AMH 0,01 FSH 94 - metoda IVA, pilnie potrzebny specjalista
-
WIADOMOŚĆ
-
Super! To czekam na wiadomość 😊Gaja94 wrote:Zaproszę cię do przyjaciółek to wszystko napisze

Ja byłam dzisiaj w Artvimed i mam powtórzyć badanie AMH i FSH. Lekarka powiedziała, że mam pęcherzyki i że coś jej nie pasuje ten mój wynik. Mam też zrobić kariotyp i brać DHEA i po miesiącu brania powtórzyć właśnie badania i przyjść na wizytę. Nieźle musiałam się nakombinować, żeby w ogóle zdobyć to DHEA 🫣🤔 i ogólnie narracja jest taka, że podejmiemy jedną próbę, jeśli się nie uda to KD. Ale do tego jeszcze nie dojrzałam szczerze mówiąc. -
Mi też lekarz zaproponował mini IV f i KDAnia1096 wrote:Ciekawi mnie jak Wasze efekty pod kątem pracy z niskim AMH, bo widzę że dominuje trend że jak niskie AMH to tylko IVF lub KDOna
Mfhrt, niedrożny jeden jajowód, insulinoopornosc, Hashimoto, ch. Addisona, wysoka Prolaktyna w 2018r teraz w 2024r wyniki w normie
On
Mfhrt, słaba morfologia nasienia 2%, fragmentacja dobra
12.2024r kontrola badania nasienia bez fragmentacji
10.2018r MedArt Poznań
Czynnik męski
Amh 0.86
2019r córka dzięki IVf 41tc
12.2023r amh 0.08
2024r
03.2024r MedArt Poznań
08.2024r Amh 0.02
10.2024r FSH 5,39 mlU/mL
LH 19.08
= 3,54
Stymulacja na własnych komórkach
-wysoka dawka gonatropin 400 jm puregon, nie dało efektu, estradiol się nie podniósł 😞
12.08 estradiol 17.00
14.08 estradiol 10,00
19.08 estradiol 19,6
09.2024r Dawstwo komórki mamy 4 komórki 🙂
Jednak mieliśmy 5 KD
14.10 2024r wszystkie komórki dawczyni obumarly(wina złego nasienia w dniu punkcji)
01.2025r II Dawstwo komórki mamy 8 komorek
20.01.25r ostatni obumarl w 6 dobie 😞 -
Hej dziewczyny. Właśnie czytałam wasze historie zastanawiam się jak wam poszła współpraca z dietetykiem. Czy jesteście już w ciąży jak wasze AMH? Ja dostałam informację że mam zerowe szanse na zajście ciążę naturalnie 0.02 AMH, swoje komórki też już raczej nie mam... komórka dwaczyni zostaje.. Mam insulinooporność na lekach.
-
Hej mi np Pan Marcin tłumaczył (uważam to za uczciwe podejście), że nie zawsze uda się nam AMH podnieść czy przepracować jakość komórek jajowych, ale zawsze warto szukać przyczyny niskiego AMH (jeśli nie jest to wiek/ leczenie onkologiczne), żeby też przygotować się na ewentualne dawstwo komórki, bo te same czynniki które wpływały na obniżenie AMH mogą wpływać też na niepowodzenia w implantacji zarodka, nawet z komórki dawczyni, tym bardziej że AMH jest czynnikiem immunologicznym
-
Jak Ci się udało zmniejszyć fsh?Milady92 wrote:Babi nie wiem czy to Cię pocieszy, ale moje AMH wynosi 0,01 więc wydaje się totalnie bez szans, ale nie wiem czy wiesz że są pęcherzyki również takie które nie wychodzą w badaniu a są w jajnikach. Czy Ty przyjmowałaś chemię? Czy ta wczesna menopauza jest właśnie z powodu chemii? Czy jesteś na jakiejś zastępczej terapii hormonalnej ? Przyjmujesz coś żeby podtrzymywać miesiączkę? Chcę Ci jeszcze powiedzieć, że tak jak w temacie moje FSH wynosiło 94 a obecnie spadło do 17 i sama do tej pory nie mogę w to uwierzyć !! Jeśli wygrałaś walkę z rakiem to wierzę, że masz jeszcze siłę żeby zawalczyć o swoje szczęście i wierzę, że Ci się uda ! Poczytaj o dr Wyrobie, dziewczyny na forum również go bardzo polecają. Ja zostałam teraz skierowana na mezoterapie jaknikow i 20 kwietnia mam zabieg. Jeśli moje jajniki zareagują pozytywnie po tym zabiegu to zostanę dopuszczona do IVA lub do IVF. Też nie mam pewności czy się uda, ale chce wierzyć że tak będzie. Dr Wyroba dał mi małą nadzieję na tą chwilę i tym żyję. Zaczęłam chodzić na jogę hormonalną i póki co udaje mi się co raz więcej myśleć pozytywnie, lepiej się też czuję. Babi trzymam za Ciebie kciuki ! Jeśli będziesz chciała pogadać to pisz śmiało! ❤
-
Hej czy coś u Ciebie się polepszyło?Kfiatek wrote:Super! To czekam na wiadomość 😊
Ja byłam dzisiaj w Artvimed i mam powtórzyć badanie AMH i FSH. Lekarka powiedziała, że mam pęcherzyki i że coś jej nie pasuje ten mój wynik. Mam też zrobić kariotyp i brać DHEA i po miesiącu brania powtórzyć właśnie badania i przyjść na wizytę. Nieźle musiałam się nakombinować, żeby w ogóle zdobyć to DHEA 🫣🤔 i ogólnie narracja jest taka, że podejmiemy jedną próbę, jeśli się nie uda to KD. Ale do tego jeszcze nie dojrzałam szczerze mówiąc. -
Cześć, mam amh <0,01 , fsh 40, biorę od lat femoston mite. Od dziecka z powodu zaburzeń odżywiania nie rozwinęły się jajniki i macica, więc biotę tą htz i miesiączkuję z nią.
Genetyczne badania są ok.
W ostatnim czasie zaczęliśmy z partnerem myśleć o dziecku i nie wiem gdzie udać się po pomoc przy tak tragicznych wynikach.
Jakie badania przed wizytą w klinice proponujecie zrobić?
-
Ona37 wrote:Nie znam, bo sama dopiero odebrałam taki wynik

U mnie najprawdopodobniej na skutek zaburzeń odżywiania, rozrost macicy i jajników się zatrzymał ( jako nastolatki i wszystko było bardzo małe 1/2 cm..) .
Zaczęłam od estrofemu - macicą pięknie urosła, ale jajniki czekają na swoją kolej.
Teraz mam 36.
Liczę, na tą naturalną.....
A co to za dietetyk,. na którego czekasz?
jak wygląda teraz sytuacja u Ciebie? -
Komanuss wrote:Hej czy coś u Ciebie się polepszyło?
Hej,
Po roku, ale odpisuję 🫣 w zasadzie dostałam jakieś powiadomienie z tego forum teraz ostatnio i stwierdziłam, że zerknę, co tu się dzieje i napiszę kilka słów niosących nadzieję dla dziewczyn z niskim AMH. Moje AMH wahało się zawsze ok 0,14 (36 lat) i tak jak pisałam wyżej, lekarka w Artvimedzie nie widziała szans na ciążę inną niż in vitro z komórką dawczyni. Natomiast postanowiliśmy z partnerem, że zasięgniemy jeszcze opinii drugiego lekarza i tak trafiliśmy do Krakovi, do dra Wyroby. Na początku po zrobieniu ponownie pakietu badań, wywiadu itd dostałam zastrzyki, żeby spróbować zajść w ciążę naturalnie, co się udało, jednak niestety serce biło za słabo i poroniłam. Później było trochę zabawy zanim się całkiem oczyściłam. Oczywiście żaden lekarz nie chciał przepisać tabletek, wszyscy mnie na łyżeczkowanie odsyłali, ale rękami i nogami się od tego wzbraniałam. Obdzwonilam kilka prywatnych krakowskich klinik i w końcu w jednej uzyskałam pomoc za co do dziś jestem im bardzo wdzięczna. Później miałam zabieg histeroskopii, bo niestety coś tam jeszcze zostało. Później trzeba było dojść do siebie i jak już było zielone światło od dra, to ruszyliśmy z długim protokołem. Po tym ponrano mi 4 pęcherzyki, z czego jeden zdolny do zaplodnienia i… udało się. Zadzwonili do mnie, że zarodek rozwija się ładnie, zrobili transfer w 5 dobie i słuchajcie, jestem teraz w 28tc i czekam na moje pierwsze upragnione dziecko i wciąż w to nie wierzę 🥹 więc jeśli ktoś szuka lekarza, waha się itd. to polecam doktora Wyrobę.
Kat84, Komanuss lubią tę wiadomość
-
Czesc, jestem nowa na tym forum, chciałam odświeżyć temat i się poradzić. Jestem po dwóch nieudanych transferach, z niskim amh, bez szans na naturalną ciążę (niedrożne jajowody). Obecnie leczę się w Invimed Wawa, ale rozważam zmianę lekarza, który nie idzie schematem, tylko ma bardziej indywidualne podejście. Macie kogoś do polecenia?
-
Nowa9191 wrote:Czesc, jestem nowa na tym forum, chciałam odświeżyć temat i się poradzić. Jestem po dwóch nieudanych transferach, z niskim amh, bez szans na naturalną ciążę (niedrożne jajowody). Obecnie leczę się w Invimed Wawa, ale rozważam zmianę lekarza, który nie idzie schematem, tylko ma bardziej indywidualne podejście. Macie kogoś do polecenia?
Hej, mi też nie dawano szans- patrz wyżej. Polecam Ci z całego serca dra Wyrobę. Warto spróbować. To dr od beznadziejnych przypadków 😊
-
Hej, moje posty sa na pierwszych stronach. Zerknęłam przez powiadomienia z maila, chciałam troszkę powspominać. I wiecie co... z wynikiem amh 0,02 z zerowymi szansami od lekarzy zaszłam w DWIE ciaze naturalnie. Obecnie jestem przeszczesliwą mamą prawie 3 letniej coreczki i 1,5 rocznego synka! Amh powtarzałam po drugim porodzie i wyszlo bardzo podobne do pierwszego wyniku. Lekarze nie sa w stanie tego wytlumaczyc! Nie poddawajcie sie!
Kfiatek lubi tę wiadomość
-



