X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną AID inseminacja nasieniem dawcy
Odpowiedz

AID inseminacja nasieniem dawcy

Oceń ten wątek:
  • LokaDesigner Ekspertka
    Postów: 136 116

    Wysłany: 28 sierpnia, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kitka09 wrote:
    A czułaś kiedy była owulacja? Kiedy ten pęcherzyk pękł? Nie przekreślaj IUI tylko ze względu na zabieg na pękniętym pęcherzyku - też miałam na pękniętym i się udało :) u mnie pękł ok 7-8 rano, a po 13stej miałam inseminację dlatego pytam czy wyczułaś moment pęknięcia :) trzymam kciuki! Generalnie co do ekscytacji często właśnie tak jest, że na początku euforia, a potem im bliżej testowania tym gorszy nastrój. Ja też dzień przed zrobieniem testu wyłam w poduszkę, że na pewno się nie udało, zrobiłam test następnego dnia wściekła jak osa, bo już chciałam myśleć o odstawieniu leków a tam… cień cienia 🫣
    Więc no. Trzymam kciuki! 😃❤️


    W nocy koło północy przed iui mega mnie naparzały jajniki i to chyba wtedy. Chociaż dr mnie pocieszały, że śluz płodny jest i jemu się wydaje że pękły później... a inseminacje miałam koło 14, także jeżeli od 12 to godzin sporo minęło. Dziękuję za wsparcie, teraz tylko uzbroić się w cierpliwość noi czekać, nic więcej i tak nie można zrobić 🙈

    30👱🏼‍♀️ 38🧔

    AMH 2,43 ng/ml

    08.2023 początek starań 🫶
    23.08.2024 IUI ❌️
    17.09.2024 IUI ❌️
    30.09.2024 wizyta kwalifikacyjna do ivf
    27.10.2024 początek stymulacji
  • LokaDesigner Ekspertka
    Postów: 136 116

    Wysłany: 28 sierpnia, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A upały są tragiczne. U nas dzisiaj po prostu nie było czym oddychać, cały dzień pływam. Jak wróciłam z pracy i mogłam się przebrać w wygodne ciuchy to po prostu ulga na maksa 🤦‍♀️ żyć się nie da, ale niedługo się skończą i to też nie zbyt dobrze bo zimno będzie i plucha 🤣 tak źle i tak niedobrze 🤣

    30👱🏼‍♀️ 38🧔

    AMH 2,43 ng/ml

    08.2023 początek starań 🫶
    23.08.2024 IUI ❌️
    17.09.2024 IUI ❌️
    30.09.2024 wizyta kwalifikacyjna do ivf
    27.10.2024 początek stymulacji
  • Kasia38 Autorytet
    Postów: 2374 913

    Wysłany: 29 sierpnia, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LokaDesigner wrote:
    Cześć dziewczyny, ja po pierwszej inseminacji, przebieram nogami żeby zatestowac 🤦‍♀️ nastepnego dnia po aid dostałam mega napadu migreny, a że ibuprofenu nie można brać, to strasznie się męczyłam. Kolejnego niby przeszło, ale wieczorem zacząl się ból i drapanie w gardle ... kolejnego znowu ból głowy. Wczoraj najszczescie tylko lekkie drapanie w gardle, a dzisiaj jak ręką odjął nic ... póki co 🤦‍♀️ po procedurze miałam mega ekscytacje, że to już i w końcu się uda, a teraz mam takie mieszane uczucia. Nie mam żadnych objawów, mimo że wiem że to za wcześnie 🤦‍♀️ nie wiem kiedy testować aid miałam w pt ale na pękniętym pęcherzyku, więc pewnie i tak nic z tego 🤦‍♀️
    Ja mam córkę z aid na pęknięty pęcherzyku.

    LokaDesigner lubi tę wiadomość

    2018r - urodziłam córkę.
    😍
    2x iui - nieudane
    2022r- 15 lipiec zaczynamy stymulacje do in vitro.
    27.07.2022r. Punkcja.
    1.08.2022
    Mamy 4 zarodki
    ❤️❤️❤️❤️
    16.09.2022 Transfer 4AA ✊ 9dpt beta 7,1
    11dpt beta 5,5
    28.09.2022 Niestety.
    4.11.2022 Transfer 4AA🍀🍀✊✊🍀
    14.11.2022 Niestety beta 0,2
    Mamy jeszcze 2 zarodki.
    ❤️❤️
    10.12.2022 histeroskopia-wszystko dobrze. 🙂Lekki stan zapalny.
    23.01.2023 Transfer 2 zarodków
    4BB,3BC.
    7dpt beta hcg 17,4
    9dpt beta hcg 47,4
    11dpt beta hcg 82,2
    14dpt beta hcg 29,4
    Brak zarodków.
    START IN-VITRO
    Rozpoczecie stymulacji. 💉💉💉💉💉💉
    14.10.2023r.
    25.10.2023r- Punkcja.
    ... 10🥚😉🤩🍀
    -21.11.2023r. Transfer.👎
    -19.12.2023r Transfer 👎cb
    MAMY JESZCZE 7🥚
    Dalsza diagnostyka
    -10.04.2024r 6transfer.
    Udany
    7dpt =, 9dpt beta334, 12dpt beta 1170,15dpt beta 2839
    Uslyszlam ❤️❤️🥲🥲
    24.05.2024 jest ❤️
    Będzie chłopczyk 🩵🥰
  • Nastka947 Koleżanka
    Postów: 53 31

    Wysłany: 30 sierpnia, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny! U nas mała aktualizacja - synek skończył 7 tygodni :) napisze tutaj może dla tych par, które jeszcze są przed tą decyzją lub które są w ciąży i mają takie obawy jak ja.
    Ja bardzo przeżyłam wiadomość, że nie będziemy mieć biologicznie wspólnego dziecka, myśle że nawet mąż przyjął to nieco lżej, na początku się rozpłakał ze mną, ale później to zawsze on był tym, który był bardziej pewny dawstwa. Próbowaliśmy biopsji jąder i in vitro z wspólnymi gametami ale nie będę opisywać całej historii leczenia bo to nieistotne.
    Drugi transfer z nasieniem dawcy się udał, ciąża była dla mnie ciężka psychicznie - bałam się choć od początku bardzo chciałam tego dziecka były chwile, że wpadałam w panikę… nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, jak synek będzie wyglądał, jak to wszystko będzie. Choć były oczywiście też pozytywne momenty. I teraz napisze coś w co nigdy nie wierzyłam gdy czytałam takie historie. Wszystkie obawy minęły w chwili gdy położyli mi go na piersi, po prostu zalała mnie fala miłości, wiem że hormony pomogły ;)
    Dzisiaj 7 tygodni po kochamy tego malucha ponad wszystko, o dawstwie calkiem zapominam, a myślałam że patrząc na niego nie bede mogła myśleć o niczym innym. Męża podziwiam i kocham jeszcze mocniej, bo mimo tego że przeszliśmy ciężką droge do rodzicielstwa widzę jak bardzo się cieszy, nosi, przytula, całuje, mówi że kocha 🥰 co więcej wszyscy mówią, że synek cały tata i rzeczywiście cechy fenotypowe zostały tak dobrane że i ja widzę to podobieństwo, swoje cechy też widzę, ale to już teraz nieistotne.
    Powiem Wam dziewczyny, że ja to strasznie panikowałam, chciałam być mamą, chcielibyśmy stworzyć rodzine i mamy to! Mimo strachu przed nieznanym, mimo tej pie*****j azoospermii. Dzisiaj leżąc i karmiąc naszego synka wiem, że to wszystko było po to żeby ON mógł być na świecie razem z nami, że przeszłabym to jeszcze raz i nic nie zmieniła.
    Może komuś kto jest w tej samej sytuacji co ja kilka miesięcy temu ta historia jakos pomoże :)

    Krysia23, Ifka, ania14, LokaDesigner, kamilja, Kruszynka17, Pauuulaa, Bergamotka_8, Mia1808 lubią tę wiadomość

  • Kruszynka17 Koleżanka
    Postów: 46 21

    Wysłany: 31 sierpnia, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Twoje słowa podnoszą na duchu. Zwłaszcza te z nas, które jeszcze czekają na to, aby być w ciąży i urodzić dziecko. Ja jestem po 3 nieudanej inseminacji. Niby wszystko u mnie w porządku, ale ciąży nie ma. Teraz czekamy na kwalifikację do in vitro. Przynajmniej teraz jest darmowe więc trzeba korzystać.Podobno też skuteczność większa niz przy inseminacji, ale ja nie uwierzę póki nie urodzę 🤪

    LokaDesigner lubi tę wiadomość

  • Kruszynka17 Koleżanka
    Postów: 46 21

    Wysłany: 5 września, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przygotowuję się do in vitro 🙂 Po 3 nieudanych inseminacjach stwierdziłam, że w moim przypadku nie tędy droga i trzeba spróbować czegoś innego.

  • Natoszka Koleżanka
    Postów: 57 3

    Wysłany: 5 września, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny u nas raczej również skończy się zapłodnienie z nasieniem dawcy, jakie u was były powody ? Gdzie się leczycie i skąd macie nasienie z którego banku ?
    My idziemy z mężem do invimed we Wrocławiu bo mają nam tylko potwierdzić przypuszczenia o braku możliwości zapłodnienie od męża.

  • Natoszka Koleżanka
    Postów: 57 3

    Wysłany: 5 września, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nastka947 wrote:
    Cześć dziewczyny! U nas mała aktualizacja - synek skończył 7 tygodni :) napisze tutaj może dla tych par, które jeszcze są przed tą decyzją lub które są w ciąży i mają takie obawy jak ja.
    Ja bardzo przeżyłam wiadomość, że nie będziemy mieć biologicznie wspólnego dziecka, myśle że nawet mąż przyjął to nieco lżej, na początku się rozpłakał ze mną, ale później to zawsze on był tym, który był bardziej pewny dawstwa. Próbowaliśmy biopsji jąder i in vitro z wspólnymi gametami ale nie będę opisywać całej historii leczenia bo to nieistotne.
    Drugi transfer z nasieniem dawcy się udał, ciąża była dla mnie ciężka psychicznie - bałam się choć od początku bardzo chciałam tego dziecka były chwile, że wpadałam w panikę… nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, jak synek będzie wyglądał, jak to wszystko będzie. Choć były oczywiście też pozytywne momenty. I teraz napisze coś w co nigdy nie wierzyłam gdy czytałam takie historie. Wszystkie obawy minęły w chwili gdy położyli mi go na piersi, po prostu zalała mnie fala miłości, wiem że hormony pomogły ;)
    Dzisiaj 7 tygodni po kochamy tego malucha ponad wszystko, o dawstwie calkiem zapominam, a myślałam że patrząc na niego nie bede mogła myśleć o niczym innym. Męża podziwiam i kocham jeszcze mocniej, bo mimo tego że przeszliśmy ciężką droge do rodzicielstwa widzę jak bardzo się cieszy, nosi, przytula, całuje, mówi że kocha 🥰 co więcej wszyscy mówią, że synek cały tata i rzeczywiście cechy fenotypowe zostały tak dobrane że i ja widzę to podobieństwo, swoje cechy też widzę, ale to już teraz nieistotne.
    Powiem Wam dziewczyny, że ja to strasznie panikowałam, chciałam być mamą, chcielibyśmy stworzyć rodzine i mamy to! Mimo strachu przed nieznanym, mimo tej pie*****j azoospermii. Dzisiaj leżąc i karmiąc naszego synka wiem, że to wszystko było po to żeby ON mógł być na świecie razem z nami, że przeszłabym to jeszcze raz i nic nie zmieniła.
    Może komuś kto jest w tej samej sytuacji co ja kilka miesięcy temu ta historia jakos pomoże :)

  • Natoszka Koleżanka
    Postów: 57 3

    Wysłany: 5 września, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natoszka wrote:

    Hej czy możesz powiedzieć skąd mieliście nasienie ?
    W invimed mówili że mają duńskie, ale szczerze naoglądam się zdjęć Duńczyków i boję się, że nie trafią w podobiznę do męża… boziu tyle emocji

  • LokaDesigner Ekspertka
    Postów: 136 116

    Wysłany: 5 września, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natoszka wrote:
    Hej czy możesz powiedzieć skąd mieliście nasienie ?
    W invimed mówili że mają duńskie, ale szczerze naoglądam się zdjęć Duńczyków i boję się, że nie trafią w podobiznę do męża… boziu tyle emocji

    U nas w klinice mieli z kilku narodowości. Wybierasz po ogólnych parametrach wysokość, kolor włosów, oczu, waga. Zdjęcia można zobaczyć jak dawca był bobasem ale my z mężem nie chcieliśmy. Nie ma to dla nas żadnego znaczenia. Reszta paramatrów taka jak u męża. Jak ostatecznie wyjdzie to i tak loteria genetyczna ;)

    30👱🏼‍♀️ 38🧔

    AMH 2,43 ng/ml

    08.2023 początek starań 🫶
    23.08.2024 IUI ❌️
    17.09.2024 IUI ❌️
    30.09.2024 wizyta kwalifikacyjna do ivf
    27.10.2024 początek stymulacji
  • Natuśka_85 Przyjaciółka
    Postów: 113 227

    Wysłany: 5 września, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natoszka wrote:
    Hej czy możesz powiedzieć skąd mieliście nasienie ?
    W invimed mówili że mają duńskie, ale szczerze naoglądam się zdjęć Duńczyków i boję się, że nie trafią w podobiznę do męża… boziu tyle emocji

    My mieliśmy z banku kliniki. Doktorek dał nam kilka kartek A4 z kodami dawców i ich cechami tj. Kolor oczu, wzrost, kolor włosów, wykształcenie. Sami sobie wybraliśmy, który nam pasuje.

    Czynnik męski:
    3 procedury in vitro, 2 pierwsze - 0 zarodków, przy 3 decyzja - korzystamy z nasienia dawcy. Uzyskano 3 zarodki ❄️❄️❄️

    Dwie dziewczynki na stanie 🥰 ❤️❤️
    1 transfer 3.2.2. - 🥰 córcia z lutego 2020 r.
    2 transfer 3.2.2. - 🥰 córcia z czerwca 2024 r.

    Ostatnia kruszynka na zimowisku ❄️
  • Natuśka_85 Przyjaciółka
    Postów: 113 227

    Wysłany: 5 września, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natoszka wrote:
    Hej dziewczyny u nas raczej również skończy się zapłodnienie z nasieniem dawcy, jakie u was były powody ? Gdzie się leczycie i skąd macie nasienie z którego banku ?
    My idziemy z mężem do invimed we Wrocławiu bo mają nam tylko potwierdzić przypuszczenia o braku możliwości zapłodnienie od męża.

    U nas powód azoospermia u męża. Wprawdzie w biopsji coś tam znaleźli ale materiał kiepski. 2 razy z nasieniem męża spróbowaliśmy i 0 zarodków. W ostatniej próbie pół na pół ale plemniki męża nie dawały szans, że jakiś zarodek uzyskamy i embriolog zdecydował zapładniać wybranym przez nas dawcą. Mieliśmy dzięki temu 3 zarodki. Z dwóch mamy dwie córki, które kochamy nad życie 🥰 został nam ostatni.

    LokaDesigner lubi tę wiadomość

    Czynnik męski:
    3 procedury in vitro, 2 pierwsze - 0 zarodków, przy 3 decyzja - korzystamy z nasienia dawcy. Uzyskano 3 zarodki ❄️❄️❄️

    Dwie dziewczynki na stanie 🥰 ❤️❤️
    1 transfer 3.2.2. - 🥰 córcia z lutego 2020 r.
    2 transfer 3.2.2. - 🥰 córcia z czerwca 2024 r.

    Ostatnia kruszynka na zimowisku ❄️
  • Natoszka Koleżanka
    Postów: 57 3

    Wysłany: 5 września, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję jesteście bardzo Kochane i cieszę się że nie jestem z tym sama czy możecie mi powiedzieć z których Klinik korzystały ście bardzo dziękuję ❤️❤️❤️❤️

    Kruszynka17 lubi tę wiadomość

  • Natoszka Koleżanka
    Postów: 57 3

    Wysłany: 6 września, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania14 wrote:
    Med art Poznań
    Dziękuję i jak tam wygląd wybór nasienia ? Skąd mają ?❤️

  • Natoszka Koleżanka
    Postów: 57 3

    Wysłany: 7 września, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania14 wrote:
    Maja swoj bank ale wtedy wybierają, dobierają pod nas embriolodzy, lekarz polecił z banku cryos , tam masz dużo filtrów do wyboru , niektórzy mają zdjęcie z dzieciństwa , szczegółowy opis, czy ma dzieci własne albo z dastwa , tylko kosztu są duże. Przesyłka droga. Najpierw zamówiłam na 1 aid , nie udało się. Zamówiłam na 2 próby to zapłaciłam 5tys plus każde aid w klinice 2200zl



    Ok rozumiem, no to zobaczę a jaka jest szansa na powodzenie aid?

  • Kruszynka17 Koleżanka
    Postów: 46 21

    Wysłany: 7 września, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natoszka wrote:
    Ok rozumiem, no to zobaczę a jaka jest szansa na powodzenie aid?
    Szansa na powodzenie zawsze jest. Ja w papierach z kliniki miałam napisane, że skuteczność pojedynczego zabiegu wynosi około 10%-15%. Ja miałam wykonany zabieg 3 razy, niestety bez rezultatu. Wiem jednak, że są dziewczyny, którym się udaje.

  • LokaDesigner Ekspertka
    Postów: 136 116

    Wysłany: 8 września, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kruszynka17 wrote:
    Szansa na powodzenie zawsze jest. Ja w papierach z kliniki miałam napisane, że skuteczność pojedynczego zabiegu wynosi około 10%-15%. Ja miałam wykonany zabieg 3 razy, niestety bez rezultatu. Wiem jednak, że są dziewczyny, którym się udaje.

    Mi w klinice powiedzieli, że AID niby do 25% ;o

    Natoszka lubi tę wiadomość

    30👱🏼‍♀️ 38🧔

    AMH 2,43 ng/ml

    08.2023 początek starań 🫶
    23.08.2024 IUI ❌️
    17.09.2024 IUI ❌️
    30.09.2024 wizyta kwalifikacyjna do ivf
    27.10.2024 początek stymulacji
  • Kruszynka17 Koleżanka
    Postów: 46 21

    Wysłany: 13 września, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co tam u Was słuchać?

  • Natoszka Koleżanka
    Postów: 57 3

    Wysłany: 14 września, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W środę mamy wizytę w invimed i lekarz niby po usg jąder powie czy wogóle jest sens na micro tese czy odrazu mamy brać się za dawstwo . Trochę się boję tej wizyty… boję się też ich banku spermy który jest z Danii.
    Dużo obaw we mnie…

  • Kruszynka17 Koleżanka
    Postów: 46 21

    Wysłany: 15 września, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może akurat znajdą się plemniki u męża i będziecie mieli szansę na swoje dzieciątko. Nie ma się co martwić na zapas.

‹‹ 1431 1432 1433 1434 1435
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ