adopcja zarodków
-
WIADOMOŚĆ
-
kid_aa wrote:mała miałam accofil, intralipid, atosiban, neoparin 0,4, accard 150, prograf, później encorton, relanium, na endometrium viagra i wlew z accofilu
I acard aż 150? Ja zawsze tylko 75 ale właśnie widzę, że niektóre z was mają aż 150. Powiedzcie mi dlaczego?Starania 10 lat
36+5 nasze szczęście jest już z nami 🥰❤️
[/url]
-
Salome wrote:Ja mam bardzo wysokie TNF alfa, interferon gamma, ale jednocześnie ochrona zarodka też jest duża. NK 24%. Kir BX, ale mam praktycznie wszystkie - i te dobre, i te złe, i jeden z immuno powiedział, że to też może utrudniać sprawę.
Ja już nie wiem, co jest nie tak.Starania 10 lat
36+5 nasze szczęście jest już z nami 🥰❤️
[/url]
-
Ada M wrote:Ostatnio na forum pisała dziewczyna, co w końcu zaszła w ciąże i jak urodzi będzie mieć 46 lat.
Boi się, czy nie jest za stara. Jakbym chciała mieć takie obawy, dla mnie najważnuejsze to być w ciąży. Chciałam jej odpisać, ale się pogubiłam na której dokładnie jest grupie.
U mnie w rodzinie i w kręgu znajomych i przyjaciół kobiety rodziły po 40. Siostra mojej babci 40, moja ciocia 42, sąsiadki i inne też po 40. Tylko wszydtkue miały już dorosłe dzieci i te po 40 to były takie niespodzianki. Takie wykochane i bardziej rozpuszczone, bo rodzice mieli bardziej spokojniejsze podejście do nich. Te późniejsze dzieci wychowały się a jeszcze zdążyły wnukami się nacieszyć.
.Ada M, Zenula lubią tę wiadomość
Starania 10 lat
36+5 nasze szczęście jest już z nami 🥰❤️
[/url]
-
Zenula wrote:Granicą wieku zachodzenia w ciążę się przesunęła. Teraz chyba bardziej dziwi 23-latka w ciąży niż 40-latka. Moja mama jak mnie rodziła w wieku 32lat to mówiła że nazywali ją starorodka i rzeczywiście była chyba najstarsza na porodówce.
Ja ostatnio jak miałam rozmowę z lekarzem o porodzie-a chce mieć cc-to mnie wyśmiał jak podałam argument że mam 42 lata i mi mówił że ostatnio 48-latce odbierał poród drugiego dziecka i nie biadoliła na swój wiek jak ja...
Mała walcz,nie poddawaj się 👊👊👊👊
Tylko kilku lekarzy w moim życiu mnie nie gnoiło za " wolę dalszej walki". Bo to też nie tak, że mi się przypomniało dopiero teraz o dziecku, od lat się starałam tylko wcześniej mówili, że wszystko super i mam tylko wyluzować 🤦 Nawet badań nie robili bo przecież poronienia to normalne, brak ciąży po 10 latach starań też pewnie normalne a wystarczy tylko wyluzowaćStarania 10 lat
36+5 nasze szczęście jest już z nami 🥰❤️
[/url]
-
Ada M
Ostatnio na forum pisała dziewczyna, co w końcu zaszła w ciąże i jak urodzi będzie mieć 46 lat.
Boi się, czy nie jest za stara. Jakbym chciała mieć takie obawy, dla mnie najważnuejsze to być w ciąży. Chciałam jej odpisać, ale się pogubiłam na której dokładnie jest grupie.
U mnie w rodzinie i w kręgu znajomych i przyjaciół kobiety rodziły po 40. Siostra mojej babci 40, moja ciocia 42, sąsiadki i inne też po 40. Tylko wszydtkue miały już dorosłe dzieci i te po 40 to były takie niespodzianki. Takie wykochane i bardziej rozpuszczone, bo rodzice mieli bardziej spokojniejsze podejście do nich. Te późniejsze dzieci wychowały się a jeszcze zdążyły wnukami się nacieszyć.
Jeżeli to o mnie mowa to chętnie posłucham. Wydaje mi się, że 40-42 to jednak nie to samo co 46. Jednak ciąże w wieku 40-43 się zdarzają biologicznie, szczególnie jeżeli są to kolejne ciąże. Po 45, to raczej ewenement. A z tym spokojniejszym podejściem to dlatego, że rodzice już mieli doświadczenie i łatwiej wychowywać, ze świadomością, że gdyby coś to jakieś rodzeństwo jest, że się będą wspierać. A ja mam 45 lat i żadnego doświadczenia z dziećmi. Jak pomyślę o gorączkach, katarkach, lekarzach i w tym wszystkim ja pani pod 50-tkę to spać nie mogę, oblewają mnie zimne poty. Ponadto, i tu już nie piszę do ADA M., ale do tych, które piszą, że mają 40, ale się młodo czują i młodo wyglądają, ja jak miałam 40 lat to też na tą 40-tkę jeszcze nie wyglądałam, a teraz już wyglądam, niby 5 lat, ale lico się sypło i dbanie o siebie nie ma nic do rzeczy. Ja raczej dbam o siebie, jestem szczupła, ale czasu nie oszukasz. To za 5-7 lat jak ten dzieciak pójdzie do szkoły to bez żadnej złośliwości powiedzą mu, że babcia po niego przyszła. Ostatnio byliśmy u rodziny męża i przyjechał jego starszy brat z żoną i wnukiem 5 latkiem. I tak wyglądali jak dziadkowie z wnukiem, a my za 5 lat będziemy wiekowo dokładnie tak samo tylko to będzie nasz syn lub córka. Ja absolutnie nie krytykuję innych, jeżeli są gotowi dźwignąć całe to dobrodziejstwo inwentarza to spoko, ale ja chyba zlekceważyłam wiele wątpliwości, które miałam. A raczej nie zlekceważyłam, tylko podjęłam decyzję kierowana trochę złością na los, który nas tak doświadczył, trochę strachem przed bezdzietnością już na zawsze, bo jak nie teraz to już nigdy. Tylko w sytuacji, kiedy się udało powinnam czuć radość, a ja znowu się boję, chyba taki strachliwy ze mnie typ
Najzabawniejsze jest to, że ADA M, Cherry78, Zocha, laki21, Maxbar, megan byłyście dla mnie pociechą i inspiracją, kiedy jeździłam do kliniki, że są jeszcze kobiety w moim wieku, które nie rezygnują. Jak widać nadal Was podczytuję i chyba mnie pociesza, że nie jestem sama. Choć może za granicą, a wiem, że ADA mieszka w Niemczech, a Cherry78 w Anglii jest to bardziej powszechne, w sensie starsze mamy, na mojej południowo-wschodniej wsi będę sensacją sezonu.maxbar lubi tę wiadomość
-
mała wrote:Fajna rodzinka 😊 U mnie w rodzinie niestety wszystkie dzieci rodzą się bardzo wcześnie a późne rodzicielstwo jest bardzo krytykowane. Teksty typu dziecko będzie chore albo nienormalne bo ma starych rodziców 🤬 Nikomu nawet nie moge powiedzieć, że myślę jeszcze o dziecku bo by mnie chyba " zakrakali". Ale to moje życie, robię swoje tyle że po cichu, żeby się niepotrzebnie nie denerwować głupimi tekstami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2022, 11:45
Ada M lubi tę wiadomość
26.10.2022 r. Reprofit Ostrava ❄️ 4AA
➡️7 dpt beta 72,18 ➡️9 dpt beta 147,70
➡️12 dpt beta 644,72➡️14 dpt beta 1507,05
➡️26 dpt ❤
➡️30.12.22 USG prenatalne 5.66 cm❤
➡️21+0 tcUSG połówkowe 483g. Córeczka❤
➡️32+3 tc III USG prenatalne 1968 g. ➡️36+4 tc 2623 g.
➡️40+0 tc córeczka na świecie SN 3430g.
10.09.2024 r. Reprofit Ostrawa ❄️4AA
➡️6 dpt beta 59,52
➡️8 dpt beta 209,7
➡️10 dpt beta 508,1
➡️14 dpt beta 1927,0
➡️21 dpt pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
➡️28 dpt CRL 7,23mm, jest ❤️
➡️USG prenatalne CRL 6.66 mm, ryzyka niskie
➡️USG połówkowe 480 g. dziewczynka ❤️
-
Pełna wątpliwości77 wrote:Ada M
Ostatnio na forum pisała dziewczyna, co w końcu zaszła w ciąże i jak urodzi będzie mieć 46 lat.
Boi się, czy nie jest za stara. Jakbym chciała mieć takie obawy, dla mnie najważnuejsze to być w ciąży. Chciałam jej odpisać, ale się pogubiłam na której dokładnie jest grupie.
U mnie w rodzinie i w kręgu znajomych i przyjaciół kobiety rodziły po 40. Siostra mojej babci 40, moja ciocia 42, sąsiadki i inne też po 40. Tylko wszydtkue miały już dorosłe dzieci i te po 40 to były takie niespodzianki. Takie wykochane i bardziej rozpuszczone, bo rodzice mieli bardziej spokojniejsze podejście do nich. Te późniejsze dzieci wychowały się a jeszcze zdążyły wnukami się nacieszyć.
Jeżeli to o mnie mowa to chętnie posłucham. Wydaje mi się, że 40-42 to jednak nie to samo co 46. Jednak ciąże w wieku 40-43 się zdarzają biologicznie, szczególnie jeżeli są to kolejne ciąże. Po 45, to raczej ewenement. A z tym spokojniejszym podejściem to dlatego, że rodzice już mieli doświadczenie i łatwiej wychowywać, ze świadomością, że gdyby coś to jakieś rodzeństwo jest, że się będą wspierać. A ja mam 45 lat i żadnego doświadczenia z dziećmi. Jak pomyślę o gorączkach, katarkach, lekarzach i w tym wszystkim ja pani pod 50-tkę to spać nie mogę, oblewają mnie zimne poty. Ponadto, i tu już nie piszę do ADA M., ale do tych, które piszą, że mają 40, ale się młodo czują i młodo wyglądają, ja jak miałam 40 lat to też na tą 40-tkę jeszcze nie wyglądałam, a teraz już wyglądam, niby 5 lat, ale lico się sypło i dbanie o siebie nie ma nic do rzeczy. Ja raczej dbam o siebie, jestem szczupła, ale czasu nie oszukasz. To za 5-7 lat jak ten dzieciak pójdzie do szkoły to bez żadnej złośliwości powiedzą mu, że babcia po niego przyszła. Ostatnio byliśmy u rodziny męża i przyjechał jego starszy brat z żoną i wnukiem 5 latkiem. I tak wyglądali jak dziadkowie z wnukiem, a my za 5 lat będziemy wiekowo dokładnie tak samo tylko to będzie nasz syn lub córka. Ja absolutnie nie krytykuję innych, jeżeli są gotowi dźwignąć całe to dobrodziejstwo inwentarza to spoko, ale ja chyba zlekceważyłam wiele wątpliwości, które miałam. A raczej nie zlekceważyłam, tylko podjęłam decyzję kierowana trochę złością na los, który nas tak doświadczył, trochę strachem przed bezdzietnością już na zawsze, bo jak nie teraz to już nigdy. Tylko w sytuacji, kiedy się udało powinnam czuć radość, a ja znowu się boję, chyba taki strachliwy ze mnie typ
Najzabawniejsze jest to, że ADA M, Cherry78, Zocha, laki21, Maxbar, megan byłyście dla mnie pociechą i inspiracją, kiedy jeździłam do kliniki, że są jeszcze kobiety w moim wieku, które nie rezygnują. Jak widać nadal Was podczytuję i chyba mnie pociesza, że nie jestem sama. Choć może za granicą, a wiem, że ADA mieszka w Niemczech, a Cherry78 w Anglii jest to bardziej powszechne, w sensie starsze mamy, na mojej południowo-wschodniej wsi będę sensacją sezonu.
Ja kochana pochodzę z gór i też jakbym miała szczęście być w ciąży, to może ktoś by coś gadał.
Mnie to gadanie ,,ani ziębi ani grzeje". Ludzie zawsze będą gadać, że ci biedni a znów ciąża, ta para to bez ślubu itp. Nie żyje się dla innych, tylko dla siebie.
W mojej rodzinnej miejscowości jest więcej takich późno-matek,więc sensacja to już żadna.
W Niemczech jest mi łatwiej, bo nikogo to nie obchodzi i jest dużo np. starszych matek i dzieci adoptowanych i dzieci z invitro i tatusiów z siwymi włosami.
Ja też po 42roku, ze względu na różne hormony i również wymagającą pracę, poleciałam😔 Do kosmetyczki nie chodzę regularnie jak kiedyś a pomimo regularnego sportu nie mogę wrócić do dawnej wagi.
Nieprzejmuj się innymi a dziecko będzie rosło w szczęściu i miłości.
Na forum napisz coś dla staraczek 42+, dajesz nadzieje innym dziewczyną. Wszystkie się tu możemy wygadać z obaw i problemów.maxbar, Ewa3bit lubią tę wiadomość
👩🦰+👨>40
Mimo leczenia brak ciąży naturalnej
AZ
●Reprofit:
❄21.01.2022
Transfer 5 dniowego❌
●Invimed Katowice+ immunologia.
KIR AA, Allo Mlr 33%
brak implantacyjnych
Leki:Accofil, encorton, Acard
20.12. Biopsja CD138+ CD56 ✅
❄02.02.2023
transfer 3 dniowego 9 I-II
Brak pulsu 8 tydzień💔👼 -
mała wrote:Fajna rodzinka 😊 U mnie w rodzinie niestety wszystkie dzieci rodzą się bardzo wcześnie a późne rodzicielstwo jest bardzo krytykowane. Teksty typu dziecko będzie chore albo nienormalne bo ma starych rodziców 🤬 Nikomu nawet nie moge powiedzieć, że myślę jeszcze o dziecku bo by mnie chyba " zakrakali". Ale to moje życie, robię swoje tyle że po cichu, żeby się niepotrzebnie nie denerwować głupimi tekstami
Jeżóweczko I co, zauważyłam już? 😊Jeżóweczka, mała lubią tę wiadomość
Córka z zespołem wad genetycznych , 6 strat, mthfr, pai1 plus amh 0.27, decyzja o AZ.
05.10.2022 transfer AZ 🥰
Bhcg 7dpt - 33.2, 9dpt -79, 12dpt - 202, 16dpt - 1073.
09.11.2022 - jest ❤
12.12.2022 - usg prenatalne, 6 .5cm szczęścia ❤
27.02.2023 - usg połówkowe , 590g synka
28.04 - usg 3 trymestr, 2kg chłopaka ❤
26.05 - 2600g synka
07.06.2023 - synuś jest z nami, 3380g i 54cm do kochania
-
mała wrote:Fajna rodzinka 😊 U mnie w rodzinie niestety wszystkie dzieci rodzą się bardzo wcześnie a późne rodzicielstwo jest bardzo krytykowane. Teksty typu dziecko będzie chore albo nienormalne bo ma starych rodziców 🤬 Nikomu nawet nie moge powiedzieć, że myślę jeszcze o dziecku bo by mnie chyba " zakrakali". Ale to moje życie, robię swoje tyle że po cichu, żeby się niepotrzebnie nie denerwować głupimi tekstami
Moja ciocia, co rodziła po 42, to ciągle słyszała od lekarzy, że dziecko może być z syndromem Dawna. Chcieli badania robić a ona stanowczo odmówiała. To było ponad 20 lat temu a z tej ciąży jest piękna dziewczyna co studiuje i reprezentuje nasz kraj w zawodach sportowych.
Cherry78, Monika29, mała lubią tę wiadomość
👩🦰+👨>40
Mimo leczenia brak ciąży naturalnej
AZ
●Reprofit:
❄21.01.2022
Transfer 5 dniowego❌
●Invimed Katowice+ immunologia.
KIR AA, Allo Mlr 33%
brak implantacyjnych
Leki:Accofil, encorton, Acard
20.12. Biopsja CD138+ CD56 ✅
❄02.02.2023
transfer 3 dniowego 9 I-II
Brak pulsu 8 tydzień💔👼 -
[/QUOTE]
Jeżóweczko I co, zauważyłam już? 😊[/QUOTE]
Jeszcze nie, za mało widać 😊
Dziś zrobiłam progesteron po odstawieniu kilka dni temu agolutinu. Na samym cyclogeście 35. 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2022, 13:44
Monika29, Salome, mała, Ada M lubią tę wiadomość
26.10.2022 r. Reprofit Ostrava ❄️ 4AA
➡️7 dpt beta 72,18 ➡️9 dpt beta 147,70
➡️12 dpt beta 644,72➡️14 dpt beta 1507,05
➡️26 dpt ❤
➡️30.12.22 USG prenatalne 5.66 cm❤
➡️21+0 tcUSG połówkowe 483g. Córeczka❤
➡️32+3 tc III USG prenatalne 1968 g. ➡️36+4 tc 2623 g.
➡️40+0 tc córeczka na świecie SN 3430g.
10.09.2024 r. Reprofit Ostrawa ❄️4AA
➡️6 dpt beta 59,52
➡️8 dpt beta 209,7
➡️10 dpt beta 508,1
➡️14 dpt beta 1927,0
➡️21 dpt pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
➡️28 dpt CRL 7,23mm, jest ❤️
➡️USG prenatalne CRL 6.66 mm, ryzyka niskie
➡️USG połówkowe 480 g. dziewczynka ❤️
-
Ada M wrote:Tak właśnie Ciebie szukałam😊
Ja kochana pochodzę z gór i też jakbym miała szczęście być w ciąży, to może ktoś by coś gadał.
Mnie to gadanie ,,ani ziębi ani grzeje". Ludzie zawsze będą gadać, że ci biedni a znów ciąża, ta para to bez ślubu itp. Nie żyje się dla innych, tylko dla siebie.
W mojej rodzinnej miejscowości jest więcej takich późno-matek,więc sensacja to już żadna.
W Niemczech jest mi łatwiej, bo nikogo to nie obchodzi i jest dużo np. starszych matek i dzieci adoptowanych i dzieci z invitro i tatusiów z siwymi włosami.
Ja też po 42roku, ze względu na różne hormony i również wymagającą pracę, poleciałam😔 Do kosmetyczki nie chodzę regularnie jak kiedyś a pomimo regularnego sportu nie mogę wrócić do dawnej wagi.
Nieprzejmuj się innymi a dziecko będzie rosło w szczęściu i miłości.
Na forum napisz coś dla staraczek 42+, dajesz nadzieje innym dziewczyną. Wszystkie się tu możemy wygadać z obaw i problemów.
Chcialabym tez wierzyc, ze jestesmy juz innym pokoleniem. Za czasow naszych rodzicow czy babc, to ludzie, ktorzy mieli 60-65 lat to byli "staruszkowie". Przejscie na emeryture w tym wieku to juz byl prawie "koniec" zycia. Taka egzystencja (i wiem, ze bardzo to uogolniam i sa wyjatki)
Ale sa teraz inne czasy. Ludzie dluzej zyja, maja lepszy i zdrowszy tryb zycia, maja tez ogolnie lepszy standard zycia. Jak nasze dzieci beda mialy 20 lat to wierze, ze jeszcze bede miec energie i chec do zycia.
A ludzie zawsze beda gadac na kazdy temat. I nie ma tez co sluchac, ze 40 lat to jest ciezko fizycznie z macierzynstwem. Mysle, ze chyba nigdy nie jest latwo, bo nikt w zadnej innej sytuacji nigdy nie musi przez miesiace zawalac nocy i funkcjonowac na kilku godzinach snu. To wykancza kazdego czy ma sie 40 lat czy 30.
Za to powiem, ze przynajmniej u mnie, na plus w poznym macierzynstwie jest to, ze nasz maluch jest wyczekany i moge mu poswiecic cala swoja uwage. Mam wiecej cierpliwosci i wyrozumialosci niz pewnie mialabym majac 20+ lat.Ada M, Cherry78 lubią tę wiadomość
ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
Cherry78 wrote:Nanan, są kobiety, które zachodzą w ciążę i w naszym wieku ale ja już nie chciałam dłużej przeciągać tego procesu, który może trwać latami, kasa, zdrowie psychiczne, wszystko przytłacza i wykańcza. Ja wiem, że można urodzić i po 50tce ale to nie znaczy, że ja się na to piszę. Urodziłam malutką i dam się za nią rozwałkować i pokroić 🥰
P.S. Nie chcę Wam mącić dziewczyny ale ostatnio wyczytałam, że część genotypu dziecko pobiera od matki podczas implantacji 🤭, wiec jakąś tam niewielką cząstkę mają z mamusi 🥰
Caly czas biję sie z myślami, od 3 miesięcy biorę koenzym Q10, DHEA i inne suplement które zalecił mi embriolog w klinice i korci mnie żeby sprawdzić czy te moje komórki może się poprawiły ale boję się że to ułuda i będzie jak zwykle właśnie dostałam okres więc mam cały cykl żeby podjąć decyzję czy w następnym szykuję się do transferu AZ czy do kolejnej stymulacji i już wariuję... -
Nanan wrote:Caly czas biję sie z myślami, od 3 miesięcy biorę koenzym Q10, DHEA i inne suplement które zalecił mi embriolog w klinice i korci mnie żeby sprawdzić czy te moje komórki może się poprawiły ale boję się że to ułuda i będzie jak zwykle właśnie dostałam okres więc mam cały cykl żeby podjąć decyzję czy w następnym szykuję się do transferu AZ czy do kolejnej stymulacji i już wariuję...
Nie mowie, ze jest tak u Ciebie, ale cale to ivf wciaga jak nalogprzynajmniej ja tak mialam, ze po kazdej probie ludzilam sie, ze jak cos tam jeszcze zmienie to na pewno sie uda. Trudno jest odpuscic i zamknac temat.
Zawsze pytanie jest o finanse i czy masz jeszcze sile psychiczna i fizyczna, zeby probowac. AZ mozna zrobic do 50tki
Ja po drugiej procedurze bralam koenzym i dhea i mase innych suplementow, ale niestety u mnie nie dalo to zadnych rezultatow. Z drugiej strony, potrzeba tylko tego jednego zarodka i na forum sa przyklady, ze za ktoryms podejsciem niektorym sie udaje. To jest bardzo indywidualna decyzjaCherry78 lubi tę wiadomość
ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
Nanan wrote:Caly czas biję sie z myślami, od 3 miesięcy biorę koenzym Q10, DHEA i inne suplement które zalecił mi embriolog w klinice i korci mnie żeby sprawdzić czy te moje komórki może się poprawiły ale boję się że to ułuda i będzie jak zwykle właśnie dostałam okres więc mam cały cykl żeby podjąć decyzję czy w następnym szykuję się do transferu AZ czy do kolejnej stymulacji i już wariuję...
Ja pod koniec 2021 przeszłam dwie stymulacje z czego pozyskano 8 komórek za pierwszym razem 5 za drugim 3 do transferu dotrwał jeden zarodek i to taki bidny raczej morula niż blastka. na początku 2022 zrobiłam badania immuno - raczej ok, poziom DHEA i koenzymu Q10, wyszło, że ok ale można suplementować, bo są bliżej dolnej granicy. Brałam przez kilka miesięcy. Uznałam, że spróbuję jeszcze raz na swoich komórkach, żeby nie było do trzech razy sztuka. Wybrałam się też do innej kliniki, że może embriolog lepszy itd. Niestety jak to mówią z pustego i Salomon nie naleje. Stymulacja jak na tak wiekową kobietę nawet nieźle pobrano 5 komórek, ale się rozpadły żadna się nie nadawała do zapłodnienia. Tak że w temacie DHEA i koenzymu Q10 to mi nie pomogło, ale może komuś pomogło, a może po prostu trafiła się ta dobra komórka wśród wielu już kiepskich. Nie wiem ile prób masz za sobą i ile gotowa jeszcze jesteś znieść fizycznie i finansowo, ale myślę, że warto próbować póki jest nadzieja ja tę nadzieję po trzeciej próbie straciłam. -
Pełna wątpliwości77 wrote:Ada M
Ostatnio na forum pisała dziewczyna, co w końcu zaszła w ciąże i jak urodzi będzie mieć 46 lat.
Boi się, czy nie jest za stara. Jakbym chciała mieć takie obawy, dla mnie najważnuejsze to być w ciąży. Chciałam jej odpisać, ale się pogubiłam na której dokładnie jest grupie.
U mnie w rodzinie i w kręgu znajomych i przyjaciół kobiety rodziły po 40. Siostra mojej babci 40, moja ciocia 42, sąsiadki i inne też po 40. Tylko wszydtkue miały już dorosłe dzieci i te po 40 to były takie niespodzianki. Takie wykochane i bardziej rozpuszczone, bo rodzice mieli bardziej spokojniejsze podejście do nich. Te późniejsze dzieci wychowały się a jeszcze zdążyły wnukami się nacieszyć.
Jeżeli to o mnie mowa to chętnie posłucham. Wydaje mi się, że 40-42 to jednak nie to samo co 46. Jednak ciąże w wieku 40-43 się zdarzają biologicznie, szczególnie jeżeli są to kolejne ciąże. Po 45, to raczej ewenement. A z tym spokojniejszym podejściem to dlatego, że rodzice już mieli doświadczenie i łatwiej wychowywać, ze świadomością, że gdyby coś to jakieś rodzeństwo jest, że się będą wspierać. A ja mam 45 lat i żadnego doświadczenia z dziećmi. Jak pomyślę o gorączkach, katarkach, lekarzach i w tym wszystkim ja pani pod 50-tkę to spać nie mogę, oblewają mnie zimne poty. Ponadto, i tu już nie piszę do ADA M., ale do tych, które piszą, że mają 40, ale się młodo czują i młodo wyglądają, ja jak miałam 40 lat to też na tą 40-tkę jeszcze nie wyglądałam, a teraz już wyglądam, niby 5 lat, ale lico się sypło i dbanie o siebie nie ma nic do rzeczy. Ja raczej dbam o siebie, jestem szczupła, ale czasu nie oszukasz. To za 5-7 lat jak ten dzieciak pójdzie do szkoły to bez żadnej złośliwości powiedzą mu, że babcia po niego przyszła. Ostatnio byliśmy u rodziny męża i przyjechał jego starszy brat z żoną i wnukiem 5 latkiem. I tak wyglądali jak dziadkowie z wnukiem, a my za 5 lat będziemy wiekowo dokładnie tak samo tylko to będzie nasz syn lub córka. Ja absolutnie nie krytykuję innych, jeżeli są gotowi dźwignąć całe to dobrodziejstwo inwentarza to spoko, ale ja chyba zlekceważyłam wiele wątpliwości, które miałam. A raczej nie zlekceważyłam, tylko podjęłam decyzję kierowana trochę złością na los, który nas tak doświadczył, trochę strachem przed bezdzietnością już na zawsze, bo jak nie teraz to już nigdy. Tylko w sytuacji, kiedy się udało powinnam czuć radość, a ja znowu się boję, chyba taki strachliwy ze mnie typ
Najzabawniejsze jest to, że ADA M, Cherry78, Zocha, laki21, Maxbar, megan byłyście dla mnie pociechą i inspiracją, kiedy jeździłam do kliniki, że są jeszcze kobiety w moim wieku, które nie rezygnują. Jak widać nadal Was podczytuję i chyba mnie pociesza, że nie jestem sama. Choć może za granicą, a wiem, że ADA mieszka w Niemczech, a Cherry78 w Anglii jest to bardziej powszechne, w sensie starsze mamy, na mojej południowo-wschodniej wsi będę sensacją sezonu.
Mnie życie nauczyło egoizmu, mam dbać przede wszystkim o siebie, swój komfort i spełniać swoje pragnienia. Nie obchodzą mnie fałszywi ludzie którzy nie mają własnego życia i żyją życiem innych.
Rób to, co ci serduszko podpowiada a reszta się sama ułoży. I miej w poważaniu opinie innych bo to ty musisz przeżyć swoje życie w zgodzie ze sobą.
Pisz częściej, w grupie raźniej ❤️Monika29, Ewa3bit lubią tę wiadomość
Starania 10 lat
36+5 nasze szczęście jest już z nami 🥰❤️
[/url]
-
Pełna wątpliwości77 wrote:Ja pod koniec 2021 przeszłam dwie stymulacje z czego pozyskano 8 komórek za pierwszym razem 5 za drugim 3 do transferu dotrwał jeden zarodek i to taki bidny raczej morula niż blastka. na początku 2022 zrobiłam badania immuno - raczej ok, poziom DHEA i koenzymu Q10, wyszło, że ok ale można suplementować, bo są bliżej dolnej granicy. Brałam przez kilka miesięcy. Uznałam, że spróbuję jeszcze raz na swoich komórkach, żeby nie było do trzech razy sztuka. Wybrałam się też do innej kliniki, że może embriolog lepszy itd. Niestety jak to mówią z pustego i Salomon nie naleje. Stymulacja jak na tak wiekową kobietę nawet nieźle pobrano 5 komórek, ale się rozpadły żadna się nie nadawała do zapłodnienia. Tak że w temacie DHEA i koenzymu Q10 to mi nie pomogło, ale może komuś pomogło, a może po prostu trafiła się ta dobra komórka wśród wielu już kiepskich. Nie wiem ile prób masz za sobą i ile gotowa jeszcze jesteś znieść fizycznie i finansowo, ale myślę, że warto próbować póki jest nadzieja ja tę nadzieję po trzeciej próbie straciłam.
Dziękuję, to jest tak że wiem że AZ może być najlepszą decyzją ale ciągle myślę a jak ta kolejna próba z naszymi komórkami się uda...jestem po 6 próbach, zawsze miałam koło 5 zarodków ale do 5 doby zostawał jeden raz były dwa i cb. raz byłam w ciązy ale poroniłam, jeszcze przed in vitro byłam 2 razy w ciązy naturalnie poczętej ale też je straciłam, tak bardzo chcę mieć to dziecko i tak mało mam już czsau... -
mała wrote:Szczepienia limfocytami męża/ partnera lub pullowane mają na celu podniesienie Allo mlr.
Poniżej cytuję wypowiedź z innego forum bo autorka świetnie to opisała:
Przeciwciała blokujące ALLO MLR
Tworzą "parasol" ochronny nad zarodkiem jeżeli jest ich odpowiednia ilość czyli co najmniej 40% hamowania.
Po zapłodnieniu połowa Dzidziusia to materiał od taty a druga połowa to materiał od mamy.
Układ immunologiczny każdego człowieka zwalcza ciała obce w organizmie i w sytuacji kiedy dochodzi do zapłodnienia ta część od taty jest obca dla organizmu matki więc zostaje atakowana przez cały układ immunologiczny. Oczywiście nie zawsze sie tak dzieje, bo z chwilą zapłodnienia allo mlr rośnie i chroni zarodek przed atakiem układu immunologicznego matki, ale nie zawsze tak jest.
Są sytuacje kiedy allo mlr nie wzrasta po zapłodnieniu i dzieje sie tak wtedy gdy małżonkowie maja w materiale genetycznym coś wspólnego/podobnego i nie chodzi tu o pokrewieństwo. Wtedy układ immunologiczny po części rozpoznaje podobną/przyjazna część do własnego organizmu i nie wytwarza przeciwciał blokujących mających na celu ochraniać zarodek ale także układ immunologiczny "widzi" że to coś obcego bo jednak innego i następuje atak na Dzidziusianie rzadko ten atak następuje zaraz po zapłodnieniu i kobieta nie jest w stanie stwierdzić czy doszło do zapłodnienia a czasem dzieje się to na późniejszym etapie ciąży.
Sa jakby 3 grupy kobiet:
1. Nieodpowiednie ALLO MLR powoduje poronienia na poszczególnych etapach ciąży.
2. Nieodpowiednie ALLO MLR powoduje brak możliwości zajścia w ciążę tzn. dochodzi do zapłodnienia ale zarodek jest usunięty przez układ immunologiczny zanim zdąży sie zagnieździć i tym samym dana kobieta nie była nigdy w ciąży o której by zdążyła sie dowiedzieć.
3. Nie ma znaczenia poziom ALLO MLR bo nawet niski poziom hamowania nie upośledza płodności i zachodzą w ciążę bez problemu, donosząc bez problemowo i rodzą dzieci.
Sas ja chcę wierzyć, że należę do tej 3 grupy kobiet bo na szczepienia się nie zdecyduję
I kiedy robi sie te wszystkie badania ? Dopiero.po poronieniach ? Moj lekarz nigdy o czyms takim nie wspominal. -
Cherry78 wrote:Tak kochana Karolciu - a jak u Ciebie?? ☺️
Cherry78, Virginia, karolcia35 lubią tę wiadomość