AID inseminacja nasieniem dawcy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKejtusia wrote:Może się przez te 4 dni jeszcze coś zmienić..
może...
Ale jeśli doszło do zapłodnienia to chyba test powinien już to wykryć, no chyba że nie mam racji
Miałam zacytować a nie polubić 🙂Kurde nadal trzymam kciuki. 🤞Może jeszcze za wszesnie na test tak jak pisze Korralikk. Czekaj do bety i nie martw się na zapas ❤️mam nadzieję że beta Cię pozytywnie zaskoczy. 🙂Kejtusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziękuję dziewczyny, przywracacie we mnie choć trochę wiary ❤
Koralik - a pamiętasz ile dni po inseminacji zrobiłaś I test ?
Just hope - mi się czasem po miesiączce przedłuża takie plamienie, w sensie 5-6 dc słabiutke krwawienie A ten 7dc czasem nawet i 8 dc to takie plamienie lekkie.2016 - początek starań
2019 - czynnik męski ❌
2021 - IVF ICSI = 7❄
I transfer 4aa - 8tc. krwiak..💔
2022:
12.04 - II transfer 4aa + encorton + neoparin
22dpt - jest serdunio❤️ i krwiak...
Połówkowe: 425 gram miłości 💕
💙It's a boy 💙🧸
Echo serca: zdrowe serduszko🙏🏼
💖38+5 K. 19.12.2022 | 3770 gram | 54cm💖
Mutacja mthfr, niedoczynność tarczycy, zsp. antyfosfolipidowy wykluczony, Ana3 dodatnie, histeroskopia diagn. - wszystko ok.
______________________
Cierpliwy do czasu
dozna przykrości, ale później
zakwitnie dla niego radość.
- Syr 1,23 - -
nick nieaktualnyWitajcie
co jakiś czas was poczytuje,bo jestem na tym wątku z przerwami już prawie 3 lata.Co do aid ja pierwsza miałam prawie 2 lata temu i wyszedł mi test pozytywny po 7 dniach bez ovitrelle.Pojechałam następnego dnia na betę i 0.300 także nie udało się.Nie sugeruj się Kejtusia testami z moczu,nie polecam ich robić i się denerwować chyba ze lubisz takie biczowanie samej siebie.Beta jest najbardziej wiarygodna,także luzik.W wieku 26 lat miałam pierwsza iui i wszyscy lekarze u których byłam w klinice powiedzieli ze jestem młoda wyniki wszystkie w normie i aid jest formalnością.Tak samo mówili o transferach.Niestety badam się dalej oprócz prolaktyny miałam wszystkie badania w normie.Nikogo tutaj nie zniechęcam ale trudna jest ta walka o dziecko,teraz z perspektywy czasu jak czytam kto co tutaj pisze to ja miałam te same wątpliwości te same rozterki.Na kolejna procedurę nie mam pieniędzy,oraz na dalsza diagnostykę.Nikomu nie życzę tej niemocy,braku pieniędzy braku chęci do dalszego życia i działania.Wszystkie moje koleżanki z tego forum,Kasia Moja nadzieja,happy i Malinka wszystkie zaszły w ciąże.Pozostałam ja i moje koleżanka z kliniki Malaga 🤷🏼♀️ Trzymam kciuki za wszystkie starające się tutaj właśnie na tym wątku bo tyle co my mamy wątpliwości bo dawca itp to nie ma żadna z dziewczyn na tym forum ✊🏼Mojanadzieja lubi tę wiadomość
-
K@ma792 wrote:Witajcie
co jakiś czas was poczytuje,bo jestem na tym wątku z przerwami już prawie 3 lata.Co do aid ja pierwsza miałam prawie 2 lata temu i wyszedł mi test pozytywny po 7 dniach bez ovitrelle.Pojechałam następnego dnia na betę i 0.300 także nie udało się.Nie sugeruj się Kejtusia testami z moczu,nie polecam ich robić i się denerwować chyba ze lubisz takie biczowanie samej siebie.Beta jest najbardziej wiarygodna,także luzik.W wieku 26 lat miałam pierwsza iui i wszyscy lekarze u których byłam w klinice powiedzieli ze jestem młoda wyniki wszystkie w normie i aid jest formalnością.Tak samo mówili o transferach.Niestety badam się dalej oprócz prolaktyny miałam wszystkie badania w normie.Nikogo tutaj nie zniechęcam ale trudna jest ta walka o dziecko,teraz z perspektywy czasu jak czytam kto co tutaj pisze to ja miałam te same wątpliwości te same rozterki.Na kolejna procedurę nie mam pieniędzy,oraz na dalsza diagnostykę.Nikomu nie życzę tej niemocy,braku pieniędzy braku chęci do dalszego życia i działania.Wszystkie moje koleżanki z tego forum,Kasia Moja nadzieja,happy i Malinka wszystkie zaszły w ciąże.Pozostałam ja i moje koleżanka z kliniki Malaga 🤷🏼♀️ Trzymam kciuki za wszystkie starające się tutaj właśnie na tym wątku bo tyle co my mamy wątpliwości bo dawca itp to nie ma żadna z dziewczyn na tym forum ✊🏼
Hej, a co tam słychać u Ciebie oprócz problemów z dalsza walka? Trochę Ciebie tutaj faktycznie nie było...Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
°1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo
♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowycb
♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min -
Kama - troszkę Cię kojarzę z tego wątku, jest mi naprawdę bardzo przykro, że musisz tak długo walczyć o to maleństwo... zdaje sobie sprawę z tego że zarówno sama klinika jak i diagnostyka to studnia bez dna w kwestii finansowej.
Życzę Ci aby spełniło się Twoje marzenie 🙏🏼bądź silna.2016 - początek starań
2019 - czynnik męski ❌
2021 - IVF ICSI = 7❄
I transfer 4aa - 8tc. krwiak..💔
2022:
12.04 - II transfer 4aa + encorton + neoparin
22dpt - jest serdunio❤️ i krwiak...
Połówkowe: 425 gram miłości 💕
💙It's a boy 💙🧸
Echo serca: zdrowe serduszko🙏🏼
💖38+5 K. 19.12.2022 | 3770 gram | 54cm💖
Mutacja mthfr, niedoczynność tarczycy, zsp. antyfosfolipidowy wykluczony, Ana3 dodatnie, histeroskopia diagn. - wszystko ok.
______________________
Cierpliwy do czasu
dozna przykrości, ale później
zakwitnie dla niego radość.
- Syr 1,23 - -
Właśnie wracam z wizyty. Mamy serduszko🥰. Termin porodu na 9.11. jestem w 7tc
Just hope! , Kejtusia, Mojanadzieja, Koniczynka28, Krakowska, Kasia2602, Gioia, Baby@, happilyeverafter lubią tę wiadomość
35 lata
Starania od 2018
29.03.2019 -nadżerka
05.04.2019 usunięcie nadżerki
15.10.2019 start I iv protokół krotki
26.10.2019 punkcja 10 oocytow, 8 komorek, 6zaplodnionych i 6 zarodkow, do 5-doby zostaly 4
31.10.2019 transfer 1 blastki ⛄
12dpt 476,5, 14dpt 888,2
18.11.2019-18dpt (5+2) pęcherzyk i ciałko żółte 🎉
27.11.2019 -27dpt ❤️
10.07.2020 godz.19.45 Synek 3580g szczęścia 😍 38tc 5dzien
02.2021 wracamy po rodzeństwo
20.02.2021 transfer 1blastki ⛄
03.03.2021 - 11dpt - 600
05.03.2021 - 13dpt - 1443
26.03.2021- ❤️
Zostań z nami ....🍀🍀🍀
29.10.2021 godz. 8.55 córeczka 3460g szczęścia 😍38tc 3dzien -
Nadzieja wrote:Właśnie wracam z wizyty. Mamy serduszko🥰. Termin porodu na 9.11. jestem w 7tc
Nadzieja gratuluję 🥰 piękna wiadomość 💓💗Nadzieja, Baby@ lubią tę wiadomość
Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
°1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo
♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowycb
♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min -
nick nieaktualnyBywają gorsze i lepsze dni,bierzemy w lipcu ślub wreszcie po roku czekania bo COVID.Co tu dużo mówić dzięki terapii jest lepiej,mogę już nawet swobodnie patrzeć na inne kobiety w ciąży bez zazdrości i nienawiści.Pieniądze zbieramy ale nie mówię sobie twardo ze podejdę do kolejnej procedury wtedy i wtedy,poprostu czekam sobie spokojnie na odpowiedni czas
-
K@ma792 wrote:Bywają gorsze i lepsze dni,bierzemy w lipcu ślub wreszcie po roku czekania bo COVID.Co tu dużo mówić dzięki terapii jest lepiej,mogę już nawet swobodnie patrzeć na inne kobiety w ciąży bez zazdrości i nienawiści.Pieniądze zbieramy ale nie mówię sobie twardo ze podejdę do kolejnej procedury wtedy i wtedy,poprostu czekam sobie spokojnie na odpowiedni czas
Bardzo dobrze, bo jednak równowaga i spokój psychiczny jest potrzebny. A starania jednak psychicznie człowieka sponiewierają! Znam z autopsji... Prawda są lepsze dni ale są też gorsze. Ale jesteśmy tylko ludźmi. Żeby tylko teraz były te lepsze dni ✊🏻🍀🤗K@ma792 lubi tę wiadomość
Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
°1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo
♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowycb
♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min -
K@ma792 wrote:Witajcie
co jakiś czas was poczytuje,bo jestem na tym wątku z przerwami już prawie 3 lata.Co do aid ja pierwsza miałam prawie 2 lata temu i wyszedł mi test pozytywny po 7 dniach bez ovitrelle.Pojechałam następnego dnia na betę i 0.300 także nie udało się.Nie sugeruj się Kejtusia testami z moczu,nie polecam ich robić i się denerwować chyba ze lubisz takie biczowanie samej siebie.Beta jest najbardziej wiarygodna,także luzik.W wieku 26 lat miałam pierwsza iui i wszyscy lekarze u których byłam w klinice powiedzieli ze jestem młoda wyniki wszystkie w normie i aid jest formalnością.Tak samo mówili o transferach.Niestety badam się dalej oprócz prolaktyny miałam wszystkie badania w normie.Nikogo tutaj nie zniechęcam ale trudna jest ta walka o dziecko,teraz z perspektywy czasu jak czytam kto co tutaj pisze to ja miałam te same wątpliwości te same rozterki.Na kolejna procedurę nie mam pieniędzy,oraz na dalsza diagnostykę.Nikomu nie życzę tej niemocy,braku pieniędzy braku chęci do dalszego życia i działania.Wszystkie moje koleżanki z tego forum,Kasia Moja nadzieja,happy i Malinka wszystkie zaszły w ciąże.Pozostałam ja i moje koleżanka z kliniki Malaga 🤷🏼♀️ Trzymam kciuki za wszystkie starające się tutaj właśnie na tym wątku bo tyle co my mamy wątpliwości bo dawca itp to nie ma żadna z dziewczyn na tym forum ✊🏼 -
K@ma792 wrote:Witajcie
co jakiś czas was poczytuje,bo jestem na tym wątku z przerwami już prawie 3 lata.Co do aid ja pierwsza miałam prawie 2 lata temu i wyszedł mi test pozytywny po 7 dniach bez ovitrelle.Pojechałam następnego dnia na betę i 0.300 także nie udało się.Nie sugeruj się Kejtusia testami z moczu,nie polecam ich robić i się denerwować chyba ze lubisz takie biczowanie samej siebie.Beta jest najbardziej wiarygodna,także luzik.W wieku 26 lat miałam pierwsza iui i wszyscy lekarze u których byłam w klinice powiedzieli ze jestem młoda wyniki wszystkie w normie i aid jest formalnością.Tak samo mówili o transferach.Niestety badam się dalej oprócz prolaktyny miałam wszystkie badania w normie.Nikogo tutaj nie zniechęcam ale trudna jest ta walka o dziecko,teraz z perspektywy czasu jak czytam kto co tutaj pisze to ja miałam te same wątpliwości te same rozterki.Na kolejna procedurę nie mam pieniędzy,oraz na dalsza diagnostykę.Nikomu nie życzę tej niemocy,braku pieniędzy braku chęci do dalszego życia i działania.Wszystkie moje koleżanki z tego forum,Kasia Moja nadzieja,happy i Malinka wszystkie zaszły w ciąże.Pozostałam ja i moje koleżanka z kliniki Malaga 🤷🏼♀️ Trzymam kciuki za wszystkie starające się tutaj właśnie na tym wątku bo tyle co my mamy wątpliwości bo dawca itp to nie ma żadna z dziewczyn na tym forum ✊🏼
Fakt to studnia bez dna.
Co do powodzenia to jest tak skomplikowane i jest tyle zależnych, ze nie da się zapewnić na 100% sukcesu. Ja w ciągu roku miałam 5 inseminacji z dawca. Procedurę ivf z 2 transferami z partnerem i efektu zero.
Na IUI lekarze szacują szanse 13-15% na cykl. Mi mówili „u Pani to tak z 40%”. W 3 klinikach nie znaleźli przyczyny, mówią ze u mjie wszystko ok, a z IUI to tak jest... miałam już wszelkie badania hormonalne i pokrewne, genetyczne różne, immunologiczne, histeroskopie. Leczę tylko niedoczynnosc tarczycy, która jest idealnie unormowana. Wszystko cacy, AMH nadal 3.1 z tego miesiąca wynik ...
Mam nadzieje, ze po prostu tez mieliśmy pecha i w końcu trafimy na swój cud. Ostatniego ivf tez tak mocno nie biorę pod uwagę, bo nasze nasienie ma bardzo złe parametry. Ta najbliższa procedura pokaże nam jak jest.
Kejtusia, co do testu to to jest totalnie za wczesnie, nawet na badanie z krwi!! W ogóle wydaje mi się (jeśli dobrze pamietam), ze jak Koralik wrzuciła ten ten 12 dpo to ja tam nic nie widzialam, totalnie nic. Ja tez nie robię testów siekanych to może nie jestem znawczynią. Ale to musiał być jakiś cień cienia cienia.
Jeśli masz problem już z cierpliwością to idz w niedziele/ poniedziałek na betę. W poniedziałek już powinien być wynik jasny w jedna lub druga strone.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2021, 21:18
-
nick nieaktualnyMalllllllllka wrote:Hej a powiedz, miałaś robione badania immunologiczne? Takie jak allo mlr, kiry i te wszystkie?
Dużo by pisać, czasami myśle ze moja głowa zawsze była przeszkoda.Napewno jeśli podejdę znowu do procedury będę już chciała histero robić.Zastanwiamy się nad zmiana kliniki na inne miasto lub jak sytuacja pozwoli wyjedziemy do Czechy bo mam wrażenie ze tam dziewczyny maja większe powodzenie w transferach.Narazie nic nie działam i nie zamierzampodziwiam kobiety które tak szybko poradziły sobie po nieudanych transferach ja się poczułam jakbym była niewartościowa pusta kobieta,która nie jest w stanie począć ani nawet utrzymać ciąży🤷🏼♀️ Nie mówię już o moim M który mówi ze jazda na wózku to nic w porównaniu z wiadomością ze nie może mieć dzieci
-
nick nieaktualnyKoniczynka28 niestety oboje nie zarabiamy kokosów i żeby podejść do procedury będę musiała brać kredyt 🤷🏼♀️ Nikt nam nie pomaga,żadna instytucja nigdy nam nic nie dała.Zabrali mojemu narzeczonemu nawet rentę że niby wstanie z wózka 😂 rodzice nie maja żeby nam dać a obcych ludzi na żadnych zrzutkach nie będę prosić,nie potrzebuje tego.Jest jak jest i trzeba z tym żyć.Zazdroszczę ci ze mogłaś sobie pozwolić na kolejna procedurę ot tak bez żadnej przerwy.
-
K@ma792 wrote:Miałam,wszystko w normie 🤷🏼♀️
Dużo by pisać, czasami myśle ze moja głowa zawsze była przeszkoda.Napewno jeśli podejdę znowu do procedury będę już chciała histero robić.Zastanwiamy się nad zmiana kliniki na inne miasto lub jak sytuacja pozwoli wyjedziemy do Czechy bo mam wrażenie ze tam dziewczyny maja większe powodzenie w transferach.Narazie nic nie działam i nie zamierzampodziwiam kobiety które tak szybko poradziły sobie po nieudanych transferach ja się poczułam jakbym była niewartościowa pusta kobieta,która nie jest w stanie począć ani nawet utrzymać ciąży🤷🏼♀️ Nie mówię już o moim M który mówi ze jazda na wózku to nic w porównaniu z wiadomością ze nie może mieć dzieci
-
K@ma792 wrote:Koniczynka28 niestety oboje nie zarabiamy kokosów i żeby podejść do procedury będę musiała brać kredyt 🤷🏼♀️ Nikt nam nie pomaga,żadna instytucja nigdy nam nic nie dała.Zabrali mojemu narzeczonemu nawet rentę że niby wstanie z wózka 😂 rodzice nie maja żeby nam dać a obcych ludzi na żadnych zrzutkach nie będę prosić,nie potrzebuje tego.Jest jak jest i trzeba z tym żyć.Zazdroszczę ci ze mogłaś sobie pozwolić na kolejna procedurę ot tak bez żadnej przerwy.
Przyznaje, ze u nas nie ma problemów z pieniędzmi i wiem, ze jesteśmy w komfortowej sytuacji. Oboje sporo zarabiamy. Jednak oddalibyśmy wszystkie te pieniądze, żeby mieć dzieci... ale to same wszystkie rozumiecie, bo pewnie macie tak samo.
Jak widać pieniądze tez nam na radzie nie pomogły 😔
Mam nadzieje, ze i Ty niebawem znajdziesz sile i środki, by wrócić ze zdwojona energia do walki.
Co do tej renty i wsparcia państwa to szkoda slow. Skurwysynstwo. Ja tez wiem, jak to wyglada. Wychowywała mnie tylko schorowana mama. Ja wiem, co to znaczy nie mieć na chleb. Niestety wiem. Nigdy nam państwo nie pomogło i nadal jie pomaga choćby w leczeniu niepłodności. Do wszystkiego musiałam/ musieliśmy dojść sami. Taki już kraj... -
nick nieaktualnyPrzeznaczyliśmy oszczędności na procedura która nawet nie dała żadnej malutkiej nadziei.Zero pozytywnej bety,nic.Dlatego postanowiliśmy odpuścić,ja chce wyjść z depresji bo w nią popadłam przez to wszystko i dopiero wtedy na spokojnie podchodzić i znowu to wszystko przeżywać.Mam 29 lat i nie tak sobie wyobrażałam moja drogę do macierzyństwa🤷🏼♀️ Ale kochane nie załamuje się już,poprostu to nie był mój czas,ale napewno i na mnie przyjdzie.Nie rozumiem Mallllka jak możesz mieć wątpliwości,na taki rozterki to był chyba czas przed procedura.Tak mi się wydaje.Może warto odwiedzić psychologa i przegadać to z kimś bo zamęczysz się.
Trzymajcie się ciepło,ja czasami tu zaglądam i czytam wasze losy.Pozdrawiam 💕Koniczynka28, Mojanadzieja, Kejtusia, Gioia lubią tę wiadomość