Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną AID inseminacja nasieniem dawcy
Odpowiedz

AID inseminacja nasieniem dawcy

Oceń ten wątek:
  • nowyyy Przyjaciółka
    Postów: 107 86

    Wysłany: 15 września 2024, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natoszka wrote:
    W środę mamy wizytę w invimed i lekarz niby po usg jąder powie czy wogóle jest sens na micro tese czy odrazu mamy brać się za dawstwo . Trochę się boję tej wizyty… boję się też ich banku spermy który jest z Danii.
    Dużo obaw we mnie…
    może lepiej do Wolskiego do novum jechać ?

    kryptozoospermia
    1 procedura 08/24 uzyskano jeden zarodek 4BA
    transfer 4BA 9/24 beta 9dpt 112 12dpt 611
    28dpt jest serduszko
  • Natoszka Ekspertka
    Postów: 180 72

    Wysłany: 15 września 2024, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nowyyy wrote:
    może lepiej do Wolskiego do novum jechać ?

    Też o tym myślałam, ale jesteśmy z Wrocławia i narazie powiedzieli nam żeby sprawdzić tu i jeśli będzie nadzieja przekierują nas gdzieś na micro tese.

    17.02.2025- Ovitrelle
    18.02.2025- Inseminacja I
    03.03.2025- beta HCG 124 <3
    05.03.2025 - beta HCG 298 <3
    10.03.2025- beta HCG 3098🥹
    01.04.2025- Pierwsze USG
  • Awunia Koleżanka
    Postów: 38 61

    Wysłany: 15 września 2024, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, pisałam tutaj kilka miesięcy temu o tym, że umówiłam się na pierwszą wizytę w klinice niepłodności itp. Minęło mnóstwo czasu, bo decyzję podjęłam chyba w grudniu/styczniu a pierwszą inseminację miałam teraz 29.08. W międzyczasie suplementowałam się, postanowiłam poddać się histeroskopii diagnostycznej przy której wycięto mi polipa i stwierdzono zrosty przy ujsciach jajowodów (dr twierdziła, że prawdopodobnie jajowody są niedrożne). Potem intensywnie piłam zioła ojca Klimuszko i robiłam sobie okłady z borowiny i przy badaniu drożności metodą hy-co-sy okazało się ku mojej uldze, że jajowody oba są drożne. Potem jeszcze wybrałam się do fizjoterapeutki uroginekologicznej i osteopatki zajmującej się układem rozrodczym. Potem był czas urlopowy, nie zgrały mi się teminy owulacji i możliwość dojazdu do kliniki. Był jeszcze jeden cykl chyba w lipcu kiedy chciałam podejść do IUI, ale lekarz uznał, że mam za cienkie endometrium. Wcześniej nie myślałam, że mam z nim problem, więc od razu zaczęłam jeść migdały, suszone morele, kupiłam resweratrol i w końcu dotarłam do cyklu kiedy endo było ok i pęcherzyk urósł, a ja miałam czas, żeby pojechać do kliniki. Podchodziłam do inseminacji na cyklu naturalnym. Lekarz zlecił mi wykonanie zastrzyku zivafert, który pielęgniarka zrobiła mi jakieś 45 minut przed IUI. Pęcherzyk dominujący miał 20 mm (u mnie takie właśnie są przed owu), mierzyłam w dzień inseminacji LH we krwi i estradiol i wyszedł mi pik LH. Dzień po inseminacji udało mi się pobiec na USG i pęcherzyka już nie było, wyglądało na to, że tworzy się ciałko żółte, płyn w zatoce Douglasa był. Zastrzyk wg ulotki mógł się utrzymywać do 10 dni, więc 11 dni po zastrzyku zrobiłam pierwszy test i wyszedł słabo dodatni. Nie byłam pewna czy to jednak zastrzyk czy się udało. Drugiego dnia test taki sam, wiec nie wytrzymałam pobiegłam na pobranie krwi i wyszła beta 46 mIU/ml. Acha, nie brałam progesteronu dodatkowo żadnego. Z krwi wyszedł 23,5 ng/ml. Zbadałam betę po 2 dniach, bo miałam wysłać wynik klinice (13 dni po owu) i wyszedł 146 mIU/ml. Więc udało się, jestem w ciąży :) Chociaż nadal trudno mi w to uwierzyć, bo nie mam żadnych objawów. Z drugiej strony to dopiero mój 29 dzień cyklu. To była moja pierwsza inseminacja, a dawca z Cryos. Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że będzie u mnie ta ciąża się utrzymywać i dobrze rozwijać. Na razie mam mega stresa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2024, 20:15

    Kruszynka17, Pauuulaa, LokaDesigner lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Kruszynka17 Przyjaciółka
    Postów: 88 38

    Wysłany: 15 września 2024, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Awunia wrote:
    Hej Dziewczyny, pisałam tutaj kilka miesięcy temu o tym, że umówiłam się na pierwszą wizytę w klinice niepłodności itp. Minęło mnóstwo czasu, bo decyzję podjęłam chyba w grudniu/styczniu a pierwszą inseminację miałam teraz 29.08. W międzyczasie suplementowałam się, postanowiłam poddać się histeroskopii diagnostycznej przy której wycięto mi polipa i stwierdzono zrosty przy ujsciach jajowodów (dr twierdziła, że prawdopodobnie jajowody są niedrożne). Potem intensywnie piłam zioła ojca Klimuszko i robiłam sobie okłady z borowiny i przy badaniu drożności metodą hy-co-sy okazało się ku mojej uldze, że jajowody oba są drożne. Potem jeszcze wybrałam się do fizjoterapeutki uroginekologicznej i osteopatki zajmującej się układem rozrodczym. Potem był czas urlopowy, nie zgrały mi się teminy owulacji i możliwość dojazdu do kliniki. Był jeszcze jeden cykl chyba w lipcu kiedy chciałam podejść do IUI, ale lekarz uznał, że mam za cienkie endometrium. Wcześniej nie myślałam, że mam z nim problem, więc od razu zaczęłam jeść migdały, suszone morele, kupiłam resweratrol i w końcu dotarłam do cyklu kiedy endo było ok i pęcherzyk urósł, a ja miałam czas, żeby pojechać do kliniki. Podchodziłam do inseminacji na cyklu naturalnym. Lekarz zlecił mi wykonanie zastrzyku zivafert, który pielęgniarka zrobiła mi jakieś 45 minut przed IUI. Pęcherzyk dominujący miał 20 mm (u mnie takie właśnie są przed owu), mierzyłam w dzień inseminacji LH we krwi i estradiol i wyszedł mi pik LH. Dzień po inseminacji udało mi się pobiec na USG i pęcherzyka już nie było, wyglądało na to, że tworzy się ciałko żółte, płyn w zatoce Douglasa był. Zastrzyk wg ulotki mógł się utrzymywać do 10 dni, więc 11 dni po zastrzyku zrobiłam pierwszy test i wyszedł słabo dodatni. Nie byłam pewna czy to jednak zastrzyk czy się udało. Drugiego dnia test taki sam, wiec nie wytrzymałam pobiegłam na pobranie krwi i wyszła beta 46 mIU/ml. Acha, nie brałam progesteronu dodatkowo żadnego. Z krwi wyszedł 23,5 ng/ml. Zbadałam betę po 2 dniach, bo miałam wysłać wynik klinice (13 dni po owu) i wyszedł 146 mIU/ml. Więc udało się, jestem w ciąży :) Chociaż nadal trudno mi w to uwierzyć, bo nie mam żadnych objawów. Z drugiej strony to dopiero mój 29 dzień cyklu. To była moja pierwsza inseminacja, a dawca z Cryos. Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że będzie u mnie ta ciąża się utrzymywać i dobrze rozwijać. Na razie mam mega stresa.
    Super, że Ci się udało. Nudnej ciąży życzę.

    Awunia lubi tę wiadomość

  • Czekajaca na cud... Znajoma
    Postów: 18 5

    Wysłany: 15 września 2024, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natoszka wrote:
    W środę mamy wizytę w invimed i lekarz niby po usg jąder powie czy wogóle jest sens na micro tese czy odrazu mamy brać się za dawstwo . Trochę się boję tej wizyty… boję się też ich banku spermy który jest z Danii.
    Dużo obaw we mnie…


    Jeśli Nasieniem Dawcy to tylko Gameta Wrocław ! Polecam w 100%.

  • Czekajaca na cud... Znajoma
    Postów: 18 5

    Wysłany: 15 września 2024, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Awunia wrote:
    Hej Dziewczyny, pisałam tutaj kilka miesięcy temu o tym, że umówiłam się na pierwszą wizytę w klinice niepłodności itp. Minęło mnóstwo czasu, bo decyzję podjęłam chyba w grudniu/styczniu a pierwszą inseminację miałam teraz 29.08. W międzyczasie suplementowałam się, postanowiłam poddać się histeroskopii diagnostycznej przy której wycięto mi polipa i stwierdzono zrosty przy ujsciach jajowodów (dr twierdziła, że prawdopodobnie jajowody są niedrożne). Potem intensywnie piłam zioła ojca Klimuszko i robiłam sobie okłady z borowiny i przy badaniu drożności metodą hy-co-sy okazało się ku mojej uldze, że jajowody oba są drożne. Potem jeszcze wybrałam się do fizjoterapeutki uroginekologicznej i osteopatki zajmującej się układem rozrodczym. Potem był czas urlopowy, nie zgrały mi się teminy owulacji i możliwość dojazdu do kliniki. Był jeszcze jeden cykl chyba w lipcu kiedy chciałam podejść do IUI, ale lekarz uznał, że mam za cienkie endometrium. Wcześniej nie myślałam, że mam z nim problem, więc od razu zaczęłam jeść migdały, suszone morele, kupiłam resweratrol i w końcu dotarłam do cyklu kiedy endo było ok i pęcherzyk urósł, a ja miałam czas, żeby pojechać do kliniki. Podchodziłam do inseminacji na cyklu naturalnym. Lekarz zlecił mi wykonanie zastrzyku zivafert, który pielęgniarka zrobiła mi jakieś 45 minut przed IUI. Pęcherzyk dominujący miał 20 mm (u mnie takie właśnie są przed owu), mierzyłam w dzień inseminacji LH we krwi i estradiol i wyszedł mi pik LH. Dzień po inseminacji udało mi się pobiec na USG i pęcherzyka już nie było, wyglądało na to, że tworzy się ciałko żółte, płyn w zatoce Douglasa był. Zastrzyk wg ulotki mógł się utrzymywać do 10 dni, więc 11 dni po zastrzyku zrobiłam pierwszy test i wyszedł słabo dodatni. Nie byłam pewna czy to jednak zastrzyk czy się udało. Drugiego dnia test taki sam, wiec nie wytrzymałam pobiegłam na pobranie krwi i wyszła beta 46 mIU/ml. Acha, nie brałam progesteronu dodatkowo żadnego. Z krwi wyszedł 23,5 ng/ml. Zbadałam betę po 2 dniach, bo miałam wysłać wynik klinice (13 dni po owu) i wyszedł 146 mIU/ml. Więc udało się, jestem w ciąży :) Chociaż nadal trudno mi w to uwierzyć, bo nie mam żadnych objawów. Z drugiej strony to dopiero mój 29 dzień cyklu. To była moja pierwsza inseminacja, a dawca z Cryos. Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że będzie u mnie ta ciąża się utrzymywać i dobrze rozwijać. Na razie mam mega stresa.


    Kochana.Ja czekałam 20 lat na 2 kreski...! W 20 rocznicę ślubu zrobiłam pierwszy test po 7 dnich od transferu blastocysty! Matko co to był za dzień!Test robię codziennie od tego dnia bo nie wierzę w to co zobaczyłam,a jutro Beta w 12 dniu...myślę pozytywnie i mam nadzieję że już zostanie z Nami to malutkie ziarenko☺️

    LokaDesigner, Awunia, Krysia23, Kruszynka17 lubią tę wiadomość

  • Czekajaca na cud... Znajoma
    Postów: 18 5

    Wysłany: 15 września 2024, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gameta Wrocław polecam w 100% ☺️

  • LokaDesigner Autorytet
    Postów: 463 2644

    Wysłany: 15 września 2024, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Awunia gratulacje 😉

    @Czekająca na cud... gratulacje! 🤗 Mega wytrwali jesteście. Ja mam dość po 9 mies chodzenia po lekarzach 🤦‍♀️Trzymam kciuki, żeby teraz to już tylko z górki i ziarenko pięknie rosło 😀

    30👱🏼‍♀️ 38🧔

    AMH 2,43 ng/ml

    08.2023 początek starań 🫶
    23.08.2024 IUI ❌️
    17.09.2024 IUI ❌️
    30.09.2024 wizyta kwalifikacyjna do ivf
    27.10.2024 początek stymulacji*
    31.10.2024 monitoring
    04.11.2024 monitoring
    05.11.2024 monitoring
    07.11.2024 punkcja - pobrane 18🥚zapłodnione 10 🤞, 6 zarodków ❄️❄️❄️❄️❄️❄️ 3 x 5AA, 1x 5BA, 1x4AB, 1x3BC
    13.12.2024 FET 5AA ❌️ cb**
    17.01.2025 FET 5AA 🤞🤞🤞***
    5 dpt -> ⏸️
    6 dpt -> beta 33,53 mlU/ml 😱 prog 9,25 ng/ml
    8 dpt -> beta 80,46 mIU/ml 🥹 prog 11,56 ng/ml
    10 dpt -> beta 165,10 mlU/ml 🥳 prog 11,50 ng/ml
    14 dpt -> beta 836,45 mlU/ml 😊 prog 9,73 ng/ml
    20 dpt -> beta 8360,37 mIU/ml 🥳 prog 9,84 ng/ml
    25 dpt -> crl 0,44 cm kropeczek z serduszkiem ❤️🥹
    7t + 3 -> crl 1,3 cm ❤️💪

    *100j menopur, 140j puregon, orgalutron
    **Utragestan i Duphaston 2x1
    *** Utrogestan 2x1 i Prolutex
  • Kruszynka17 Przyjaciółka
    Postów: 88 38

    Wysłany: 17 września 2024, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekajaca na cud... wrote:
    Kochana.Ja czekałam 20 lat na 2 kreski...! W 20 rocznicę ślubu zrobiłam pierwszy test po 7 dnich od transferu blastocysty! Matko co to był za dzień!Test robię codziennie od tego dnia bo nie wierzę w to co zobaczyłam,a jutro Beta w 12 dniu...myślę pozytywnie i mam nadzieję że już zostanie z Nami to malutkie ziarenko☺️
    Gratulacje 🙂 Czyli cuda się jednak zdarzają. Ja też czekam na mój cud. Może już niedługo ☺️

  • Natoszka Ekspertka
    Postów: 180 72

    Wysłany: 18 września 2024, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekajaca na cud... wrote:
    Jeśli Nasieniem Dawcy to tylko Gameta Wrocław ! Polecam w 100%.

    Hej a dawcy skąd mają ? Czemu akurat gameta ? Chodzi o obsługę ? Powiedz coś więcej ❤️❤️❤️

    17.02.2025- Ovitrelle
    18.02.2025- Inseminacja I
    03.03.2025- beta HCG 124 <3
    05.03.2025 - beta HCG 298 <3
    10.03.2025- beta HCG 3098🥹
    01.04.2025- Pierwsze USG
  • Kruszynka17 Przyjaciółka
    Postów: 88 38

    Wysłany: 20 września 2024, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę, że każda klinika będzie ok jeżeli kobieta jest zdrowa i korzysta z nasienia dawcy przy in vitro.

  • Natoszka Ekspertka
    Postów: 180 72

    Wysłany: 21 września 2024, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny 🩷

    Wczoraj przyszły nam wyniki genetyczne, okazało się że mąż mąż ma zespół klinefeltera.
    Czy jest tu ktoś, kogo mąż również to ma ??

    Czy są tu osoby, którym udało się poprzez biopsję uzyskać plemniki ?
    Jak się leczą ?
    Jak ich życie jeśli chodzi o libido i sekualnosc ?
    Może coś mi opowiecie …


    Sama nie wiem… będę wdzięczna za pomoc ❤️

    17.02.2025- Ovitrelle
    18.02.2025- Inseminacja I
    03.03.2025- beta HCG 124 <3
    05.03.2025 - beta HCG 298 <3
    10.03.2025- beta HCG 3098🥹
    01.04.2025- Pierwsze USG
  • Natoszka Ekspertka
    Postów: 180 72

    Wysłany: 22 września 2024, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Up

    17.02.2025- Ovitrelle
    18.02.2025- Inseminacja I
    03.03.2025- beta HCG 124 <3
    05.03.2025 - beta HCG 298 <3
    10.03.2025- beta HCG 3098🥹
    01.04.2025- Pierwsze USG
  • Kruszynka17 Przyjaciółka
    Postów: 88 38

    Wysłany: 23 września 2024, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie byłam w takiej sytuacji. Może poszukaj na innym wątku.

  • Awunia Koleżanka
    Postów: 38 61

    Wysłany: 23 września 2024, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natoszka wrote:
    Cześć dziewczyny 🩷

    Wczoraj przyszły nam wyniki genetyczne, okazało się że mąż mąż ma zespół klinefeltera.
    Czy jest tu ktoś, kogo mąż również to ma ??

    Czy są tu osoby, którym udało się poprzez biopsję uzyskać plemniki ?
    Jak się leczą ?
    Jak ich życie jeśli chodzi o libido i sekualnosc ?
    Może coś mi opowiecie …


    Sama nie wiem… będę wdzięczna za pomoc ❤️

    Natoszka, jest fajna grupa na facebooku dotycząca osób z zespołem Klinefeltera, można się wiele dowiedzieć. Mój mąż ma ten zespół, suplementuje się od niedawna, ale nie bierze testosteronu. Libido myślę, że jest jednak niższe niż typowy mężczyzna, mają na to wpływ hormony. Jak dobrze się suplementuje to libido ma wyższe. Nie próbowaliśmy biopsji jądra, jakoś wątpię czy by się udało.

    preg.png
  • Natoszka Ekspertka
    Postów: 180 72

    Wysłany: 23 września 2024, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Awunia wrote:
    Natoszka, jest fajna grupa na facebooku dotycząca osób z zespołem Klinefeltera, można się wiele dowiedzieć. Mój mąż ma ten zespół, suplementuje się od niedawna, ale nie bierze testosteronu. Libido myślę, że jest jednak niższe niż typowy mężczyzna, mają na to wpływ hormony. Jak dobrze się suplementuje to libido ma wyższe. Nie próbowaliśmy biopsji jądra, jakoś wątpię czy by się udało.


    Dziękuję !! ❤️ czy podasz mi namiar na tą grupę ?
    A czy macie dzidziusia czy staracie się z dawcą?❤️

    17.02.2025- Ovitrelle
    18.02.2025- Inseminacja I
    03.03.2025- beta HCG 124 <3
    05.03.2025 - beta HCG 298 <3
    10.03.2025- beta HCG 3098🥹
    01.04.2025- Pierwsze USG
  • Awunia Koleżanka
    Postów: 38 61

    Wysłany: 24 września 2024, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natoszka wrote:
    Dziękuję !! ❤️ czy podasz mi namiar na tą grupę ?
    A czy macie dzidziusia czy staracie się z dawcą?❤️

    Dam Ci namiar wieczorem, bo sama jej teraz nie znalazłam, mąż w niej jest. Spróbowaliśmy inseminacji z dawcą, udało się. Jestem dopiero w 5tyg3dniu i wczoraj byłam na 1 USG i był widoczny zarodek, ale serduszka jeszcze nie było. Dostałam receptę na luteinę i lekarz kazał mi zwiększyć dawkę euthyroxu, bo miałam niedoczynność tarczycy już wcześniej. Jeszcze się wstrzymujemy z informowaniem o ciąży przez jakiś czas. Na razie to takie początki i ciągły stres czy wszystko w porządku. No i też jesteśmy z Wrocławia :) Planowałam iść do Invimed i podejść do adopcji zarodka, miałam na dziś umówioną wizytę kwalifikacyjną do programu, ale wcześniej chciałam jeszcze spróbować inseminacji no i jakimś cudem się udało :) Czekająca na cud, dawaj znać jak u Ciebie po wizycie USG!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2024, 13:23

    preg.png
  • Awunia Koleżanka
    Postów: 38 61

    Wysłany: 26 września 2024, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natoszka wrote:
    Dziękuję !! ❤️ czy podasz mi namiar na tą grupę ?
    A czy macie dzidziusia czy staracie się z dawcą?❤️

    Zespół Klinefeltera - grupa wsparcia dla dorosłych i rodziców dzieci z ZK

    preg.png
  • Kruszynka17 Przyjaciółka
    Postów: 88 38

    Wysłany: 27 września 2024, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już niebawem rozpoczynam stymulację do in vitro. W papierach mam napisane, że skuteczność 50 %. Także zobaczymy co z tego będzie.

    Awunia lubi tę wiadomość

  • Kruszynka17 Przyjaciółka
    Postów: 88 38

    Wysłany: 7 października 2024, 07:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PsiaMama93 wrote:
    Hejka jestem tu nowa😊
    26 kwietnia miałam pierwsza IUI z nasieniem dawcy, test mam wykonac 10 mają ale pewnie nie wytrzymam i zrobię juz 6😀 Miała może któraś z was jakieś objawy po tygodniu? Mnie strasznie boli dół brzucha, jak bym się nadzwigala zastanawiam się czy to normalne
    Trzymam za was mocno kciuki❤️
    Ci u Ciebie? Widzę, że jesteś po in vitro i czekasz na wynik bety.

‹‹ 1433 1434 1435 1436 1437 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ