 👶
17.08 1594 gramy 👶
31.08 1946 gram 👶
14.09 2487 gram 👶
28.09 2864 gramy 👶
4.10 3152 gramy 👶
16.10.2023 Oliwia 3240g 49cm 💗
-
Niestety w naszym kraju temat in vitro jest tematem tabu, dorosli nie rozumieja nie wiedza na czym to polega a najgorsze ze dorsli wypowiadaja sie roznie w domu dzieci to slusza i powtarzaja teksty o dzieciach z probowki. Inny temat to kosciol wiara i nasza wladza niby ludzie wyksztalceniu wyuczeni powinni byc zorientowani a slyszalysmy teksty w tv o takich dzieciach. Uwazam ze Polska nie jest krajem tolerancyjnym i dlugo nie bedzie. Jestesmy zawistni zazdrosni lubimy osadzac oskarzac i wymadrzac sie w tamecie o ktorym nie mamy pojecia, oczywiscie nie mozna wszystkich wrzucic do jednego wora ale takie mam odczucie.
Jestem na tej grupie bo uwazam ze jezeli ktos tego co my nie przeszedl to tego nie zrozumie niby przytaknie nieby wie ale dalej nie zrozumie bo niby i skad.
Dlatego ja w domu i znajomym nie mowie nic. cisza moje zycie moje decyzje po co maja gadac czytac pytac, i mnie jest z tym lzej nie mam glupich pytan czy za plecami komentarzy.
A druga strona medalu ja pewnie bym to zniosla ale po co male dziecko od urodzenia narazac na komentarze? Boje sie ze zawsze znajdzie sie jakas zyczliwa osoba co powie cos niemilego.
Zyje z mysla im mniej ludzie wiedza o twoim zyciu tym lepiej sie ono oklada. To tyleEliza888, Aga1979 lubią tę wiadomość
-
Eliza888 wrote:Dziewczyny czy Wy mówicie swoim bliskim o AZ czy to Wasza tajemnica?
U nas cala najblizsza rodzina i przyjaciele wiedza od poczatku, bardzo nas wspierali zawsze (chociaz nachodzily ich juz watpliwosci ze moze trzeba sie pogodzic - mam tu na mysli tate) ale tez plakali jak sie dowiedzieli, ze sie udalo - ze szczescia oczywiscie. Teraz tylko wnusio i wnusio, brat oczekuje ze bedzie chrzestnym 😂 Nie mam najmniejszych watpliwosci ze beda traktowac malego jakos inaczej, juz go kochaja i czekaja na niego tak jak my Dziecku tez zamierzam w przyszlosci powiedziec, przeciez te dzieci z AZ czy in vitro to chyba najbardziej chciane dzieci na swiecie A co do znajomych czy przypadkowych ludzi - nie wiedza, nie musza. Nie ich sprawaEliza888, Sas, Kasiak89, Virginia, Aga1979 lubią tę wiadomość
WRZESIEN 2023 - Decyzja o AZ Invimed Poznan, transfer 2 blastocyst 3BB
9 dpt sikaniec 2 krechy, beta 251,
11 dpt sikaniec 2 krechy
26 dpt jest ❤️
24/11/2023 USG wszystko ok, 7 cm smerfika 😁
Prenatalne - wszystko super
15/01 polowkowe - CHLOPAK
23/05/2024 urodziło się moje 3360kg szczescia -
Mi się wydaje, że rodzina widząc jak dużo przeszliśmy na pewno to zaakceptuje. Pytanie czy muszą wiedzieć...
Niestety widząc dookoła jak w naszym kraju szybko się ocenia wszystkich dookoła i ich decyzję nie mając pojęcia z czym się zmagają i dlaczego taka właśnie decyzję podjęli zwyczajnie mam wątpliwości czy to dobry temat do rozmowy.
Mam sporo znajomych, większość z nich nie była nawet na początku naszej drogi a co dopiero w miejscu, w którym jesteśmy teraz. Większość nas nie rozumie lub podziwia za determinację.
Nasze granice z roku na rok sie przesuwają z uwagi na sytuację w jakich się znajdujemy, kolejną porażkę, ból, cierpienie czy to z powodu kolejnej nieudanej procedury czy straty...
Jeszcze rok temu nie myślałam o AZ, teraz nie myślę o kolejnej procedurze. Punkt widzenia zależy od bardzo wielu czynników.
Jestem teraz na takim etapie życia, że wiem że jestem gotowa 🤞Virginia, Aga1979 lubią tę wiadomość
-
Sas wrote:Niestety w naszym kraju temat in vitro jest tematem tabu, dorosli nie rozumieja nie wiedza na czym to polega a najgorsze ze dorsli wypowiadaja sie roznie w domu dzieci to slusza i powtarzaja teksty o dzieciach z probowki. Inny temat to kosciol wiara i nasza wladza niby ludzie wyksztalceniu wyuczeni powinni byc zorientowani a slyszalysmy teksty w tv o takich dzieciach. Uwazam ze Polska nie jest krajem tolerancyjnym i dlugo nie bedzie. Jestesmy zawistni zazdrosni lubimy osadzac oskarzac i wymadrzac sie w tamecie o ktorym nie mamy pojecia, oczywiscie nie mozna wszystkich wrzucic do jednego wora ale takie mam odczucie.
Jestem na tej grupie bo uwazam ze jezeli ktos tego co my nie przeszedl to tego nie zrozumie niby przytaknie nieby wie ale dalej nie zrozumie bo niby i skad.
Dlatego ja w domu i znajomym nie mowie nic. cisza moje zycie moje decyzje po co maja gadac czytac pytac, i mnie jest z tym lzej nie mam glupich pytan czy za plecami komentarzy.
A druga strona medalu ja pewnie bym to zniosla ale po co male dziecko od urodzenia narazac na komentarze? Boje sie ze zawsze znajdzie sie jakas zyczliwa osoba co powie cos niemilego.
Zyje z mysla im mniej ludzie wiedza o twoim zyciu tym lepiej sie ono oklada. To tyleEliza888 lubi tę wiadomość
Ona: 36at
On: 38lat
09.2023 - IUI -❌
01.2024 - transfer (AZ) Klinika Bocian -❌
09. 2024 - transfer (AZ) Angelius Katowice - ❌
10. 2024 - transfer (AZ) Angelius Katowice - ❌
niskie amh - 0,52
endometrioza II/ III stopnia
Mięśniak
Allo mlr 0
Kiry brak 2DS1, 2DS5 i 3DS1
07.2024 - Test BeReady -
- endometrium PreReceptywne (przesunięcie transferu o 12 godzin do przodu)
07.09.2024 - CD138 - 0/10 komórek ❤️ -
Dziewczyny, ostatecznie to jest nasze życie i nasze decyzje. Ja też mam 36 lat i mam w dooopie co inni sobie myśleli o naszej bezdzietności. A jak pojawiały się komentarze, to mówiłam, że opcje są dwie - albo nie chcemy albo nie możemy mieć dzieci. Zawsze to ucinało dyskusję. O IVF mówię wprost osobom, o których wiem, że zrozumieją. Wszystkie moje bliskie koleżanki starały się co najmniej rok o dzieci i bardzo to przeżywały, oj bardzo. A najdalej w diagnostyce doszły dwie, bo miały aż HSG. No nie da się tego porównać do HSG, laparo, niezliczonych stymulacji, 6 procedur i zaakceptowania faktu, że to się nie uda, a ostatecznie podjęcie decyzji o AZ, co nie? Ja mimo tego co przeszłam jestem wspierająca, bo pamiętam, że po każdym etapie myślałam, że tu już jest ściana i co dalej, co teraz zrobić... A na samym końcu jeszcze życie mnie zaskoczyło i jestem w 18. tygodniu naturalnej ciąży-wpadki.
Co do AZ - u nas wie prawie cała najbliższa rodzina i przyjaciele. Wie też kolega, który jest bardzo wierzący i jego zdaniem moja druga ciąża to jest nagroda za nasze dobre serce i przygarnięcie tego zarodka, który pozostał w klinice. Obcym osobom nie mówimy, podchodzimy do tego tak jak do adopcji społecznej, że to taka jakby tajemnica, nie do dyskutowania w warzywniaku.
Dziewczyny, trzymam za Was kciuki.
PS nasz Junior już raczkuje jak szalony, wstaje przy meblach, uczy się siadać ze stania, bije brawo, wysyła buziaczki, no jest przecudowny i codziennie mnie zadziwia, jak wspaniale i mądrze się rozwija, tak sam z siebie. Z każdym dniem coraz bardziej podoba mi się bycie mamą i kocham go coraz mocniejEliza888, Kasiak89, Magra3, Ewa3bit, Aga1979, kid_aa, Tranquilo lubią tę wiadomość
-
Sas wrote:Jakos tak sie czuje jak na okres, pamietam ze pisala ktoras dziewczyna ze tez miala takie objawy ?
Objawy i brak objawow moge swiadczyc o ciazy kazda z nas jest inna i kazda chyba sie dopatrywala innych sygnalow.
U mnie np jedyny objaw to bylo, ze krecilo mi sie w glowie od ok 5dpt. Za to przy transferach gdy czulam jakies ciagniecie to niestety ciazy nie bylo.
I jeszcze pytalas o oszczedzanie sie. U mnie w klinice zalecali tylko powstrzymac sie od seksu na kilka dni, zeby nie wywolywac skurczy, ale wszystkie lekkie aktywnosci byly ok. Ja normalnie po transferze poszlam do pracy (mam siedzaca) i wszystko robilam jak zawsze.Sas lubi tę wiadomość
ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
Z mowieniem ludziom o AZ to jest bardzo indywidualna sprawa. Mieszkamy w roznych krajach, w wiekszych i mniejszych miastach i tez mamy rozne rodziny. Kazda z nas musi to ocenic i zdecydowac co i czy komus cos mowic.
U mnie wie garstka ludzi. Co do reszty, to wychodze z zalozenia, ze akurat to nie jest informacja potrzebna ludziom. Dziecko to dziecko. A jak ludzie probuja doszukac sie podobienstw w wygladzie to pozwalam im na kreatywnosc 😂🤣
Jedyna rzecz, ktorej ja nie odpuszcze to informowanie dziecka. Nie chce, zeby dowiedzialo sie kiedys w przyszlosci przez przypadek od kogos innego. A uwazam, ze w naszych czasach i badaniach genetycznych na zamowienie takiej informacji nie da sie zachowac w tajemnicy.
Co nie oznacza, ze wiem jak podejsc do tematu i jak zaczac mowic o tym dzieckuKasiak89, Nobi lubią tę wiadomość
ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
Virginia wrote:Z mowieniem ludziom o AZ to jest bardzo indywidualna sprawa. Mieszkamy w roznych krajach, w wiekszych i mniejszych miastach i tez mamy rozne rodziny. Kazda z nas musi to ocenic i zdecydowac co i czy komus cos mowic.
U mnie wie garstka ludzi. Co do reszty, to wychodze z zalozenia, ze akurat to nie jest informacja potrzebna ludziom. Dziecko to dziecko. A jak ludzie probuja doszukac sie podobienstw w wygladzie to pozwalam im na kreatywnosc 😂🤣
Jedyna rzecz, ktorej ja nie odpuszcze to informowanie dziecka. Nie chce, zeby dowiedzialo sie kiedys w przyszlosci przez przypadek od kogos innego. A uwazam, ze w naszych czasach i badaniach genetycznych na zamowienie takiej informacji nie da sie zachowac w tajemnicy.
Co nie oznacza, ze wiem jak podejsc do tematu i jak zaczac mowic o tym dziecku
Dokladnie tak jak powiedziałaś. U nas też nie wyobrażam sobie nie powiedzieć dziecku zwłaszcza że bedzie mialo inna grupe krwi i jak kiedys wyszloby to przez przypadek to nie wyobrazam sobie. Prawda buduje zaufanie. Inna sprawa to jak to powiedziec. Mysle ze znajdziemy sposob.
Mysle takze ze oczywiscie to indywidualna sprawa kazdego rodzica i wszystko zalezy od sytuacji i podejscia w rodzinie. Czasem ludzie sa strasznie zacofani i wtedy faktycznie moze lepiej nie mowic. U mnie na szczescie tak nie jest.
Mysle sobie tez o normalnej adopcji dziecka, ja np podziwiam osoby ktore sie na to decyduja, sami rozważalibysmy te opcje jesli finalnie by nie wyszlo i czy ktos potepia takich ludzi? Chyba nie, chyba raczej odbierani sa jak ludzie o wielkim sercu bo dali dom i milosc porzucinemu dziecku. Wiec dlaczego ogolnie in vitro i AZ sa takimi tematami tabu? Moze wlasnie trzeba wiej o tym mowic i nie wstydzic sie tego. To ze ktos nie moze miec dzieci to nie powod do wstydu. Powiem wiecej ja jestem dumna z mojego meza bo to rak jest przyczyna naszych niepowodzen a on z nim wygral. Zostawil po sobie zniwa jakimi jest bezplodnosc ale nigdy nie bede sie tego wstydzic i tego ukrywac bo i po co. I powiem wam wiecej kobietki. Wszystkie tutaj mozemy byc z siebie dumne za wytrwalosc i determinacje w darzeniu do celu ❤️❤️❤️Virginia, Kasiak89, Ewa3bit lubią tę wiadomość
WRZESIEN 2023 - Decyzja o AZ Invimed Poznan, transfer 2 blastocyst 3BB
9 dpt sikaniec 2 krechy, beta 251,
11 dpt sikaniec 2 krechy
26 dpt jest ❤️
24/11/2023 USG wszystko ok, 7 cm smerfika 😁
Prenatalne - wszystko super
15/01 polowkowe - CHLOPAK
23/05/2024 urodziło się moje 3360kg szczescia -
Sas wrote:Jakos tak sie czuje jak na okres, pamietam ze pisala ktoras dziewczyna ze tez miala takie objawy ?
Ja miałam lekkie plamienie i byłam święcie przekonana że okres mi idzie tak jak z reszta przy każdym poprzednim transferze a to sie okazało plamieniem implantacyjnym 🙂 nie ma reguły 🤞🤞🤞Sas, Aga1979 lubią tę wiadomość
WRZESIEN 2023 - Decyzja o AZ Invimed Poznan, transfer 2 blastocyst 3BB
9 dpt sikaniec 2 krechy, beta 251,
11 dpt sikaniec 2 krechy
26 dpt jest ❤️
24/11/2023 USG wszystko ok, 7 cm smerfika 😁
Prenatalne - wszystko super
15/01 polowkowe - CHLOPAK
23/05/2024 urodziło się moje 3360kg szczescia -
Chętnie się dołączę bo moje dziecko ma już trzy lata. My nie będziemy jej mowic, wątpię żeby zrozumiała. Chyba (czego życzę) świat do tej pory się zmieni i będzie to na tyle normalne. U nas wie kilka osób (rodzice, teściowa, jedna przyjaciółka i jego przyjaciel) i ...żałuję. żałuję że niektórzy wiedzą. Przede wszystkim żałuję że wiedza Ci znajomi, po trzech latach kontakt z jednym z nich się mocno rozluźnił i naprawdę z całego serca wolałabym żeby nie wiedział bo nie czuje się z tym dobrze. Wiem, że w rozmowie z innym znajomym raz powiedział że w jego otoczeniu są przyjaciele którzy mają dziecko z az. Czyli nie do końca trzyma to dla siebie...
Żałuję też że wie teściowa. Mąż nalegał bo moi rodzice wiedzą, moi to pełna akceptacja i zakochanie, teściową niby też ale przynajmniej co druga wizytę na osobności rzuci jakiś nieśmieszny żart typu "dobrze że ma kręcone włosy jak dzieci Ani (siostra męża) to są trochę podobne" albo "jak się to kiedyś wyda to mówcie mojemu mężowi że ja nie wiedziałam" (teść nie wie) albo jak teść rzuci hasłem typu "mała wygląda jak Asia w dzieciństwie (osoba z ich rodziny) to teściową strzela głupie miny ponad stołem że niby "hehe no nic nie domyśla". Stąd wolałabym jednak nikomu nie mówić. Tak by the way, dziecko jest mega do nas podobne 😁Virginia, Kingus 1, Nobi, Eliza888, Aga1979 lubią tę wiadomość
-
Co do tematu czy mówić czy nie, na początku byliśmy że nikt nie będzie wiedział, tylko my. Ale na rozmowie z psychlog dała nam do zrozumienia, że dziecko powinno wiedzieć. Fajny przykład nam podała jak to można zrobic i jeśli nam się uda to tak właśnie postąpimy. Zresztą do tego czasu mąż zapewne zdąży przekopać pól internetu z poradami 😅 a idąc tym tropem poleciła powiedzieć wtedy rodzicom bo dziecko samo może wypaplac. Dla mnie nie byłoby to problemem. Dla moich rodziców też. Gorzej z teściami. Ale ja jestem tym wrednym typem, że jeżeli komuś nie będzie to pasowało nie musi mieć ze mną kontaktu. Ze znajomych wiedzą tylko 2 osoby i mamy pełne zrozumienie. A to że bawimy się w ivf nie ukrywamy. Jak komuś to przeszkadza to lepszego filtru znajomych mieć nie będę. Po co otaczać się fałszywymi ludźmi. Ale jak na razie to sfera planów bo do ciąży daleka droga.
Kasiak89 lubi tę wiadomość
-
Ewlona wrote:Co do tematu czy mówić czy nie, na początku byliśmy że nikt nie będzie wiedział, tylko my. Ale na rozmowie z psychlog dała nam do zrozumienia, że dziecko powinno wiedzieć. Fajny przykład nam podała jak to można zrobic i jeśli nam się uda to tak właśnie postąpimy. Zresztą do tego czasu mąż zapewne zdąży przekopać pól internetu z poradami 😅 a idąc tym tropem poleciła powiedzieć wtedy rodzicom bo dziecko samo może wypaplac. Dla mnie nie byłoby to problemem. Dla moich rodziców też. Gorzej z teściami. Ale ja jestem tym wrednym typem, że jeżeli komuś nie będzie to pasowało nie musi mieć ze mną kontaktu. Ze znajomych wiedzą tylko 2 osoby i mamy pełne zrozumienie. A to że bawimy się w ivf nie ukrywamy. Jak komuś to przeszkadza to lepszego filtru znajomych mieć nie będę. Po co otaczać się fałszywymi ludźmi. Ale jak na razie to sfera planów bo do ciąży daleka droga.