adopcja zarodków
-
WIADOMOŚĆ
-
Tranquilo wrote:cześć dziewczyny, na tym wątku jestem nowa. Po dwóch nieudanych procedurach rozważamy kolejne opcje. W skrócie nasza historia. W moim przypadku jest to słaba odpowiedz na stymulację ( z pierwszej udało się uzyskać 2 komórki, z drugiej 4 komórki), amh 1,0, wiek 33 lata. U męża słabe parametry nasienia, w zasadzie każdy wykonywany wynik jest coraz gorszy. Z pierwszej procedury udało się uzyskać dwa zarodki, które dobrze się rozwijały, przynajmniej do dnia transferu, który wykonany był w 3 dobie. Procedura nieudana. Z drugiej procedury 4 zarodki, hodowla trwała do 5 i 6 doby. Wszystkie zarodki zostały odrzucone. Żaden nie osiągnął stadium blastocysty. W trakcie hodowli rozwijały się bardzo różnie, jedne szybciej inne wolniej. tylko jeden stał się morulą w 5 dobie.
Naszą największą wątpliwością jest teraz pytanie o sens podchodzenia do kolejnej procedury na własnych komórkach. Szukamy innego rozwiązania. Być może któraś z czeskich klinik... może tam bedą mieli na nas jakis inny pomysł. Rozważamy również AZ. Podpowiedzcie proszę jakie kliniki brać pod uwagę ? na co zwracać uwagę ? na infolinii w invimed Pani powiedziała, że czas oczekiwania to nawet 2 lata. Jakie macie doświadczenia ? Koszty ? czy zarodki w Pl sa przebadane ? itd
Kolejne stymulacje to kolejne obciążenia psychiczne, fizyczne i finansowe. Jeśli czujecie się na siłach, to spróbujcie. A jeśli jesteście zmęczeni i nie macie potrzeby przekazania własnych genów, to rozważcie AZ. Ja poczułam moment, w ktorym stałam się gotowa do adopcji i zrozumiałam, że te stymulacje już nie mają sensu. A Wy co czujecie?
W InviMed Poznań płacisz 500 zł za znalezienie zarodkow, i 2000 zł za transfer plus ewentualne wizyty i leki. Zarodki pochodzą od par, które leczyły sie klinice. Są dobierane na podstawie Waszych grup krwi w pierwszej kolejności i potem brane są pod uwagę cechy fenotypowe. Cechy fenotypowe dawców poznacie (wzrost, waga, kolor włosów, kolor oczu itp). Mozecie adoptować zarodki na tę daną procedure, nie da sie adoptowac ich „na zapas”. Jestem świeżo po rozmowie z lekarzem, wiec śmiało pytajTranquilo lubi tę wiadomość
-
Nobi wrote:Dajesz nadzieję! Jak sie czujesz w ciąży?
Piękne uczucie ☺️ mimo ze do niedawna baaaardzo męczyły mnie mdłości i ciagle byłam głodna hehe teraz juz sie uspokoiło, poza tym miałam przeboje bo miałam krwiaka z którego dwa razy krwawiłam a w ubieglym tygodniu trafiłam do szpitala z mega krwawieniem w 14 tyg ale na szczęście z dzieckiem wszystko dobrze 😊 najprawdopodobniej przyczyną jest nisko położone łożysko bo krwiaków nie było. Są stresy nawet juz w drugim trymestrze ale mam ogromna nadzieje ze juz będzie dobrze.Nobi, parviflora lubią tę wiadomość
-
Tranquilo wrote:jestem troche rozbita, gdyż to wszystko kosztuje masę pięniędzy, ale tez nerwów, rozczarowań, złości na siebie i swój organizm. same wiecie o co chodzi, bo na pewno to przerabiacie. ja jestem w stanie podejść do jeszcze jednej stymulacji, ale niech będzie to przeprowadzone jak najlepiej, gdyż zostało mi ostatnie podejście do leków z refundacją. adopcji KD nie rozważamy w ogóle, gdyż mąż ma słabe nasienie, więc nie widzę sensu. (w kwestii jego poprawy też zrobiliśmy już wszystko). jeśli nie na własnych komórkach to tylko AZ wchodzi w grę. może zbyt szybko chcemy się poddać, ale nie wiem na ile mi wystarczy sił jeszcze... w ciążę nie udało nam się zajść nigdy, nigdy nie widziałam dwóch kresek
Byłam w podobnej sytuacji po dwóch nieudanych procedurach nie udało się uzyskać żadnej blastocysty byliśmy rozbici psychicznie i finansowo nie mieliśmy sił braliśmy pod uwagę AZ ale wewnętrznie tliła się jeszcze nadzieję na biologiczne dziecko ostatecznie że względu na mój wiek miałam 27 lat zdecydowaliśmy się na trzecią procedurę oczywiście sytuacja trzeci raz się powtórzyła już z zupełną pewnością zdecydowaliśmy się na AZ pierwszy transfer szczęśliwy. Z perspektywy czasu uważam że nie podeszlabym do trzeciej procedury ale widocznie potrzebowaliśmy jej żeby dojrzeć do decyzji o AZ więc jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości co do AZ może warto jednak zdecydować się na kolejną procedurę za dziesięć lat nie będziecie żałować że do niej podeszliście a rozwieje ona raz na zawsze Wasze wątpliwości.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2022, 23:15
2019-2020 3xICSI 👎
2021 AZ Nasz pierwszy cud ❤️❤️❤️
2024 AZ Nasz drugi cud ❤️❤️❤️ -
Nobi wrote:Tranquilo, a może wystarczyłoby, żebyście skorzystali z nasienia dawcy? Może komórki nie są takie złe? Twoje AMH nie jest tragiczne
tez jest to jakas opcja. czekamy na wizyte u lekarza i dodatkowo jeszcze będę się chyba konsultować z czeskimi klinikami. Póki co napisałam do nich meile. a w której z klinik można skorzystać darmowo z konsultacji on line ? czy to prawda, że w eurofertil są długie terminy ? pewnie to pytanie na inny wątek, ale może akurat któraś z Was wie -
Nobi wrote:Kolejne stymulacje to kolejne obciążenia psychiczne, fizyczne i finansowe. Jeśli czujecie się na siłach, to spróbujcie. A jeśli jesteście zmęczeni i nie macie potrzeby przekazania własnych genów, to rozważcie AZ. Ja poczułam moment, w ktorym stałam się gotowa do adopcji i zrozumiałam, że te stymulacje już nie mają sensu. A Wy co czujecie?
W InviMed Poznań płacisz 500 zł za znalezienie zarodkow, i 2000 zł za transfer plus ewentualne wizyty i leki. Zarodki pochodzą od par, które leczyły sie klinice. Są dobierane na podstawie Waszych grup krwi w pierwszej kolejności i potem brane są pod uwagę cechy fenotypowe. Cechy fenotypowe dawców poznacie (wzrost, waga, kolor włosów, kolor oczu itp). Mozecie adoptować zarodki na tę daną procedure, nie da sie adoptowac ich „na zapas”. Jestem świeżo po rozmowie z lekarzem, wiec śmiało pytaj
też jesteśmy w invimed Poznań. Na infolinii przy okazji rozmowy, podpytałam o AZ i Pani powiedziała mi, że terminy są długie na zarodek, nawet 2 lata... a Ty jakie masz info ?
przegadaliśmy już ten temat z mężem, on nie ma oporów przed AZ. mówi, że jeśli to jest jakaś szansa dla nas to dlaczego z niej nie skorzystać. ja też nie mam problemu. Aczkolwiek mam troche obawy o to co będzie w przyszłości. czy mąż na pewno poczuje bliskość do tego dziecka... ja będę w ciąży, urodzę je, wykarmię... chciałabym aby on tez miał maksymalny udział w tym wszystkim, aby też czuł, że dziecko jest jego, NASZE. Pewnie to trochę temat do pogadania z psychologiem, albo po prostu poukładania sobie tego wszystkiego w głowie. a może moje obawy są niepotrzebne. Najważniejsze to być razem w zgodzie w tej decyzji i działaniach.
Trochę intuicja mi podpowiada, aby jednak jeszcze raz próbować na własnych gametach. Pewnie dlatego, żeby być juz pewnym w 100% że zrobiliśmy wszystko. Jeśli to nie wyjdzie to na pewno na tym już zaprzestaniemy, bo mam dosyć tego stresu, płaczu i rozczarowań... ;( -
Tranquilo wrote:też jesteśmy w invimed Poznań. Na infolinii przy okazji rozmowy, podpytałam o AZ i Pani powiedziała mi, że terminy są długie na zarodek, nawet 2 lata... a Ty jakie masz info ?
przegadaliśmy już ten temat z mężem, on nie ma oporów przed AZ. mówi, że jeśli to jest jakaś szansa dla nas to dlaczego z niej nie skorzystać. ja też nie mam problemu. Aczkolwiek mam troche obawy o to co będzie w przyszłości. czy mąż na pewno poczuje bliskość do tego dziecka... ja będę w ciąży, urodzę je, wykarmię... chciałabym aby on tez miał maksymalny udział w tym wszystkim, aby też czuł, że dziecko jest jego, NASZE. Pewnie to trochę temat do pogadania z psychologiem, albo po prostu poukładania sobie tego wszystkiego w głowie. a może moje obawy są niepotrzebne. Najważniejsze to być razem w zgodzie w tej decyzji i działaniach.
Trochę intuicja mi podpowiada, aby jednak jeszcze raz próbować na własnych gametach. Pewnie dlatego, żeby być juz pewnym w 100% że zrobiliśmy wszystko. Jeśli to nie wyjdzie to na pewno na tym już zaprzestaniemy, bo mam dosyć tego stresu, płaczu i rozczarowań... ;(
Co do oczekiwania w naszej klinice to dostałam info, że powinno się coś dla nas znaleźć, bo aż 4 grupy krwi dawców wchodzą w grę. Tu na forum nie widziałam, żeby ktoś pisał, ze czekał dłużej niż 3 tygodnie w InviMedzie. A jak będziemy musieli czekać dłużej, to nic nie poradzimy, poczekamy…
Co ciekawe, embriolodzy tak dobierają zarodki, żeby zminimalizować mozliwe kolizje z rodzeństwem pod względem wieku i lokalizacji.
A co do tego, czy mąż poczuje więź z dzieckiem. Tez się teoche tego obawiałam, ale moj mąż chce tej adopcji, jest dojrzały i zakładam, ze wie co mówi. Pokochał mnie, ja jego, a przecież jeszcze 6 lat temu bylismy obcymi ludźmi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2022, 09:18
Tranquilo, monester, mlia lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny co do tych mężów, to chyba musicie pokładać więcej wiary w nich! Jeśli jest to świadoma decyzja, to myślę, że naprawdę nie ma obaw. Mój Mąż jest absolutnie zakochany w naszym Dziecku już w brzuszku. Przytula, dopytuje czy kopie, sam sprawdza, ciągle mówi do brzucha. Cały czas snuje wspólne rodzinne plany. Często widzę wzrusz, w jego oczach. Będzie dobrze!
Tranquilo, Lulu Marcysia, Nobi, Altair, Monika29, Kluska, mała, monester, parviflora, Virginia, Luusia lubią tę wiadomość
30.11.2012 (puste jajo), 12.02.2016 (28tc*) - naturalsy 💔
IUI 05.2017IMSI 08.2017
IMSI 01.2018
IMSI 03.2019
IMSI 05.2019 (Mini-IVF)
08.2020 stymulacyjna klapa
AZ 02.20227dpt 16, 9dpt 34, 11dpt 31
AZ 03.2022 7dpt 46, 9dpt 135, 12dpt 426, 16dpt 1730, 20dpt 5035, 7t3d ❤️ 🍀🤞🍀 It's a boy 🥰
genotyp AA, V Leiden, MTHFR a1298c, nasienie kiepskie, polimorfizm Apal
2950g Syn - Nasza Miłość😍 -
Tranquilo wrote:tez jest to jakas opcja. czekamy na wizyte u lekarza i dodatkowo jeszcze będę się chyba konsultować z czeskimi klinikami. Póki co napisałam do nich meile. a w której z klinik można skorzystać darmowo z konsultacji on line ? czy to prawda, że w eurofertil są długie terminy ? pewnie to pytanie na inny wątek, ale może akurat któraś z Was wie
Tranquilo lubi tę wiadomość
Córka z zespołem wad genetycznych , 6 strat, mthfr, pai1 plus amh 0.27, decyzja o AZ.
05.10.2022 transfer AZ 🥰
Bhcg 7dpt - 33.2, 9dpt -79, 12dpt - 202, 16dpt - 1073.
09.11.2022 - jest ❤
12.12.2022 - usg prenatalne, 6 .5cm szczęścia ❤
27.02.2023 - usg połówkowe , 590g synka
28.04 - usg 3 trymestr, 2kg chłopaka ❤
26.05 - 2600g synka
07.06.2023 - synuś jest z nami, 3380g i 54cm do kochania
-
Przy AZ wszytko jest takie samo jak przy biologicznym dziecku ciąża, poród i wspólne życie poza tym że nie ma między rodzicami a dzieckiem genetycznego pokrewieństwa czyli w praktyce nic to nie zmienia. U ojca miłość przychodzi naturalnie po pojawieniu się maleństwa w domu nie wiem czy istnieje możliwość nie pokochania dziecka to chyba bardzo mało prawdopodobne no może w sytuacji gdy mężczyzna w głębi nie chce zostać ojcem zgodził się tylko ze względu na żonę. Moj mąż świata nie widzi poza naszym synkiem ostatnio powiedział mi że nie sądził że można kogoś kochać bardziej ode mnie. Synek niedawno powiedział swoje pierwsze słowo ,,tata" mąż przeszczęśliwy.
Dziewczyny gwarantuje że jak Wasi mężowi zobaczą maleństwo przepadną bo jak można nie pokochać tej maleńkiej bezbronnej istotki tych małych rączek i stópek.kid_aa, Lulu Marcysia, Robin27, Mania88, mała, monester, parviflora, Monika29, Zuzanna., Tranquilo, Kluska, Nobi, Virginia lubią tę wiadomość
2019-2020 3xICSI 👎
2021 AZ Nasz pierwszy cud ❤️❤️❤️
2024 AZ Nasz drugi cud ❤️❤️❤️ -
Tranquilo, jakbym czytała swoją historię... my po 2 nieudanych procedurach nie chcemy podejmować kolejnej próby. Zdecydowalismy się na adopcję zarodka w Reprofit Ostrawa- dzieki pomocy dziewczyn tutaj, na forum. Z Monika29 bedziemy podchodzily w podobnym czasie, jeśli po konsultacji 19 wrzesnia okaże się, że jest dla nas zarodek. Dlaczego nie Pl? Mamy bardzo rzadkie gr krwi i szansa na zarodek u nas jest mała. Poza tym w Czechach dawcy sa mlodzi i zdrowi co juz na wstępie moge ograniczyć wiele możliwości chorób, choć wiemy oczywiście, ze ich nie wyklucza. Minusem jest odległość, ale pojedziemy tylko na transfer.
Monika29, Zuzanna., Tranquilo lubią tę wiadomość
26.10.2022 r. Reprofit Ostrava ❄️ 4AA
➡️7 dpt beta 72,18 ➡️9 dpt beta 147,70
➡️12 dpt beta 644,72➡️14 dpt beta 1507,05
➡️26 dpt ❤
➡️30.12.22 USG prenatalne 5.66 cm❤
➡️21+0 tcUSG połówkowe 483g. Córeczka❤
➡️32+3 tc III USG prenatalne 1968 g. ➡️36+4 tc 2623 g.
➡️40+0 tc córeczka na świecie SN 3430g.
10.09.2024 r. Reprofit Ostrawa ❄️4AA
➡️6 dpt beta 59,52
➡️8 dpt beta 209,7
➡️10 dpt beta 508,1
➡️14 dpt beta 1927,0
➡️21 dpt pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
➡️28 dpt CRL 7,23mm, jest ❤️
➡️USG prenatalne CRL 6.66 mm, ryzyka niskie
➡️USG połówkowe 480 g. dziewczynka ❤️
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny, pomyślałam że podzielę się swoją historia tak po krotce bo jest dosyć długa. 8 lat starań, 2 kliniki (Łódź), 4 procedury pelne.problem nasz- zarodkow było dużo do 3 doby do 5 nie doczekiwaly żadne (problem podobno mogla byc morfologia komórki jajowej plus partnerowi wyszedł karioryp z translokacja zrownowazona plus mi immunologia taka że musiałam przyjmować encorton , zarzio i inne) ale uważam cały czas że szukanie przyczyny to jak szukanie igly w stogu siana.34 lata i brak ślubu
Mieliśmy dwa swoje transfery ale nic nie wyszło, po kolejnej punkcji pomimo 8 zarodkow w 4 dobie do blastocysty żaden nie dorósł wy pewnie doskonale rozumiecie jaka to była przeprawa psychiczną (przeszliśmy przez to dzięki psychologowi). Zdecydowaliśmy się na adopcje zarodka, 1 transfer nieudany (czekaliśmy 3mc), drugi transfer w sierpniu po 3 mc od poprzedniego.Obecnie 8 tydzień! .. pomimo jednego zarodka podanego to ciaza blizniacza(jednojajowa oczywiscie) niby się nie zdarza a jednak (coś miałam poczucie że to mogą być blizniaki po becie która rosła co dwa dni ciut powyżej 100%). Stres wielki, na usg chodzilabym codziennie więc trzymajcie kciuki a ja będę dawała znać czy fasole rosną (nie może być inaczej!) I trzymam kciuki za decyzję które będą dobre dla was
aa i w momencie kiedy wiemy że możemy zamknąć temat starań wszystkie rozkminy czy az to dobry wybór dla nas czy nie jakoś odeszły w zapomnienie
Virginia, Tranquilo, Zuzanna., Monika29, Altair, Zenula, Nobi, Jeżóweczka, mlia, kid_aa, mała, parviflora lubią tę wiadomość
-
Podwiaatrdoprzodu wrote:Cześć dziewczyny, pomyślałam że podzielę się swoją historia tak po krotce bo jest dosyć długa. 8 lat starań, 2 kliniki (Łódź), 4 procedury pelne.problem nasz- zarodkow było dużo do 3 doby do 5 nie doczekiwaly żadne (problem podobno mogla byc morfologia komórki jajowej plus partnerowi wyszedł karioryp z translokacja zrownowazona plus mi immunologia taka że musiałam przyjmować encorton , zarzio i inne) ale uważam cały czas że szukanie przyczyny to jak szukanie igly w stogu siana.34 lata i brak ślubu
Mieliśmy dwa swoje transfery ale nic nie wyszło, po kolejnej punkcji pomimo 8 zarodkow w 4 dobie do blastocysty żaden nie dorósł wy pewnie doskonale rozumiecie jaka to była przeprawa psychiczną (przeszliśmy przez to dzięki psychologowi). Zdecydowaliśmy się na adopcje zarodka, 1 transfer nieudany (czekaliśmy 3mc), drugi transfer w sierpniu po 3 mc od poprzedniego.Obecnie 8 tydzień! .. pomimo jednego zarodka podanego to ciaza blizniacza(jednojajowa oczywiscie) niby się nie zdarza a jednak (coś miałam poczucie że to mogą być blizniaki po becie która rosła co dwa dni ciut powyżej 100%). Stres wielki, na usg chodzilabym codziennie więc trzymajcie kciuki a ja będę dawała znać czy fasole rosną (nie może być inaczej!) I trzymam kciuki za decyzję które będą dobre dla was
aa i w momencie kiedy wiemy że możemy zamknąć temat starań wszystkie rozkminy czy az to dobry wybór dla nas czy nie jakoś odeszły w zapomnienie
-
Podwiaatrdoprzodu wrote:Cześć dziewczyny, pomyślałam że podzielę się swoją historia tak po krotce bo jest dosyć długa. 8 lat starań, 2 kliniki (Łódź), 4 procedury pelne.problem nasz- zarodkow było dużo do 3 doby do 5 nie doczekiwaly żadne (problem podobno mogla byc morfologia komórki jajowej plus partnerowi wyszedł karioryp z translokacja zrownowazona plus mi immunologia taka że musiałam przyjmować encorton , zarzio i inne) ale uważam cały czas że szukanie przyczyny to jak szukanie igly w stogu siana.34 lata i brak ślubu
Mieliśmy dwa swoje transfery ale nic nie wyszło, po kolejnej punkcji pomimo 8 zarodkow w 4 dobie do blastocysty żaden nie dorósł wy pewnie doskonale rozumiecie jaka to była przeprawa psychiczną (przeszliśmy przez to dzięki psychologowi). Zdecydowaliśmy się na adopcje zarodka, 1 transfer nieudany (czekaliśmy 3mc), drugi transfer w sierpniu po 3 mc od poprzedniego.Obecnie 8 tydzień! .. pomimo jednego zarodka podanego to ciaza blizniacza(jednojajowa oczywiscie) niby się nie zdarza a jednak (coś miałam poczucie że to mogą być blizniaki po becie która rosła co dwa dni ciut powyżej 100%). Stres wielki, na usg chodzilabym codziennie więc trzymajcie kciuki a ja będę dawała znać czy fasole rosną (nie może być inaczej!) I trzymam kciuki za decyzję które będą dobre dla was
aa i w momencie kiedy wiemy że możemy zamknąć temat starań wszystkie rozkminy czy az to dobry wybór dla nas czy nie jakoś odeszły w zapomnienie
Podwiaatrdoprzodu, mlia lubią tę wiadomość
Córka z zespołem wad genetycznych , 6 strat, mthfr, pai1 plus amh 0.27, decyzja o AZ.
05.10.2022 transfer AZ 🥰
Bhcg 7dpt - 33.2, 9dpt -79, 12dpt - 202, 16dpt - 1073.
09.11.2022 - jest ❤
12.12.2022 - usg prenatalne, 6 .5cm szczęścia ❤
27.02.2023 - usg połówkowe , 590g synka
28.04 - usg 3 trymestr, 2kg chłopaka ❤
26.05 - 2600g synka
07.06.2023 - synuś jest z nami, 3380g i 54cm do kochania
-
nick nieaktualnyGameta rzgow
generalnie jakoś po przejściach nie mogę powiedzieć na nich nic zlego, 1wszy raz poczuliśmy się zaopiekowani i jakoś tak ktoś się nad nami pochylił, zastanowił i chciał nam pomóc. Dlatego mocno wierzę że się uda
Alove, Monika29, mała, Virginia lubią tę wiadomość