X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną adopcja zarodków
Odpowiedz

adopcja zarodków

Oceń ten wątek:
  • mała Autorytet
    Postów: 2819 3948

    Wysłany: 2 września 2022, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Altair wrote:
    To ciekawe, co piszecie! Ja 7 lat temu miałam AMH 4,8, a podczas ostatniego badania w 2020 r. coś koło 3,0. Podczas pierwszej stymulacji pobrali mi kilkanaście jajeczek, ale większość była niedojrzała. Potem było jeszcze gorzej (miałam w sumie 3 podejścia). Wydaje mi się, że u mnie to właśnie mógł być powód niepowodzenia, kiepskie komórki.
    A jaki miałyście poziom FSH? To też jest wskaźnik rezerwy jajnikowej. U mnie pod koniec było w okolicy 10, czyli już wyczerpująca się rezerwa, mimo niby niezłego AMH.
    U mnie FSH 3.2 więc chyba spoko. Ogólnie niby wszystko w miarę dobrze a taka lipa 😞

    Starania 10 lat
    36+5 nasze szczęście jest już z nami 🥰❤️

    age.png[/url]
  • kid_aa Autorytet
    Postów: 2636 3252

    Wysłany: 2 września 2022, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobi wrote:
    Pieknie napisane, bardzo Tobie dziękujemy :)
    Ten etap, w którym dociera do ciebie, ze problem jest duży i ze trzeba zmienić do niego podejście jest kluczowy. Płakałam po marnych wynikach punkcji, po nieudanym transferze. Po ostatniej, szóstej procedurze, nie zapłakałam. To wtedy zrozumialam, ze zrobiłam wszystko co się dało, żeby w swoich dzieciach widzieć mojego męża. I że jedynym rozwiązaniem jest AZ, bo na AK mąż się nie zgadza. Bardzo chcę miec dzieci, bo czuje, ze mam im wiele do zaoferowania, ze potrafię je wychować na mądrych ludzi. Trudno jest mi się pogodzić z bezdzietnością. Ale boję się jak cholera, ze i adopcja prenatalna nam nie pomoże
    Trzeba mieć na uwadze, że AZ też nie lekiem na całe zło i nie daje żadnej gwarancji, że wszystko pójdzie jak z płatka... ale ja po wielu latach walki, po 5 procedurach i tylko 3 transferach, po tym jak AZ na chwilę zaskoczył za 1 razem i za drugim, jak już zaczęłam mocno wierzyć, że jest realna szansa, że tym razem naprawdę się uda, to miałam/mam takie myśli, że trzeba było podjąć tę decyzję już wcześniej i cieszyć się macierzyństwem, a nie walczyć tyle czasu, tylko po to, żeby mieć "swoje" dziecko. Hranolek w moim brzuchu już jest cały mój, ukochany nad życie!!! Wzruszenie w oczach mojego Męża, jak całuje brzuszek i snuje planuje wycieczki z Młodym tylko to potwierdza:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2022, 20:43

    mała, Jeżóweczka, Nobi, Rozi1989, Zenula, Monika29, parviflora, Virginia lubią tę wiadomość

    age.png
    30.11.2012 (puste jajo), 12.02.2016 (28tc*) - naturalsy 💔
    IUI 05.2017 :( IMSI 08.2017 :( IMSI 01.2018 :( IMSI 03.2019 :( IMSI 05.2019 (Mini-IVF) :( 08.2020 stymulacyjna klapa :(
    AZ 02.2022 :( 7dpt 16, 9dpt 34, 11dpt 31
    AZ 03.2022 7dpt 46, 9dpt 135, 12dpt 426, 16dpt 1730, 20dpt 5035, 7t3d ❤️ 🍀🤞🍀 It's a boy 🥰
    genotyp AA, V Leiden, MTHFR a1298c, nasienie kiepskie, polimorfizm Apal
    2950g Syn - Nasza Miłość😍
  • mała Autorytet
    Postów: 2819 3948

    Wysłany: 2 września 2022, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zenula wrote:
    U nas też słabe nasienie. Tak na prawdę to jedyny zły wynik jaki kiedykolwiek nam wyszedł. W novum jednak uważają że wystarczający do ivf...
    My uważamy że z naszymi zarodkami było coś nie tak (choc wszystkie praktycznie najwyzszej klasy byly) Stymulacja dopiero ostatnia mi słabo wypadła tzn z 17 pęcherzyków pobrali 14 dojrzałych z czego ostalo się tylko 3 blastocysty choć najwyższej klasy. Beta 0.
    Gdybym że dwa lata wcześniej doczytała o Czechach to pokusiłabym się na ministymulacje.
    W novum mi chcieli teraz robić jeszcze jedna,potem KD...

    Gdzie miałaś te stymulacje? Rzeczywiście to trochę wygląda na źle robione stymulacje...ja uważam że mnie lekarka przestymulowala ostatnio-mowila że będzie z 10 zarodków...a potem jakby zapomniała o wszystkim twierdziła że po 40. 3 najwyższej klasy blastocysty to świetny wynik!!! Jest super!!!! mam dość novum i właśnie takiego wciskania kitow i stosowania socjotechniki. Nie łykam tego 😑
    Po 40.to już trzeba iść bardzo w jakość a nie ilość...


    Ile bierzesz metforminy???Miałaś przebadany zarodek??
    Ja miałam stymulacje w UK, w Czechach i w Polsce w Invicta. I wszędzie lipa. Bardzo wierzyłam w Czechy ale tam też się nie udało. Z 6 pełnych procedur mieliśmy łącznie tylko 2 blastocysty i jeden 3- dniowy zarodek i to jeszcze z nasieniem dawcy. Kompletna porażka.
    Mi też ciągle powtarzali że to przez mój wiek, nawet zanim przejrzeli dokumenty to już mówili o KD albo AZ. Niestety długo nie byłam na to gotowa.
    Brałam 3x500 metforminy, teraz już tylko 2x500. Cukier mam ok tylko insulinę mi wywala ale po miesiącach na metforminie jest dużo lepiej.
    Zarodki niestety nie przebadane

    Starania 10 lat
    36+5 nasze szczęście jest już z nami 🥰❤️

    age.png[/url]
  • mała Autorytet
    Postów: 2819 3948

    Wysłany: 2 września 2022, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zenula wrote:
    Nie pamiętam FSH,wiem tylko ze stosunek do LH mialam~1 a to jest wynik Ok.
    U mnie też Jerzakowa tylko dopatrzyła się tego PCOS. Ja uważam że coś w tym jednak było...dlatego biorę ta metformine.

    Ja uważam że jak jest dużo pęcherzyków a brak/mało dojrzałych komórek to jednak źle zrobiona stymulacja.
    Miałam jedna stymulacje U Lewego i rzeczywiście wypadła najlepiej-duzo pęcherzyków i prawie wszystkie dojrzałe i chyba wszystkie dojrzałe się zapłodniły.
    Ale na zarodek składa się też plemnik. Jeśli nasienie jest źle to nawet jeśli embriolog wybiera niby najlepszy z wyglądu to przecież nie wiemy co w nim w środku jest....taka moja teoria😌
    Mi się wydaje że za mało się obwinia plemniki o niepowodzenia a to przecież 50%zarodka...Ja też wyglądam młodo,nikt mi nie daje takiego wieku ale czy to świadczy że jestem płodna....tak samo te plemniki się wybiera...
    U mnie nawet nasienie dawcy nie pomogło także sama nie wiem.... Zawsze dużo komórek, większość niedojrzałych i brak zarodków nawet przy super nasieniu. Zdecydowanie coś ze mną nie tak. I też wyglądam młodo i generalnie jestem zdrowa 🤷

    Starania 10 lat
    36+5 nasze szczęście jest już z nami 🥰❤️

    age.png[/url]
  • mała Autorytet
    Postów: 2819 3948

    Wysłany: 2 września 2022, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobi wrote:
    Pieknie napisane, bardzo Tobie dziękujemy :)
    Ten etap, w którym dociera do ciebie, ze problem jest duży i ze trzeba zmienić do niego podejście jest kluczowy. Płakałam po marnych wynikach punkcji, po nieudanym transferze. Po ostatniej, szóstej procedurze, nie zapłakałam. To wtedy zrozumialam, ze zrobiłam wszystko co się dało, żeby w swoich dzieciach widzieć mojego męża. I że jedynym rozwiązaniem jest AZ, bo na AK mąż się nie zgadza. Bardzo chcę miec dzieci, bo czuje, ze mam im wiele do zaoferowania, ze potrafię je wychować na mądrych ludzi. Trudno jest mi się pogodzić z bezdzietnością. Ale boję się jak cholera, ze i adopcja prenatalna nam nie pomoże
    Jakbym czytała o sobie 😞

    Starania 10 lat
    36+5 nasze szczęście jest już z nami 🥰❤️

    age.png[/url]
  • Jeżóweczka Autorytet
    Postów: 4244 6829

    Wysłany: 2 września 2022, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z kolei ja mialam tak, że wraz z leczeniem i brakiem postępów poczułam i uświadomiłam sobie, jak mocno jestem w stanie przesunąć swoją granicę. Gdyby rok temu ktoś powiedział mi, ze moj mąż jest praktycznie bezpłodny i trzeba skorzystać z in vitro nie uwierzyłabym. W lutym okazało się, że in vitro to jedyne wyjście. Nie dopuszczałam nasienia dawcy nawet na chwilę. Marzyłam o dziecku o oczach mojego męża. O tym, że będę widzieć "nas" za każdym razem jak na nie spojrzę. I wtedy pierwsza procedura kopnęła nas w dupę. Nasienie dawcy. Druga procedura pożegnała nas dając w twarz. W lipcu przewartościowaliśmy nasze marzenia. Zdecydowaliśmy o adopcji zarodka. Postawiliśmy granicę w miejscu, z którego już jej nie przesuniemy.

    26.10.2022 r. Reprofit Ostrava ❄️ 4AA
    ➡️7 dpt beta 72,18 ➡️9 dpt beta 147,70
    ➡️12 dpt beta 644,72➡️14 dpt beta 1507,05
    ➡️26 dpt ❤
    ➡️30.12.22 USG prenatalne 5.66 cm❤
    ➡️21+0 tcUSG połówkowe 483g. Córeczka❤
    ➡️32+3 tc III USG prenatalne 1968 g. ➡️36+4 tc 2623 g.
    ➡️40+0 tc córeczka na świecie SN 3430g.
    10.09.2024 r. Reprofit Ostrawa ❄️4AA
    ➡️6 dpt beta 59,52
    ➡️8 dpt beta 209,7
    ➡️10 dpt beta 508,1
    ➡️14 dpt beta 1927,0
    ➡️21 dpt pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    ➡️28 dpt CRL 7,23mm, jest ❤️
    ➡️USG prenatalne CRL 6.66 mm, ryzyka niskie
    ➡️USG połówkowe 480 g. dziewczynka ❤️
    age.png
    age.png
  • Nobi Autorytet
    Postów: 1172 1931

    Wysłany: 2 września 2022, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżóweczka wrote:
    Z kolei ja mialam tak, że wraz z leczeniem i brakiem postępów poczułam i uświadomiłam sobie, jak mocno jestem w stanie przesunąć swoją granicę. Gdyby rok temu ktoś powiedział mi, ze moj mąż jest praktycznie bezpłodny i trzeba skorzystać z in vitro nie uwierzyłabym. W lutym okazało się, że in vitro to jedyne wyjście. Nie dopuszczałam nasienia dawcy nawet na chwilę. Marzyłam o dziecku o oczach mojego męża. O tym, że będę widzieć "nas" za każdym razem jak na nie spojrzę. I wtedy pierwsza procedura kopnęła nas w dupę. Nasienie dawcy. Druga procedura pożegnała nas dając w twarz. W lipcu przewartościowaliśmy nasze marzenia. Zdecydowaliśmy o adopcji zarodka. Postawiliśmy granicę w miejscu, z którego już jej nie przesuniemy.
    Pamietam, jak rok temu wpadłam na to forum krótko po HSG i histerolaparo, z których nic nie wyniknęło i zobaczyłam, ile dziewczyn ma problemy, nie miałam dużego pojęcia o in vitro, mutacjach, AMH. Dziewczyny były po wielu procedurach i nic. To był dla mnie kosmos i bardzo ich żałowałam. No i po roku jestem przy granicy, tak jak piszesz.

    Jeżóweczka lubi tę wiadomość

  • Nobi Autorytet
    Postów: 1172 1931

    Wysłany: 2 września 2022, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zenula wrote:
    Nobi, jesteś jeszcze bardzo młoda. Wiek gra kluczową rolę, nie załamuj sie tylko wierz że Wam się uda. Czy niskie amh jest dobrym wyznacznikiem? hmmm ja miałam wysokie i też nici z tego....
    Masz jeszcze dużo czasu, może wymyślą coś nowego? to jest teraz tak globalny problem że najwieksze mózgi nad tym pracują aby dowieść przyczyn niepłodności. Ja wiem że czasu już nie mam dlatego zdecydowałam się na AZ żeby chociaż mieć możliwość donoszenia tej ciąży bo w wieku 40+ to jedno jest zajść w ciążę a drugie to jeszcze ja zdrowo donosić .

    Napiszę Wam jeszcze jedną historię. Mój mąż namawiał mnie na adopcje dziecka bo ma w pracy kolegę, który adoptował. Najpierw z żoną doczekali się tuz zaraz po studiach dziecka a potem przez ponad 10 lat nie mogli mieć więcej. Przeszli przez wszystko tak jak my, doszli do ściany i postanowili adoptować rodzeństwo parolatków z jakąś chorobą genetyczną. Po chyba dwóch latach okazało się że kobieta jest w ciąży a teraz niedawno, będąc już po 40.urodziła następne no i mają piątkę :D

    Cuda się zdarzają, to fakt. Ale ja nie potrafię czekać na taki cud w moim życiu. To oczekiwanie by mnie powoli dobijało. My staraliśmy się naturalnie dwa lata, pecherzyki rosły, owulacje były, a ani razu nie byłam w ciąży. Potem zaczęliśmy ze wsparciem lekarza, za zaczynajac od HSG i potem zwiadowczej histerolaparo, w której wszystko było poprawnie. Kilka stymulacji i nic. Potem okazalo się, ze mam niski wynik AMH i podwyższone FSH. Na 6 procedur IVF było 5 punkcji. Tylko 2 razy pojawiły się jakiekolwiek komórki jajowe, w sumie 4. Miałam 1 transfer trzydniowcow, beta nie drgnęła. No to byłby naprawdę cud, jakbym zaszła w naturalną ciążę po tylu próbach i porażkach.
    Ponoć jest krzesło w Neapolu, na którym kobiety mające problemy z płodnością siadają i potem zachodzą naturalnie w ciaze. Nie jestem zbytnio wierząca, ale wyobraźcie sobie, ze to jest w mojej głowie ostatnia deska ratunku i może pojadę obczaic to krzesełko i przy okazji na pizze do Sorbillo albo Starity ;)

    mlia lubi tę wiadomość

  • Jeżóweczka Autorytet
    Postów: 4244 6829

    Wysłany: 2 września 2022, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobi ogłosimy na forum i wyczarterujemy samolot do tego Neapolu 😁

    Nobi, mlia lubią tę wiadomość

    26.10.2022 r. Reprofit Ostrava ❄️ 4AA
    ➡️7 dpt beta 72,18 ➡️9 dpt beta 147,70
    ➡️12 dpt beta 644,72➡️14 dpt beta 1507,05
    ➡️26 dpt ❤
    ➡️30.12.22 USG prenatalne 5.66 cm❤
    ➡️21+0 tcUSG połówkowe 483g. Córeczka❤
    ➡️32+3 tc III USG prenatalne 1968 g. ➡️36+4 tc 2623 g.
    ➡️40+0 tc córeczka na świecie SN 3430g.
    10.09.2024 r. Reprofit Ostrawa ❄️4AA
    ➡️6 dpt beta 59,52
    ➡️8 dpt beta 209,7
    ➡️10 dpt beta 508,1
    ➡️14 dpt beta 1927,0
    ➡️21 dpt pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    ➡️28 dpt CRL 7,23mm, jest ❤️
    ➡️USG prenatalne CRL 6.66 mm, ryzyka niskie
    ➡️USG połówkowe 480 g. dziewczynka ❤️
    age.png
    age.png
  • Zenula Autorytet
    Postów: 1373 1670

    Wysłany: 3 września 2022, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mała wrote:
    Ja miałam stymulacje w UK, w Czechach i w Polsce w Invicta. I wszędzie lipa. Bardzo wierzyłam w Czechy ale tam też się nie udało. Z 6 pełnych procedur mieliśmy łącznie tylko 2 blastocysty i jeden 3- dniowy zarodek i to jeszcze z nasieniem dawcy. Kompletna porażka.
    Mi też ciągle powtarzali że to przez mój wiek, nawet zanim przejrzeli dokumenty to już mówili o KD albo AZ. Niestety długo nie byłam na to gotowa.
    Brałam 3x500 metforminy, teraz już tylko 2x500. Cukier mam ok tylko insulinę mi wywala ale po miesiącach na metforminie jest dużo lepiej.
    Zarodki niestety nie przebadane
    No tak, stymulacje w różnych miejscach wiec odpada że robione na jedno kopyto...Gdzie w Czechach robiłaś?
    Ja też cały czas słyszałam że wiek, że nie trafiłam na swój zarodek...w novum zarodków nie badają i odwodzili nas od tego jak chcieliśmy przenieść do innej kliniki. Uważam że to powinien być standard, ale nasze polskie prawo nie pozwala utylizować wadliwych zarodków i kliniki by miały problem co z tym fantem zrobić...

    Miałaś już AZ w ogóle?

    age.png
  • Zenula Autorytet
    Postów: 1373 1670

    Wysłany: 3 września 2022, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobi wrote:
    Cuda się zdarzają, to fakt. Ale ja nie potrafię czekać na taki cud w moim życiu. To oczekiwanie by mnie powoli dobijało. My staraliśmy się naturalnie dwa lata, pecherzyki rosły, owulacje były, a ani razu nie byłam w ciąży. Potem zaczęliśmy ze wsparciem lekarza, za zaczynajac od HSG i potem zwiadowczej histerolaparo, w której wszystko było poprawnie. Kilka stymulacji i nic. Potem okazalo się, ze mam niski wynik AMH i podwyższone FSH. Na 6 procedur IVF było 5 punkcji. Tylko 2 razy pojawiły się jakiekolwiek komórki jajowe, w sumie 4. Miałam 1 transfer trzydniowcow, beta nie drgnęła. No to byłby naprawdę cud, jakbym zaszła w naturalną ciążę po tylu próbach i porażkach.
    Ponoć jest krzesło w Neapolu, na którym kobiety mające problemy z płodnością siadają i potem zachodzą naturalnie w ciaze. Nie jestem zbytnio wierząca, ale wyobraźcie sobie, ze to jest w mojej głowie ostatnia deska ratunku i może pojadę obczaic to krzesełko i przy okazji na pizze do Sorbillo albo Starity ;)
    Przede wszystkim to jesteś niecierpliwa :D
    ja starałam się o ciążę 8 lat!!! nigdy nie byłam w naturalnej ciąży. Jestem niewierząca, antykościelna a w to że wreszcie będę w ciąży cały czas wierzyłam. Żeby wygrać w lotto trzeba grać więc grałam. raz upadałam raz wątpiłam ale podnosiłam się i skreślałam kolejne kupony :) Jesteś na prawdę młoda, wszystko absolutnie wszystko może się zdarzyć !!!!

    mlia, mała lubią tę wiadomość

    age.png
  • Monika29 Autorytet
    Postów: 3117 5625

    Wysłany: 3 września 2022, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, to ja z wami jadę do Neapolu ale ja tylko na pizze 😆 Ja też tak prawdę dzięki wam zdecydowałam się na AZ. Wcześniej nie chciała, ale to chyba dlatego że nie wiedziałam o Czechach 😅 zwykłej adopcji też nie chce, ale my byśmy chyba się nie załapali bo mamy już dziecko niepełnosprawne. I tak jak pisałam wam, ja tego kopa dostałam na usg w trakcie stymulacji 2 pęcherzyki. Potem przeczytałam Was, doszłam do wniosku że szkoda mi kasy na dalszą stymulacje, czasu na zbieranie pęcherzyków, a potem jeszcze badania genetyczne.
    Zenula Ty to pięknie ostatnio opisałaś. Śmiejemy się tylko z Mężem że ciężko będzie mówić że maleństwo ma coś po mamusi a coś po tatusiu 😅 dla mojego męża najtrudniejsze jest tylko to, że jak kiedyś będziemy u lekarza czy szpitalu i lekarze zapytają czy takie i takie choroby były q rodzinie bo może dziecko to mieć....
    Ja czuję że muszę skorzystać z tej opcji. Ale mam z tyłu głowy że może się nie udać. Mam córkę, ale ja nigdy jej nie karmiłam piersią, 8 miesięcy po porodzie córka była w szpitalu.... to był koszmar a nie cud narodzin. Chciałabym karmić piersią i mieć maleństwo w domu od 2 czy 3 doby życia.....

    Córka z zespołem wad genetycznych , 6 strat, mthfr, pai1 plus amh 0.27, decyzja o AZ.
    05.10.2022 transfer AZ 🥰
    Bhcg 7dpt - 33.2, 9dpt -79, 12dpt - 202, 16dpt - 1073.
    09.11.2022 - jest ❤
    12.12.2022 - usg prenatalne, 6 .5cm szczęścia ❤
    27.02.2023 - usg połówkowe , 590g synka
    28.04 - usg 3 trymestr, 2kg chłopaka ❤
    26.05 - 2600g synka
    07.06.2023 - synuś jest z nami, 3380g i 54cm do kochania
    age.png
  • Zenula Autorytet
    Postów: 1373 1670

    Wysłany: 3 września 2022, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika,a kiedy dowiedziałaś się że z dzieckiem jest coś nie tak? To wyszło już podczas ciąży?

    age.png
  • Zenula Autorytet
    Postów: 1373 1670

    Wysłany: 3 września 2022, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze by było aby każdy z tego forum wypowiedział się od serca i niekoniecznie w różowych barwach o swoich przemyśleniach dotyczących AZ...to jednak pomaga na wielu poziomach innym podjąć decyzję.
    Ja mimo iż jestem w ciąży czuje się jakbym wygrała 4 a czasami 5 w lotto-nie 6 🙃
    Podjęliśmy decyzję że nikomu o tym nie mówimy,nawet lekarzowi prowadzącemu ciążę. Boję się że to jednak wyjdzie przez przypadek za jakieś 20 lat. A wtedy możliwości znalezienia matki czy rodzeństwa będą na pewno inne🤔🤔🤔 u nas ostał się tylko jeszcze jeden zarodek od tej pary i go zarezerwowaliśmy na poczet rodzeństwa...ale to znaczy że może już po świecie chodzi 5 rodzeństwa bo nie wierzę że mlodzi jurni dawcy mieli tylko 2 zarodki...no i co wtedy???🤔🤔

    Nobi lubi tę wiadomość

    age.png
  • parviflora Autorytet
    Postów: 2505 3434

    Wysłany: 3 września 2022, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kid_aa wrote:
    Trzeba mieć na uwadze, że AZ też nie lekiem na całe zło i nie daje żadnej gwarancji, że wszystko pójdzie jak z płatka... ale ja po wielu latach walki, po 5 procedurach i tylko 3 transferach, po tym jak AZ na chwilę zaskoczył za 1 razem i za drugim, jak już zaczęłam mocno wierzyć, że jest realna szansa, że tym razem naprawdę się uda, to miałam/mam takie myśli, że trzeba było podjąć tę decyzję już wcześniej i cieszyć się macierzyństwem, a nie walczyć tyle czasu, tylko po to, żeby mieć "swoje" dziecko. Hranolek w moim brzuchu już jest cały mój, ukochany nad życie!!! Wzruszenie w oczach mojego Męża, jak całuje brzuszek i snuje planuje wycieczki z Młodym tylko to potwierdza:)
    Oj tak to prawda, to naprawdę sie nie myśli ze to dziecko z az tylko po prostu sie czuje, ze jest Twoje. Mój mąż tez mówi, ze Jego córeczka🥹 Zawsze przed wyjściem do pracy całuje rano brzuszek a teraz już często rano Malutka daje rano kopniaczka i Mąż już to czuje i to naprawdę wszystkie te lata starań idą w niepamięć bo było warto. Jeszcze sie boje czy donoszę szczęśliwie ciąże ale z każdym dniem jesteśmy bliżej naszego spotkania🥰

    kid_aa, mlia, mała, Nobi lubią tę wiadomość

    Starania od 02.2016
    2019 - 3x IUI
    2020 - 3x IMSI, 3x ET 3 dniowych zarodków - beta 0, brak ❄️
    2021 - ruszamy po AZ
    - 17.02 - FET 4BB - poronienie zatrzymane 10.04👼
    - 26.06 - FET 4BA - beta <0.2
    - 22.09 - FET 3AA - 12 dpt beta 4.3 - cb
    2022
    -11.04 - FET 4AB🍀

    19.12- 38+1, nasza córeczka przyszła na świat -3.030 kg, 51cm😍

    03.06.24 - 40 tyg, naturalny cud - synek - 4.130, 59 cm 😍
  • Nobi Autorytet
    Postów: 1172 1931

    Wysłany: 3 września 2022, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zenula wrote:
    Przede wszystkim to jesteś niecierpliwa :D
    ja starałam się o ciążę 8 lat!!! nigdy nie byłam w naturalnej ciąży. Jestem niewierząca, antykościelna a w to że wreszcie będę w ciąży cały czas wierzyłam. Żeby wygrać w lotto trzeba grać więc grałam. raz upadałam raz wątpiłam ale podnosiłam się i skreślałam kolejne kupony :) Jesteś na prawdę młoda, wszystko absolutnie wszystko może się zdarzyć !!!!
    Nie wiem, czy jestem niecierpliwa, ale nie lubię być bierna. Jestem realistką z tendencją do optymizmu. Ale naturalnej ciazy to jakoś nie potrafię sobie wyobrazić ;) Już jestem zmęczona staraniami, wizytami u lekarzy itp. Mimo ze jakoś mocno nie zeswirowalismy, staraliśmy się żyć w miarę normalnie. Mąż też już ma dość. On naciska, żeby od razu teraz zaadopotowac zarodek. Ja chciałam poczekać kilka miesięcy

  • Monika29 Autorytet
    Postów: 3117 5625

    Wysłany: 3 września 2022, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zenula wrote:
    Monika,a kiedy dowiedziałaś się że z dzieckiem jest coś nie tak? To wyszło już podczas ciąży?
    Jeśli chodzi o córkę to dopiero po porodzie wyszło. Miała bardzo małe wady, i to takie których żadno usg nie wykryje, no i takie który myślę że Roszkowski mógłby wykryć. A synek który zmarł w 16 tc już w 12 tc wyszła mniejsza lewą komora serca a przez to duża przezierność karkowa, pod koniec 12 tyg byłam na usg u Roszkowskiego i on już zobaczył więcej. Zapisał mnie na amnio w IMiD, i zrobił ją już w 14 tyg. My pewnie kiedyś będziemy chcieli powiedzieć że genetycznie nie jest nasze, ale kiedy to będę myślała jak będzie na świecie. Haha Zenula genetycznie może się okazać że mają dużo rodzeństwa 🤣
    Parvi bo rodzice to Ci którzy kochają, wychowują, są przy dziecku. Kiedyś oglądałam program i matka adopcyjna mówiła że gdy adoptowany dziecko zapytało ja czy go kocha mimo iż nie ona go urodziła to mu odp że to że było w innym brzuchu nie ma znaczenia, bo tak na prawdę dzięki tamtej pani ro dziecko jest z nią. Więc tu dzięki innym osobom my możemy mieć dziecko ❤
    Nobi to trudna decyzja. Serio ja też nie chciałam az, moja dr od 2 lat mi to mówiła 😅 ale musiałam dojrzeć i zobaczyć że jednak swojego genetycznie dziecka nie będę miała, ale wolę AZ niż adopcje kilkulatka. Mąż póki co też nie ma z tym problemu.

    Córka z zespołem wad genetycznych , 6 strat, mthfr, pai1 plus amh 0.27, decyzja o AZ.
    05.10.2022 transfer AZ 🥰
    Bhcg 7dpt - 33.2, 9dpt -79, 12dpt - 202, 16dpt - 1073.
    09.11.2022 - jest ❤
    12.12.2022 - usg prenatalne, 6 .5cm szczęścia ❤
    27.02.2023 - usg połówkowe , 590g synka
    28.04 - usg 3 trymestr, 2kg chłopaka ❤
    26.05 - 2600g synka
    07.06.2023 - synuś jest z nami, 3380g i 54cm do kochania
    age.png
  • mała Autorytet
    Postów: 2819 3948

    Wysłany: 3 września 2022, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zenula wrote:
    No tak, stymulacje w różnych miejscach wiec odpada że robione na jedno kopyto...Gdzie w Czechach robiłaś?
    Ja też cały czas słyszałam że wiek, że nie trafiłam na swój zarodek...w novum zarodków nie badają i odwodzili nas od tego jak chcieliśmy przenieść do innej kliniki. Uważam że to powinien być standard, ale nasze polskie prawo nie pozwala utylizować wadliwych zarodków i kliniki by miały problem co z tym fantem zrobić...

    Miałaś już AZ w ogóle?
    W Czechach byłam w eurofertil w Ostrawie i w Unica Praga. W eurofertil poszło zdecydowanie najlepiej bo mieliśmy 1 bardzo dobrą blastkę ale moim zdaniem lekarz spieprzył transfer. Zresztą już kilka dni przed transferem powiedział, że w moim wieku na pewno się nie uda bo jestem stara i mam podejść do AZ a miałam wtedy 39 lat.
    Miałam już 1 AZ w Gamecie, pierwszy raz beta minimalnie ruszyła. Za tydzień kolejny transfer AZ, jestem przerażona 😞

    Jeżóweczka, Zenula lubią tę wiadomość

    Starania 10 lat
    36+5 nasze szczęście jest już z nami 🥰❤️

    age.png[/url]
  • Zuzanna. Ekspertka
    Postów: 244 183

    Wysłany: 3 września 2022, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mała wrote:
    W Czechach byłam w eurofertil w Ostrawie i w Unica Praga. W eurofertil poszło zdecydowanie najlepiej bo mieliśmy 1 bardzo dobrą blastkę ale moim zdaniem lekarz spieprzył transfer. Zresztą już kilka dni przed transferem powiedział, że w moim wieku na pewno się nie uda bo jestem stara i mam podejść do AZ a miałam wtedy 39 lat.
    Miałam już 1 AZ w Gamecie, pierwszy raz beta minimalnie ruszyła. Za tydzień kolejny transfer AZ, jestem przerażona 😞
    👊✊

    mała lubi tę wiadomość

  • Jeżóweczka Autorytet
    Postów: 4244 6829

    Wysłany: 3 września 2022, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała trzymam kciuki!!!

    mała lubi tę wiadomość

    26.10.2022 r. Reprofit Ostrava ❄️ 4AA
    ➡️7 dpt beta 72,18 ➡️9 dpt beta 147,70
    ➡️12 dpt beta 644,72➡️14 dpt beta 1507,05
    ➡️26 dpt ❤
    ➡️30.12.22 USG prenatalne 5.66 cm❤
    ➡️21+0 tcUSG połówkowe 483g. Córeczka❤
    ➡️32+3 tc III USG prenatalne 1968 g. ➡️36+4 tc 2623 g.
    ➡️40+0 tc córeczka na świecie SN 3430g.
    10.09.2024 r. Reprofit Ostrawa ❄️4AA
    ➡️6 dpt beta 59,52
    ➡️8 dpt beta 209,7
    ➡️10 dpt beta 508,1
    ➡️14 dpt beta 1927,0
    ➡️21 dpt pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    ➡️28 dpt CRL 7,23mm, jest ❤️
    ➡️USG prenatalne CRL 6.66 mm, ryzyka niskie
    ➡️USG połówkowe 480 g. dziewczynka ❤️
    age.png
    age.png
‹‹ 636 637 638 639 640 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ