adopcja zarodków
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeżóweczka wrote:Maxbar beta super ❤ w 26 dpt moze być rzeczywiscie serduszko 🥰
Ja dziś lepiej, jestem na tostach z masłem, nic innego nie wchodzi i staram się dużo pić- gorącą wodę i rumianek. Trochę jeszcze jeździ w brzuchu i w jelitach i po zjedzeniu tosta mam wrażenie jakby mi się cofało.Jeżóweczka lubi tę wiadomość
6 inseminacji, 6 in vitro i tylko 4 transfery. Decyzja AZ. Maj 2022r 1AZ😔 Październik 2022 2AZ 😔 Marzec 2023r 3AZ
5dpt beta 2,30 prog 54,32
7dpt beta 13,80
8dpt beta 36,30 prog 19,55
9dpt beta 74,20 prog 66,83
11dpt beta 222,80
prog 31,10
14dpt beta 802,70
prog 30,09
18dpt beta 3573,50
prog 28,50
22dpt beta 14227,70
prog 36,70
26 dpt ❤️
25.04. 18,1 mm szkraba
22.05 I prenatalne 6,3 cm
24.07 II prenatalne 403 gram dziewczynka
25.09.III prenatalne 1,5 kg
21.11.2023 urodziła się córeczka🥰 -
Ewa3bit wrote:Maxbar, super wynik! Baaardzo się cieszę i gratuluję 😊
Ja jutro idę na USG, stres ogromny, szczególnie po ostatniej akcji z krwawieniem.
.Ewa3bit lubi tę wiadomość
6 inseminacji, 6 in vitro i tylko 4 transfery. Decyzja AZ. Maj 2022r 1AZ😔 Październik 2022 2AZ 😔 Marzec 2023r 3AZ
5dpt beta 2,30 prog 54,32
7dpt beta 13,80
8dpt beta 36,30 prog 19,55
9dpt beta 74,20 prog 66,83
11dpt beta 222,80
prog 31,10
14dpt beta 802,70
prog 30,09
18dpt beta 3573,50
prog 28,50
22dpt beta 14227,70
prog 36,70
26 dpt ❤️
25.04. 18,1 mm szkraba
22.05 I prenatalne 6,3 cm
24.07 II prenatalne 403 gram dziewczynka
25.09.III prenatalne 1,5 kg
21.11.2023 urodziła się córeczka🥰 -
Ewa3bit wrote:Jeżóweczko a gdzie Ty złapałaś to paskudztwo? Dużo zdrówka i szybkiego powrotu do formy ✊26.10.2022 r. Reprofit Ostrava ❄️ 4AA
➡️7 dpt beta 72,18 ➡️9 dpt beta 147,70
➡️12 dpt beta 644,72➡️14 dpt beta 1507,05
➡️26 dpt ❤
➡️30.12.22 USG prenatalne 5.66 cm❤
➡️21+0 tcUSG połówkowe 483g. Córeczka❤
➡️32+3 tc III USG prenatalne 1968 g. ➡️36+4 tc 2623 g.
➡️40+0 tc córeczka na świecie SN 3430g.
10.09.2024 r. Reprofit Ostrawa ❄️4AA
➡️6 dpt beta 59,52
➡️8 dpt beta 209,7
➡️10 dpt beta 508,1
➡️14 dpt beta 1927,0
➡️21 dpt pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
➡️28 dpt CRL 7,23mm, jest ❤️
➡️USG prenatalne CRL 6.66 mm, ryzyka niskie
➡️USG połówkowe 480 g. dziewczynka ❤️
-
Jeżóweczko ale jesteś w ciąży i niestety ciaza sprawia że jesteśmy bardziej wrażliwe. Mnie nigdy nie ruszały przeterminowane jogurty, mleko itp a teraz ruszają 😉 nawadniaj się i odpoczywaj 😘
Maxbar cudowna data na usg 😘
Ewcia całym serduchem jestem z Tobą I czekam na wieści jutro 😘✊✊✊✊❤maxbar, Ewa3bit lubią tę wiadomość
Córka z zespołem wad genetycznych , 6 strat, mthfr, pai1 plus amh 0.27, decyzja o AZ.
05.10.2022 transfer AZ 🥰
Bhcg 7dpt - 33.2, 9dpt -79, 12dpt - 202, 16dpt - 1073.
09.11.2022 - jest ❤
12.12.2022 - usg prenatalne, 6 .5cm szczęścia ❤
27.02.2023 - usg połówkowe , 590g synka
28.04 - usg 3 trymestr, 2kg chłopaka ❤
26.05 - 2600g synka
07.06.2023 - synuś jest z nami, 3380g i 54cm do kochania
-
Nobi wrote:Zastanówcie się, czy nie chcecie się byczyć na wakacjach w czasie, jak embriolodzy będą szukać zarodka
Nawet jak znajda go wcześniej to może na Was poczekać zarezerwowany
Może i jest to jakaś myśl ale to się wiąże z kolejnym lotem do Polski a my dopiero co wróciliśmy tydzień temu 🙈WRZESIEN 2023 - Decyzja o AZ Invimed Poznan, transfer 2 blastocyst 3BB
9 dpt sikaniec 2 krechy, beta 251,
11 dpt sikaniec 2 krechy
26 dpt jest ❤️
24/11/2023 USG wszystko ok, 7 cm smerfika 😁
Prenatalne - wszystko super
15/01 polowkowe - CHLOPAK
23/05/2024 urodziło się moje 3360kg szczescia -
Jeżóweczka wrote:Maxbar, a co u Ciebie?
Ja dziewczyny staram się nadrabiać posty, ale walczę z jakąś jelitówką 🥺
Duuuuuzo zdrówka życzę ♥️Jeżóweczka lubi tę wiadomość
WRZESIEN 2023 - Decyzja o AZ Invimed Poznan, transfer 2 blastocyst 3BB
9 dpt sikaniec 2 krechy, beta 251,
11 dpt sikaniec 2 krechy
26 dpt jest ❤️
24/11/2023 USG wszystko ok, 7 cm smerfika 😁
Prenatalne - wszystko super
15/01 polowkowe - CHLOPAK
23/05/2024 urodziło się moje 3360kg szczescia -
Jeżóweczka wrote:Czesc 🥰
Z tego co wiem, to w różnych klinikach podają różne informacje o dawcach, ale zawsze ograniczają się one do cech fenotypowych...Ewa3bit wrote:Alicante, jeśli chodzi o AZ w Pl wszystko jest top secret 😉
Dziękuję dziewczyny za odpowiedź. Powoli nastawiamy się z mężem tę opcję, bo za nami 3 procedury i totalna klapa. Jeszcze może raz bym spróbowała na swoich jak dofinansowanie się pojawi, ale to na pewno będzie ostatni raz.
Co mnie trapi przy adopcji zarodka, czy to dziecko kiedyś nie będzie miało do mnie żalu o sposób w jaki przyszło na świat, czy nie będzie czuło się inne lub czy nie będzie chciało szukać swoich genetycznych rodziców. Czy Wy też macie takie rozważania ? Jak sobie z tym radzicie ?
Starania od 2019
👩🏼
2018 laporoskopia - usunięcia torbiela jajnika
02.2021 wypalone drobne ogniska endometriozy, drożność ✅
12.2020 AMH 0,93
06.2021 AMH 1.22
06.2023 AMH 0,77
KIR AA
HLA-C C2C2
10.21 IVF Bocian Szczecin ❌ transfer; beta <0,1 ; brak zarodków
02.22 IVF 2 Bocian Szczecin 2 x ❄️
03.2022 transfer 💔 puste jajo płodowe 😞
06.2022 transfer ❌ beta <0,1
09.2022 IVF 3 Eurofertil
3 ❄️
Transfer 19.10 ❌ 7dpt beta 2,6
Transfer 14.02 ❌ 8dpt bHCG 26, 10dpt bHCG 11
Transfer 22.03 ❌ beta 0
07.2023 IVF 4 Bocian Szczecin
3 ❄️ 5BA, 2BA, 5CB
Transfer 5BA
8dpt 28; 10dpt 59; 13dpt 168; 17dpt 943; 21dpt 2781; 27dpt beta 9746 i jest ❤️
40tc Nasza Niunia jest z nami ! -
Alicante wrote:Dziękuję dziewczyny za odpowiedź. Powoli nastawiamy się z mężem tę opcję, bo za nami 3 procedury i totalna klapa. Jeszcze może raz bym spróbowała na swoich jak dofinansowanie się pojawi, ale to na pewno będzie ostatni raz.
Co mnie trapi przy adopcji zarodka, czy to dziecko kiedyś nie będzie miało do mnie żalu o sposób w jaki przyszło na świat, czy nie będzie czuło się inne lub czy nie będzie chciało szukać swoich genetycznych rodziców. Czy Wy też macie takie rozważania ? Jak sobie z tym radzicie ?
Czy dziecko z AZ jest gorsze od tego zrobionego na imprezie po pijaku? Każde dziecko jest darem, bez względu jak się pojawiło jego życie.
Przed kilkoma dniami oglądałam program w niemieckiej telewizji o dzieciach, które poczeły się dzięki dawstwie nasienia. Podchodziły do tego bardzo pragmatycznie i żadne nie chciało szukać biologicznego taty. Nie wiem natomiast czy w Pl dane dawców są dla dziecka możliwe do uzyskania czy pozostaje to anonimowe.Magra3, Ewa3bit lubią tę wiadomość
👩🦰+👨>40
Mimo leczenia brak ciąży naturalnej
AZ
●Reprofit:
❄21.01.2022
Transfer 5 dniowego❌
●Invimed Katowice+ immunologia.
KIR AA, Allo Mlr 33%
brak implantacyjnych
Leki:Accofil, encorton, Acard
20.12. Biopsja CD138+ CD56 ✅
❄02.02.2023
transfer 3 dniowego 9 I-II
Brak pulsu 8 tydzień💔👼 -
Alicante wrote:Dziękuję dziewczyny za odpowiedź. Powoli nastawiamy się z mężem tę opcję, bo za nami 3 procedury i totalna klapa. Jeszcze może raz bym spróbowała na swoich jak dofinansowanie się pojawi, ale to na pewno będzie ostatni raz.
Co mnie trapi przy adopcji zarodka, czy to dziecko kiedyś nie będzie miało do mnie żalu o sposób w jaki przyszło na świat, czy nie będzie czuło się inne lub czy nie będzie chciało szukać swoich genetycznych rodziców. Czy Wy też macie takie rozważania ? Jak sobie z tym radzicie ?Magra3, Cherry78, Jeżóweczka, kid_aa, Ewa3bit lubią tę wiadomość
Córka z zespołem wad genetycznych , 6 strat, mthfr, pai1 plus amh 0.27, decyzja o AZ.
05.10.2022 transfer AZ 🥰
Bhcg 7dpt - 33.2, 9dpt -79, 12dpt - 202, 16dpt - 1073.
09.11.2022 - jest ❤
12.12.2022 - usg prenatalne, 6 .5cm szczęścia ❤
27.02.2023 - usg połówkowe , 590g synka
28.04 - usg 3 trymestr, 2kg chłopaka ❤
26.05 - 2600g synka
07.06.2023 - synuś jest z nami, 3380g i 54cm do kochania
-
Ada M wrote:Rozumię Twoje obawy, ale nie rozumię tego ,, o sposobie jaki przyszło na świat" dla mnie to jest dwoje ludzi pragnie pomóc szczęściu i wykorzystuje medycynę aby zostać rodzicami.
Czy dziecko z AZ jest gorsze od tego zrobionego na imprezie po pijaku? Każde dziecko jest darem, bez względu jak się pojawiło jego życie.
To znaczy nie chodziło mi o to, że sposób jest zły , tylko wiecie jaki jest świat i ludzie na nim. Dzieci nie rozumieją tego i jak jakis rodzic hejtuje in vitro to to dziecko tez będzie to robić , bo po prostu naśladuje rodziców.
Nie chciałabym, żeby moje dziecko kiedyś spotkały jakieś nieprzyjemności z tego tytułu, żeby czuło się inne i boję się tego, nie wiem jeszcze jak sobie z tym poradzić i poukładać to sobie.
Starania od 2019
👩🏼
2018 laporoskopia - usunięcia torbiela jajnika
02.2021 wypalone drobne ogniska endometriozy, drożność ✅
12.2020 AMH 0,93
06.2021 AMH 1.22
06.2023 AMH 0,77
KIR AA
HLA-C C2C2
10.21 IVF Bocian Szczecin ❌ transfer; beta <0,1 ; brak zarodków
02.22 IVF 2 Bocian Szczecin 2 x ❄️
03.2022 transfer 💔 puste jajo płodowe 😞
06.2022 transfer ❌ beta <0,1
09.2022 IVF 3 Eurofertil
3 ❄️
Transfer 19.10 ❌ 7dpt beta 2,6
Transfer 14.02 ❌ 8dpt bHCG 26, 10dpt bHCG 11
Transfer 22.03 ❌ beta 0
07.2023 IVF 4 Bocian Szczecin
3 ❄️ 5BA, 2BA, 5CB
Transfer 5BA
8dpt 28; 10dpt 59; 13dpt 168; 17dpt 943; 21dpt 2781; 27dpt beta 9746 i jest ❤️
40tc Nasza Niunia jest z nami ! -
Alicante, może po prostu to jeszcze nie jest ten etap dla Was? Odpowiedzi same przyjdą, jeśli faktycznie zostaniecie postawieni przez wyborem AZ. Widze, ze mieliście zarodki ze swoich procedur. To były blastki?
Dzięki temu dawstwu zarodkow w Pl dzieci mogą przyjść na świat, bo ich biologiczni rodzice nie mieli już warunków, żeby je powołać do życia. Dlaczego dziecko miałoby mieć coś przeciwko temu? Dzieci z czeskich klinik też są bardzo chciane i wyczekane, de facto rodzice „adopcyjni” powołali je do życia, zgłaszając chęć adopcji takiego zarodka. Czyli zgłaszając chęć i pragnienie powołania do życia dziecka, swojego dziecka!Monika29, Magra3, Cherry78, Jeżóweczka, Ewa3bit, kid_aa lubią tę wiadomość
-
Alicante, mnie się wydaje, że jeśli jakikolwiek człowiek zostanie wychowany w ogromnej miłości, poczuciu tego, że jest chciany, kochany i najważniejszy dla swoich rodziców oraz w pełnej akceptacji to nigdy takie dziecko czy nawet już dorosły nie będzie czuł się inny przez to co mówią zupełnie obcy dla niego ludzie.. najważniejsze będzie to jaką prawdę wie on sam o sobie
taka refleksja na dobranoc
Monika29, Nobi, Magra3, Cherry78, Jeżóweczka, Ewa3bit lubią tę wiadomość
-
Alicante wrote:To znaczy nie chodziło mi o to, że sposób jest zły , tylko wiecie jaki jest świat i ludzie na nim. Dzieci nie rozumieją tego i jak jakis rodzic hejtuje in vitro to to dziecko tez będzie to robić , bo po prostu naśladuje rodziców.
Nie chciałabym, żeby moje dziecko kiedyś spotkały jakieś nieprzyjemności z tego tytułu, żeby czuło się inne i boję się tego, nie wiem jeszcze jak sobie z tym poradzić i poukładać to sobie.Magra3, Jeżóweczka, Nobi, Alicante, Ewa3bit, islanegra lubią tę wiadomość
Córka z zespołem wad genetycznych , 6 strat, mthfr, pai1 plus amh 0.27, decyzja o AZ.
05.10.2022 transfer AZ 🥰
Bhcg 7dpt - 33.2, 9dpt -79, 12dpt - 202, 16dpt - 1073.
09.11.2022 - jest ❤
12.12.2022 - usg prenatalne, 6 .5cm szczęścia ❤
27.02.2023 - usg połówkowe , 590g synka
28.04 - usg 3 trymestr, 2kg chłopaka ❤
26.05 - 2600g synka
07.06.2023 - synuś jest z nami, 3380g i 54cm do kochania
-
Robin27 życie z dzieckiem niepełnosprawnym sporo mnie nauczyło 😉 ale prawda jest taka jak piszesz, wszystko bierze się od rodziców. Niedawno moj mąż powiedział że boi się że młody będzie się wstydził siostry, że dzieci będą się z niego śmiać. Ja mu powiedziałam że niech tylko spróbują, to na zebraniu porozmawiam sobie z rodzicami , a ja w takich sytuacjach jestem okropna 👿 a jak u Was ? Młody rośnie?
Magra3, Ewa3bit lubią tę wiadomość
Córka z zespołem wad genetycznych , 6 strat, mthfr, pai1 plus amh 0.27, decyzja o AZ.
05.10.2022 transfer AZ 🥰
Bhcg 7dpt - 33.2, 9dpt -79, 12dpt - 202, 16dpt - 1073.
09.11.2022 - jest ❤
12.12.2022 - usg prenatalne, 6 .5cm szczęścia ❤
27.02.2023 - usg połówkowe , 590g synka
28.04 - usg 3 trymestr, 2kg chłopaka ❤
26.05 - 2600g synka
07.06.2023 - synuś jest z nami, 3380g i 54cm do kochania
-
A ja rozumiem Alicante. Z jednej strony tak sobie myślę, że to dobrze, że widzicie szklankę tylko do połowy pełną, bo może to działa tak, że dzięki temu dzieci przejmą wasz sposób myślenia. Ale trochę interesowałam się tematem i z różnych źródeł wychodzi, że dla dzieci z dawstwa jednak ich dziedzictwo genetyczne ma znaczenie. Oczywiście w różnym stopniu, bo to pewnie też zależy od osobowości, psychiki i wychowania. Z tego co czytałam najczęściej dzieci interesują się tym czy mają genetyczne rodzeństwo i wykazują chęć poznania go, choć niektóre "bawią się" w detektywów i szukają też dawców. Raczej nie po to by szukać w nich mamusi czy tatusia, ale bardziej aby zaspokoić swoją ciekawość, skonfrontować jakieś swoje wyobrażenia, wątpliwości itd. Przecież zakaz anonimowego dawstwa choćby w UK, ale chyba i w innych państwach, wziął się właśnie z procesów wytoczonych państwu przez dorosłe już dzieci nie mogące poznać swoich korzeni genetycznych. Co pokazuje determinację i wagę tematu dla tych dzieci. A przecież skoro pochodziły z in vitro, to też były wyczekane i kochane. Oczywiście są też historie gdzie informacja o tym, że np. ojciec nie jest ojcem biologicznym, nie stanowiła dla dziecka, czy później dorosłej osoby jakiegoś wielkiego tematu. Jedna z kobiet powiedziała, że jeżeliby mogła kiedyś poznać tożsamość dawcy to pewnie z ciekawości by to zrobiła, ale jako że póki co jest to niemożliwe to żyje własnym życiem i nie ma to dla niej wielkiego znaczenia.
Oczywiście wielu rodziców decyduje się nie mówić dziecku o dawstwie licząc na to, że sprawa się nigdy nie wyda i nic innym do tego ich dziecko ich decyzja. Ja jednak wydaje mi się nie będę mogła żyć okłamując własne dziecko, a z drugiej strony przyznaję wiele racji argumentowi, że przecież informacja o dawstwie bez możliwości poznania jakichkolwiek istotnych informacji o dawcy jest takim ślepym zaułkiem.
Ponadto istnieje kwestia kiedy i jak mówić. Psychologowie są zgodni, że jak najwcześniej w sposób dostosowany do rozwoju dziecka, że można zacząć już od dwulatka. No wszystko fajnie tylko, trzeba brać pod uwagę, że taki dwulatek chlapnie coś na ten temat w najmniej oczekiwanym momencie i do ludzi którym niekoniecznie chcielibyśmy się zwierzać, a z drugiej strony czytałam, w jakimś artykule, że pewna dziewczynka dowiedziawszy się, że jej tata nie jest jej ojcem biologicznym, w wieku 7-8 lat przeżyła traumę. Pewnie z 7-8 latką prędzej można ustalać jakieś zasady z kim rozmawiamy na temat historii naszej rodziny niż z dwulatkiem, a z drugiej strony ośmiolatek już na tyle rozumie, że może to wywołać traumę, pewnie w zależności jak się o tym dowie, ale wciąż może.
Dobrze, że istnieją poradniki "Powiedzieć i rozmawiać", które podpowiadają jak rozmawiać z dzieckiem, ale odnoszę wrażenie, że trochę nie przystają one do polskich warunków. Zakładają one, że najlepsza jest całkowita jawność w tym temacie, bo przecież nie ma nic złego w dawstwie, a skoro tak to niema się co wstydzić. No może i tak, ale gdyby wszyscy tak myśleli, a wiadomo, że tak nie jest. Nawet większość z nas, która musiała jakoś tam się z tym tematem zmierzyć, pisząc o podjęciu decyzji o AZ, KD, czy AID twierdzi, że nie była to łatwa decyzja. Nie była łatwa, bo temat nie jest łatwy.
Rozpisałam się dzieląc się z wami moimi obawami, nie po to aby wywoływać kłótnię w temacie mówić czy nie mówić, bo to uważam każdy zdecyduje zgodnie ze swoim osądem i reszcie nic do tego, ale po to aby może jeśli ktoś ma jakieś pomysły, albo jeszcze lepiej przykłady w swoim otoczeniu jak ludzie o tym rozmawiają i oswajają temat to, aby się podzielił. Przecież dawstwo, nawet w Polsce istnieje od wielu lat (pewnie najwcześniej, bo najprostsze technicznie dawstwo nasienia), więc istnieją rodziny powstałe dzięki niemu. Sama na forach sprzed 10-15 lat czytałam deklaracje dziewczyn, że zamierzają powiedzieć swoim dzieciom prawdę, ale potem nie znalazłam już miejsca gdzie ktoś podzieliłby się historią jak to wyglądało, jak zareagowało dziecko, jak przebiegał cały ten proces przekazywania tej niełatwej informacji.Monika29, Alicante, Cherry78, Salome, Magra3, Jatosia, kid_aa, islanegra lubią tę wiadomość
-
Monika29 wrote:Robin27 życie z dzieckiem niepełnosprawnym sporo mnie nauczyło 😉 ale prawda jest taka jak piszesz, wszystko bierze się od rodziców. Niedawno moj mąż powiedział że boi się że młody będzie się wstydził siostry, że dzieci będą się z niego śmiać. Ja mu powiedziałam że niech tylko spróbują, to na zebraniu porozmawiam sobie z rodzicami , a ja w takich sytuacjach jestem okropna 👿 a jak u Was ? Młody rośnie?
Monika29, Cherry78, Salome, Magra3, islanegra lubią tę wiadomość
26.10.2022 r. Reprofit Ostrava ❄️ 4AA
➡️7 dpt beta 72,18 ➡️9 dpt beta 147,70
➡️12 dpt beta 644,72➡️14 dpt beta 1507,05
➡️26 dpt ❤
➡️30.12.22 USG prenatalne 5.66 cm❤
➡️21+0 tcUSG połówkowe 483g. Córeczka❤
➡️32+3 tc III USG prenatalne 1968 g. ➡️36+4 tc 2623 g.
➡️40+0 tc córeczka na świecie SN 3430g.
10.09.2024 r. Reprofit Ostrawa ❄️4AA
➡️6 dpt beta 59,52
➡️8 dpt beta 209,7
➡️10 dpt beta 508,1
➡️14 dpt beta 1927,0
➡️21 dpt pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
➡️28 dpt CRL 7,23mm, jest ❤️
➡️USG prenatalne CRL 6.66 mm, ryzyka niskie
➡️USG połówkowe 480 g. dziewczynka ❤️
-
Pełna wątpliwości77 wrote:A ja rozumiem Alicante. Z jednej strony tak sobie myślę, że to dobrze, że widzicie szklankę tylko do połowy pełną, bo może to działa tak, że dzięki temu dzieci przejmą wasz sposób myślenia. Ale trochę interesowałam się tematem i z różnych źródeł wychodzi, że dla dzieci z dawstwa jednak ich dziedzictwo genetyczne ma znaczenie. Oczywiście w różnym stopniu, bo to pewnie też zależy od osobowości, psychiki i wychowania. Z tego co czytałam najczęściej dzieci interesują się tym czy mają genetyczne rodzeństwo i wykazują chęć poznania go, choć niektóre "bawią się" w detektywów i szukają też dawców. Raczej nie po to by szukać w nich mamusi czy tatusia, ale bardziej aby zaspokoić swoją ciekawość, skonfrontować jakieś swoje wyobrażenia, wątpliwości itd. Przecież zakaz anonimowego dawstwa choćby w UK, ale chyba i w innych państwach, wziął się właśnie z procesów wytoczonych państwu przez dorosłe już dzieci nie mogące poznać swoich korzeni genetycznych. Co pokazuje determinację i wagę tematu dla tych dzieci. A przecież skoro pochodziły z in vitro, to też były wyczekane i kochane. Oczywiście są też historie gdzie informacja o tym, że np. ojciec nie jest ojcem biologicznym, nie stanowiła dla dziecka, czy później dorosłej osoby jakiegoś wielkiego tematu. Jedna z kobiet powiedziała, że jeżeliby mogła kiedyś poznać tożsamość dawcy to pewnie z ciekawości by to zrobiła, ale jako że póki co jest to niemożliwe to żyje własnym życiem i nie ma to dla niej wielkiego znaczenia.
Oczywiście wielu rodziców decyduje się nie mówić dziecku o dawstwie licząc na to, że sprawa się nigdy nie wyda i nic innym do tego ich dziecko ich decyzja. Ja jednak wydaje mi się nie będę mogła żyć okłamując własne dziecko, a z drugiej strony przyznaję wiele racji argumentowi, że przecież informacja o dawstwie bez możliwości poznania jakichkolwiek istotnych informacji o dawcy jest takim ślepym zaułkiem.
Ponadto istnieje kwestia kiedy i jak mówić. Psychologowie są zgodni, że jak najwcześniej w sposób dostosowany do rozwoju dziecka, że można zacząć już od dwulatka. No wszystko fajnie tylko, trzeba brać pod uwagę, że taki dwulatek chlapnie coś na ten temat w najmniej oczekiwanym momencie i do ludzi którym niekoniecznie chcielibyśmy się zwierzać, a z drugiej strony czytałam, w jakimś artykule, że pewna dziewczynka dowiedziawszy się, że jej tata nie jest jej ojcem biologicznym, w wieku 7-8 lat przeżyła traumę. Pewnie z 7-8 latką prędzej można ustalać jakieś zasady z kim rozmawiamy na temat historii naszej rodziny niż z dwulatkiem, a z drugiej strony ośmiolatek już na tyle rozumie, że może to wywołać traumę, pewnie w zależności jak się o tym dowie, ale wciąż może.
Dobrze, że istnieją poradniki "Powiedzieć i rozmawiać", które podpowiadają jak rozmawiać z dzieckiem, ale odnoszę wrażenie, że trochę nie przystają one do polskich warunków. Zakładają one, że najlepsza jest całkowita jawność w tym temacie, bo przecież nie ma nic złego w dawstwie, a skoro tak to niema się co wstydzić. No może i tak, ale gdyby wszyscy tak myśleli, a wiadomo, że tak nie jest. Nawet większość z nas, która musiała jakoś tam się z tym tematem zmierzyć, pisząc o podjęciu decyzji o AZ, KD, czy AID twierdzi, że nie była to łatwa decyzja. Nie była łatwa, bo temat nie jest łatwy.
Rozpisałam się dzieląc się z wami moimi obawami, nie po to aby wywoływać kłótnię w temacie mówić czy nie mówić, bo to uważam każdy zdecyduje zgodnie ze swoim osądem i reszcie nic do tego, ale po to aby może jeśli ktoś ma jakieś pomysły, albo jeszcze lepiej przykłady w swoim otoczeniu jak ludzie o tym rozmawiają i oswajają temat to, aby się podzielił. Przecież dawstwo, nawet w Polsce istnieje od wielu lat (pewnie najwcześniej, bo najprostsze technicznie dawstwo nasienia), więc istnieją rodziny powstałe dzięki niemu. Sama na forach sprzed 10-15 lat czytałam deklaracje dziewczyn, że zamierzają powiedzieć swoim dzieciom prawdę, ale potem nie znalazłam już miejsca gdzie ktoś podzieliłby się historią jak to wyglądało, jak zareagowało dziecko, jak przebiegał cały ten proces przekazywania tej niełatwej informacji.
Nikt Alicante nie skrytykował, ja przypuszczam, ze kazda z nas miała podobne przemyślenia. My powiedzieliśmy już kilku osobom i przyjęły to bardzo to dobrze. Jest tez kilka osob, którym boimy się powiedzieć, bo są niedojrzałe emocjonalnie, a najwazniejsze jest dla nas dobro dziecka. Co ostatecznie zrobimy z nimi to nie wiem… trzeba będzie powiedzieć, ale kiedy..?
Rozmawialiśmy długo z parą psychologów, która adoptowała niemowlę. Wydaje mi się, ze proces mówienia dziecku będzie podobny. Ale jak będzie w rzeczywistości to nie wiem. I nie dotyczy to tylko mówieni o AZ dziecku, ale wielu, wielu rzeczy. Nie da się wszystkiego dokładnie zaplanować i przewidzieć. Tak po prostu. Jakbyśmy nie mieli pewności, ze jesteśmy w stanie udźwignąć adopcję prenatalna i proces mówienia o tym, stawianie czoła nieprzychylnym komentarzom itp, to byśmy się na niego nie zdecydowali.
Jeśli dziecko będzie chciało poszukać korzeni genetycznych (jak już będzie kumate, dojrzałe), to powiem mu, co możemy zrobić i mu w tym pomogę.Monika29, Cherry78, Salome, Jeżóweczka, Magra3 lubią tę wiadomość
-
Robin27 wrote:Hehe Monia dobra jesteś 😉 Niestety wiecie, że dzieci już w przedszkolu mają już najróżniejsze problemy. Jestem na fejsie na takiej naprawdę fajnej grupie o wychowaniu dzieci. Wyobraźcie sobie ze 3 czy 4 letnie dzieci potrafią naśmiewać się z innych dzieci bo nie mają "markowych" ciuchów czyt. np ciuchów z Zary... No i oczywiście moim zdaniem to wszystko wychodzi od rodziców bo te dzieci same by na to nie wpadły. Pomyślcie jak małostkowi są ludzie, aż strach pomyśleć co mówią o in vitro. Taka dygresja. Może trochę nie na temat, ale ja też muszę się komuś wygadać 😝
Generalnie mamy takie czasy że liczy się tylko mieć a nie być 😓
Doskonale wiem, o co Ci chodzi. Jestem w pierwszej ciąży i nie mam dzieci, ale mam nadzieje, ze uda mi się wychować człowieka, który będzie miał na to gadanie wyrąbane. Wiadomo, że może mu być przykro, jak usłyszy glupi tekst, ale chciałabym, żeby nigdy go to nie zakłuło w serce. Ja tez byłam inna od wszystkich dzieci, ale rodzice jakoś tak zrobili, ze nic mi to nie robiło, jak się wyśmiewały. A jak przy nich ktoś mnie przezwal to o matko, szedł ogieńMonika29, Jeżóweczka, Magra3, Ewa3bit lubią tę wiadomość
-
Pełna wątpliwości 77 czas pokaze u każdej z nas jak to będzie 😊 w sumie to ja sama jestem ciekawa jak wyglądają genetyczni rodzice naszego młodego 😆
Jeżóweczko też mam taką nadzieję, ale sama wiesz jakie są dzieci. Mówię mężowi że wszystko zależy od nas, jak go wychowamy i przygotujemy do tego.
Nobi ja też mam nadzieję że uda nam się tak wychować młodego 😊Nobi, Jeżóweczka, Magra3, Ewa3bit lubią tę wiadomość
Córka z zespołem wad genetycznych , 6 strat, mthfr, pai1 plus amh 0.27, decyzja o AZ.
05.10.2022 transfer AZ 🥰
Bhcg 7dpt - 33.2, 9dpt -79, 12dpt - 202, 16dpt - 1073.
09.11.2022 - jest ❤
12.12.2022 - usg prenatalne, 6 .5cm szczęścia ❤
27.02.2023 - usg połówkowe , 590g synka
28.04 - usg 3 trymestr, 2kg chłopaka ❤
26.05 - 2600g synka
07.06.2023 - synuś jest z nami, 3380g i 54cm do kochania