AID inseminacja nasieniem dawcy
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, melduję, że jestem po 😉 tak mi się sikac chciało, że myślałam, że mi pecherz pęknie 😅
Mojanadzieja, MonikaLos, Just hope! , Gioia, limonkaa lubią tę wiadomość
👩34 l.
♦️06.2021r. - IUI AID - ciąża biochemiczna
♦️10.2021r. - IUI AID - nieudana
-Trombofilia
-KIR - AA
-AMH 5,9
♦️03.2022r. - IN VITRO protokół krótki
🥚 18.03.2022r. - punkcja - 9🥚, tylko 4 dojrzałe
Tylko 1❄
04-07.2022 - przerwa, transfer planowany na sierpień
08.2022 - mąż odchodzi do innej kobiety, nie zgadza się na transfer.
8.2023 - nowe życie
10.11.2023 ⏸️
15.11.2023 - bhcg 840🥰
28.11.2023 - 6tc - mamy serduszko❤
11.01.2024 - prenatalne 👍 -
Majeczka86 wrote:Tu nie chodzi kochane o to że mąż nie chce dać na iuia bo twierdzi że nie ma sensu. Tylko o to że wogole żeby z kasy się wypłukać. Na ivf tym bardziej nie da. Nie chcę się spłukać ze wszystkich oszczędności już wydaliśmy. Lekami z badaniami na tą iui z jednym cyklem straconym ok 5 i pół tysiąca jak policzyłam. Teraz z badaniami połowa około badań itp to ok 3 tysięcy z haczykiem. Poprostu jest mi przykro.
Wiem że nie możemy się spłukać całkowicie bo też trzeba mieć co do gara wsadzić ze tak powiem. Ale samam już nie wiem.
Na dzień dzisiejszy mam dola. Bo wszystkim dziewczynom co udało się zajsc przez iui to już w tym dniu miały kreski na teście a tym co się nie udało to miały biel vizira.
Więc nawet nadzieji nie ma. Nie przeżywałabym tego pewnie tak gdybym wiedział że podejdę w kolejnym cyklu znowu. A Tu dupa.
Życie niestety nie jest łatwe.
Dziękuję za wsparcie dziewczyny z wami jest łatwiej. Jesteście kochane 😘
Ja też miałam dwa stracone cykle, dopiero za 3 udało się zrobić IUI. Podliczając to, to od początku wizyt samo to podejście wyniosło nas około 6 tys czyli podobnie jak u Was, już nie wspomnę o wgl zaczynaniu przygody z niepłodnością.. Nie patrze wstecz i nie liczę ile wydaliśmy tylko staram się myśleć co zrobić żeby wkoncu się udało i może wybrać mniejsze zło. Teraz zrobiliśmy tą IUI, ale w styczniu raczej chcemy już podjeść do IVF właśnie po to aby w pewnym stopniu zaoszczędzić.. Ok IVF to ogromne koszta, ale po pierwsze większa szansa, że się uda a po drugie zawsze jest nadzieja, że zostaną zarodki które można później podać, a to już tylko koszt prawie jak IUI.. Uwierz mi że na koncie mamy na styk na IVF i mimo to wolę wydać raz a porządnie niż jeszcze ze dwa razy IUI i wyjdą koszta IVF 😔 -
Majeczka86 wrote:Tu nie chodzi kochane o to że mąż nie chce dać na iuia bo twierdzi że nie ma sensu. Tylko o to że wogole żeby z kasy się wypłukać. Na ivf tym bardziej nie da. Nie chcę się spłukać ze wszystkich oszczędności już wydaliśmy. Lekami z badaniami na tą iui z jednym cyklem straconym ok 5 i pół tysiąca jak policzyłam. Teraz z badaniami połowa około badań itp to ok 3 tysięcy z haczykiem. Poprostu jest mi przykro.
Wiem że nie możemy się spłukać całkowicie bo też trzeba mieć co do gara wsadzić ze tak powiem. Ale samam już nie wiem.
Na dzień dzisiejszy mam dola. Bo wszystkim dziewczynom co udało się zajsc przez iui to już w tym dniu miały kreski na teście a tym co się nie udało to miały biel vizira.
Więc nawet nadzieji nie ma. Nie przeżywałabym tego pewnie tak gdybym wiedział że podejdę w kolejnym cyklu znowu. A Tu dupa.
Życie niestety nie jest łatwe.
Dziękuję za wsparcie dziewczyny z wami jest łatwiej. Jesteście kochane 😘
Oj wiesz ile ja z mezem musialam poswiecic... daj spokoj... zaciskalam pasa od zawsze... w przeciagu roku moglam zaoszczedzic min 13 tys...
A od 2017 r od kiedy diagnostyke zaczelismy to wydalam lacznie z lekami w ciazy - progesteton drogi i zastrzyki ltore bralam to prawie 45 tys !!!
Gdy doszlo do transferu mialam na koncie 700 zl... z oszczednosci... ale bylo warto . Niestety iui to los na loterii... wiesz przeciez ilu osobom stad sie udalo... Bibilus87 jest bodajze 4 osoba ktora znam poprzez iui... kilka lat to zajelo... a kilka lat mam konto... ja sobie nie wyobrazam tej samotnosci na starosc... zalu ktory bym miala jesli bym nie sprobowala... teraz juz odkulismy sie troche od roku... zastanowcie sie czy warto bedzie Wam pogodzic sie z losem... czy staniecie do walki aby za kilka lat kolejnych nie pluć sobie w brode. Nie miec do siebie pretensji. Ze zaczeliscie cos a nie skonczyliscie ! Jestes z mojego rocznika. Lata leca. Ja zaluje ze zgodzilam sie na 3iui... bo czas lecial... a my dalej we dwoje bylismy... jakbym nie byla zawzieta mojej malej nie byloby ! A tego bym sobie nie darowala.
Odpocznij i pomowcie we dwoje jakie oczekiwania macie. Moze pogadajcie z psychologiem od spraw z nieplodnoscia. Jesli macie taka potrzebe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2021, 13:12
MonikaLos lubi tę wiadomość
Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
°1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo
♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy cb
♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min -
Anna.maria wrote:Dziewczyny, melduję, że jestem po 😉 tak mi się sikac chciało, że myślałam, że mi pecherz pęknie 😅
Najgorzej nie cierpię tego ale juz sie nauczyłam że piję tylko w klinice ;p
trzymam mocno kciuki, niech koleżcy działają -
MonikaLos wrote:Ja też miałam dwa stracone cykle, dopiero za 3 udało się zrobić IUI. Podliczając to, to od początku wizyt samo to podejście wyniosło nas około 6 tys czyli podobnie jak u Was, już nie wspomnę o wgl zaczynaniu przygody z niepłodnością.. Nie patrze wstecz i nie liczę ile wydaliśmy tylko staram się myśleć co zrobić żeby wkoncu się udało i może wybrać mniejsze zło. Teraz zrobiliśmy tą IUI, ale w styczniu raczej chcemy już podjeść do IVF właśnie po to aby w pewnym stopniu zaoszczędzić.. Ok IVF to ogromne koszta, ale po pierwsze większa szansa, że się uda a po drugie zawsze jest nadzieja, że zostaną zarodki które można później podać, a to już tylko koszt prawie jak IUI.. Uwierz mi że na koncie mamy na styk na IVF i mimo to wolę wydać raz a porządnie niż jeszcze ze dwa razy IUI i wyjdą koszta IVF 😔
Tak, mi 3 iui wyszły 13k... z czego 7k pierwsza... -
Mojanadzieja wrote:Oj wiesz ile ja z mezem musialam poswiecic... daj spokoj... zaciskalam pasa od zawsze... w przeciagu roku moglam zaoszczedzic min 13 tys...
A od 2017 r od kiedy diagnostyke zaczelismy to wydalam lacznie z lekami w ciazy - progesteton drogi i zastrzyki ltore bralam to prawie 45 tys !!!
Gdy doszlo do transferu mialam na koncie 700 zl... z oszczednosci... ale bylo warto . Niestety iui to los na loterii... wiesz przeciez ilu osobom stad sie udalo... Bibilus87 jest bodajze 4 osoba ktora znam poprzez iui... kilka lat to zajelo... a kilka lat mam konto... ja sobie nie wyobrazam tej samotnosci na starosc... zalu ktory bym miala jesli bym nie sprobowala... teraz juz odkulismy sie troche od roku... zastanowcie sie czy warto bedzie Wam pogodzic sie z losem... czy staniecie do walki aby za kilka lat kolejnych nie pluć sobie w brode. Nie miec do siebie pretensji. Ze zaczeliscie cos a nie skonczyliscie ! Jestes z mojego rocznika. Lata leca. Ja zaluje ze zgodzilam sie na 3iui... bo czas lecial... a my dalej we dwoje bylismy... jakbym nie byla zawzieta mojej malej nie byloby ! A tego bym sobie nie darowala.
Odpocznij i pomowcie we dwoje jakie oczekiwania macie. Moze pogadajcie z psychologiem od spraw z nieplodnoscia. Jesli macie taka potrzebe.
Porozmawiam z nim za parę dni bo dziś muszę się sama uspokoić bo mam nerwy i wogole.
My też żyjemy na styk że tak powiem bo wyszła nam sprawa w sądzie która nas trochę zrunnowala finansowo. Poszły na nią bardzo duże nakłady finansowe. Więc trochę rozumiem męża. Ale z drugiej strony tak bardzo bym chciał mieć dziecko. Dziś z tego wszystkiego sorki ze się tak uzewnętrzniam mam taki rozstrój żołądka ze siedzę na kiblu i leci że mnie i niedobrze mi z nerwów.
Może rzeczywiście pójdę proforma na tą bete w piątek i pomyślę co dalej. I jak zorganizować kasę nie prosząc się o nic -
Mojanadzieja wrote:Oj wiesz ile ja z mezem musialam poswiecic... daj spokoj... zaciskalam pasa od zawsze... w przeciagu roku moglam zaoszczedzic min 13 tys...
A od 2017 r od kiedy diagnostyke zaczelismy to wydalam lacznie z lekami w ciazy - progesteton drogi i zastrzyki ltore bralam to prawie 45 tys !!!
Gdy doszlo do transferu mialam na koncie 700 zl... z oszczednosci... ale bylo warto . Niestety iui to los na loterii... wiesz przeciez ilu osobom stad sie udalo... Bibilus87 jest bodajze 4 osoba ktora znam poprzez iui... kilka lat to zajelo... a kilka lat mam konto... ja sobie nie wyobrazam tej samotnosci na starosc... zalu ktory bym miala jesli bym nie sprobowala... teraz juz odkulismy sie troche od roku... zastanowcie sie czy warto bedzie Wam pogodzic sie z losem... czy staniecie do walki aby za kilka lat kolejnych nie pluć sobie w brode. Nie miec do siebie pretensji. Ze zaczeliscie cos a nie skonczyliscie ! Jestes z mojego rocznika. Lata leca. Ja zaluje ze zgodzilam sie na 3iui... bo czas lecial... a my dalej we dwoje bylismy... jakbym nie byla zawzieta mojej malej nie byloby ! A tego bym sobie nie darowala.
Odpocznij i pomowcie we dwoje jakie oczekiwania macie. Moze pogadajcie z psychologiem od spraw z nieplodnoscia. Jesli macie taka potrzebe.
Kurcze tylko 4 osobom na wątku się udało przez IUI?! Ostanio coś tu pisałyście o tym komu udało się za 1 razem tak więc na to może nie liczę, ale nie sądziłam, że wgl jest tu tylko kilka osób 🙊 -
Majeczka86 wrote:Tak jesteśmy z tego samego rocznika. To już nie wiem czy rozmawiać z mężem żeby namówić go na ivf czy iui już zgłupiałam.
Porozmawiam z nim za parę dni bo dziś muszę się sama uspokoić bo mam nerwy i wogole.
My też żyjemy na styk że tak powiem bo wyszła nam sprawa w sądzie która nas trochę zrunnowala finansowo. Poszły na nią bardzo duże nakłady finansowe. Więc trochę rozumiem męża. Ale z drugiej strony tak bardzo bym chciał mieć dziecko. Dziś z tego wszystkiego sorki ze się tak uzewnętrzniam mam taki rozstrój żołądka ze siedzę na kiblu i leci że mnie i niedobrze mi z nerwów.
Może rzeczywiście pójdę proforma na tą bete w piątek i pomyślę co dalej. I jak zorganizować kasę nie prosząc się o nic
Ja mialam cesarske 16 marca rowno 1 msc przed moimi 35 urodzinami... i tez z mezem ze wzg na moje zdrowotne rozterki ustalilismy ze wrocimy w nowym roku w styczniu - zalezy jak cykl trafi sie , po rodzenstwo... takze w przyszlym roku ostateczny bedzie... bo jak to urofizjoterqpeutka powiedziala... kregoslup moj bedzie na tyle obciazony ze jak nie bede chodzic - uczyc sie od nowa prawidlowej postawy czekaja mnie kule i ciezka rehabilitacja.
Wiesz jak to dziewczyny napisaly wydaly tyle na doqgnostyke i iui plus dawce ze 13 tys wyszla iui... a to koszt ivf... ja mialam 3iui i 3 ivf... w tym ze bylam w ciazy - poronienie, i cb ale tylko poprzez ivf...
Daj chwile ochlonac... wiem ze sprawg sadowe dlugie sa i kosztowne... bo sama od smierci babci z tym borykałam... i ostatecznie czekamy na papiery ! Po ponad 1.5 roku walki ! I bedac w ciazy ciezko bylo mi... nerwowo nie wytrzymywalam...
Dodam jeszcze ze maz juz 2 msc po cc powiedzial aby zima wrocic po rodzenstwo hehe... a ja na to OK ALE JUZ W STYCZNIU/LUTYM aby po cc zagoilo sie... bo i tak min 1 rok a najlepiej 2 lata odczekac miedzy porodami... a tak to jesli uda sie to bedzie roznica jakis 20 msc...
Na prawde jesli nie stoi nic na przeszkodzie oprocz kasy- bierzcie kredyt chociazby . Abyscie nie żałowali ... bo ja tez mowilam do meza jesli nie nazbieramy to bedzie trzeba tak zrobic.
Niech maz odpocznie psychicznie i ochloncie. W piatek jak otrzymasz wynik zdecydujecie. Co zrobic. Pamietaj tylko ze jesli uda sie... kasa bedzie nie wazna. Ja nie zaluje ze nie wyjezdzalismy na wqkacje. Ze sobie czegos nie kupilam. Zaluje straconego czasu- to zostalo w pamieci. Ale wtedy nie mialabym mojej coreczki. 🥰Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
°1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo
♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy cb
♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min -
Majeczka86 wrote:Tak jesteśmy z tego samego rocznika. To już nie wiem czy rozmawiać z mężem żeby namówić go na ivf czy iui już zgłupiałam.
Porozmawiam z nim za parę dni bo dziś muszę się sama uspokoić bo mam nerwy i wogole.
My też żyjemy na styk że tak powiem bo wyszła nam sprawa w sądzie która nas trochę zrunnowala finansowo. Poszły na nią bardzo duże nakłady finansowe. Więc trochę rozumiem męża. Ale z drugiej strony tak bardzo bym chciał mieć dziecko. Dziś z tego wszystkiego sorki ze się tak uzewnętrzniam mam taki rozstrój żołądka ze siedzę na kiblu i leci że mnie i niedobrze mi z nerwów.
Może rzeczywiście pójdę proforma na tą bete w piątek i pomyślę co dalej. I jak zorganizować kasę nie prosząc się o nic
Przede wszystkim tak jak mówisz, daj sobie kilka dni aby się uspokoić 😘
Nie próbuj już teraz szukać skąd wziąć kasę, jeśli będzie trzeba to daj sobie nawet ten miesiąc czy dwa spokoju, a może akurat jak mąż zobaczy, że odpuściłaś to go ruszy i sam podejmie temat. Z chłopami trzeba psychologicznie podjeść 😉
Rozumiem, że możecie mieć gorszy czas w życiu, bo pewnie każda z Nas ma jakies problemy czy finansowe czy inne, ale próbuje to jakoś poskładać. Ja osobiście też miałam dwa lata temu wypadek z mojej winy i trwało jego zakończenie aż do czerwca tego roku. Pochłonęło 20 tys, wszystko co mieliśmy już odłożone na leczenie. Byłam już w totalnym dole psychicznym, ale dałam radę i dziś znów mam siłę walczyć 💪
Tak więc nie poddawaj się, ale też odpuścić na chwilę. Czas sam Wam napisze scenariusz i trzeba w to wierzyć że w końcu się uda 🍀❤️ -
MonikaLos wrote:Kurcze tylko 4 osobom na wątku się udało przez IUI?! Ostanio coś tu pisałyście o tym komu udało się za 1 razem tak więc na to może nie liczę, ale nie sądziłam, że wgl jest tu tylko kilka osób 🙊
Wiesz z tych co pamietam i udzielaja sie pr-ed ostatnia to Hope byla... a teraz Bibilus87... bo co innego jakby osoby udzielaly sie ale tak mi wydaje sie... od poczatku tez nie jestem samego tutaj... tylko troszke pozniej przyszlam... ale kojarze wlasnie te osoby ktore w ogole zaszly po iui . KORRALIKK na pewno za 1 razem 🤔MonikaLos lubi tę wiadomość
Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
°1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo
♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy cb
♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min -
Bibilus87 wrote:Tak, mi 3 iui wyszły 13k... z czego 7k pierwsza...
-
Majeczka, po pierwsze poczekaj do bety. Po drugie trochę odpocznijcie z mężem i podejmijcie decyzję co dalej. Wiem, że tematy finansowe są trudne, leczenie niestety kosztuje krocie, a my płacimy jeszcze dodatkowo za nasienie... rozumiem, że nie chcecie się pozbyć wszystkich oszczędności (i to bardzo mądre!), więc może odczekajcie kilka miesięcy, odłóżcie kasę i podejdźcie od razu do ivf?
Wiem, że wizja przerwy jest mało atrakcyjna, ale może wyjdzie na dobre? My zdecydowaliśmy się na dawcę we wrześniu 2019, a przez covid zaczęliśmy działać dopiero w sierpniu 2020... po drodze była niejedna wymuszona przerwa, która mocno mnie dołowała... i ja na swoje szczęście jeszcze czekam 🙏🙏🙏 i mam nadzieję, że się doczekam 🙏🙏🙏
-
Mojanadzieja wrote:Ja mialam cesarske 16 marca rowno 1 msc przed moimi 35 urodzinami... i tez z mezem ze wzg na moje zdrowotne rozterki ustalilismy ze wrocimy w nowym roku w styczniu - zalezy jak cykl trafi sie , po rodzenstwo... takze w przyszlym roku ostateczny bedzie... bo jak to urofizjoterqpeutka powiedziala... kregoslup moj bedzie na tyle obciazony ze jak nie bede chodzic - uczyc sie od nowa prawidlowej postawy czekaja mnie kule i ciezka rehabilitacja.
Wiesz jak to dziewczyny napisaly wydaly tyle na doqgnostyke i iui plus dawce ze 13 tys wyszla iui... a to koszt ivf... ja mialam 3iui i 3 ivf... w tym ze bylam w ciazy - poronienie, i cb ale tylko poprzez ivf...
Daj chwile ochlonac... wiem ze sprawg sadowe dlugie sa i kosztowne... bo sama od smierci babci z tym borykałam... i ostatecznie czekamy na papiery ! Po ponad 1.5 roku walki ! I bedac w ciazy ciezko bylo mi... nerwowo nie wytrzymywalam...
Dodam jeszcze ze maz juz 2 msc po cc powiedzial aby zima wrocic po rodzenstwo hehe... a ja na to OK ALE JUZ W STYCZNIU/LUTYM aby po cc zagoilo sie... bo i tak min 1 rok a najlepiej 2 lata odczekac miedzy porodami... a tak to jesli uda sie to bedzie roznica jakis 20 msc...
Na prawde jesli nie stoi nic na przeszkodzie oprocz kasy- bierzcie kredyt chociazby . Abyscie nie żałowali ... bo ja tez mowilam do meza jesli nie nazbieramy to bedzie trzeba tak zrobic.
Niech maz odpocznie psychicznie i ochloncie. W piatek jak otrzymasz wynik zdecydujecie. Co zrobic. Pamietaj tylko ze jesli uda sie... kasa bedzie nie wazna. Ja nie zaluje ze nie wyjezdzalismy na wqkacje. Ze sobie czegos nie kupilam. Zaluje straconego czasu- to zostalo w pamieci. Ale wtedy nie mialabym mojej coreczki. 🥰Mojanadzieja lubi tę wiadomość
-
Gioia wrote:Majeczka, po pierwsze poczekaj do bety. Po drugie trochę odpocznijcie z mężem i podejmijcie decyzję co dalej. Wiem, że tematy finansowe są trudne, leczenie niestety kosztuje krocie, a my płacimy jeszcze dodatkowo za nasienie... rozumiem, że nie chcecie się pozbyć wszystkich oszczędności (i to bardzo mądre!), więc może odczekajcie kilka miesięcy, odłóżcie kasę i podejdźcie od razu do ivf?
Wiem, że wizja przerwy jest mało atrakcyjna, ale może wyjdzie na dobre? My zdecydowaliśmy się na dawcę we wrześniu 2019, a przez covid zaczęliśmy działać dopiero w sierpniu 2020... po drodze była niejedna wymuszona przerwa, która mocno mnie dołowała... i ja na swoje szczęście jeszcze czekam 🙏🙏🙏 i mam nadzieję, że się doczekam 🙏🙏🙏 -
Majeczka86 wrote:Dziękuję za wsparcie tak zrobię jak mówisz. Ochłoniemy i porozmawiam jeszcze raz. A z kredytem to tak ciężko bo już mamy na mieszkanie hipoteczny i jakieś gotówkowe. Więc chyba będzie trzeba uzbierać. Tylko nie wiem ile na inf trzeba kasy. Muszę się dowiedzieć.
Kilka msc odczekajcie jak krucho... no ja mialam wtedy tylko hipoteczny... teraz auto nam zepsulo sie i w polowie lipca musielismy kredyt na nowe wziasc... i to na suva wiec kasy troche poszlo... wiec rozumiem... i tez postanowilismy ze wezmiemy cala kwote na auto w kredycie qby wlasnie... nie zostac z niczym... lepiej miec kilka tys przy sobie wlasnie... bo wstyd na glupia pralke brac kredyt jak sie zepsuje badz tv... a nigdy nie wiqdomo...
No nic odpoczniecie pogadacie i wtedy zdecydujecie. Zwlaszcza ze swieta zblizaja sie a to goracy okres dla wszystkich z wydatkami.
Na stronie kliniki zazwyczaj cennik jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2021, 14:32
Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
°1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo
♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy cb
♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min -
Majeczka86 wrote:Dziękuję za wsparcie tak zrobię jak mówisz. Ochłoniemy i porozmawiam jeszcze raz. A z kredytem to tak ciężko bo już mamy na mieszkanie hipoteczny i jakieś gotówkowe. Więc chyba będzie trzeba uzbierać. Tylko nie wiem ile na inf trzeba kasy. Muszę się dowiedzieć.
Gdyby było u mnie to nawet bym nie myślała o iui tylko invitro od razu
A co do kwoty... Niby mówią że 15k trzeba mieć ale jak to się ma do rzeczywistości to już nie wiem tym bardziej że każdy przypadek jest inny... -
Majeczka86 wrote:A powiedz mi krzyż od początku inseminacji cie bolą czy później. Bo mnie boli od insinacji i zastanawiam się czy coś się nie uszkodziło. Jak się sychlam boli jak śpię boli. Jak chodzę to nie.
-
A co do skuteczności iui niekoniecznie aid... Czasem na innych wątkach przewinie się jakaś kobitka której się udało